|
|
Najladniej i najgorzej ubrana armia
|
|
|
|
Ja wiem, że II Wojna światowa to nie czasy Napoleona - prawdziwego Diora wojny i nawet wyjściowe mundury oficerów nie były tak paradne, jak przyodziewek szeregowych armii walczących pod Lipskiem, czy Waterloo. Jednak chciałbym abyście napisali, która z walczących stron była Waszym zdaniem najlepiej ubrana (bez zwracania uwagi na funkcjoalność uniformów), a która wyglądała jak zwykli szmaciarze...(pod uwagę można brać wszelkie typy mundurów i wszelkie ich elementy, a jeśli ktoś chce to także elementy osobistego uzbrojenia ).
PS. Ponieważ ten gość, który zaczyna temat tego typu powinien sam się jakoś ustosunkować stwierdzam, że najlepiej moim zdaniem wypadali Niemcy. Wszystkie ich mundury (od najzwyklejszych polowych do eleganckich wyjściowych) prezentowały się bardzo dobrze. Bardzo źle natomiast wypadali Amerykanie. Wyglądali jak robotnicy, którzy prosto z budowy jakiegoś drapacza chmur wyskoczyli sobie powojować (nawet jeden z ich pistoletów maszynowych wyglądał jak smarownica). Chociaż Holendrzy w tych swoich miskowatych hełmach....
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dla mnie Niemcy mieli najładniesze mundury, szczegulnie czarne mundury SS robiły imponujące wrażenie. Ogolnie te mundury są bardzo lubiane, aż tak, że można kupić 100% ich repliki.
Najgorzej jak dla mnie wypadali Brytyjczycy w Afryce Północnej, a w sumie najśmieszniej. Bo koleś ubrany w krótkie spodnie z talerzem do zupy na głowie nie wygląda raczej jak żołnierz ...
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 10/08/2009, 1:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Najbardziej praktyczna kolorystyka mundurów to niewątpliwie Niemcy- maskujące panterki miały wpływ na mundury długo po 2 wojnie światowej. A co do najładniejszych mundurów to dla mnie były to brytyjskie. On, bardziej niż mundury 39 kojarzą mi się z walką Polaków o wolność. Bardzo żałuje że można się przebrać za ubergrupenfurrera Shweina a nie można kupić sobie po prostu repliki spodni bryt., czy kurtki spadochronowej. A nawet jeśli można to nie są one tak łatwo dostępne. Do mundurów amerykańskich też czuje jakoś sentyment.
|
|
|
|
|
|
|
szlachcic
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 10.103 |
|
|
|
|
|
|
Najgorzej ubrani byli Niemcy pod Stalingradem. Przebili nawet Rosjan, o których wiadomo, że nie zawsze mieli ubrania. Jednak to, co zaprzentowała "dumna armia" podczas sesji ziomwej nad Wołgą, przechodziło ludzkie pojęcie. Był to nieprawdopodobny eklektyzm stylowy. Wkładali na siebie wszystko! Dosłownie wszystko, co było pod reką (nawet odzienie, które miało już swego właściciela w postaci kogoś z ludności cywilnej!). Kompletny brak poczucia estetyki i smaku, tym bardziej dobijający, że odnosił się do niegdyś eleganckiego Wehrmachtu. Prezentowali na sobie zestawienie szmat (mało powiedziane) z czymś, co mogło być kiedyś mundurem. Twarze poowijane różnego rodzaju ścierkami, zarośnięci, brudni i zawszeni. Bardziej przypominali kołchożników niż mobilny(?) oddział. Tak chyba nie wygląda armia, która pragnie "zdobywać", co?
Dobra, trochę przewrotnie potraktowałem pytanie. Ale prawdą jest, ze furer mógł wykazać się większą wyobraźnią i walczącym o "przestrzeń życiową" biedakom trochę bardziej ulżyć w cierpieniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
To, że większość typuje mundur niemiecki jako najładniejszy ze wszystkich stosowanych podczas II wojny moim zdaniem spowodowane jest stylem jego noszenia, wiadomo, że armia niemiecka była bardzo zdyscyplinowana pod tym względem. Tego właśnie oczekujemy po mundurze czystości, schludności i sposobu noszenia. Dla przykładu możemy podać armię włoska a nawet francuską mieli całkiem niezłe mundury jednak większość żołnierzy wyglądała jak Charlie Chaplin - wersja bojowa. Osobiście mundury Wojska Polskiego z 1939 są dla mnie ideałem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To, że większość typuje mundur niemiecki jako najładniejszy ze wszystkich stosowanych podczas II wojny moim zdaniem spowodowane jest stylem jego noszenia. Wiadomo, że armia niemiecka była bardzo zdyscyplinowana pod tym względem. Tego właśnie oczekujemy po mundurze: czystości, schludności i sposobu noszenia. To tylko teoria. Przypomnij sobie jak wyglądała armii niemiecka zimą 1941/42 r.-maskujące "pokrowce" zrobione z firanek i prześcieradeł, na własnych mundurach ubranie skradzione cywilom lub przysłane z kraju (w tym damskie futra), rosyjskie mundury i płaszcze, rosyjskie buty itp. - inaczej się nie dało. W następne zimy było juz lepiej ale takie rzeczy też sie zdarzały. A co pisze Guy Sajer - podczas samego szkolenia mundury były w strzępach, a podczas odwrotu w 1944 znów tam sama sytuacja, ciężko było odróżnić czasami Niemca od Rosjanina. A Waffen SS - idealna rzecz dla modelarzy, pięknie to wygląda, fajnie się to maluje - przecież taki żołnierz mógł mieć na sobie 3 rodzaje maskowanie w tym jeden włoski. Właśnie: inne mundury Wehrmacht, inne Waffen SS, inne polowe Luftwaffe, o Volkssturmie juz nie wspomne. A więc ta dbałość o mundur dotyczy się okresów gdzie był względny spokój na froncie, podczas walk i gdy warunki naturalne były skrajnie niesprzyjające - niekt na to nie patrzył. ps. do elninio19krk: gdyby zmienić talerz na garnek to właśnie opisałeś Africa Korps ps, bis. właśnie dopiero teraz zauważyłem iż szlachcic wypowiedział się w podobnym tonie co ja. pozdr
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 10/08/2009, 1:14
|
|
|
|
|
|
|
|
A mi się najbardziej podobają mundury Amerykaniow - proste, praktyczne, z dużymi kieszeniami, wygodnymi butami, porządnymi hełmami. Brytyjczyków i kraje Wspólnoty stawiam na drugim miejscu - battledress to genialny i niezwykle szykowny wynalazek. Hełmy co prawda nie najszczęśliwsze, ale za to jakie berety. A już towarzyszący niekórym oddziałom kobziarze w kiltach - po prostu bomba ! Świetne są też mundury polskie z 1939 roku, również proste i praktyczne. Niemcy ogólnie kojarzą mi się źle, poza tym hełmy mieli brzydkie, do tego jeszcze te obrzydliwe bryczesy... Sowiecki szynel to porażka. A najgorsi (jak zresztą w każdym militarnym aspekcie) oczywiście Francuzi. Owijacze, obrzydliwe buciory, te koszmarne kepi. Żandarm z Saint-Tropez...
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 10/08/2009, 1:10
|
|
|
|
|
|
|
Pankracy13
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 44 |
|
Nr użytkownika: 8.757 |
|
|
|
|
|
|
Polskie i niemiecke mundury były fajne, Amerykanie mieli bardzo ładne kurtki lotnicze.
Czy gestapo nie miało przypadkiem skórzanych płaszczy?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy gestapo nie miało przypadkiem skórzanych płaszczy? Tytul tego watku brzmi "Najladniej i najgorzej ubrana armia". GESTAPO (Geheime Staatspolizei) nie wchodzilo w sklad sil zbrojnych - proponuje trzymanie sie tematyki watku. A co do umundurowania to uwazam, ze bardzo praktyczne i "estetyczne" byly mundury zolnierzy z Afrika Korps.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o front afrykański którego tematykę poruszył Net Skater to wydaje mi się, że jednen z najładniejszych typów umundurowania miała piechota niemiecka (ten z prawej).
Jeśli chodzi zaś o ten najbrzydszy typ to chyba każdy się ze mną zgodzi, że jednym z nich jest mundur włsokiego czołgisty (tego z lewej, zresztą łatwo chyba było go poznać po typowym dla Włochów ułożeniu rąk )
Obrazki z książki "Afika Korps in action". Autorzy: Bruce Culver oraz Ron Volstad (ilustracje).
|
|
|
|
|
|
|
|
Najbardziej praktyczna kolorystyka mundurów to niewątpliwie Niemcy- maskujące panterki miały wpływ na mundury długo po 2 wojnie światowej. (Giovanni) Do taj pory ma wpływ. Popatrz na flectarn czy kamuflaż używany w armii australijskiej - to ostatnie moze dziwić, ale podobieństwo jest. Wydaje mi sie, ze w II-giej Swiatowej rozróżniano juz mundur polowy od galowego. Wiec te polowe mialy maskowac i byc praktyczne, podczas gdy galowe mogly byc szykowne. – tuxman Oczywiście. Pojawiło sie ono w okolicach I Wojny. Przecież takie rozróżnienie było stosowane w II RP. Wiem jak wielkim nieporozumieniem bylo podczas I-szej Swiatowej podejscie do mundurow w Armii Francuskiej (jesli wiecie o czym mowie) - co kosztowalo ich naprawde mase istnien ludzkich.. Niestety. O tym pisałam wczesniej http://www.historycy.org/index.php?showtopic=3076&hl=
Za to potem sie zrehabilitowali wprowadając jako pierwsi stalowe hełmy. A teraz krótko o moich preferencjach - US Army.Za dwie rzeczy - funkcjonalne i bardzo ładnie wyprofilowane hełmy M1, i oczywiście kurtki M43. Tak w ogóle to ich mundury biją na głowe wszystkie inne - przede wszystkim krojem. Są szerokie i mają duże kieszenie. Najbardziej zaś mnie denerwują mundury brytyjskie. Przede wszystkim ze względu na te durne hełmy. Co one dawały? Jaka była korzyść z tego ze miało sie takie cos na głowie?
|
|
|
|
|
|
|
dezerter1125
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 9.655 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister ³opatologi |
|
Zawód: zabójca |
|
|
|
|
Najbardziej podobaja mi sie mundury: SS uniform, mundur marynarza Kriegsmarine z 1943, a mundury Amerykanów to już wypas: najlepsze jesli chodzi o kroj i wyglad . Najochydniejsze są dla mnie mundury: włoskie (wszystkie jakie widziałem), polskie w większości a szczególnie mundur Naczelnego Wódza WP 1941-42 (totalna beznadzieja) oraz mundury tych Anglików. Luknijcie sobie na ta stronke, pokazane są tam mundury i oceńcie sami. http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 10/08/2009, 1:19
|
|
|
|
|
|
|
nibelungen
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 10.418 |
|
|
|
jacobi jacobi |
|
Stopień akademicki: profesor polonistyki |
|
Zawód: masazysta |
|
|
|
|
Niemcy mieli mie tylko ładnie skrojone ale i praktyczne mundury patrz mundur polowy a w zakresie "panterek"byli wręcz prekursorami .2 miejsce dla Amerykanów wyjściówka oficerów wojsk desantowych
|
|
|
|
|
|
|
NesT
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 5.079 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Folkatka @ 29/10/2005, 23:48) Najbardziej zaś mnie denerwują mundury brytyjskie. Przede wszystkim ze względu na te durne hełmy. Co one dawały? Jaka była korzyść z tego ze miało sie takie cos na głowie?
Hmm... Wyobraź sobie że w niedalekiej odległości od Ciebie wybucha pocisk artyleryjski. Zakładam się o każde pieniądze, że dałbyś wiele żeby mieć na głowie taki hełm...czyż nie? Zabezpieczyłby cię przynajmniej przed odłamkami...zresztą nie wiem czy wiesz ale głownie po to żołnierze nosili hełmy, bo przeciwko pociskom karabinowym niewiele dawały...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|