Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Potencjalni sojusznicy III Rzeszy
     
Morgotheron
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 166
Nr użytkownika: 90.018

 
 
post 29/04/2017, 9:16 Quote Post

Widziałem już pytanie dotyczące najlepszego europejskiego sojusznika III Rzeszy, ale chciałbym się was zapytać o coś innego. Czy Hitler był w stanie pozyskać jakichś innych sojuszników. Koalicja antyhitlerowska była ogromna i potężna, ciężko byłoby wyobrazić sobie zwycięstwo Hitlera, gdy naprzeciwko siebie ma USA, ZSRR i Wielką Brytanię.

Tak naprawdę jedynym silnym sojusznikiem Hitlera była Japonia, reszta to były raczej płotki (no może jedynie Włochy zasługiwały na uwagę, ale i tak wyglądali żałośnie). Było wiele innych (w tym wierni Chorwaci), ale to były niezbyt liczące się państewka.

Kolejna wojna, w której to Niemcy odwalają brudną robotę i to na nich spoczywa największy ciężar wojny.
Czy istniało jakieś państwo, które było w miarę rozwinięte (odpowiedni potencjał przemysłowy, ludny, mający zasoby) i mogłoby stać się sojusznikiem III Rzeszy lub jakiekolwiek państwo, które mogłoby choć trochę związać jakieś państwa koalicji antyhitlerowskiej i osłabić ich działania w Europie, na Dalekim Wschodzie czy Afryce. Podobno w Ameryce Południowej mieliśmy Brazylię, w której jak piszą w wikipedii następowała faszyzacja kraju https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_Brazylii#1930-1945
Niewiele wiem o zbrojnym potencjale Brazylii i czy byłyby w stanie, choć trochę skierować uwagę USA przez co odciążyć Japończyków i zmniejszyć dostawy uzbrojenia do Wlk. Brytanii i ZSRR.

Są jeszcze Indie, może wcześniejsze bardziej zdecydowane dążenia do niepodległości mocno osłabiłyby Brytyjczyków, jednocześnie starając się o niepodległość i walcząc przeciwko Brytyjczykom stałyby się naturalnym sojusznikiem III Rzeszy.

Czy były jeszcze jacyś inni potencjalni sojusznicy III Rzeszy?

Jak oceniacie politykę zagraniczną III Rzeszy?

W sumie i tak Niemcy sporo zdobyli, patrząc na to jakich mizernych mieli sojuszników.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.492
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 29/04/2017, 10:29 Quote Post

QUOTE(Morgotheron @ 29/04/2017, 9:16)


Czy były jeszcze jacyś inni potencjalni sojusznicy III Rzeszy?


Ukraina - potencjany sojusznik odstawiony przez Berlin latem 1941.

QUOTE
Jak oceniacie politykę zagraniczną III Rzeszy?

*


Na zasadach
1. "każdy sobie rzepke skrobie": i jak doraźny interes III Rzeszy wymaga wypinamy sie na członków Paktu Antykominternowskiego.
2. "dziel i rządz" ( mieszanie na Bałkanach, w Europie środkowej - arbitraże wiedeńskie)
3. "jak Rzesza ma interes do dogadamy się z diabłem"
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 29/04/2017, 11:11 Quote Post

QUOTE(Danielp @ 29/04/2017, 9:29)
Ukraina - potencjany sojusznik odstawiony przez Berlin  latem 1941. 

Jaka znowu Ukraina ? O kwadraturze koła takiego myślenia można poczytać w temacie o Barbarossie bądź w alternatywnej historii. Jedynym realnym sojusznikiem III Rzeszy mogącym wpłynąć na wynik wojny był bądź mógł być ZSRR.
 
Post #3

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.492
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 29/04/2017, 11:17 Quote Post

QUOTE(Karghul @ 29/04/2017, 11:11)
QUOTE(Danielp @ 29/04/2017, 9:29)
Ukraina - potencjany sojusznik odstawiony przez Berlin  latem 1941. 

Jaka znowu Ukraina ? O kwadraturze koła takiego myślenia można poczytać w temacie o Barbarossie bądź w alternatywnej historii. Jedynym realnym sojusznikiem III Rzeszy mogącym wpłynąć na wynik wojny był bądź mógł być ZSRR.
*


Ta Ukraina , której przedstawiciele ( m.in. Bandera) 30 czerwca 1941 we Lwowie ogłosili proklamowanie suwerennego państwa ukraińskiego oraz Władzy Krajowej. 11 lipca 1941 Niemcy "rozgonili towarzystwo" a Bandere "ugościli" w KL Sachsenhausen.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 29/04/2017, 13:26 Quote Post

Turcja sojusznikiem III Rzeszy : http://www.historycy.org/index.php?showtopic=74817


 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 29/04/2017, 13:49 Quote Post

Brazylia to nie bardzo.
Od sierpnia 1942 roku walczyła po stronie Aliantów i to czynnie.
Najpierw Lotnictwo i MW, a we wrześniu 1944 roku wysłali do Europy swój korpus ekspedycyjny. Fajne logo (naszywki) mieli - Zielony wężuś z fajeczką na żółtym tle.
To już prędzej Argentyna i Chile.
W Europie to Hiszpania. Z nią konkretne rozmowy prowadzono w 1940r.
Irlandia ogłosiła ścisłą neutralność już 2 września 1939 roku, więc odpada.
Turcja? Raczej tak, ale pod warunkiem opanowania przez siły OSI Zakaukazia. Jednak tak się nie stało.
Ukraina;
Po co państwom Osi formalnie niezależna Ukraina?
Właściwie to po nic.
Irak to praktycznie stanął po stronie Osi, ale szybko został spacyfikowany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 29/04/2017, 14:47 Quote Post

QUOTE
Po co państwom Osi formalnie niezależna Ukraina?
Właściwie to po nic.

Chociażby dla rekruta czy spokoju na tyłach. Na początku 1943 r. rosnące straty skłoniły niemieckich przywódców do przyjęcia propozycji. Postanowiono sformować galicyjską dywizję Waffen SS — przeznaczoną do regularnych walk na froncie wschodnim. A takie dywizje mogły powstawać już od roku 1941.
W marcu 1945 r. ukraińskie środowiska emigracyjne utworzyły Ukraiński Komitet Narodowy, będący reprezentacją Ukraińców wobec III Rzeszy. Jednocześnie powołano Ukraińską Armię Narodową (dopiero 1945). Do tłumienia partyzantki polskiej i sowieckiej mogli wykorzystać Ukraińców. Z pierwszego rzutu ochotników do dywizji (Galizien)Niemcy sformowali kilka pułków policji SS (numeracja od 4 do 8) a to już rok 1944. Poza tym należy pamiętać jak duży kłopot mieli z UPA. Po pierwsze duża ilość dezercji z bronią i wyposażeniem z szeregów żandarmerii i policji a następnie częste ataki na posterunki niemieckie. Tego wszystkiego by nie było gdyby pozwolono na powstanie a w zasadzie istnienie rządu Stećki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 29/04/2017, 15:33 Quote Post

QUOTE
Po co państwom Osi formalnie niezależna Ukraina?
Właściwie to po nic.


Przedmówca już w zasadzie odpowiedział na to, więc ja odwrócę pytanie: a co ich to kosztuje? W zasadzie nic.

A korzyści konkretne - zamiast okupować ponad pół miliona km2 można dać po prostu ograniczoną niepodległość, spokój ogarniają miejscowi i jeszcze wystawią kilka dywizji.

Tak samo zresztą można zrobić z Litwą, Łotwą i Estonią, choć to oczywiście mniejsza skala. Trochę coś w stylu Układu Warszawskiego ;-) gdzie wszyscy członkowie są niby niepodlegli, a i tak wiadomo o co chodzi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 29/04/2017, 15:35 Quote Post

Pamiętasz jaki Rumuni wywinęli numer w sierpniu 1944 roku?
Powstanie Samostijnej na zapleczu frontu, to proszenie się o kłopoty.
Póki Oś wygrywa było by spokojnie, ale z politycznymi przepychankami.
Potem? Beczka prochu na zapleczu, z lontem w niepewnych rękach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.389
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 29/04/2017, 16:00 Quote Post

Arabowie, albo bardziej ogólnie muzułmanie na czele z Al-Hadżdż Muhammad Amin al-Husajni.

CODE
Irak to praktycznie stanął po stronie Osi, ale szybko został spacyfikowany.

Powstanie nie miało szans, ale pokazało, że istnieje zagrożenie na tyłach Brytyjczyków.
Obecność niemieckich obywateli na terenie Persji zaowocowała "Operacją Y", w Egipcie działała grupa oficerów pod przewodnictwem gen. Aziza Alego al-Masriego.

Do listy potencjalnych sojuszników dodałbym Chiny Czang Kaj-szeka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 29/04/2017, 16:39 Quote Post

Odnośnie ostatniego zdania z wypowiedzi przedmówcy;
Mam rozumieć że Chiny Changa by były sojusznikiem Rzeszy, walcząc z innym członkiem Osi?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 29/04/2017, 17:08 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 29/04/2017, 15:35)
Pamiętasz jaki Rumuni wywinęli numer w sierpniu 1944 roku?


Cóż, zawsze jest pewne ryzyko, choć wg mnie nie aż takie jak sugerujesz. Rumunia była niepodległym państwem, a potencjalne republiki byłyby niejako stworzone przez III Rzeszę i siłą rzeczy kontrola byłaby tam większa. Poza tym dla nich zmiana stron to nie byłaby po prostu zmiana sojuszy, ale oznaczałaby automatyczny powrót do ZSRR.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 29/04/2017, 17:49 Quote Post

To bardzo ciekawe i złożone pytanie, ale bardzo nie podoba mi się określenie Włochów jako ''żałosnych''. Nie raz, nie dwa, nie trzy ten kraj udowodnił swoją wysoką wartość, a wszelki bełkot o ich rzekomym ''tchórzostwie'' to wytwór alianckiej propagandy. Zalecam zaznajomić się, kto osłaniał tyłki całego ''niezwyciężonego'' Afrika Korps, albo kto jako jedyny uszedł z rzezi pod Stalingradem. rolleyes.gif

Ad meritum. Niemcy sami zmarnowali wielu potencjalnych sojuszników, w tym wspomnianych Arabów (wśród których ''Heil Rommel'' i ''Heil Hitler'' było bardzo popularnym pozdrowieniem, a Arabowie często mówili: "Nie będzie więcej Monsieur, nie będzie więcej Mister. Allah jest w niebie, a Hitler na ziemi". Wykonywali zresztą często misje dywersyjne i zwiadowcze na angielskich tyłach, a Niemców traktowali jak wyzwolicieli spod kolonialnego panowania. Jednak tak, jak i na wielu innych frontach, tak i tutaj, Niemcy nie byli zainteresowani wsparciem Arabów, tracąc bardzo cennego sojusznika.

Poza Arabami, wspomniano również Turków - niezbyt chętnych do współdziałania, ale wynikało to z obaw tureckich przywódców o losy wojny, zdawali sobie sprawę z kruchości niemieckiej potęgi, armia turecka była słaba, zacofana i niedoposażona, dla Niemców byłoby oczywiste, że musieliby wysłać tam swój korpus ekspedycyjny i jednocześnie szkolić sojuszników i reorganizować ich armię. Słaba kalkulacja, zwłaszcza, że po 1940 r. mieli zabezpieczony na jakiś czas Bliski Wschód przez obecność Vichy.

Bardzo ciekawymi sojusznikami mogły być państwa Ameryki Południowej, jak Chile (mające przecież dość długie związki z Niemcami), Argentyna, czy - do 1942 r. - Brazylia. Ma ktoś jakieś źródła na temat?

Do 1937 r. - jak słusznie wspomniano - Chiny Czang Kaj-szeka były potencjalnym sojusznikiem Niemiec. Niemcy pomagali zreorganizować chińską armię i uzbrajali ją, Chińczycy w organizacji przeszli na wzór niemiecki, podobno nawet niektóre niemieckie marsze dostosowano do chińskiej rzeczywistości. Syn samego Czanga służył w Wehrmachcie i brał udział w Anschlussie i zajmowaniu Sudetów, odwołano go do Chin tuż przed atakiem na Polskę. wink.gif Ale Niemcy wybrali Japonię, a te dwie opcje się wzajemnie wykluczały.

Warto też wspomnieć o narodach ZSRR, Hiszpanii, Portugalii, Szwecji, czy Irlandii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 29/04/2017, 19:48 Quote Post

Korpus Alpini masz na myśli?
Ten dokonał rewelacyjnego wyczynu.
Pokonał 300 kilometrów w 15 dni z Rozsoszy do Szebekino.
Sukces odwrotu polegał na tym że ten korpus był najbardziej na zachód nad Donem. Uratowała się połowa początkowego stanu osobowego korpusu.

Meritum;
Jakich arabów sobie Niemcy zmarnowali?
W Libii mieli politycznie guzik do gadania, bo ona włoska była.
W Egipcie to by pasowało przynajmniej Aleksandrię zająć i ustabilizować front, aby był sens z kimś tam gadać. Na razie to była w Egipcie strefa działań wojennych i cywilni/partyjni mieli tam też guzik do gadania.
Francuska obecność na Bliskim Wschodzie to jedynie Syria i Liban.
Co to dawało Rzeszy za wyjątkiem lotnisk etapowych do Iraku podczas rewolty? Nic.

Kwestia Brazylii, Argentyny i Chile była już poruszana.
Chiny jako potencjalny sojusznik Rzeszy do czego miałyby służyć?

Odnoszę takie wrażenie, jakby ktoś przejrzał zaledwie temat i pisze o tym, co już jest, za wyjątkiem Portugalii i Liechtensteinu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 29/04/2017, 20:23 Quote Post

QUOTE(Danielp @ 29/04/2017, 10:17)
Ta Ukraina , której przedstawiciele ( m.in. Bandera) 30 czerwca 1941 we Lwowie ogłosili proklamowanie suwerennego państwa ukraińskiego oraz Władzy Krajowej.  11 lipca 1941 Niemcy "rozgonili towarzystwo" a Bandere "ugościli" w  KL Sachsenhausen.
*


Tyle tylko, że taka "Ukraina" nie była w niemieckich planach. Eksploatacja zasobów stała w kontrze do ukraińskich aspiracji, a te musiały być wywożone do Niemiec i wykorzystywane przez Wehrmacht.
 
Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej