|
|
Kambodża - Khmer Rouge, Pol Pot - Saloth Sar
|
|
|
Kolicki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 58.471 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pseudomiles @ 21/10/2009, 17:08) Ależ ma wspólnego. Mordowanie wrogów komunizmu to część rewolucji, którą planował Marks. To była ich kambodżańska wersja "walki z reakcją". Skoro tamtejsza szczątkowa klasa robotnicza i mieszczaństwo były "reakcyjne", to polpotowcy wysnuli wniosek, by ją rozwalić/przekształcić.
chyba nie czytaliśmy tego samego M. I ,sorry, ale polpotowcy mają się tu jak kwiatek do...sam wiesz czego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MikoQba @ 21/10/2009, 16:12) Wynaturzona forma komunizmu? Sprzeczna z wyjściowymi założeniami socjalizmu? Tam osiagnięto(na miarę słabego uprzemysłowienia Kambodży)komunizm w postaci najbliższej marksistowskiemu ideałowi. Zniesiono całkowicie jakąkolwiek własność prywatną i pieniądz. A wiecie, że nawet to dzieło Pol Pota było sprzeczne z dogmatami brodacza? Jak się nie domyślacie dlaczego, wkrótce napiszę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto, byś panie Kolicki podlewał swoje twierdzenia argumentem. Polpotowcy od komunistów z Europy różnili się głównie rozmachem. I tu, i tam, chodziło o społeczeństwo bezklasowe, budowane przy użyciu terroru.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli Pol Pot to wróg komunizmu
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("kris9") miały albo mało albo nic wspólnego z klasykiem z XIX wieku. Twierdzenie czegoś innego jest absurdem takim jaki jest zawarty w mojej pierwszym ironicznym zdaniu w tym poście. Cel nadrzędny był taki sam. I nie zmienia tego faktu różnica w stosowanej taktyce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MikoQba @ 22/10/2009, 14:50) Czyli Pol Pot to wróg komunizmu No na pewno wróg "ojczyzny światowych sił postępu" i jego wiernego sojusznika Wietnamu.
QUOTE(pseudomiles) Cel nadrzędny był taki sam. I nie zmienia tego faktu różnica w stosowanej taktyce. Społeczeństwo bez miast, przemysłu i inteligencji to raczej odowrotność tego do czego dążono w demoludach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Środki inne, ale cel społeczeństwa bezklasowego ("by mogła zapanować równość, trzeba wszystkich najpierw wdeptać w g...", jak pisał Szpotański) ten sam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("kris9") Społeczeństwo bez miast, przemysłu i inteligencji to raczej odowrotność tego do czego dążono w demoludach. Cały czas na siłę mylisz sposoby osiagnięcia celu od samego celu, którym był brak klas społecznych. W marksizmie i u Pol Pota pod tym względem było tak samo, więc wspólny pień obu doktryn jest oczywisty.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pseudomiles @ 23/10/2009, 13:22) Cały czas na siłę mylisz sposoby osiagnięcia celu od samego celu, którym był brak klas społecznych. W marksizmie i u Pol Pota pod tym względem było tak samo, więc wspólny pień obu doktryn jest oczywisty. No przecież ja od poczatku piszę, że jest oczywiste jaką ideologia Pol Pot się zainspirował. Szkopuł w tym, że u Pol Pota to społeczeństwo miało zupełnie inaczej wyglądac i zupełnie inaczej powstać niż u XIX wiecznego klasyka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kris9 @ 23/10/2009, 19:06) No przecież ja od poczatku piszę, że jest oczywiste jaką ideologia Pol Pot się zainspirował. Szkopuł w tym, że u Pol Pota to społeczeństwo miało zupełnie inaczej wyglądac i zupełnie inaczej powstać niż u XIX wiecznego klasyka. Nie widzę w tym niczego dziwnego. Wychowali się działali w różnych cywilizacjach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie tak, tyle ze przecież Wietnam, Laos i przede wszystkim Kambodża od 1979 (wszystko to caly czas równie odmienne cywilizacyjnie od Europy) raczej trzymały się doktryny, podczas gdy ideologia Pol Pota to taka swoista mieszanka zagranicznych czy rodzimych khmerskich doktryn i idei, jak również własnych „przemyśleń” Pol Pota i jego kliki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pol Potowi i jego czerwonym khmerom bynajmniej nie przeszkadzało po 1979 korzystanie z pomocy kapitalistycznych rządów Tajlandii i USA oraz Chin, które już wtedy odchodziły od praktyk maoizmu i wybierały w gospodarce zdecydowanie kapitalistyczny kurs. To co jest stałym elementem w ich działalności od 1975 roku to patologiczna wręcz nienawiść do Wietnamu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czerwoni Khmerzy i Świetlisty Szlak wylecieli nawet ze wszystkich międzynarodówek maoistowskich.Tak naprawde były to organizacje łaczące nacjonalizm z pseudoreligijnym kultem imperium Khmerów lub Inków,dziwne ugrupowania łączące "feudalne" kulty z autarkią.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kris9 @ 23/10/2009, 8:35) QUOTE(MikoQba @ 22/10/2009, 14:50) Czyli Pol Pot to wróg komunizmu No na pewno wróg "ojczyzny światowych sił postępu" i jego wiernego sojusznika Wietnamu. To niemal tak jak przewodniczący Mao
Problem z komunizmem jest taki że z gruntu jest on oparty na złych, fałszywych, zakłamanych itd. podstawach nie zgodnych z naturą człowieka- wiec osiągnięcie etapu podręcznikowego komunizmu w wersji marksistowskiej jest po prostu niemożliwe. Nigdy nie będzie tak że ktoś będzie się zawsze zajmował czymś co nie jest jego z taką samą troską jak czymś co do niego należy. A co za tym idzie Idealnego państwa komunistycznego nigdy nie było, nie ma i nie będzie. To utopia tego opartego na zawiści systemu.
QUOTE Społeczeństwo bez miast, przemysłu i inteligencji to raczej odowrotność tego do czego dążono w demoludach. Z tego co czytałem o tym pokrętnym komunistycznym(w końcu sami Czerwoni Khmerzy tak go nazywali) systemie w wydaniu Pol Pota i jego kumpli to chodziło tu o stan tymczasowy, wyplenienie wszystkich burżuazyjnych naleciałości, wypaleniu dżungli(i takie tam)i stworzeniu od podstaw nowego społeczeństwa, zasadzeniu ryżu na miejscu wypalonego lasu, stworzeniu wszystkiego(także miast) zupełnie od podstaw, zupełnie od nowa- jest tu pewna analogia z chińską rewolucją kulturalną która jednak aż tak daleko nie poszła.
QUOTE Czerwoni Khmerzy i Świetlisty Szlak wylecieli nawet ze wszystkich międzynarodówek maoistowskich.Tak naprawde były to organizacje łaczące nacjonalizm z pseudoreligijnym kultem imperium Khmerów lub Inków,dziwne ugrupowania łączące "feudalne" kulty z autarkią. Drogi Czerwony Kacie, taki Świetlisty Szlak powstał już po śmierci "Wielkiego Sternika" i wobec jego następców był bardzo krytyczny za odejście(to fakt) od nauk zawartych w Czerwonej Książeczce(nic dziwnego bo mały Deng szczerze nienawidził Mao), na tyle krytycznie że kukły przywódców CHRL(kierujących upadającą już międzynarodówką maoistyczną) wieszali na lampach w Limie. Wiec kogo dziwi że CHRL nie chciała z nimi mieć nic wspólnego? Co do Czerwonych Khmerów których ideologia był podrasowanym zestawieniem "Wielkiego Skoku" i "Rewolucji Kulturalnej", to była ona zasadniczo odległa od poglądów Deng Xiaoping'a- który był jednym z głównych przeciwników(siedział za to) obu tych "wiekopomnych" kampanii społecznych. Jego niechęć do ludzi skrajnie nie zgadzających się z jego -"nieważne czy kot jest żółty czy czarny- ważne żeby łapał myszy"- jest najzupełniej zrozumiała.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|