|
|
Możliwości motoryzacji WP
|
|
|
|
CODE Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nasza jedyna "niekonna" Brygada Kawalerii miała na wyposażeniu hełmy obcej proweniencji i to bynajmniej nie francuskiej.
Dwie nieścisłości:
- brygad pancerno - motorowych było (na czas działań wojennych) dwie;
- hełmy wz.16 otrzymała 10BK nie z braku "salamanadr" (wcześniej je posiadała na stanie). Dlaczego? Radzę zapoznać się z literaturą.
QUOTE Dobrze obrazuje to nawet kawałek żurawiejki o zmotoryzowanych 24 p.u. Bo "porzucił lance"
Guzik obrazuje, ponieważ "Żurawiejki", zawierające złośliwe teksty (adresowane zazwyczaj do "konkurencji", a śpiewane najczęściej po pijaku), można było dopasować słownie do dowolnego pułku kawalerii (i nie tylko*), tak, aby im dokuczyć
QUOTE zastanawiało mnie tylko czy wyposażenie wojska w pojazdy nie było by tańsze niż używanie koni.
Niestety - nie było tańsze. Jest to sprawa wieloaspektowa, i nieco zawiła, związana przede wszystkim ze sposobem finansowania armii, (przez MSWoj. i raty, wypłacane przez min. Kwiatkowskiego) i realizowanym zamówieniom. I co najistotniejsze - w WP ciężarówki były potrzebne każdym formacjom, a nie tylko brygadom panc. - mot.
_____________________________
* Np. "A piechota to hołota, co na konia siada z płota"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Po co koledze prezydentura? Nie wystarczy Marszałek?
Ale ja jestem samozwańczym Marszałkiem - bez legitymacji wyborczej.
Prezydent to coś innego !
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Prezydent to coś innego ! Z marszałka kolega może jeszcze awansować, a z prezydenta nie
|
|
|
|
|
|
|
|
Żurawiejki o lancach powstawały już w czasach gdy o motoryzacji w WP jeszcze nikt nie myślał (chyba że Rozwadowski)
Do kosztów motoryzacji należy doliczyć jeszcze koszty opracowania i wyprodukowania odpowiedniego sprzętu oraz opracowania i przećwiczenia procedur jego użycia.
Co więcej nawet w Czechosłowacji - kraju będącym cywilizacyjnie lata świetlne przed Polską - motoryzując armię nie porzucono koni, tworząc hybrydy w postaci dywizji lekkich.
Ponieważ post tadato jest myślą przewodnią niniejszego wątku dodam tylko, że:
a. hrabiowskie stadniny, hrabiowskimi stadninami, ale motoryzację armii w dużo większym stopniu powstrzymał ogólny brak motoryzacji kraju; b. wobec powyższej i braku kasy na równoległe rozwijanie nowych rodzajów wojsk - postawiono na rozwój lotnictwa (niestety bez sukcesów); c. ułani byli dla kobiet bardziej podniecający niż piechociarze, ale to właśnie przejazdy czołgów i samochodów na paradach wywoływały największe poruszenie...* d. ułańska codzienność to nie bale i stoły z dziczyzną tylko pobudka skoro świt, pojenie i karmienie konii, potem szybko jedzenie samemu, potem uczymy się jeździć konno, potem (kolejno) ćwiczenie szablą, lancą i karabinem, potem czyszczenie konii i sprawdzanie (w razie konieczności także naprawa) uprzęży, potem oporządzenia i umundurowania, potem czyszczenie siebie, bo wszytsko przeszło potem .
*oczywiście mówimy tu o wojskach lądowych, bo panienki najbardziej to zawsze leciały na pilotów oraz marynarzy...i kto wie, czy to nie był rzeczywisty powód, dla którego miast motoryzować armię postawiono na siły powietrzne oraz kupiono te wszystkie Wichry, Burze i Błyskawice
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE oczywiście mówimy tu o wojskach lądowych, bo panienki najbardziej to zawsze leciały na pilotów oraz marynarzy...i kto wie, czy to nie był rzeczywisty powód, dla którego miast motoryzować armię postawiono na siły powietrzne oraz kupiono te wszystkie Wichry, Burze i Błyskawice
W pełni się zgadzam najpierw marynarze, potem lotnicy i ułani.
Pancerniacy, saperzy i artylerzyści byli bez szans. A "piechota to hołota"
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Pancerniacy, saperzy i artylerzyści byli bez szans.
O pancerniakach mówiłem ... czołgi wywoływały wręcz zachwyt( co blacha to blacha ), więc chłopcy nimi powożący nie byli przy konnych ułanach bez szans...
Inna sprawa, że żołnierze brygad motorowych (czy jakoby rzekł ówczesny kawalerzysta - brygad szoferskich) mieli - nawet jak na ówczesne polskie standarty - czołgów jak na lekarstwo, więc tacy z nich pancerniacy jak z koziej ...
Piechociarze i saperzy to rzeczywiście był wojskowy plebs.... u artylerzystów powodzenie na wojnie i u pań zależało oczywiście od wielkości i jakości armaty
Zboczyliśmy z tematu....
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 24/04/2010, 20:49) CODE Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nasza jedyna "niekonna" Brygada Kawalerii miała na wyposażeniu hełmy obcej proweniencji i to bynajmniej nie francuskiej. Dwie nieścisłości: - brygad pancerno - motorowych było (na czas działań wojennych) dwie; - hełmy wz.16 otrzymała 10BK nie z braku "salamanadr" (wcześniej je posiadała na stanie). Dlaczego? Radzę zapoznać się z literaturą. Brygad pancerno-motorowowych było - 1 (Warszawska - nie do końca sformowana) Brygad kawalerii z takimi hełmami było również - 1 Przynajmniej tak mnie nauczono Odnośnie hełmu wz.16/17 ostał się on formalnie w polskim wojsku jeno w 10BK. W kwestii zapoznania się z literaturą - Stawiam na to, że naszej 10BK kreowano szczególny wizaż, któremu pomocne były w/w hełmy oraz kurtki skórzane wz.1936.
PS - Wszelkie uwagi mile widziane. Uznałem, że nie ma sensu tworzyć nowy topic, skoro problem wyjaśnić można w ramach tego - już istniejącego.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Brygad pancerno-motorowowych było - 1 (Warszawska - nie do końca sformowana)
Ech ... a 10BK była brygadą kawalerii konnej ? I zakończmy wreszcie ten mit o "nie do końca sformowanej" WBP-M ... Prawdą jest, że była formowana w pośpiechu, i brakowało jej zgrania pomiędzy poszczególnymi pododdziałami, jednakże owa "nie do końca sformowana" WBP-M była nieco silniejsza od "do końca sformowanej" 10BK (np. pluton lotnictwa, pluton miotaczy ognia, więcej pojazdów, itp.).
QUOTE Brygad kawalerii z takimi hełmami było również - 1
Mających na stanie hełmy wz.16 tylko 10BK.
QUOTE Odnośnie hełmu wz.16/17 ostał się on formalnie w polskim wojsku jeno w 10BK.
Dysponuję materiałem ikonograficznym, gdzie hełmy wz.16 używane były w innych formacjach (np. w Policji Państwowej).
QUOTE W kwestii zapoznania się z literaturą - Stawiam na to, że naszej 10BK kreowano szczególny wizaż, któremu pomocne były w/w hełmy oraz kurtki skórzane wz.1936.
Kurtki skórzane wz.36 były obowiązkowym ubiorem wszystkich oficerów broni pancernych i zmotoryzowanych (w te kurtki byli ubrani też żołnierze bliźniaczej WBP-M). O hełmach już pisałem, ale był jeszcze jeden charakterystyczny szczegół, po którym można było poznać oficera 10BK - kabura z pistoletem służbowym była noszona na modłę niemiecką, po lewej stronie ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolega to bardzo ładnie opisuje. Mnie zastanawia; Dlaczego wokół 10BK tworzono taki specyficzny "image"? Na myśli mam ubiór, hełmy, sposób noszenia broni.
QUOTE(ciekawy) Dysponuję materiałem ikonograficznym, gdzie hełmy wz.16 używane były w innych formacjach (np. w Policji Państwowej). Miałem na myśli stricto WP. Straż Pożarna też je nosiła
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegami . Motoryzowano i to sporo a w sposób taki na jaki było stać tak biedne i ZACOFANE państwo . To tak jak byśmy chcieli obecnie mieć 480 F16 a nie 48 i to swojej produkcji . Robiono to jednak w sposób rozdrobniony i chyba ze zbyt dużą ilością sprzętu motorowego na działo. Np 4-działowa bateria pelot miała na etacie 21 ciężarówek , półciężarówek i ciągników (plus inne pojazdy). Na upartego jest to stan na 8 luf . Dywizjon artylerii motorowej ( 8 luf ) w 10 BK 32 sztuki ( plus inne pojazdy )tu również dało radę wcisnąć 12 luf itd . Planowanych jednostek motorowych było sporo jednakże totalnie rozdrobnionych . W DP i BK przewidywano w sumie około 2600-2700 pojazdów różnych typów do tego dochodzą kompanie tankietek , bataliony pancerne , DAN-y , dywizjon zmotoryzowany ( chyba 6 -ty ), trzy kompanie ppanc , batalion policji . Czyli następne kilkaset pojazdów . Ponieważ stany brygad zmotoryzowanych to około 350-400 pojazdów to policzcie sobie co mogliśmy mieć .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tadato @ 21/04/2010, 7:37) QUOTE lobby generalskim które nie zawsze było przychylne zmianom. Podobno sam generał Anders miał prywatą stadninę która hodowała konie - które następnie były kupowane przez wojsko i trafiały do kawalerii. Pytanie dla błyskotliwych. Jakimi formacjami dowodził generał Anders? a - artylerią b - lotnictwem c - kawalerią
Ciekawe tylko czym je karmił... Bo gen. Anders miał kilka sądów koleżeńskich -oficerskich (nie wiem jaka powinna być dokładnie nazwa tego) za to, że karmił swojego konia (prywatnego) owsem z wojska... Tyle zarabiał i było mu jeszcze mało...
Więc takie przypadki nie były rzadkością, teraz w dzisiejszym wojsku także, od czasu do czasu się słyszy, że ktoś ma zarzuty za kradzież paliwa itp itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 30/04/2010, 20:14) QUOTE Brygad pancerno-motorowowych było - 1 (Warszawska - nie do końca sformowana) Ech ... a 10BK była brygadą kawalerii konnej ? I zakończmy wreszcie ten mit o "nie do końca sformowanej" WBP-M ... Prawdą jest, że była formowana w pośpiechu, i brakowało jej zgrania pomiędzy poszczególnymi pododdziałami, jednakże owa "nie do końca sformowana" WBP-M była nieco silniejsza od "do końca sformowanej" 10BK (np. pluton lotnictwa, pluton miotaczy ognia, więcej pojazdów, itp.). QUOTE Brygad kawalerii z takimi hełmami było również - 1 Mających na stanie hełmy wz.16 tylko 10BK. QUOTE Odnośnie hełmu wz.16/17 ostał się on formalnie w polskim wojsku jeno w 10BK. Dysponuję materiałem ikonograficznym, gdzie hełmy wz.16 używane były w innych formacjach (np. w Policji Państwowej). QUOTE W kwestii zapoznania się z literaturą - Stawiam na to, że naszej 10BK kreowano szczególny wizaż, któremu pomocne były w/w hełmy oraz kurtki skórzane wz.1936.
Kurtki skórzane wz.36 były obowiązkowym ubiorem wszystkich oficerów broni pancernych i zmotoryzowanych (w te kurtki byli ubrani też żołnierze bliźniaczej WBP-M). O hełmach już pisałem, ale był jeszcze jeden charakterystyczny szczegół, po którym można było poznać oficera 10BK - kabura z pistoletem służbowym była noszona na modłę niemiecką, po lewej stronie ...
"(np. pluton lotnictwa, pluton miotaczy ognia, więcej pojazdów, itp.)." - RZECZYWIŚCIE - WIELKA RÓŻNICA - z tego co pamiętam ze wspomnień Roweckiego - nawet kierowców mieli zupełnie świeżych.
"Wojna potwierdziła te obawy. O poziomie wyszkolenia niech świadczy relacja dowódcy WBP-M płk. Stefana Roweckiego z nocnego przejazdu (3–4 IX): Było sporo karamboli, trochę wozów rozbito, kilkunastu rannych"
Wyszkolenie , zgranie jednostki - to ważna sprawa. Pokazali to Niemcy - kiedy zaatakowali ZSRR - liczebnie i sprzętowo(nie tylko ilościowo) znacznie silniejszego przeciwnika.
|
|
|
|
|
|
|
|
[/QUOTE]"Wojna potwierdziła te obawy. O poziomie wyszkolenia niech świadczy relacja dowódcy WBP-M płk. Stefana Roweckiego z nocnego przejazdu (3–4 IX): Było sporo karamboli, trochę wozów rozbito, kilkunastu rannych"[QUOTE] Widać że kolega nie czytał książki M. Zaleskiego "W Warszawskiej Brygadzie Pancerno - Motorowej" w której to pan Zaleski wyjaśnia tą relację płk Roweckiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gtsw64 @ 28/05/2010, 22:36) "Wojna potwierdziła te obawy. O poziomie wyszkolenia niech świadczy relacja dowódcy WBP-M płk. Stefana Roweckiego z nocnego przejazdu (3–4 IX): Było sporo karamboli, trochę wozów rozbito, kilkunastu rannych"QUOTE Widać że kolega nie czytał książki M. Zaleskiego "W Warszawskiej Brygadzie Pancerno - Motorowej" w której to pan Zaleski wyjaśnia tą relację płk Roweckiego. Tego nie czytałem.
Z tego co pamiętam (pamięć jest zawodna po tylu latach) - np. kierowcy -to byli w znacznej części - młodzi ludzie po przeszkoleniu -zupełnie świeży narybek.
"26 maja 1939 Ministerstwo Spraw Wojskowych wydało zarządzenie o przeszkoleniu motorowym oficerów i szeregowych 1 Pułku Strzelców Konnych z Garwolina "
Tylko ktoś kto jest bardzo młody - może wierzyć , iż świeży żołnierz (również kierowca) lub nowy pracownik lub dopiero co zorganizowana jednostka wojskowa - jest pełnowartościowym żołnierzem , pracownikiem lub jednostką. 10 BK - potrzebowała m-cy aby być zgraną , pełnowartościową jednostka - a było łatwiej - bo istniala nieprzerwanie od lat. WBPM - była tworzona od podstaw - z różnych - nie zgranych ze sobą jednostek.
Dlatego 10 BK - była lepszą jednostką we wrześniu 39 - pomimo mniejszej ilości sprzętu , ludzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Z tego co pamiętam (pamięć jest zawodna po tylu latach) - np. kierowcy -to byli w znacznej części - młodzi ludzie po przeszkoleniu -zupełnie świeży narybek. W tej chwili nie mogę zacytować pana Zaleskiego (nie mam przed sobą książki) ale jeśli dobrze pamiętam to chodzi raczej o "przekształcenie" mentalne niż pokoleniowe.
PS. Postaram się odszukać odpowiednie fragmenty.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|