Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
21 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najgorszy dowódca II WS
     
Korsarz
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 16.563

Stopień akademicki: magister in¿ynier
 
 
post 26/04/2006, 9:57 Quote Post

Moje typy to
-Montgomery - nominacja za Arnhem i pare innych
-dowodcy wloscy - prawie wszyscy, ale nazwisk nie pamietam, szczegolnie 10 armii, ktora rozpoczela wojne w Afryce i wiadomo jak skonczyla z reszta taka juz armia wloska byla
-paru innych sie jeszcze znajdzie, ale nie chce w pierwszym poscie wyczerpac tematu
Jestem ciakaw waszych typów
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
T34
 

Banita
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 785
Nr użytkownika: 14.339

 
 
post 26/04/2006, 10:16 Quote Post

Nie powiedział bym, że Montgomery... Po jednej wpadce..
Moje typy to: Graziani, Badolgio, Balbo i w ogóle wszyscy włoscy dowódcy do stopnia podporucznika za całokształt. I może jeszcze paru sowieckich dowódców.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 1/05/2006, 18:32 Quote Post

Budionny,Graziani(chociaż sie zastanawiam),Aosta,Miereckow no i jeszcze znajdzie się parę perełek.... Jak sobie przypomnę to dopiszę
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 1/05/2006, 18:55 Quote Post

Ja tam stawiam na Polaków. Karol Świerczewski 'Walter'.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 7/05/2006, 3:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
sefko1
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 17.184

 
 
post 1/05/2006, 19:39 Quote Post

QUOTE(Korsarz @ 26/04/2006, 10:57)
Moje typy to
-Montgomery - nominacja za Arnhem i pare innych
-dowodcy wloscy - prawie wszyscy, ale nazwisk nie pamietam, szczegolnie 10 armii, ktora rozpoczela wojne w Afryce i wiadomo jak skonczyla  z reszta taka juz armia wloska byla 
-paru innych sie jeszcze znajdzie, ale nie chce w pierwszym poscie wyczerpac tematu
Jestem ciakaw waszych typów
*



Czemu sie tak czepiacie Montiego. U podstaw porażki pod Arhnem leży wiele czynników, a nie tylko jakość planu Montiego. To chyba nowo mianowany dowódzca 1 DSpad. Urquart (notabene mający doświadczenie tylko w dowodzeniu jednostkami piechoty) wybrał strefy zrzutu oddalene o wiele kilometrów od mostu.

A co do najgorszych dowódzców to zdecydowanie Włoscy generałowie w Afryce i Rosyjscy w 1941.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Bormac
 

Znaczy Projektant
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 735
Nr użytkownika: 10.005

Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: Projektant plywadel
 
 
post 1/05/2006, 20:07 Quote Post

QUOTE(sefko1 @ 1/05/2006, 20:39)
Czemu sie tak czepiacie Montiego. U podstaw porażki pod Arhnem leży wiele czynników, a nie tylko jakość planu Montiego. To chyba nowo mianowany dowódzca 1 DSpad. Urquart (notabene mający doświadczenie tylko w dowodzeniu jednostkami piechoty) wybrał strefy zrzutu oddalene o wiele kilometrów od mostu.
*



Nie bardzo, bo strefy zrzutu wybierali oficerowie RAF obawiając się obrony p-lot.
Monty nie był złym dowódcą, ale jest przeceniany moim zdaniem.
El-Alamein z przewagą liczebną mógł wygrać każdy średnio rozgarnięty dowódca.
Na Sycylii też 8. Armia nie działała zbyt energicznie.
Normandia i uderzanie głową w mur pod Caen to nie jest przykład kunsztu strategicznego.
Market-Garden to hurraoptymistyczny plan nie biorący pod uwagę oporu wroga.
Ardeny i nalegania Monty'ego na natarcie z północy dopiero po wzmocnieniu jego wojsk. Dzięki temu większość sił niemieckich wycofała się z zajętych terenów.
Operacja Varsity, czyli nagłośnione forsowanie Renu przez wojska lądowe i atak powietrzno-desantowy. Przygotowania trwały długi okres czasu. A w tym czasie wojska Pattona prawie z marszu przekroczyły tą rzekę w innym miejscu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Seydlitz
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 13.837

Mariusz
Zawód: prawnik
 
 
post 2/05/2006, 15:11 Quote Post

Moim faworytem jest gen. Dąb-Biernacki za bitwę pod Piotrkowem Trybunalskim i Tomaszowem Mazowieckim. To co wyprawiał ten człowiek...
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
vojti
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 87
Nr użytkownika: 2.334

Wojtek Wojtkowiak
 
 
post 2/05/2006, 16:17 Quote Post

Urquart byl od poczatku przeciwny zrzucenia swojej dywizji az 6-8 mil od mostu w Arnhem, mimo ze teren naprawde byl idealny. Stanowil on otwarta przestrzen : wrzosowiska i pastwiska, byly twarde czyli doskonale dla szybowcow i spadachroniarzy. Idealne pod kazdym wzgledem do ladowania...tylko te 6-8 mil.

_
Rowniez stawialbym na zle wyszkolonych dowodcow Wloskich ktorzy nie mieli pojecia na jaka wojna sie pchaja i jak sobie podczas niej poczyniac. Wina systemu szkolenia...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 8/05/2006, 22:13 Quote Post

von Kluge za Normandię,Graziani, Badolgio za kampanię w Afryce i Petain za obronę Francji
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 13/05/2006, 11:17 Quote Post

QUOTE(mate21 @ 8/05/2006, 23:13)
(...)Graziani(...)za kampanię w Afryce

Nie tak szybko.
Możesz wskazać jakiegoś dowódcę, który mając *takie* rozkazy i *takie* siły do ich wykonania nie dałby plamy?

Grazianiego bodaj najbardziej obciąża nie przebieg kampanii, ale fakt że nie roześmiał sie Mussoliniemu w twarz gdy otrzymał rozkazy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 13/05/2006, 14:18 Quote Post

QUOTE
Nie tak szybko.
Możesz wskazać jakiegoś dowódcę, który mając *takie* rozkazy i *takie* siły do ich wykonania nie dałby plamy?


Takie siły to on miał, bo żołnierzy Grazianiego przy samej granicy było 200 tys. nie licząc żołnierzy przy granicy zachodniej z francją. Gorzej było z wyszkoleniem i chęcią do walki
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 13/05/2006, 20:49 Quote Post

QUOTE(Nagano @ 13/05/2006, 15:18)
QUOTE
Nie tak szybko.
Możesz wskazać jakiegoś dowódcę, który mając *takie* rozkazy i *takie* siły do ich wykonania nie dałby plamy?

Takie siły to on miał, bo żołnierzy Grazianiego przy samej granicy było 200 tys. (...) Gorzej było z wyszkoleniem i chęcią do walki

Ho ho ho. Duża cyfra. Skąd wzięta?
O ile mi wiadomo 10 Armia Grazianiego składała się z:
- 1, 2, 3, 4 dywizje "Czarnych Koszul",
- 1 dywizja libijska,
- 61 DP "Serti", 63 DP "Cirene", 62 DP "Marmarica", 64 DP "Cantazaro"

Jedynie ostatnie 4 jednostki to faktycznie regularna armia włoska, reszta to słabo uzbrojone i niewyszkolone bonusy. Ponieważ problemy w Grecji odciągnęły z afrykańskiego TDW większość włoskich uzupełnień, 10 Armia była bardzo słabo zmotoryzowana co w warunkach pustynnych było niebanalnym problemem. Sprawa stała się dramatyczna, gdy ruszyła operacja Compass i na rozproszonych Włochów zjechały 2 brytyjskie dywizje.

Wydaje się nieporównywalne 2 brytyjskie przeciw 9 włoskim - ale to tylko papierowe wrażenie.

Włoskie dywizje regularne miały po 6 batalionów i 2 dywizjony artylerii. Pozostałe (Czarne Koszule i oddziały libijskie) mniej więcej połowę tego. Brytyjskie 2 dywizje miały etat czterobrygadowy, po 3-4 bataliony w brygadzie.

Mamy więc po stronie włoskiej 24 bataliony regularne i ok. 15 pomocniczych przeciw ok. 28 batalionom brytyjskim - przy czym jednostki brytyjskie były w dużym stopniu zmechanizowane/zmotoryzowane.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 14/05/2006, 21:10 Quote Post

Cześć!

QUOTE
1, 2, 3, 4 dywizje "Czarnych Koszul",

Tak się składa, że były to dywizje doborowe. W końcu byle jednostka nie broniłaby się tak zaciekle jak na przykład 4 dywizja "Czarnych koszul" podczas brytyjskiego szturmu na Sidi Barrani 10 grudnia 1940 roku (o rezultacie walk mimo wszystko zdecydowała miażdząca przewaga sił pancernych Brytyjczyków).

QUOTE
Sprawa stała się dramatyczna, gdy ruszyła operacja Compass i na rozproszonych Włochów zjechały 2 brytyjskie dywizje.

2 dywizje plus siły "Selby" (16 Brygada Piechoty Zmechanizowanej) oraz z czasem jeszcze 6 australijska i 5 hinduska dywizja piechoty.

QUOTE
Ponieważ problemy w Grecji odciągnęły z afrykańskiego TDW większość włoskich uzupełnień

Bez obaw. Również Brytyjczycy wzmacniając swoje garnizony w Grecji musieli wysłać tam swoje siły- skutkiem tego zresztą było przełożenie operacji "Compass".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 14/05/2006, 23:09 Quote Post

QUOTE(Flycat @ 14/05/2006, 22:10)
QUOTE
1, 2, 3, 4 dywizje "Czarnych Koszul",

Tak się składa, że były to dywizje doborowe.

Zgoda w sensie specyficznego doboru poborowych. Jednak AFAIK w praktyce Czarne Koszule przypominały wczesne SS - owszem: mnóstwo zapału i ideologii, zaciętość w prowadzeniu walki - ale też brak lub mierne wyszkolenie taktyczne oraz przestarzałe, skromne uzbrojenie (częściowo z pierwszej wojny światowej). 4 dywizja mogła bronić się zajadle w okrążeniu, ale w polu miałaby pewnie problemy z nawiązaniem równorzędnej walki z byle brytyjskim pułkiem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 19/05/2006, 1:22 Quote Post

Na najwyzszym podium stawiam dowodce sil brytyjskich w Kampanii na Malajach, a pozniej obrony Singapuru - generala porucznika Arthura Ernesta Percivala. Jak malo ktory, ten general po prostu mnie irytuje swoja glupota.
N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

21 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej