|
|
Rewolucja Kronsztadzka, Zapomniana "3 rewolucja rosyjska"
|
|
|
|
Jestem ostrożny w przypisywaniu kronsztadczykom jakichkolwiek ambicji politycznych,które zmierzałyby do poparcia jakiegokolwiek ugrupowania w objęciu władzy.Był to bunt określonej grupy (nie wiem,które sformułowanie będzie bardziej adekwatne:społecznej,czy zawodowej)przeciwko aktualnej sytuacji,która diametralnie różniła się od oczekiwań i wcześniejszych deklaracji bolszewików.Uważam,iż prędzej czy później skazani byli oni na spacyfikowanie-była to tylko kwestia czasu.Lenin,a właściwie bolszewicy nie mogli na dłuższą metę tolerować tak niestabilnego elementu.Wszystkie tego typu grupy w czasie gwałtownych przemian społecznych skazane są na klęskę.Przykładem niech będą anarchiści z POUM,z którymi rozprawiono się podczas wojny domowej w Hiszpanii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tuliusz1971 @ 24/03/2009, 20:33) Jestem ostrożny w przypisywaniu kronsztadczykom jakichkolwiek ambicji politycznych,które zmierzałyby do poparcia jakiegokolwiek ugrupowania w objęciu władzy.Był to bunt określonej grupy (nie wiem,które sformułowanie będzie bardziej adekwatne:społecznej,czy zawodowej)przeciwko aktualnej sytuacji,która diametralnie różniła się od oczekiwań i wcześniejszych deklaracji bolszewików. Dokładnie. W dzisiejszych czasach do wszystkich działań z przeszłości, nawet tych wynikających z najprostszych zachowań przylepia się od razu jakąś tam ideologię, a tu powody rebelii nie były wcale jakieś nie wiadomo jak "wygórowane".
QUOTE(tuliusz1971 @ 24/03/2009, 20:33) Uważam,iż prędzej czy później skazani byli oni na spacyfikowanie-była to tylko kwestia czasu.Lenin,a właściwie bolszewicy nie mogli na dłuższą metę tolerować tak niestabilnego elementu.Wszystkie tego typu grupy w czasie gwałtownych przemian społecznych skazane są na klęskę.Przykładem niech będą anarchiści z POUM,z którymi rozprawiono się podczas wojny domowej w Hiszpanii. Tak to już jest, że "rewolucje pożerają własne dzieci".
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
"Rewolucji" takich jak kronsztadzka były w Rosji setki. Chodzi o zbrojne przeciwstawianie się bolszewikom przez początkowych zwolenników, którzy potem rozczarowali się do tej wlasti. Były powstania w miastach i zwłaszcza po wsiach. O kronsztadzkiej przynajmniej ciągle się mówiło (choć odwracając kota ogonem, oczywiście), a o takiej np. guberni tambowskiej przez lata panowała martwa cisza.
Ten post był edytowany przez emigrant: 9/08/2010, 15:55
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE O kronsztadzkiej przynajmniej ciągle się mówiło (choć odwracając kota ogonem, oczywiście), a o takiej np. guberni tambowskiej przez lata panowała martwa cisza. Czy ja wiem? Kronsztad to oczywiście lepszy symbol, ale rewolucja w guberni tambowskiej, jako zjawisko bez porównania szersze, było i jest wspominane raczej często. Chyba, że masz na myśli to, jak przedstawiano te wydarzenia za komuny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Blake @ 10/08/2010, 22:41) QUOTE O kronsztadzkiej przynajmniej ciągle się mówiło (choć odwracając kota ogonem, oczywiście), a o takiej np. guberni tambowskiej przez lata panowała martwa cisza. Czy ja wiem? Kronsztad to oczywiście lepszy symbol, ale rewolucja w guberni tambowskiej, jako zjawisko bez porównania szersze, było i jest wspominane raczej często. Chyba, że masz na myśli to, jak przedstawiano te wydarzenia za komuny. W porównaniu z Kronsztadem? Przecież K. był w każdym podręczniku komuny. Inna rzecz, że odwrócono kota ogonem. Tambow był zaś podwójnie niewygodny. Bo raz, że chłopów rezano, dwa rezał "bohater" i ofiara Stalina , Tuchaczewski.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W porównaniu z Kronsztadem? Przecież K. był w każdym podręczniku komuny. Inna rzecz, że odwrócono kota ogonem. Teraz zrozumiałem, tak jak przypuszczałem w poprzednim poście, mówisz o przedstawianiu historii przez komunistów Do "niewygody" wiążącej się z Tambowem dodałbym też to, że miał on wyraźne znamiona "socjalistycznej rewolucji" oraz że trwał tak długo i przysporzył tyle kłopotów władzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Blake @ 10/08/2010, 23:19) QUOTE W porównaniu z Kronsztadem? Przecież K. był w każdym podręczniku komuny. Inna rzecz, że odwrócono kota ogonem. Teraz zrozumiałem, tak jak przypuszczałem w poprzednim poście, mówisz o przedstawianiu historii przez komunistów Do "niewygody" wiążącej się z Tambowem dodałbym też to, że miał on wyraźne znamiona "socjalistycznej rewolucji" oraz że trwał tak długo i przysporzył tyle kłopotów władzy.
Jakby nie patrzeć,te sprawy NIGDY za bardzo pod dywan zamiatane nie były- reakcją na nie był bowiem X Zjazd a w efekcie NEP- musiano umotywować tak radykalną zmianę kursu.Manipulacje i interpretacje - tak,ale w każdej historii ZSRR i WKP-b były one ujete! Drugim owocem fali powstań i buntów była decyzja o zakazie tworzenia frakcji w partii (mało kto wie,że podjęta TYLKO NA 3 lata)-świadczy to o skali wstrząsu w kierownictwie.Znamienne,że podjęta pod wpływem strachu decyzja stała się fundamentem ideologii komunistycznej na dziesięciolecia,pozbawiając ją dynamiki i elastyczności epoki rewolucji?
QUOTE .Uważam,iż prędzej czy później skazani byli oni na spacyfikowanie-była to tylko kwestia czasu.Lenin,a właściwie bolszewicy nie mogli na dłuższą metę tolerować tak niestabilnego elementu.
Byłem szczęśliwcem zwiedzającym forty Kronsztadu (Rif ) i mogę śmiało polemizować z takim twierdzeniem.W porcie kronsztadzkim stały lodołamacze Siłacz i Jarmak- wystarczyło wysłać je w rejs dookoła wyspy i zasadniczo szturm byłby niemożliwy.Stało tam też kilka okrętów liniowych,których siła ognia mogła sparaliżować każdy szturm,a atak przybyłej po lodzie piechoty na granitowe ściany fortów to oczywista abstrakcja.A desant po okresie roztopów praktycznie był niemożliwy- gro okrętów Floty Bałtyckiej kotwiczyło w Kronsztadzie,a siła artylerii fortów nie dawała takiej operacji najmniejszych szans!Pamiętać trzeba o tarciach wew w garnizonie - to one były przyczyną upadku buntu- bo to raczej bunt wojskowy,a nie powstanie ludowe.A ci,co pamiętają,jak garnizon Kronsztadzki okrutnie postąpił z uczestnikami buntu w fortach nadbrzeżnych w 1919r nie dziwią się,że odwet "lądowców" był okrutny (część oddziałów pacyfikacyjnych,to załoga Obruczewa- w 1919 w porę złożyli broń,ale widzieli rozprawę z załogą Krasnej Gorki) Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Piro: 11/08/2010, 7:44
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Blake @ 10/08/2010, 23:19) Do "niewygody" wiążącej się z Tambowem dodałbym też to, że miał on wyraźne znamiona "socjalistycznej rewolucji" A Kronsztad nie miał? "Cała władza w ręce rad, a nie w ręce partii". Partii, która zdradziła ideały rewolucji.
Ten post był edytowany przez kris9: 11/08/2010, 9:19
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jakby nie patrzeć,te sprawy NIGDY za bardzo pod dywan zamiatane nie były- reakcją na nie był bowiem X Zjazd a w efekcie NEP- musiano umotywować tak radykalną zmianę kursu.Manipulacje i interpretacje - tak,ale w każdej historii ZSRR i WKP-b były one ujete! Nie chodziłem do szkoły za PRL-u, więc nie mam jasnego oglądu sytuacji. A więc, czy w książce od historii wspominane było o rebelii tambowskiej? W sumie to wątpię, bo i dziś rzadko się o tym mówi na lekcjach. A co do oficjalnych opracowań sowieckich, te umiały już wszystko po swojemu przewartościować. Ale fakt faktem, że Kronsztad, rewolta dużo mniejsza i mniej groźna dla centralnej władzy (bardziej groźna moralnie, niż militarnie, ale WKP umiała chwycić wszystkich za mordę, nawet odnosząc moralne porażki) - taka rewolta stała się dużo ważniejszym problemem dla sowieckich historyków niż tambowska. A co do opracowań współczesnych, to wydaje mi się, że obie kwestie rozważają w sposób właściwy. Chociaż w problemie nie siedzę wystarczająco, żeby wypowiedzieć się definitywnie na ten temat. Nigdy na przykład nie czytałem książek rewizjonistów, a większość swojej wiedzy czerpię z Pipesa.
QUOTE A Kronsztad nie miał? "Cała władza w ręce rad, a nie w ręce partii". Partii, która zdradziła ideały rewolucji. dry.gif Oczywiście, to jest rewolucja tak umotywowana. Ale zauważ, że Kronsztad był zjawiskiem stosunkowo małego zasięgu, zorganizowanym przez marynarzy, jedną grupę. To jest bunt przeciw niesprawiedliwości - ale Tambow to coś więcej. To szeroki, oddolny ruch mas, które buntują się przeciw uciskowi. Ruch w przeważającej mierze chłopski, czyli cieszący się poparciem ludu. Kilka tysięcy buntowników można przedstawić jako zdrajców. Trudniej to zrobić z całą gubernią.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|