Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Niemcy i Japonia w planach USA
     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 12/02/2018, 11:00 Quote Post

Powszechnie znana jest przyjęta strategia przez aliantów "Europe first".
https://en.wikipedia.org/wiki/Europe_first

Ciekawi mnie mimo to szersze spojrzenie na ten problem. W naszym kraju oczywiście zainteresowanie leży głownie w Niemcach, także może nam się wydawać że walka o być albo nie być zachodu toczyła się w Europie. Także kilka pytań.

Japończycy z rozmachem rozpoczęli ofensywę szokując Amerykanów w Pearl Harbor, tymczasem Niemcy byli zajęci walkami w Rosji i "jedynie" przyłączyli się do wojny z USA, wydaje się więc że żądza krwi wśród Amerykanów powinna być skupiona na Japonii.

W związku z pierwszymi sukcesami wojsk cesarza jak wyglądał pogląd wśród zwykłych Amerykanów na zagrożenie ze strony Tokio i Berlina, czy podzielali opinie że Niemcy są bardziej niebezpieczni?

Japończycy byli także okrutni, być może w wielu przypadkach na równi z Niemcami. Amerykanów, czy Brytyjczyków Niemcy traktowali z grubsza z honorami, tymczasem Japończycy znęcali się jeńcach zachodnich. Do USA więc mogły iść wieści głównie o zbrodniach Japończyków. Jak to widziano w społeczeństwie?

W końcu czy Niemcy nie wydawali się bliższym przeciwnikiem-bo Europejczycy, więc można było rozumieć ich sposób myślenia, nawet jeśli to naziści, a skoro bliższym to czy nie bardziej niebezpiecznym, zagrażającym cywilizacji zachodniej, tymczasem Japończycy prowadzili wojnę gdzieś w dalekich koloniach?

Mowa tutaj o szerokiej opinii wśród zwykłych Amerykanów do tych w wyżej w hierarchii,

Ciekawi mnie też reakcja Brytyjczyków na japońskie ataki. Od dwóch lat toczyli walkę na śmierć i życie z Niemcami, czy walki z Japonią emocjonowały ich? Czy traktowano Tokio jako realne zagrożenie dla Wielkiej Brytanii, czy bardziej jak daleką kolonialną wojnę jaką w XIX wieku Brytania przeszła nie jedną?

Ten post był edytowany przez Rommel 100: 12/02/2018, 11:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 12/02/2018, 11:33 Quote Post

Pytasz o ludzi, czy opinię publiczną? Bo to bardzo duża różnica.

Ten post był edytowany przez Piegziu: 12/02/2018, 11:33
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 12/02/2018, 11:57 Quote Post

O to i o to choć bardziej o opinie publiczną ze względu na to że o tym co generalicja itp. sądziła łatwo znaleźć chociażby po podanym linku z wiki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.970
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 12/02/2018, 12:20 Quote Post

Co ciekawe seria "Why we fight":

https://en.wikipedia.org/wiki/Why_We_Fight

nijak nie potwierdza, że to Japonia miałaby być tym ważniejszym wrogiem. Z drugiej strony - może właśnie społeczeństwo amerykańskie potrzebowało dokładniejszego wyjaśnienia, dlaczego znów trzeba walczyć z Niemcami.

 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 12/02/2018, 13:21 Quote Post

Japonia nie była dla Amerykanów ani przez chwilę "groźniejszym" wrogiem. Może chwilowo po ataku na Pearl Harbor, ale tylko z powodów prestiżowych i dyplomatycznych. Nie zmienia to jednak zasadniczo amerykańskich priorytetów politycznych i propagandowych od 1939 roku. A tutaj od agresji na Polskę, a szczególnie po upadku kolejno Danii, Norwegii, Belgii, Holandii i Francji, nastąpiło zdecydowane opowiedzenie się przeciwko Niemcom. Na każdej płaszczyźnie - politycznej, gospodarczej, wojskowej i ideologicznej.

Nie chciałbym wyrokować co dokładnie i w jakim procencie sądzili Amerykanie jako naród na temat Niemców i Japończyków, bo na tyle szczegółowej wiedzy nie posiadam. Z publikacji wywnioskowałem, że stosunek do III Rzeszy często utożsamiany był bezpośrednio z osobą Adolfa Hitlera. Dopiero od 1942 roku obraz ten zmienia się w kierunku oceniania całych Niemiec. Mam w notatkach zapisany dokument, który kiedyś mignął mi podczas kwerendy w NARA:

George Gallup do FDR, An Analysis of American Public Opinion Regarding the War datowany na 10 września 1942 r. Lokalizacja: President's Personal File 4721, FDR-Papers, FDR-Library.

Zapewne jego treść powiedziałaby nam dużo szczegółów. smile.gif

Tutaj wklejam póki co bardzo ciekawą ankietę z 1940 roku opublikowaną w magazynie Life:
https://books.google.pl/books?id=xz8EAAAAMB...epage&q&f=false

Potwierdza to niejako, że Niemcy były zawsze na "widelcu", zaś Japonia to temat poboczny.

Ten post był edytowany przez Piegziu: 12/02/2018, 13:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 12/02/2018, 14:50 Quote Post



QUOTE
Japonia nie była dla Amerykanów ani przez chwilę "groźniejszym" wrogiem. Może chwilowo po ataku na Pearl Harbor, ale tylko z powodów prestiżowych i dyplomatycznych. Nie zmienia to jednak zasadniczo amerykańskich priorytetów politycznych i propagandowych od 1939 roku. A tutaj od agresji na Polskę, a szczególnie po upadku kolejno Danii, Norwegii, Belgii, Holandii i Francji, nastąpiło zdecydowane opowiedzenie się przeciwko Niemcom. Na każdej płaszczyźnie - politycznej, gospodarczej, wojskowej i ideologicznej.


Ciekawe czy to wynika z realnych podstaw czy też może z sentymentu, że europejski kraj, zachodni, reprezentuje większą konkurencję niż jacyś Azjaci.

To Amerykanie, o Brytyjczykach i ich postawie coś wiadomo? Zdarzyło mi się zdarzyć z opiniami o Churchillu jako o rasiście, także, wskazywałoby to na lekceważący stosunek do Japonii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
erlak11
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 102.831

Stopień akademicki: KLON BANITY
 
 
post 12/02/2018, 15:04 Quote Post

QUOTE(Rommel 100 @ 12/02/2018, 11:00)
Powszechnie znana jest przyjęta strategia przez aliantów "Europe first".


To było chyba podyktowane zasadą że jeśli walczysz z dwoma wrogami to najpierw uderz w tego słabszego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 12/02/2018, 15:27 Quote Post

QUOTE(Rommel 100 @ 12/02/2018, 14:50)
Ciekawe czy to wynika z realnych podstaw czy też może z sentymentu, że europejski kraj, zachodni, reprezentuje większą konkurencję niż jacyś Azjaci.
*


Jedno i drugie. Ameryka jednak bardziej interesowała się sprawami europejskimi, które miały bezpośrednie przełożenie na światową sytuację polityczno-gospodarczą. W I połowie XX wieku Azja Wschodnia, pomimo potencjału demograficznego oraz amerykańskich terytoriów zależnych, była uważana za obszar peryferyjny. Czym innym była wojna japońsko-chińska, a czym innym wojna Niemiec z aliantami od 1939 roku.

Do tego dochodzi oczywista kwestia chłodnej kalkulacji. W 1938 r. Niemcy miały około dwa razy większy startowy potencjał przemysłowy i gospodarczy od powiększonej kolonie Japonii przy podobnej całkowitej ludności dla metropolii. Niemcy poszerzone o Austrię, Czechy, pół Polski, Danię, Norwegię, Belgię, Holandię, Luksemburg, Francję, Jugosławię, w dodatku znajdujące się w sojuszu z Włochami, Japonią, Rumunią, Węgrami i Słowacją, a także częściowo Finlandią, to naprawdę realne zagrożenie nawet dla Stanów Zjednoczonych. Jak chodzi o potencjał rzecz jasna.

QUOTE
To Amerykanie, o Brytyjczykach i ich postawie coś wiadomo? Zdarzyło mi się zdarzyć z opiniami o Churchillu jako o rasiście, także, wskazywałoby to na lekceważący stosunek do Japonii.

Nie było tak czarno-biało. Wielka Brytania ze wszystkich państw europejskich miała najbardziej zażyłe stosunki z Japonią. Rozpad sojuszu to wczesne lata dwudzieste, ale do tego czasu Brytyjczycy zdołali się poznać na japońskiej mentalności. Wiedziano, że są twardymi graczami i w przypadku potencjalnego konfliktu nie mają żadnych szans. Stąd polityka tworzenia układu sojuszniczego ABDA i bardzo mocny nacisk na włączenie USA do wojny.

Ten post był edytowany przez Piegziu: 12/02/2018, 15:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej