|
|
WRF w kontekście innych rewolucji
|
|
|
insolintje
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 56.124 |
|
|
|
Pawe³ Baran |
|
Zawód: uczen liceum |
|
|
|
|
Witam serdecznie wszystkich użytkowników, Ostatnio studiując M. Żywczyńskiego i jego "Historię Powszechną 1789-1870" natrafiłem na pewien ciekawy dla mnie fragment:
QUOTE (...) Już w drugiej połowie XVIII w. kapitalizm w Anglii Francji i Holandii doszedł do takiego rozwoju, a filozofia Oświecenia wśród klas wyższych tak była rozwinięta, że istniejące dotąd w tych państwach feudalne formy ustrojowe stawały się coraz większą anomalią i musiały ustąpić pod naporem nowej klasy społecznej, burżuazji. Inaczej się to dokonało we Francji niż w Anglii lub Holandii, które były już krajami zaawansowanymi w rozwoju kapitalistycznym. W Pierwszym z nich wstrząs był bardzo gwałtowny, gdyż tu kapitalizm natrafił na większe przeszkody, na większy konserwatyzm ekonomiczny i społeczny rządzących czynników feudalnych. Dlatego też, choć w związku z rozwojem kapitalizmu w Europie wszystkie prawie kraje europejskie przeszły przez stadium rewolucji burżuazyjnej, to jednak we Francji była ona najbardziej gwałtowna. (...)
Tu pojawia się moje skromne pytanie. Skoro praktycznie wszystkie wcześniejsze rewolucje (zaliczmy do ich grona nawet amerykańską) miały podobną genezę, przebieg i skutki to z jakiej racji w każdej książce najbardziej głośno jest o Wielkiej Rewolucji Francuskiej? W czym tkwi jej dominująca rola? Myślę, że historycy nie mogą kierować się tu wyłącznie "gwałtownością". Czyżby wszystko zależało od subtelnej oceny natężenia bardzo podobnych do siebie wystąpień? Nie wydaje mi się... Zapraszam do dyskusji!
|
|
|
|
|
|
|
|
No ale przecież skutki rewolucji we Francji były bardziej dalekosiężne. I o ile przyczyny były podobne, przebieg czasem różny, to skutki zdecydowanie inne, reorganizowały całą Europę. No i WRF miała zasięg europejski, a pozostałe kształtowały tylko region. Tak było w amerykańskiej, w Holandii było tak, że jak coś się zaczynało, to wkraczała armia pruska i było po [bostońskiej] herbacie no a w Wielkiej Brytanii ostatnia rewolucja była przecież w 1688 r., co więcej miała przebieg po prostu bezkrwawy. Potem były tylko jakieś pomniejsze wystąpienia robotnicze, przybierające na sile w sumie w pierwszym dwudziestoleciu XIX w.
|
|
|
|
|
|
|
insolintje
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 56.124 |
|
|
|
Pawe³ Baran |
|
Zawód: uczen liceum |
|
|
|
|
Czyli jednak...
Moje chore obawy okazały się niesłuszne, teraz pozostaje tylko kwestia zebrania faktografii na temat każdej rewolucji i można rozpoczynać pracę porównawczą. Może to stać się rozwinięciem tematu który stanowi podstawę naszych rozważań. W toku mojej lektury, postaram się notować kolejne fakty. Przybliżę je już wkrótce.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|