Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Papierosy przydziałowe
     
freddy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 881
Nr użytkownika: 85.709

 
 
post 13/08/2016, 21:48 Quote Post

Chciałbym porozmawiać z wami na temat, jakie papierosy przydziałowe dostawali żołnierze walczących stron. Wiem że Amerykanie dostawali Lucky Strike, ale nie wiem, jakie papierosy dostawali żołnierze niemieccy, francuscy, angielscy, włoscy lub radzieccy. Jakby ktoś był bardziej obeznany w temacie, to prosił bym o podzielenie się ze mną wiadomościami. Chciałbym także spytać się o pewną legendę związaną z Luckies, moimi ulubionymi papierosami. Czy to prawda, że żołnierz amerykański, któremu został przestrzelony hełm na wylot i nie odniósł przy tym żadnych obrażeń, dostawał dodatkową paczkę Lucky Strike ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 14/08/2016, 11:52 Quote Post

Przykładowo do poczytania: http://web.calstatela.edu/centers/perspect.../37_Blondia.pdf .

Z rosyjskich wspomnień jakoś głównie pamiętam machorkę i po prostu produkcję papierosów własnoręcznie, z tytoniu (lub czegoś podobnego wink.gif).
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.251
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 14/08/2016, 11:55 Quote Post

W "tygryskach" Niemcy palili marki (bodaj) Juno. Tak pamiętam, ale to laaaaaaata temu było gdy czytałem. Jak to się miało do rzeczywistości, nie wiem. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 14/08/2016, 12:21 Quote Post

Freddy;
QUOTE
Czy to prawda, że żołnierz amerykański, któremu został przestrzelony hełm na wylot i nie odniósł przy tym żadnych obrażeń, dostawał dodatkową paczkę Lucky Strike
Rozumiem, że... tego hełmu na głowie nie miał?

Ten post był edytowany przez poldas372: 14/08/2016, 12:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 14/08/2016, 12:58 Quote Post

Poszperalem troche na Axis History Forum:
Amerykanie: Lucky Strike, Camel, Pall Mall, Chesterfield
Anglicy: Players Navy Cut, Capstan, Dunhill,
Niemcy: Sultan (dla czlonkow SA, dochod ze sprzedazy szedl na potrzeby partii), Sturmer, Trommler, Alarm, Juno, Eckstein, Ernte23,
Japonczycy: Kinsei, Sakura, Shikashima
Francuzi: Gaulois, Gitanes
Wlosi: Milit, Serraglio, Muratti,

Ciekawostka: 17 luty 1945 r., spotkanie w Wansee, obergruppenführer Ernst Kaltenbrunner czestuje wicedprezydenta szwedzkiego Czerwonego Krzyza Folke Bernadotte papierosem Chesterfield.


N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
freddy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 881
Nr użytkownika: 85.709

 
 
post 14/08/2016, 13:19 Quote Post

Co do hełmu żołnierza amerykańskiego, to podobno wielu ludzi tak mówiło, a przecież pocisk mógł przejść czubkiem hełmu, albo tylko hełm był draśnięty. Ale wydaje mi się nieprawdopodobne, skąd Niemiec w 1945 miał Chesterfieldy ? Rozumiem że przed wojną mógł sobie kupić, ale w trakcie ?


Freddy, zdobyczne. Nawet pod koniec wojny.
Kaltenbrunner byl strasznym nalogowcem, do pieciu paczek dziennie.

Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 14/08/2016, 13:24
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 14/08/2016, 16:54 Quote Post

Mam takie spostrzeżenie iż logistyka rodem z USA pomogła w tym, aby pozbyć się nawyku mahorki zawijanej w gazetę.
W Polskim wojsku, tym już ludowym, ponoć dawano żołnierzom po dziesięć papierosów dziennie.


W Polskim wojsku, tym już ludowym, ponoć dawano żołnierzom po dziesięć papierosów dziennie.
W "ludowym" ? Kiedy ? Bo ja nic nie dostalem.
Moderator N_S

Wygrzebałem to na forum Odkrywcy.
Nie jestem pewny ile w tym prawdy.

Ten post był edytowany przez poldas372: 14/08/2016, 19:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Daweo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.758
Nr użytkownika: 77.396

 
 
post 14/08/2016, 19:55 Quote Post

Jewgienij Marinski (Byłem pilotem Airacobry na froncie wschodnim. Wspomnienia radzieckiego) wspomina o papierosach biełomorach (art. w ros. wikipedii)
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 14/08/2016, 20:20 Quote Post

To też ciekawa sprawa.
Produkowano w ZSRR papierosy o takiej nazwie i równolegle budowano kanał białomorski.
Mnie wychodzi, że Kanał Białomorski budowano w latach 1931 -1933.
Te papieroski produkowano od 1932 roku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Grapeshot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.682
Nr użytkownika: 79.211

Steven Murphy
Zawód: Marine Engineer
 
 
post 14/08/2016, 23:33 Quote Post

QUOTE
Poldas
W Polskim wojsku, tym już ludowym, ponoć dawano żołnierzom po dziesięć papierosów dziennie.


W latach 1967- 1970, mimo, że nie paliłem, otrzymywałem w Polskiej Marynarce Wojennej, na okrętach, 10 papierosów dziennie. Papierosy były wydawane miesięcznie, w kartonach, po 10 paczek w kartonie oraz 20 papierosów w paczce. Ten drugi karton był rozdzielany. Nazywały się Albatrosy. Tak kartony jak i paczki wyglądały elegancko, ale w jakości były podobno jak Sporty, czyli jak te najtańsze. Odsprzedawałem swoje papierosy potrzebującym, w cenie Sportów, czyli po 3 zł za paczkę. Żołd starszego marynarza 12 zł na miesiąc plus dochód z papierosów, byłem w dochodach powyżej średniej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Glasisch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 920
Nr użytkownika: 54.293

Michal Jarczyk
Zawód: germanista
 
 
post 17/08/2016, 12:44 Quote Post

Wojenne papierosy Juno można dostać w Niemczech nawet dzisiaj. Tak samo jak podobne w smaku Roth Händle i większość papierosów z dnego NRD. Ojciec palił Juno 94. D.P. front wloski. W niewoli w Teksasie przehandlował Spange (wstążeczkę) do Krzyża Żelaznego II klasy za 100 Lucky-Stricke`ów, jak wrócił do domu, polskiego już Bytomia, palił Sporty, widziałem też Extra Mocne bez filtra, Popularne, pod koniec Radomskie. Ja palę n Camele i pozostałe czewone, co mi wpadną w ręce, a przedewszyskim sam sobie kręcę, bo to taniej wychodzi. W wojsku 1979-1981 (Ząbkowice Śląskie, Poznań, WKU- Pń I) dostwaliśmy Popularne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 1/07/2017, 22:10 Quote Post

QUOTE
Wiem że Amerykanie dostawali Lucky Strike


Nie wiem, co się ludzie uparli na te Lucky Strike, które na dobrą sprawę stały się popularne dopiero pod koniec II WŚ i to ze względu na dobry marketing. Podstawowe amerykańskie papierosy, także przydziałowe, to Chesterfield i Pall Mall. W każdej dziennej racji było 12 papierosów (po cztery na posiłek). Miałem okazję zapalić oryginalnego Chesterfielda z 1945 r. - nadal lepszy, niż większość tego, co możemy dostać w Polsce. Był oczywiście wysuszony, ale nie na wiór, bo paczka była szczelnie zamknięta.

QUOTE
Czy to prawda, że żołnierz amerykański, któremu został przestrzelony hełm na wylot i nie odniósł przy tym żadnych obrażeń, dostawał dodatkową paczkę Lucky Strike ?


To jakiś mit. Mogę poznać źródło?

Niemieccy żołnierze palili nie tylko Juno - swoją drogą bardzo dobre papierosy, paliłem. wink.gif Bardzo popularne były papierosy Eckstein, z kolei papierosy Overstolz i Güldenring były pakowane w specjalne puszeczki dla żołnierzy Afrika Korps (mam jedną na dziesięć, drugą na 50 papierosów). Wszystkie były produkowane przez firmę Haus Neuerburg z Kolonii. Bardzo popularne były też tureckie i egipskie papierosy - Atikah, Kyriazi i Stambul. Były też ''resortowe'' papierosy, jak Flieger i Matrose.
W armii niemieckiej dzienny przydział wynosił siedem papierosów, co ciekawe, Niemcy, jako jedni z pierwszych wprowadzili lufki z wymiennymi filtrami w postaci rurek z watą w środku. Bardzo popularne były również fajki.

QUOTE
francuscy


Najsłynniejsze papierosy francuskich wojaków to oczywiście Gauloises, zresztą z logo tej marki - hełmem Gala wiąże się anegdotka, jakoby papierosy były częściej kupowane podczas okupacji jako przejaw patriotyzmu i sprzeciwu. rolleyes.gif Razem z Gauloises na rynku rym wiodły Gitanes, oraz papierosy dla żołnierzy - De Troupe. Co ciekawe, w odróżnieniu od większości marek z tego okresu, papierosy francuskie w dużej mierze pakowane były w szary pakowy papier. Francuscy żołnierze dostawali, o ile pamiętam, dwadzieścia papierosów.

QUOTE
angielscy


Chyba najsłynniejsze i najpopularniejsze angielskie papierosy, lubiane także przez Polaków, to słynne Player's, czyli wytwórnia John Player & Sons, do dzisiaj istniejącej firmy z blisko 200-letnią tradycją. W niemal każdych wspomnieniach przewijają się te papierosy. Racja brytyjskiego żołnierza wynosiła bodaj dziesięć papierosów, albo dwie uncje tytoniu do fajki.

QUOTE
włoscy


Włoscy wojownicy dysponowali różnymi rodzajami papierosów, zwłaszcza, że odkąd podbito Etiopię, to było gdzie uprawiać tytoń, a same papierosy były bardzo tanie. Jedną z czołowych marek były AOI - skrót pochodzący od Africa Orientale Italiana. Poza nimi były też takie, jak Africa, Eneo, Regina, Serraglio.

Ten post był edytowany przez Andrea$: 1/07/2017, 22:13
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 2/07/2017, 12:51 Quote Post

Ze wspomnień radzieckich i z literatury - Simonow - wiec źródło wiarygodne
Kazbeki i Białomory.
Ale wydaje mi się,że to był przydział oficerski - żołnierze raczej fasowali machorkę
Problem nie był w tytoniu - ten docierał ale w bibule do zawijania.
Gazety radzieckie - można było trafić na portret nie tego co trzeba i z donosu trafić
do sztrafbatu,dobra jakościowo niemiecka ulotka mogła kosztować życie jeśli była z przepustką...
Ja pamiętam Białomory z lat 80-tych w tekturowym ustnikiem i o mocy paczki
ExtraMocnych. Koneserzy cenili - sam tylko popalałem - mógł mnie zabić.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 2/07/2017, 16:25 Quote Post

QUOTE
Ja pamiętam Białomory z lat 80-tych w tekturowym ustnikiem i o mocy paczki


Wypaliłem paczkę tych ruskich fajerwerków. Po dwóch zemdlałem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
herbol
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 84
Nr użytkownika: 62.036

Adam Bomba
Zawód: Uczen
 
 
post 2/11/2017, 17:14 Quote Post

QUOTE(freddy @ 13/08/2016, 21:48)
Czy to prawda, że żołnierz amerykański, któremu został przestrzelony hełm na wylot i nie odniósł przy tym żadnych obrażeń, dostawał dodatkową paczkę Lucky Strike ?
*



Spotkałem się z opinią, że nazwa wzięła się stąd, iż w jednym papierosie na 100 nie było tytoniu tylko marihuana smile.gif. A ona była bardzo lubiana przez wojska amerykańskie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej