Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najbardziej spektakularny atak okrętu podwodnego .
     
kopciuch1939
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 341
Nr użytkownika: 16.174

 
 
post 4/04/2006, 20:19 Quote Post

Chciałbym się dowiedziec jaki waszym zdaniem był najbardziej spektakularny atak wykonany przez okręt podwodny w czasie drugiej wojny światowej . Ja osobiście stawiam na akcje Priena i zatopienie " Royal Oaka " .Można co prawda mówic że okręt ten był przestarzały i nie przedstawiał większej wartości bojowej , ale został zatopiony w głównej bazie floty domowej , tam gdzie jej okrętom nic nie powinno groźic .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Yelo
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 16.307

 
 
post 5/04/2006, 21:44 Quote Post

Jeżeli chodzi o II WS to zatopienie HMS Courageous przez kapitana Schuharta, dowódcę U-29. Juz 12 wrzesnia 39! Ale znacznie większym sukcesem bylo zatopienie 3 z 6 krążowników pancernych klasy Cressy (w kolejności HMS Aboukir, HMS Hogue i wreszcie HMS Cressy) przez kapitana Otto Weddigena, dowódcę U-9. Miało to miejsce o poranku 22 września 1914, więc tuż po rozpoczęciu I WS.


Jak łatwo zauważyć najłatwiej było o sukces okrętu podwodnego na początku wojny (Prien dokonał swego wyczynu w październiku 39).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 6/04/2006, 18:43 Quote Post

Najbardziej spektakularny atak w II. w. św. przeprowadził japoński okręt podwodny I-19. Akcja miała miejsce 15 września 1942 r. w rej. Wysp Salomona. Japoński okręt odpalił salwę 6 torped. Pierwsza trafiła niszczyciel USS "O'Brien" (zatonął), druga uszkodziła pancernik USS "North Carolina", trzy kolejne dosięgnęły lotniskowiec USS "Wasp" (zatonął). Ostatnia - szósta - omal nie trafiła innego "carriera" - mijając w bliskiej odległości USS "Hornet". Przy tym wyczynie - sukces Priana w Scapa Flow to tylko zabawa.
Zresztą przywołane przez was przykłady miały miejsce na początku działań wojennych, kiedy strony walczące trochę ... lekceważyły zagrożenie ze strony U-Bootów. Dla mnie wiekszym osiagnięciem było zatopienie zwykłego lotniskowca eskortowego w 1944 r. , niż spektakularne sukcesy Schuharta czy Priena w 1939 r.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
kopciuch1939
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 341
Nr użytkownika: 16.174

 
 
post 6/04/2006, 19:04 Quote Post

Przy tym wyczynie - sukces Priana w Scapa Flow to tylko zabawa.

Chodzi mi przede wszystkim o sam przebieg ataku . Pierwsze 4 torpedy mijają cel , torpeda z wyrzutni rufowej również , ryzyko wykrycia okrętu wzrasta , ale Prien nie rezygnuje , Niemcy przeładowywują wyrzutnie i topią Brytyjskiego grata , potem ucieczka w wynurzeniu i z
podniesioną banderą , przypominam z głównej bazy Home Flet .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Yelo
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 16.307

 
 
post 9/04/2006, 11:16 Quote Post

QUOTE
Dla mnie wiekszym osiagnięciem było zatopienie zwykłego lotniskowca eskortowego w 1944 r. , niż spetakularne sukcesy Schuharta czy Priena w 1939 r.



Przypomnę może, że temat brzmi: Najbardziej spektakularny atak okrętu podwodnego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
micor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 59
Nr użytkownika: 14.367

 
 
post 9/04/2006, 22:52 Quote Post

Moim zdaniem najbardziej spektakularny atak okrętu podwodnego w II wojnie miał miejsce 5 lutego 1945 gdy w rejonie Bergen bryt HMS Venture zatopił torpedą niem U-864 powracający z Japonii do Niemiec. Otóż w czasie starcia oba okręty podwodne płyneły w zanurzeniu na głębokości peryskopowej i jest to jak do tej pory jedyne takie zdarzenie w histori.
Jeśli chodzi o sławną salwę jap I-19, to część historyków (m.in. sam S.E. Morrison) kwestionuje taki przebieg wydarzeń. Prawdopodobnie torpedy które zatopiły niszczyciel O'Bien, trafiły North Carolinę i nastraszyły Horneta zostały wystrzelone przez I-15 (również działający w tej okolicy). Jako argument przytaczany jest fakt że wszystkie trafione okręty były w odległości ponad 5 mil od siebie a odstęp między pierwszą i ostatnią eksplozją wynosił 15 minut. Niestety I-15 został zatopiony po niespełna trzech tygodniach przez niszczyciel USS McCalla i nie mógł zweryfikować tej informacji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 10/04/2006, 6:28 Quote Post

Być może i tak było, ale... prace Morrisona powstały wiele, wiele lat temu, kiedy jeszcze nie miał on dostępu do wielu źródeł (powołujesz się zapewne na jego pracę "Guadalcanal" - jest to jeden tom z 15 -jego oficjalnej historii US Navy w II w. św. wydanej w latach 1947-1962). Przydałyby się jakieś nowsze ustalenia z literatury anglojęzycznej (no, bo języka Japsów to chyba nikt nie zna na tym forum).

Pzdr,
Artur
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 10/04/2006, 9:20 Quote Post

Według mnie najbardziej spektakularnym atakiem okrętu podwodngo w II wojnie światowej, był atak ORP "Dzik" wykonany w lecie 1943 r. na Korsyce. Zatopiono wtedy 2 transportowce, holownik, 3 barki desantowe zacumowane do bury storpedowanego statku, a w drugim ataku zatopiono 2 lub 3 barki desantowe używając torped ustawionych na przebieg po powierzchni - i to wszystko pod ogniem broni maszynowej samolotów eskortujących konwój! Nie pamiętam dokładnych danych o tym ataku, ale sprawdzę i uzupełnię post. Najważnieszym w tym ataku była informacja, że Niemcy opuszczają wyspę, co doprowadziło do odwołania operacji desantowej Aliantów. Był to ogromny sukces taktyczny i strategiczny kpt. Romanowskiego i iego załogi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 10/04/2006, 9:46 Quote Post

Na szczególną uwagę zasługują także działania U-bootów w okresie maj 1943 - maj 1945. Okręty działały wtedy w okresie całkowitej przewagi Aliantów na morzu i w powietrzu. Od lata 1943 r. zastosowano na szeroką skalę lotniskowe eskortowe, precyzyjne centymetrowe radary w które wyposażone były praktycznie wszystkie jednostki eskortowe, system namierzania transmisji radiowych HUFF-DUFF, samoloty ZOP Liberator - które praktycznie zlikwidowały "czarną dziurę". A U-booty działały według starej taktyki ataków powierzchniowych, poprzedzonych intensywną wymianą depesz radiowych. To, że jakieś U-booty ocalały zakrawa na cud! Zainteresowanych tematyką U-bootów odsyłam do wspaniałej książki [B][B]Herberta Wernera "Żelazne trumny" [/B] Autor pływał na U-bootach w latach 1940-1945.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.492
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 12/04/2006, 22:38 Quote Post

Wydaje mi się że odpowiednikiem ataku I 19, z amerykańskiej strony jest wyczyn OP Barb (d-ca Fluckey) jedną salwą posyła 13 września 1944 na dno lotniskowiec eskortowy Unyo i zbiornikowiec razem 31 tys BRT.
Warto wspomnieć o wyczynie z 23 października 1944 pary OPów Darter (d-ca Claggett) i Dace (d-ca McClintok,)które pokiereszowała flotę.
Darter zatopił KR Atago, uszkodził KR Takao. Dace Maya.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.630
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 13/04/2006, 10:48 Quote Post

QUOTE(Marcin R. @ 10/04/2006, 10:20)
Według mnie najbardziej spektakularnym atakiem okrętu podwodngo w II wojnie światowej, był atak ORP "Dzik" wykonany w lecie 1943 r. na Korsyce. Zatopiono wtedy 2 transportowce, holownik, 3 barki desantowe zacumowane do bury storpedowanego statku, a w drugim ataku zatopiono 2 lub 3 barki desantowe używając torped ustawionych na przebieg po powierzchni - i to wszystko pod ogniem broni maszynowej samolotów eskortujących konwój! .
*


Echem, echem, tyle zgłoszono. Po weryfikacja lista ofiar naszych bliźniaków skurczyła się dość mocno. O ile dobrze pamiętam, to Dzik ogółem zatopił 2 transporotowce i chyba ze 7 szkunerów. Tak więc wychodzi mniej niż w tym ataku smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Halsey42
 

Dauntless Wildcat Avenger
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.936
Nr użytkownika: 63.420

Tomasz Borówka
 
 
post 20/01/2012, 14:47 Quote Post

QUOTE(micor @ 9/04/2006, 22:52)
Jeśli chodzi o sławną salwę jap I-19, to część historyków (m.in. sam S.E. Morrison) kwestionuje taki przebieg wydarzeń. Prawdopodobnie torpedy które zatopiły niszczyciel O'Bien, trafiły North Carolinę i nastraszyły Horneta zostały wystrzelone przez I-15 (również działający w tej okolicy). Jako argument przytaczany jest fakt że wszystkie trafione okręty były w odległości ponad 5 mil od siebie a odstęp między pierwszą i ostatnią eksplozją wynosił 15 minut. Niestety I-15 został zatopiony po niespełna trzech tygodniach przez niszczyciel USS McCalla i nie mógł zweryfikować tej informacji.
*



QUOTE(Artur P. @ 10/04/2006, 6:28)
Być może i tak było, ale... prace Morrisona powstały wiele, wiele lat temu, kiedy jeszcze nie miał on dostępu do wielu źródeł (powołujesz się zapewne na jego pracę "Guadalcanal" - jest to jeden tom z 15 -jego oficjalnej historii US Navy w II w. św. wydanej w latach 1947-1962). Przydałyby się jakieś nowsze ustalenia z literatury anglojęzycznej
*


Być może kogoś zainteresuje, że takie ustalenia i owszem są. Richard Frank, autor znakomicie udokumentowanej monografii Guadalcanal. The Definitive Account of the Landmark Battle, jednoznacznie przypisuje wszystkie trafienia salwie torpedowej I-19. Frank opiera się na artykule komandora Bena W. Blee pod tytułem Whodunnit, opublikowanym w United States Naval Proceedings (Vol. 108/7/953, lipiec 1982). Blee szczegółowo analizuje atak I-19 i tłumaczy, w jaki sposób trafił on Waspa, North Carolinę i O'Briena.
I-15 obserwował tylko ostatnie chwile Waspa, o których złożył raport. Tak więc okręt ten przed swoim zatopieniem kontaktował się z bazą i nie omieszkałby zgłosić swojego dużego sukcesu, jakim byłby udany atak torpedowy na pancernik. Warto to zresztą uzupełnić informacją w oparciu o serwis Combinedfleet.com: otóż I-15 powrócił 25 września 1942 do bazy w Truk, gdzie rzecz jasna dowódca komandor porucznik Ishikawa nie rościł żadnych pretensji do udziału w sukcesie I-19.
Dodam jeszcze, że I-15 nie został zatopiony po niespełna trzech tygodniach, tylko dopiero 10 listopada 1042, i nie przez niszczyciel McCalla, lecz przez szybki trałowiec (przebudowany stary niszczyciel) Southard.

Ten post był edytowany przez Halsey42: 20/01/2012, 14:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
micor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 59
Nr użytkownika: 14.367

 
 
post 24/01/2013, 17:58 Quote Post

Nie upieram się że w ataku współuczestniczył I-15, przypominam jedynie że są (były?) wątpliwości na ten temat.

QUOTE
Dodam jeszcze, że I-15 nie został zatopiony po niespełna trzech tygodniach, tylko dopiero 10 listopada 1042, i nie przez niszczyciel McCalla, lecz przez szybki trałowiec (przebudowany stary niszczyciel) Southard.


10 listopada 1942 USS Southard zatopił bombami głębinowymi jap okręt podwodny I-72, zaś wspomniany tutaj I-15 zatonął 2 listopada (zgoda, nie było to 3 tygodnie smile.gif) po ataku USS McCalla.

 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Metyl
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 32
Nr użytkownika: 50.888

Andrzej Motyl
 
 
post 24/01/2013, 23:50 Quote Post

Za spektakularny można chyba również uznać atak włoskiego okrętu podwodnego "Axum" przeprowadzony w dniu 12 sierpnia 1942 r., kiedy to odpalił cztery torpedy, z których jedna trafiła krążownik "Nigeria", druga - zbiornikowiec "Ohio", a dwie kolejne - krążownik "Cairo", który później zatonął.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 25/01/2013, 0:28 Quote Post

Nie wiem czy lapie sie to w temacie, ale ja postawilbym na ksiecia Junio Valerio Borghese, jego okret „Scire” oraz nurka Luigi Durand de la Penne. Ich akcja w Aleksandrii z 19 grudnia 1941r. zmienila diametralnie, na okolo 6 miesiecy, uklad sil na akwenie.
 
Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej