Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Co Niemcy zyskały dzięki Japonii, a co Japonia , mogła zyskać dzięki nim
     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 8/09/2017, 14:02 Quote Post

Zależy jak na to patrzeć.

Japonia chciała porozumieć się z Niemcami (bardziej jej zależało niż Niemcom), ale w sierpniu 1939 roku została wystawiona pod wiatr (pakt Ribbentrop-Mołotow). Mając takie doświadczenie, dodatkowo nacinając się na ACz w bitwach granicznych, zrozumiano, że Syberia to nie jest dobry teren do ekspansji.

ZSRR pozostawał głównym wrogiem ideologicznym, ale postarano się znaleźć modus vivendi, którym był pakt o neutralności z 1941 roku. Dawał on w zasadzie Japończykom spokój na północnym skrzydle wojny z Chinami i pozwalał myśleć o całkowitym pokonaniu Czanga.

Niemniej Niemcy znów wykiwały Japonię i bez żadnej konsultacji ze swoim sojusznikiem zaatakowały ZSRR, naciskając jednocześnie Tokio na atak od wschodu i obiecując zgodę na przejęcie prowincji dalekowschodnich. W rządzie Konoe było wówczas dwóch zwolenników wsparcia Niemców (w tym MSZ Matsuoka), ale zostali szybko wycięci wraz z reorganizacją gabinetu.

Japonia nie zaatakowała ZSRR, bo:
1. Nie posiadała do tego odpowiednich sił lądowych.
2. Nie była w stanie błyskawicznie zająć Syberii i jej efektywnie okupować.
3. Nawet gdyby udało się zrealizować pkt. 2 to nie byłoby możliwości eksploatowania miejscowych złóż surowców naturalnych. Japonia po nałożonym w lipcu embargu potrzebowała rocznie minimum ponad 60 mln. baryłek ropy. Takiej ilości Syberia dostarczyć nie mogła.
4. Japończycy nie chcieli otwierać kolejnego frontu lądowego, który flankowałby wrażliwą Mandżurię i Koreę.
5. Atak na ZSRR sprawiłby, że prędzej czy później alianci dogadaliby się ze Stalinem i zaatakowali z południa.
6. Japończycy nie ufali do końca Niemcom i liczono się z separatystycznym pokojem, który wystawiał by ich do wiatru. Jakby nie patrzeć współpraca Hitlera i Stalina wyglądała wzorcowo.

W sumie argumentów było nieco więcej, ale co do ZSRR Japonia i Niemcy dogadać się nie potrafiły, bo japońska armia utknęła w Chinach. Nadrzędnym, wręcz paranoicznym celem Japonii stało się pokonanie Chińczyków i pod to została rozpisana cała strategia dyplomatyczna w latach 1939-1941. To zaś zapędziło Japończyków w kozi róg.

Albo wojna z aliantami, błyskawiczne wykończenie każdego z osobna, eksploatowanie gigantycznych zasobów surowców z Malezji i Holenderskich Indii Wschodnich, a następnie liczenie na pokój dla świętego spokoju.

Albo przystanie na amerykańskie żądania i cofnięcie się do 1934 roku, co było bardzo trudne dla lobby jastrzębi, które zdominowało japońską politykę w tym czasie.

Ten post był edytowany przez Piegziu: 8/09/2017, 14:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 8/09/2017, 15:09 Quote Post

QUOTE(czarny piotruś @ 8/09/2017, 10:42)
Niezawodne zapalniki to dopiero koniec 41.
*


Poprawię sam siebie. Koniec 42 roku.
Przy czym trwało to tak długo i zaowocowała mnóstwem rozkazów i zaleceń dla dowódców op. Trudna do eliminacji okazała się zaś ponieważ przyczyn były trzy a nie jedna Wadliwy zapalnik magnetyczny, wadliwy uderzeniowy i nieszczelne przyrząd kontrolujący głębokość biegu. W grudniu 1942 roku w służbie pojawił się nowy zapalnik Pi 2 będący urządzeniem podwójnego działania a torpedy już niezawodnie trzymały głębokość.
Mógłbym prosić moderacji o wydzielenie tej dyskusji? Bo to nie tylko torpedy niemieckie ale i amerykańskie trapi podobne problemy. Chyba, że wątek podobny o wadach torped już istnieje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Halsey42
 

Dauntless Wildcat Avenger
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.936
Nr użytkownika: 63.420

Tomasz Borówka
 
 
post 8/09/2017, 17:32 Quote Post

QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 7/09/2017, 22:45)
O ile wiem wszystkie japońskie torpedy były całkiem niezawodne
*


Bynajmniej nie wszystkie. Parę zresztą okrętów dzięki temu ocalało.

QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 7/09/2017, 22:45)
akurat "długich lanc" nawet Japończycy nie stosowali na okrętach podwodnych, pozostając przy klasycznym kalibrze 533mm.
*


Owszem, z tym że również były to torpedy tlenowe, pomniejszona wersja Długich Lanc.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

3 Strony < 1 2 3 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej