Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
80 Strony « < 54 55 56 57 58 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Życie pozaziemskie, chłodnym okiem
     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 3/05/2016, 16:53 Quote Post

QUOTE
Są poszlaki wskazujące na istnienie prymitywnego życia na Tytanie

Wiemy tak mało o procesach zachodzących na Tytanie i innych ciałach niebieskich, że należy być bardzo ostrożnym z takimi twierdzeniami. To, że nie znamy wytłumaczenia jakiegoś zjawiska (znikający acetylen na Tytanie czy pojawiający się metan na Marsie) nie oznacza jeszcze, że jedynym wytłumaczeniem tego zjawiska jest życie.
QUOTE
Oto pod wpływem energii słonecznej w atmosferze Tytana uwalnia się wodór, który opada na powierzchnię globu, tam jednak

w zagadkowy sposób znika.

Litości, wodór opada na powierzchnię? A pod jaką niby postacią? Ach, ci dziennikarze piszący o nauce - zero wiedzy naukowej, marna znajomość języków obcych, kiepskie czytanie ze zrozumieniem. To acetylen miałby opadać, nie wodór.
 
User is offline  PMMini Profile Post #826

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 689
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 4/05/2016, 7:11 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 3/05/2016, 16:53)
QUOTE
Są poszlaki wskazujące na istnienie prymitywnego życia na Tytanie

Wiemy tak mało o procesach zachodzących na Tytanie i innych ciałach niebieskich, że należy być bardzo ostrożnym z takimi twierdzeniami. To, że nie znamy wytłumaczenia jakiegoś zjawiska (znikający acetylen na Tytanie czy pojawiający się metan na Marsie) nie oznacza jeszcze, że jedynym wytłumaczeniem tego zjawiska jest życie.

Mechanizm czerpania energii przez komórki z wiązań wielokrotnych węgla jest ciekawy. Jest pewną rewolucją w myśleniu, nawet jeśli jest ona jedynie w głowach naukowców.
My dopiero zaczynamy badać makro-cząsteczki z węgla (grafen, fullereny, nano-rurki), a hipotetyczne życie oparte na węglu w takim środowisku (Tytan) powinno wykorzystywać choćby częsciowo takie wiązania.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #827

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 4/05/2016, 20:19 Quote Post

QUOTE
Mechanizm czerpania energii przez komórki z wiązań wielokrotnych węgla jest ciekawy. Jest pewną rewolucją w myśleniu, nawet jeśli jest ona jedynie w głowach naukowców.
My dopiero zaczynamy badać makro-cząsteczki z węgla (grafen, fullereny, nano-rurki), a hipotetyczne życie oparte na węglu w takim środowisku (Tytan) powinno wykorzystywać choćby częsciowo takie wiązania

Problem w tym jak miałyby funkcjonować takie związki jako cząstki strukturalne w środowisku węglowodorów jako rozpuszczalników?
 
User is offline  PMMini Profile Post #828

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 689
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 5/05/2016, 7:18 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 4/05/2016, 20:19)
QUOTE
Mechanizm czerpania energii przez komórki z wiązań wielokrotnych węgla jest ciekawy. Jest pewną rewolucją w myśleniu, nawet jeśli jest ona jedynie w głowach naukowców.
My dopiero zaczynamy badać makro-cząsteczki z węgla (grafen, fullereny, nano-rurki), a hipotetyczne życie oparte na węglu w takim środowisku (Tytan) powinno wykorzystywać choćby częsciowo takie wiązania

Problem w tym jak miałyby funkcjonować takie związki jako cząstki strukturalne w środowisku węglowodorów jako rozpuszczalników?
*


Nie wiem. W wodzie jest wiele stanów pośrednich między ciecza i ciałem stałym (emulsje, żele, zawiesiny), oraz między cieczą a gazem (piany, aerozole, mgły), może tak też być w węglowodorach (i ogólnie jest).
Przecież komórka żywa nie jest rozpuszczalna w wodzie. A komórka chroniona przez powłokę planarnego węgla - nie byłaby gorsza od komórki chronionej przez fosfolipidy. Raczej jest oczywiste że te struktury węglowe nie biorą udziału w tworzeniu życia, ale mogą zostać wbudowane w późniejszych etapach, dla środowiska węglowodorowego, przy współobecności wiązań wielokrotnych - tworzenie pierścieni aromatycznych jest naturalne. Postacie węgla o jakich wspominałem to są przeważnie pierścienie aromatyczne. Węgiel taki jest - tworzy te pierścienie zawsze.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #829

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 5/05/2016, 18:56 Quote Post

QUOTE
Przecież komórka żywa nie jest rozpuszczalna w wodzie.

No właśnie. A w ciekłych węglowodorach już tak.
QUOTE
Postacie węgla o jakich wspominałem to są przeważnie pierścienie aromatyczne. Węgiel taki jest - tworzy te pierścienie zawsze.

Powiedz, że żartujesz albo się przejęzyczyłeś...
Nie, grafen, nanorurki, fullereny ani grafit NIE SĄ zbudowane z pierścieni aromatycznych. Nie każdy pierścień węglowy to pierścień aromatyczny...
 
User is offline  PMMini Profile Post #830

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 689
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 5/05/2016, 21:48 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 5/05/2016, 18:56)
QUOTE
Przecież komórka żywa nie jest rozpuszczalna w wodzie.

No właśnie. A w ciekłych węglowodorach już tak.
QUOTE
Postacie węgla o jakich wspominałem to są przeważnie pierścienie aromatyczne. Węgiel taki jest - tworzy te pierścienie zawsze.

Powiedz, że żartujesz albo się przejęzyczyłeś...
Nie, grafen, nanorurki, fullereny ani grafit NIE SĄ zbudowane z pierścieni aromatycznych. Nie każdy pierścień węglowy to pierścień aromatyczny...
*


Nie rozumiem do czego zmierzasz, tak ogólnie.
Komórka (każda) nie może być rozpuszczalna w medium w którym pojawiło się życie, choć jej składniki muszą być rozpuszczalne.
Środowisko wodne wytworzyło "barierę" osłaniającą komórkę, zakładam że podobna bariera wytworzy się także w innych warunkach gdzie możliwe jest życie. Dla węglowodorów nie trzeba daleko szukać. Węgiel ze swojej natury tworzy warstwy pierścieniowe, nie chcę rozwijać dlaczego, że to przez hybrydyzację sp2, że tworzą się wiązania pi - tak po prostu jest i trzeba mi wierzyć na słowo wink.gif
Pisząc że grafen czy fullereny nie są zbudowane z pierścieni aromatycznych - negujesz aromatyczność tych pierścieni, czy negujesz same pierścienie? Pozwoli mi to ustalić czy czepiasz się słówek, czy negujesz całokształt.
Węglowodory mogą być cykliczne (też pierścienie), ale wtedy posiadają wiązania sigma czyli na każdy atom węgla trzeba 2 atomy wodoru - to wymusza konkretną strukturę przestrzenną (kolokwialnie mówiąc to łamańce, choć oscylujące), nie są możliwe jakieś wielkie zawansowane struktury zbudowane z takich pierścieni - i o nich nie rozmawiamy. Tak ogólnie to nawet o węglowodorach nie rozmawiamy tylko planarnym węglu zbudowanym z układów aromatycznych. Wspominałem o barierze chroniącej komórkę, życie oparte o medium węglowodorowe może korzystać z takiego węgla. Taka bariera jeśli zbudowana jest w sposób ciagły, nie jest rozpuszczalna w węglowodrach, tylko się w nich znajduje - tak jak komórka "życia wodnego" może znajdowac się w wodzie i się nie rozpuszczać. Taka komórka w osłonie węglowej ma pewne zalety odróżniajace ją od komórki "wodnej" - może adsorbować elektrony poprzez swoją powierzchnię, po zewnątrz dołącza elektron np. z wiązania wielokrotnego pi (wspominany acetylen), a od wewnątrz się odłącza i uczestniczy w reakcjach wewnętrznych komórki, taka bariera może być wymiennikiem elektronów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #831

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 6/05/2016, 19:43 Quote Post

QUOTE
Węgiel ze swojej natury tworzy warstwy pierścieniowe, nie chcę rozwijać dlaczego, że to przez hybrydyzację sp2, że tworzą się wiązania pi - tak po prostu jest i trzeba mi wierzyć na słowo wink.gif
Pisząc że grafen czy fullereny nie są zbudowane z pierścieni aromatycznych - negujesz aromatyczność tych pierścieni, czy negujesz same pierścienie? Pozwoli mi to ustalić czy czepiasz się słówek, czy negujesz całokształt.
Węglowodory mogą być cykliczne (też pierścienie), ale wtedy posiadają wiązania sigma czyli na każdy atom węgla trzeba 2 atomy wodoru - to wymusza konkretną strukturę przestrzenną (kolokwialnie mówiąc to łamańce, choć oscylujące), nie są możliwe jakieś wielkie zawansowane struktury zbudowane z takich pierścieni - i o nich nie rozmawiamy. Tak ogólnie to nawet o węglowodorach nie rozmawiamy tylko planarnym węglu zbudowanym z układów aromatycznych.

Mam doktorat z technologii chemicznej i nie muszę Ci wierzyć na słowo wink.gif Nie każdy związek, w którym występują wiązania pi jest aromatyczny. W związkach aromatycznych występuje delokalizacja wiązań pi. W grafenie i podobnych strukturach na każdy pierścień przypadają jedynie dwa zdelokalizowane elektrony.
QUOTE
Wspominałem o barierze chroniącej komórkę, życie oparte o medium węglowodorowe może korzystać z takiego węgla. Taka bariera jeśli zbudowana jest w sposób ciagły, nie jest rozpuszczalna w węglowodrach, tylko się w nich znajduje - tak jak komórka "życia wodnego" może znajdowac się w wodzie i się nie rozpuszczać. Taka komórka w osłonie węglowej ma pewne zalety odróżniajace ją od komórki "wodnej" - może adsorbować elektrony poprzez swoją powierzchnię, po zewnątrz dołącza elektron np. z wiązania wielokrotnego pi (wspominany acetylen), a od wewnątrz się odłącza i uczestniczy w reakcjach wewnętrznych komórki, taka bariera może być wymiennikiem elektronów.

A w jaki sposób to miałoby powstawać samorzutnie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #832

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 10/02/2019, 20:46 Quote Post

Na Marsie odkryte zostało jezioro pod czapą lodową. Nasuwa się analogia z jeziorem Wostok na Antarktydzie:
https://pl.sputniknews.com/swiat/2018072684...kosmos-planety/
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) oświadczyła, że ​​pod powierzchnią południowego bieguna Marsa udało się znaleźć wodę w stanie ciekłym.
„Dane radiolokacyjne otrzymane przez urządzenie ESA Mars Express wskazują na obecność ciekłej wody pod warstwami lodu i pyłu w rejonie południowego bieguna Marsa” — czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej ESA. Zdaniem naukowców jest to pierwszy przekonujący dowód na obecność wody na planecie w stanie ciekłym.

Jezioro ze słoną wodą odkryto dzięki włoskiemu radarowi MARSIS na sondzie Mars Express. Odkrycia dokonano podczas badania 200-kilometrowego regionu bieguna południowego. Dane wskazywały na obecność obszaru, w którym sygnał znacznie się zmieniał. Zdaniem naukowców jest to pod wieloma względami zbliżone do tych parametrów, które dają jeziora pod lodem Grenlandii i Antarktydy.
e południowy region Marsa w tym miejscu składa się z wielu warstw lodu i pyłu o głębokości około półtora kilometra.
Naukowcy uważają, że jezioro o średnicy 20 kilometrów jest chronione przed promieniowaniem kosmicznym i odpowiada warunkom istnienia pewnych form życia.
Podczas badania danych radarowych naukowcy odkryli również, że ten zbiornik istnieje od dawna w niezmienionym kształcie.

https://www.tvp.info/38230429/esa-pod-powie...o-slone-jezioro
(...)
Słona woda
Z badań prowadzonych na Ziemi wynika, że temperatura topnienia wody obniża się pod naciskiem lodowca. Także obecność soli może się przyczynić do obniżenia temperatury topnienia lodu i utrzymać wodę w stanie ciekłym nawet w temperaturach poniżej zera. Dlatego od dawna podejrzewano obecność ciekłej wody u podstawy polarnych czap lodowych.

Brakowało jednak bezpośrednich dowodów – teraz dostarczył ich pionierski radar MARSIS (Mars Advanced Radar for Subsurface and Ionosphere Sounding). Obsługujący go naukowcy rozwinęli nowe techniki badawcze, dostarczając więcej danych o wyższej rozdzielczości (wcześniej stosowane metody nie pozwoliłyby dokonać obecnego odkrycia.
Tego rodzaju radary wysyłają ku powierzchni planety impulsy radiowe, które przenikają grunt i ulegają odbiciu w sposób zależny od struktury i właściwości fizycznych podłoża.
Kieszonki z wodą
Analiza danych dotyczących południowego bieguna Marsa wskazuje, że na badanym obszarze o szerokości 200 kilometrów leżące na przemian warstwy pyłu i lodu sięgają głębokości 1,5 kilometra. Szczególnie wyraźne odbicie radarowych sygnałów pod tymi osadami zaobserwowano w strefie szerokiej na 20 kilometrów. Dokładna analiza wskazuje, że chodzi o wodę w stanie ciekłym – na granicy cieczy i ciał stałych powstaje wyraźne echo. Prawdopodobnie woda jest zasolona i zawiera osady, a jej warstwa ma nie mniej niż kilkadziesiąt centymetrów (cieńsza nie zostałaby wykryta przez radar tego rodzaju). Zdaniem naukowców na Marsie może być więcej „kieszonek” z wodą.

Z kolei w marsjańskich skałach odkryto dość złożone związki organiczne:
https://www.tvp.info/37553657/nasa-w-skalac...erie-organiczna
W próbkach marsjańskich skał znaleziono cząsteczki organiczne. Zostały one wykryte w laboratorium na pokładzie łazika Curiosity, który od ponad 5 lat eksploruje powierzchnię Czerwonej Planety.
Cząsteczki organiczne: związki aromatyczne, alifatyczne i tiofeny; wykryto w próbkach wywierconych w skałach w kraterze Gale. Naukowcy zbadali mułowce, skały osadowe będące scementowanym mułem. Próbki pobrano u podstawy formacji Murray na obszarze Wzgórz Pahrump. Jej wiek ocenia się na około 3,5 miliarda lat.

Wyników tych dostarczyła amerykańska misja Curiosity - bezzałogowego łazika marsjańskiego, którego celem jest właśnie poszukiwanie cząsteczek organicznych na Czerwonej Planecie. Poszukiwania te wspomaga specjalny zestaw instrumentów Sample Analysis at Mars (Analiza Próbek na Marsie), który znajduje się w łaziku.
Próbki pobrane z wierceń w skałach były analizowane w pokładowym laboratorium łazika. Rozgrzewano je do temperatury około 860 stopni Celsjusza w tempie ok. 35 stopni na minutę.
W gazie wydzielanym w trakcie pirolizy (rozkładu pod wpływem wysokiej temperatury) udało się wykryć związki aromatyczne, alifatyczne i tiofeny, uwalniane w wysokich temperaturach (od 500 do 820 st. C).
Tiofeny udało się również wykryć przy pomocy innej techniki badawczej (chromatografii gazowej ze spektrometrią masową). Ustalono też, że węgiel organiczny występuje prawdopodobnie w formie makromolekuł zawierających 5 proc. węgla w organicznych związkach siarki.
Badacze od dawna szukają na Marsie materii organicznej. Np. już w 1976 r. dwa amerykańskie lądowniki Viking 1 i Viking 2 poszukiwały takich związków w atmosferze i na powierzchni tej planety.
Jednak wtedy nie wykryto cząsteczek organicznych - co było zaskakujące, bo raczej się ich spodziewano, gdyż generalnie związki organiczne występują w kosmosie i mogły zostać dostarczone na powierzchnię np. przez uderzenia komet lub planetoid.
Ale innym źródłem takich związków mogą być organizmy żywe. O ile oczywiście kiedyś w ogóle występowały na Marsie. Np. ziemskie organizmy żywe wytwarzają skomplikowane cząsteczki organiczne, takie jak węglowodory, lipidy, białka i kwasy nukleinowe, które z kolei składają się z prostszych związków organicznych - np. cukrów, aminokwasów.
Naukowcy informują również o wynikach innych badań, dotyczących metanu - najprostszej cząsteczki organicznej w marsjańskiej atmosferze. Dowody na występowanie cząsteczek organicznych mają konsekwencje dla rozważań na temat istnienia życia w historii Marsa.

Wcześniejsze badania przy pomocy łazika Curiosity wykazały, że 3,5 miliarda lat temu na obszarze krateru Gale panowały warunki porównywalne do wczesnego etapu historii Ziemi, gdy na naszej planecie powstawało życie. Czyli ten teren na Marsie mógł być również zdatny do rozwoju życia.


Okazuje się także, że Wenus dawniej mogła również mieć warunki odpowiednie dla życia:
https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos...ean,nId,2424642
Wenus to planeta od dawna uważana za bliźniaczkę Ziemi. Jest zbliżona pod względem wielkości, ma gęstą atmosferę, a także bogatą w wodę przeszłość. Najnowsze badania rzucają nowe światło na te dane.
W badaniu opublikowanym w "Journal of Geophysical Research Planets" naukowcy opracowali szczegółową symulację zachowania substancji lotnych, takich jak para wodna i dwutlenek węgla na planetach podobnych do Ziemi. Zmieniając obfitość cząsteczek, a także ich odległość od gwiazd, stworzono prosty algorytm do przewidywania, czy na planecie rozwinie się ocean, czy nie. Wenus wpasowuje się w schemat idealnie.
Oczywiście, nie dotyczy to dzisiejszej Wenus. Dzisiaj planeta ta jest piekielnym miejscem, w którym panuje wysokie ciśnienie i temperatura przekraczająca 450oC. Te warunki są konsekwencją dramatycznego efektu cieplarnianego. W przeszłości Wenus była jednak zupełnie inna.
Najnowsze badania potwierdzają, że w przeszłości na planecie Wenus panowały wystarczające warunki do rozwoju oceanu. Aby tak się stało, w świecie tym potrzebna była para wodna ważąca ok. 30 proc. ziemskiego oceanu.
Na podstawie symulacji wywnioskowano, że ocean na Wenus przestał istnieć ok. 715 mln lat temu. Obecnie nie ma jednak żadnych dowodów potwierdzających tę tezę.


[/ihttps://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/wenus-...dac-oceany-wody
[i]Na Wenus panują obecnie wręcz ekstremalne warunki. Druga planeta od Słońca zawiera bardzo gęstą atmosferę składającą się głównie z dwutlenku węgla oraz bardzo wysokie ciśnienie przy powierzchni. Obecność dwutlenku węgla powoduje silny efekt cieplarniany, który sprawia, że temperatura na powierzchni sięga nawet 460 stopni Celsjusza, a zatem jest wyższa niż w przypadku Merkurego, który znajduje się przecież bliżej gwiazdy. Takie warunki mają miejsce obecnie, lecz w odległej przeszłości planeta Wenus mogła wyglądać zupełnie inaczej.

Wielu naukowców jest przekonanych, że Wenus mogła być kiedyś podobna do Ziemi do tego stopnia, iż była przyjazna dla powstania i utrzymania życia. Jak wiadomo, obecność wody jest dla naukowców głównym czynnikiem determinującym istnienie życia. Pewnym zaskoczeniem może wydawać się twierdzenie, że około 715 milionów lat temu na Wenus mogły panować umiarkowane temperatury, mniej więcej takie jakie Polska doświadcza w okresie wiosennym.

W 2016 roku Michael Way, astrofizyk z NASA Goddard Institute for Space Studies i jego zespół przypuścił, że bardzo wolna prędkość obrotowa planety mogła przyczynić się do powstania pokrywy z chmur, która skutecznie obniżyłaby temperaturę nawet do 15 stopni Celsjusza. Planetolog Emmanuel Marcq z francuskiego Université de Versailles Saint-Quentin-en-Yvelines wykonał symulację komputerową, aby sprawdzić jakie mogły być oddziaływania chłodzącej się lawy na powierzchni z atmosferą planety i promieniami słonecznymi.
Przy założeniu, że miliony lat temu Wenus mogła posiadać podobne ilości dwutlenku węgla w atmosferze ustalono, że druga planeta od Słońca potrzebowałaby tylko 10% wody obecnej na Ziemi, aby na powierzchni uformował się ocean
. Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego potwierdzić, lecz dzięki tego typu symulacjom możemy do pewnego stopnia poznać faktyczną historię Wenus, a także innych planet w Układzie Słonecznym oraz egzoplanet.


Choć na razie do wysunięcia hipotezy, że na Wenus istniały oceany (i to całkiem długo, dłużej niż na Marsie!) skłaniają jedynie symulacje komputerowe, mamy ciekawą możliwość:
715 milionów lat temu - to nie jest zbyt odległa geologiczna przeszłość. Na Ziemi w tym czasie trwał proterozoik, istniały już dość złożone, makroskopowe formy życia: eukariotyczne wielokomórkowce. Na tyle wyodrębniające się z otoczenia, że do dziś możemy bez trudu zidentyfikować ich pozostałości. Jeśli więc hipotetyczne życie na Wenus osiągało coraz większą złożoność form w tempie podobnym do ziemskiego, możemy liczyć na to, że było by to coś bardziej skomplikowanego niż jednokomórkowe bakterie.

Ten post był edytowany przez Lugal: 11/02/2019, 9:21
 
User is offline  PMMini Profile Post #833

     
Krzysztow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.634
Nr użytkownika: 101.502

Krzysztof Kowalski
Zawód: uczen
 
 
post 2/06/2019, 7:39 Quote Post

Jeśli mowa o Wenus to pierwsze co przychodzi mi do głowy to panujące tam ciśnienie. Jeśli dobrze pamiętam odpowiada ono ciśnieniu na głębokości 1 km pod poziomem oceanu. Raczej więc nie należy tam życia szukać.
Profesor Brian Cox w jednym z odcinków serialu" Cuda Układu Słonecznego"
https://www.filmweb.pl/serial/Cuda+Układu+S...ego-2010-565413
schodzi na głębokość 2 km gdzie nie dociera światło słoneczne ale okazuje się że występuja tam drobnej budowy zwierzęta co sugeruje że samo tylko wysokie cisnienie nie może być przeszkodą do istnienia zycia.

 
User is offline  PMMini Profile Post #834

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.108
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 3/06/2019, 1:37 Quote Post

Podstawowy problem z Wenus to brak wodoru, czyli wody. Drugi problem, to zasadniczo brak cieczy, to ciśnienie jak w Rowie Mariańskim to jest ciągle ciśnienie gazu. Więc na życie ziemiopodobne szans nie ma, a o nieziemiopodobnym nie możemy powiedzieć nic.
 
User is offline  PMMini Profile Post #835

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 27/07/2019, 22:54 Quote Post

Intrygujące - choć nie jest to niezbity dowód, może być śladem prymitywnego życia na Marsie w odległej przeszłości
https://kosmonauta.net/2015/01/skamienialosci-na-marsie/
Łazik MSL sfotografował formacje skalne, które mogą wyglądać jak skamieniałości dawnego prostego życia. Publikacja na ten temat ukazała się na łamach czasopisma naukowego Astrobiology.
Czy na Marsie istnieje lub istniało życie? To pytanie jest najprawdopodobniej głównym motorem napędowym misji związanych z czwartą planetą od Słońca. Raz po raz media obiegają krzykliwe nagłówki, z których wynika, że to właśnie teraz znaleziono decydujący dowód wskazujący na istnienie marsjańskiego życia, jednakże po kilku tygodniach każda z tych spraw ucicha. Nie dziwi w tym przypadku fakt, że kolejne odkrycia potencjalnych śladów życia przechodzą bez echa, pojawiając się przede wszystkim w dyskusjach naukowców. Ostatnie z takich odkryć, “ostrożnie” propagowane w mediach popularyzujących naukę, to wykrycie skamieniałych pozostałości po mikroorganizmach na Marsie.

Nora Noffke, geobiolog z dwudziestoletnim stażem i znaczącym dorobkiem naukowym w tej dziedzinie, w tym odkryciem najstarszych ziemskich skamieniałości, wysunęła ostrożną hipotezę, że formacje widoczne na zdjęciach skał wykonanych przez łazik Curiosity na Marsie są łudząco podobne do ziemskich pozostałości po ekosystemach mikroorganizmów.
Na fragmencie zdjęcia naszkicowane są potencjalne skamieniałe maty mikroorganizmów, struktury, które mogły powstać w wilgotnym środowisku przy udziale żywych stworzeń. (Image credit: Noffke (2015). Courtesy of ASTROBIOLOGY, published by Mary Ann Liebert, Inc.)

Na fragmencie zdjęcia naszkicowane są potencjalne skamieniałe maty mikroorganizmów, struktury, które mogły powstać w wilgotnym środowisku przy udziale żywych stworzeń. (Image credit: Noffke (2015). Courtesy of ASTROBIOLOGY, published by Mary Ann Liebert, Inc.)

Zdjęcie powstało w Gillespie Lake, wychodni Yellowknife Bay, jeziora sezonowo wypełnionego wodą we wczesnej historii Marsa.
Na Ziemi takie struktury (po angielsku nazywane microbially-induced sedimentary structures lub MISS) są znajdowane w płytkich wodach na całym świecie, a duża część z nich staje się skamieniałościami i świadczy o historii życia na naszej planecie.

Choć podobieństwo jest niezwykłe, Nora Noffke nie zaprzecza, że podobne twory mogą powstać w wyniku abiotycznych procesów – stawia jednak przy tym swoje doświadczenie w badaniu podobnych skamieniałości na szali prawdopodobieństwa i przyjmuje tezę, że skamieniałości pochodzą od organizmów żywych.
Przeglądanie zdjęć centymetr po centymetrze i porównywanie ich z danymi dostępnymi na Ziemi to żmudna i ciężka praca, co gorsze jednak, wyniki są niejednoznaczne i bez dalszych dowodów trudno o wiążącą opinię. Naukowcy są zgodni, że bez misji sample-return polegającej na wysłaniu robota pobierającego próbkę i wracającego z nią na Ziemię, wszelkie analizy optyczne są tylko i wyłącznie spekulacjami.
Misja w stylu sample-return jest droga i nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie takowa się odbyła, chociaż wspomina się o niej w opisach zadań dla misji Mars 2020 (potencjalnie zbierającej próbki dla misji sample-return). Najprawdopodobniej pokolenie początku XXI wieku nie uzyska odpowiedzi na pytanie, czy na Marsie kiedykolwiek istniało życie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #836

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.108
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 28/07/2019, 2:19 Quote Post

W sumie w przeszłości na Marsie mieliśmy kombinację woda+wulkanizm. Na Ziemi życie powstało prawdopodobnie w takim środowisku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #837

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 5/09/2019, 14:59 Quote Post

Naukowcy są coraz bardziej sceptyczni, czy wokół czerwonych karłów może istnieć życie. Niektórzy twierdzą, że atmosfery planet krążących w ich ekosferach byłyby niszczone przez rozbłyski:
QUOTE
Wokół czerwonych karłów nie ma życia

​Czerwone karły są najbardziej rozpowszechnionymi we wszechświecie gwiazdami. Krążących wokół nich egzoplanet jest bardzo dużo, ale najprawdopodobniej na żadnej nie istnieje życie.

Zespół astrofizyków z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics pod kierownictwem Ofera Cohena przeprowadził symulacje otoczenia planet z ekosfery czerwonych karłów. W ich trakcie okazało się, że gwiazdy urządzają planetom śmiercionośną kąpiel, nie pozwalając na rozwinięcie się jakichkolwiek form życia.

- Stwierdziliśmy, że na planetach okrążających czerwone karły muszą panować ekstremalne warunki. Jeżeli przysuniesz planetę blisko gwiazdy siła wiatru słonecznego będzie tak duża, że może pozbawić ją całej atmosfery. Chyba, że planeta od samego początku ma silne pole magnetyczne lub grubą warstwę atmosfery - powiedział Cohen.

Astrofizycy obliczyli, że jeżeli na powierzchni planety krążącej wokół czerwonego karła miałaby znajdować się woda w stanie ciekłym, planeta musiałaby znajdować się w odległości 15-30 mln km od gwiazdy. Jest to niewielka odległość. Dla przykładu - od Słońca Merkurego dzieli 58 mln km, a Ziemię 150 mln km. Czerwone karły są mniejsze i chłodniejsze od gwiazd takich jak Słońce, ale ciśnienie promieniowania jest takie samo. Gwiazdy te emitują więcej promieni X i ultrafioletu, a także mają zmienne pole magnetyczne. Warunki panujące wokół czerwonych karłów nie sprzyjają rozwojowi życia.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos...ampaign=firefox

Także:

https://www.youtube.com/watch?v=XKr7c-DPRN0

Tym samym wykluczałby to na starcie z poszukiwań życia pozaziemskiego aż 3/4 wszystkich gwiazd w galaktyce a nawet w całym Wrzechświecie.

Kolejna kwestia: w ciągu ostatniej dekady odkryto kilkaset nowych układów planetarnych, w tym wiele z planetami skalistymi, ale nie znaleziono żadnego, który byłby analogiem ziemskiego (planety krążące w ekosferze wokół gwiazdy o podobnej masie, jasności i wieku co Słońce). Niektóre z tych układów i planet są wręcz bardzo dziwaczne z naszej perspektywy. Być może jest to przesłanka wskazująca na to, że zasada kopernikańska podlega pewnym wahaniom i możliwościom których wcześniej nie braliśmy pod uwagę.

Zasada kopernikańska mówi że Ziemia jest typową planetą w typowym układzie planetarnym,w typowej galaktyce spiralnej będącej jednej z miliardów jakie istnieją we wszechświecie. Odkrycia takich planet jak Kepler-36b i 36c, będących absolutną osobliwością w porównaniu do planet Układu Słonecznego wskazują że wiele układów planetarnych nie jest zwyczajnych jak by się nam wydawało.

Caleb Scharf w książce "Kompleks Kopernika" stwierdził że Układ Słoneczny może być jednym z niewielu który nie doświadczył przetasowań planetarnych czyli takich wydarzeń w wyniku których zostały zaburzone orbity ciał w danym układzie, np. w efekcie bliskich przejść gwiazd, skutkiem czego w Układzie Słonecznym nie istnieje np. żaden obiekt typu "gorący Jowisz". Tego typu planety są bardzo blisko swoich gwiazd, wielokrotnie bliżej niż np. Merkury w naszym układzie. Nie istnieje również u nas żadna super-ziemia,a także nie ma żadnych planet krzemianowych na dalekich orbitach typu Neptun czy Uran. Układy planetarne "przemeblowane" na którymś etapie swojego życia bywają strasznie chaotyczne co zmniejsza szanse na istnienie w takim systemie jakiegoś spokojnego ciała na którym mogłoby pojawić się życie. Czytając dawne książki można zauważyć np. przekonanie naukowców o tym, że jeśli wokół innych gwiazd krąży kilka planet to chociaż jedna z nich powinna być taka jak Ziemia (położenie, typ, stabilność), ale tak wcale nie musi być. Możliwe że miejsc przyjaznych życiu jest w kosmosie o wiele mniej niż nam się zdawało.

Ten post był edytowany przez Pimli: 5/09/2019, 15:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #838

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.108
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/09/2019, 5:08 Quote Post

Pimli
CODE
Kolejna kwestia: w ciągu ostatniej dekady odkryto kilkaset nowych układów planetarnych, w tym wiele z planetami skalistymi, ale nie znaleziono żadnego, który byłby analogiem ziemskiego (planety krążące w ekosferze wokół gwiazdy o podobnej masie, jasności i wieku co Słońce). Niektóre z tych układów i planet są wręcz bardzo dziwaczne z naszej perspektywy.

Problem w tym, że najłatwiej jest wykryć właśnie takie dziwaczne układy. Jakieś superjowisze na orbicie Merkurego na ten przykład. To co jesteśmy w stanie wykryć wcale nie musi być szczególnie reprezentatywne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #839

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 14/09/2019, 12:07 Quote Post

To jest bardzo ciekawe odkrycie:
QUOTE
Pozasłoneczna "Super-Ziemia" z wodą. To pierwsza taka planeta
Środa, 11 września (21:36)

Astronomowie z University College London (UCL) ogłaszają na łamach czasopisma "Nature Astronomy" odkrycie pierwszej planety pozasłonecznej, która ma w atmosferze parę wodną. K2-18b krąży wokół swej gwiazdy w gwiazdozbiorze Lwa, 110 lat świetlnych od nas. Jest osiem razy bardziej masywna od Ziemi, znajduje się w tak zwanej strefie zamieszkiwalnej, gdzie woda może istnieć w postaci ciekłej. Faktyczne potwierdzenie, że woda, choćby w postaci pary wodnej, tam jest sprawia, że to pierwsza planeta, o której wiemy, że potencjalnie mogłoby istnieć tam życie.

Badacze z UCL wykorzystali archiwalne dane teleskopu kosmicznego Hubble'a z 2016 i 2017 roku. Analiza widma promieniowania przechodzącego przez atmosferę planety podczas jej przejścia przed tarczą gwiazdy wykazała obecność pary wodnej, wodoru i helu. Znalezienie wody na potencjalnie zamieszkiwalnej planecie innej niż Ziemia jest niezwykle ekscytujące - mówi Dr Angelos Tsiaras z UCL Centre for Space Exochemistry Data. K2-18b nie jest Ziemią 2.0, jest znacząco cięższa i ma inny skład atmosfery, jednak jej przypadek przybliża nas do odpowiedzi na pytanie, czy Ziemia faktycznie jest jedyna w swoim rodzaju - dodaje. Autorzy pracy są przekonani, że w atmosferze K2-18b mogą być także cząsteczki innych gazów, na przykład azotu, czy metanu, jednak dotychczasowe obserwacje nie pozwalały na ich wykrycie. Ocena ile dokładnie jest tam wody i jak wiele chmur, to sprawa kolejnych badań.

K2-18b została odkryta w 2015 roku przez należący do NASA teleskop kosmiczny Keplera. Jest jedną z setek planet zwanych Super-Ziemiami, których masy mieszczą się w przedziale między masą Ziemi a masą Neptuna. Choć temperatura na tej planecie sprzyja istnieniu wody w postaci ciekłej i woda jest obecna w atmosferze, co otwiera możliwość pojawienia się tam życia, to astronomowie zwracają uwagę, że silne promieniowanie od macierzystej gwiazdy - czerwonego karła - może zmniejszyć szanse, by było w stanie przetrwać.

Kolejne Super-Ziemie mogą zostać odkryte z pomocą nowej sondy TESS. W najbliższych dekadach spodziewamy się dostrzec ich bardzo wiele, obecny przypadek może być pierwszym z serii odkryć potencjalnych planet nadających się do zamieszkania - dodaje dr Ingo Waldmann (UCL CSED). Super-Ziemie typu K2-18b są najbardziej powszechnymi planetami w naszej galaktyce, Drodze Mlecznej, a mniejsze od Słońca czerwone karły, są najbardziej powszechnymi gwiazdami - zaznacza.

Nowa generacja teleskopów kosmicznych, James Webb Space Telescope oraz budowany przez Europejską Agencję Kosmiczną ARIEL będą w stanie badać atmosfery planet pozasłonecznych znacznie bardziej szczegółowo z pomocą dalece bardziej zaawansowanej aparatury. Nasze odkrycie sprawia, że K2-18b staje się jednym z najciekawszych obiektów przyszłych badań. Odkryto do tej pory około 4000 planet poza Układem Słonecznym, ale wciąż niewiele o nich wiemy. Obserwacje większej ich grupy powinny przynieść odkrycie nowych tajemnic ich budowy i ewolucji - mówi prof. Giovanna Tinetti (UCL CSED).

Te wyniki przyczyniają się do lepszego zrozumienia miejsc nadających się do życia poza naszym Układem Słonecznym - dodaje dr Tsiaras. To nowa era badań planet pozasłonecznych, która pozwala lepiej umiejscowić Ziemię, nasz jedyny dom, na tle większego obrazu całego kosmosu - podkreśla.

https://www.rmf24.pl/nauka/news-pozaslonecz...ampaign=firefox

Do tego wody jest tam najwyraźniej bardzo dużo:
QUOTE
Do uzyskania dalszych szczegółów na temat K2-18b od początkowych obserwacji planety został wykorzystany Kosmiczny Teleskop Hubble’a; wyniki tam otrzymane potwierdziły obserwacje napływające z obserwatorium Keplera. Dwie osobne analizy w 2019 r., prowadzone osobno przez Uniwersytet Montrealski i przez University College London, wykorzystujące spektrogramy światła przechodzącego w pobliżu planety, potwierdziły, że K2-18b ma atmosferę helowo-wodorową o wysokim stężeniu pary wodnej (między 20% i 50%), zdolną do tworzenia chmur[4].

https://pl.wikipedia.org/wiki/K2-18b#Charak...ystyka_fizyczna

Czyżby planeta oceaniczna?
 
User is offline  PMMini Profile Post #840

80 Strony « < 54 55 56 57 58 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej