Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony « < 2 3 4 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Meksyk: Cortes władcą , Hernan gra na siebie
     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 6/02/2013, 18:51 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 6/02/2013, 18:40)


CODE
Co do odlewnictwa, to byłem dzisiaj w muzeum antropologicznym i przeczytałem tam informację, że np. Indianie środkowoamerykańscy potrafili przetapiać platynę, czego to nie umieli podówczas Europejczycy (nie mówię, że w XVI wieku tego nie potrafili, to w znaczeniu, że Indianie umieli to prędzej)

Europejczycy w XVI wieku tego z całą pewnością nie potrafili. Nie bardzo rozumiem też, w jaki sposób potrafili to robić Indianie biorąc pod uwagę, że temperatura topnienia platyny wynosi 1768°C - bardzo wysoko jak na ówczesną technologię.
CODE
Zaskoczyło mnie to, spodziewałbym się właśnie tego, że potrafili z niej coś wykuć, ale napisane było właśnie, że potrafili wytapiać.

Jeśli już, to potrafili co najwyżej rozpuszczać w ciekłym złocie.
CODE
Ale podano też informację o wykorzystaniu przez Indian żelaza uzyskiwanego z meteorytów. Nie mogło pewnie tego być zbyt dużo, ale świadczy, że i oni chyba potrafili wytapiać metale.

Wykorzystanie żelaza z meteorytów w żaden sposób nie implikuje jego wytapiania. Wystarczy je przekuć.
CODE
No więc, skoro potrafili przetopić i obrobić żelazo,

SKĄD TEN POMYSŁ???
*



Czytając wszystkie powyższe posty możesz zauważyć, że już w pierwszej odpowiedzi na mój post o platynie napisano, jakiej temperatury potrzeba do przetopienia platyny. Bardzo możliwe, że potrafili ją tylko roztapiać, o tym też później napisałem. Jeśli masz pretensje o to, że to muzeum podało taką informację, to nie do mnie. Oto numery kontaktowe z muzeum: 224 497 500, 224 497 511. Kierunkowy do Czech: 00 420.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #46

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 6/02/2013, 18:58 Quote Post

QUOTE
Czytając wszystkie powyższe posty możesz zauważyć, że już w pierwszej odpowiedzi na mój post o platynie napisano, jakiej temperatury potrzeba do przetopienia platyny. Bardzo możliwe, że potrafili ją tylko roztapiać, o tym też później napisałem. Jeśli masz pretensje o to, że to muzeum podało taką informację, to nie do mnie. Oto numery kontaktowe z muzeum: 224 497 500, 224 497 511. Kierunkowy do Czech: 00 420.

Przetapianie żelaza to też pomysł muzeum, czy Twoja twórcza nadinterpretacja?
 
User is offline  PMMini Profile Post #47

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.350
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/02/2013, 20:00 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 6/02/2013, 18:40)
Nie napisałeś, że wie.
Nie napisałeś, że potrafi.
*



No właśnie. Po co więc ta czepliwość?

QUOTE
Nie zdołałeś jednak wystarczająco jasno podkreślić


Słowa:
"musieli jakąś, chociaż minimalną wiedzę na jej temat posiadać."
"żołnierz powinien mieć jakieś pojęcie"

nie są wystarczająco jasnym podkreśleniem?
"Minimalna wiedza" i "jakieś pojęcie" świadczą umiejętności zrobienia czegoś o czym ma się taką wiedzę?
Jakoś inni nie mieli problemów z tymi sformułowaniami.

QUOTE
Mógł, nie mógł - przyplątał się?


A nie zauwazyłeś pytajnika na końcu zdania? To ja o to pytałem.
Ja nic o tym nie wiem ale może ktoś ma jakieś informacje.

QUOTE
potrafili co najwyżej rozpuszczać w ciekłym złocie.


A potrafili roztopić złoto, czy wszystkie swoje jubilerskie wyroby klepali na zimno z samorodków?

QUOTE
Przetapianie żelaza


O przetapianiu żelaza, nawet o użyciu żelaza przez Indian nic nie wiem.


I jeszcze raz podkreślę.
Broń palna jest tu trochę przeceniana, znacznie wiekszą skutecznością wykazywały się kusze.
Produkcja tej broni była, jak najbardziej, w zasięgu indiańskich rzemieślników.
Uzbrojenie oddziałów Indian w kusze i wystawienie ich przeciw Hiszpanom mogło dać Cortesowi wystarczająco dużo czasu, by móc eksperymentować z inną bronią.

Jacpi

QUOTE
Ile czasu miałby Cortez do ekspedycji pacyfikacyjnej?


No właśnie, cały czas o tym mówię, ile czasu by minęło do kolejnej ekspedycji.
Cortes ruszył z ponad 600 ludżmi, ekspedycja karna miała ponad 800 ludzi.
Obie wyprawy przepadły bez wieści, to musiało wstrzymać na jakiś czas hiszpańskie zapędy. Jaki był przepływ informacji? Co wiedziano na wyspach o losach ludzi na kontynencie?
Jak spojrzymy na liczebność tych wypraw, to widzimy na jaki wysiłek militarny mogli zdobyć się koloniści.
Cortes miał już około 1500 ludzi plus indiańskie posiłki.
Jak szybko gubernator mógł zebrać porównywalne siły? Na jaką pomoc z kontynentu mógł liczyć? I jak szybko zostałaby wysłana? Czy wysłał by ekspedycję około 1500 ludzi czy może mniejszą? Czy wiedział coś o losie swoich ludzi czy tylko mógł zakładać co ich spotkało?
2, 5, 10 lat? Już 5 lat daje mu sporo czasu na stworzenie z Indian armii, która będzie mogła się przeciwstawić Hiszpanom.

Ten post był edytowany przez Aquarius: 6/02/2013, 21:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #48

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 17/10/2018, 16:15 Quote Post

Jestem ciekaw jak taki manewr Cortesa wpłynąłby na dalszą konkwistę Ameryki. Wiadomo wszak, że wzorował się na nim Pizarro. Może w takim przypadku Pizarro albo inny awanturnik też zechce zbudować swoje własne królestwo np. w Peru?
 
User is offline  PMMini Profile Post #49

     
Sebaar
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 211
Nr użytkownika: 26.685

 
 
post 18/10/2018, 20:23 Quote Post

W takim razie co z chorobami które zaczną dziesiątkować indiańskich "poddanych" Corteza? Bo może się okazać że liczebność jego armii może okazać się mniej imponująca niż zakładamy.

Broń palna to jedno, a co z prochem, czy ludzie Corteza mieli umiejętności i środki by go produkować?

Jest jeszcze jedna możliwość, że w armii Corteza trafi się równie ambitna jednostka która postanowi zająć jego miejsce.

Dodatkowo część ludzi Corteza po obłowieniu się może wyrazić chęć powrotu do domów w Hiszpanii, a to dodatkowo osłabi jego pozycję

Ten post był edytowany przez Sebaar: 18/10/2018, 20:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #50

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.221
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 18/10/2018, 22:09 Quote Post

QUOTE
Produkcja tej broni była, jak najbardziej, w zasięgu indiańskich rzemieślników.
Uzbrojenie oddziałów Indian w kusze i wystawienie ich przeciw Hiszpanom mogło dać Cortesowi wystarczająco dużo czasu, by móc eksperymentować z inną bronią.


A zbroje chroniące przed pociskami Hiszpanów? Hiszpanie mają jednak większe szanse przezycia, a przeciez też kusze beda mieli...

QUOTE
Jestem ciekaw jak taki manewr Cortesa wpłynąłby na dalszą konkwistę Ameryki. Wiadomo wszak, że wzorował się na nim Pizarro. Może w takim przypadku Pizarro albo inny awanturnik też zechce zbudować swoje własne królestwo np. w Peru?


Awanturnicy będą wysyłani przeciwko Cortezowi. Na pewno władcy Hiszpanii będą bardziej wstrzemięźliwi w organizowaniu kolejnych wypraw odkrywczych.

QUOTE
Jest jeszcze jedna możliwość, że w armii Corteza trafi się równie ambitna jednostka która postanowi zająć jego miejsce.


Albo jednostki wierne królowi Hiszpanii - dlaczego zakłądacie, że wszyscy uczestniczy wyprawy Corteza mają gdzies swojego króla? Obawa o los rodzin pozostawionych na kontynencie może równiez mieć wpływ. Prędzej widzę bunt żołnierzy i albo Cortez ląduje z rozpłątanym gardłem, albo odsyła swoich żolnierzy do ojczyzny i zajmuje miejsce Montezumy (jako powracający bóg ma na to szanse) razem z nielicznymi Hiszpanami, którzy za wysokie stanowiska na dworze "Kortezji" pozostali przy jego boku (może nie mieli rodzin albo z chciwości).

Nie wiem tylko, jak długo przetrwałoby takie państwo Corteza.

 
User is online!  PMMini Profile Post #51

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 18/10/2018, 23:02 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 18/10/2018, 22:09)
QUOTE
Produkcja tej broni była, jak najbardziej, w zasięgu indiańskich rzemieślników.
Uzbrojenie oddziałów Indian w kusze i wystawienie ich przeciw Hiszpanom mogło dać Cortesowi wystarczająco dużo czasu, by móc eksperymentować z inną bronią.


A zbroje chroniące przed pociskami Hiszpanów? Hiszpanie mają jednak większe szanse przezycia, a przeciez też kusze beda mieli...

*



Paradoksalnie Cortez kazał swoim podkomendnym wyposażać sie w KAFTANY PIKOWANE BAWEŁNĄ dla ochrony przd indiańskimi strzałami (po doświadczeniach z Kuby). Jakie zbroje? Ilu było na nie stać?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #52

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.221
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 19/10/2018, 0:51 Quote Post

Miałam na myśli wojska ewentualnej wyprawy przeciwko Cortesowi. Karol wysłałby raczej dobrze uzbrojonych rycerzy. Podejrzewam, że wielu Hiszpanom z kontynentu Cortes z własnym indiańskim królestwem bardzo by się nie podobał...
 
User is online!  PMMini Profile Post #53

4 Strony « < 2 3 4 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej