Drukowana wersja tematu
historycy.org _ Indie przed islamem _ Mohendżo Daro
Napisany przez: Pacal_II 23/09/2008, 11:06
Czytałem sobie artykuł o Mohendżo Daro i znalazłem coś takiego:
QUOTE
Po pierwsze odnalezione przez archeologów szczątki ludzi były rozrzucone po całym terenie, co świadczy o tym, że zagłada była nagła. Na tych szczątkach nie znać również śladów śmierci w walce i nie ma przy nich broni. Poza tym ich zęby są zabarwione na zielono, jak po ćwiczeniach nuklearnych na amerykańskich poligonach w Nevadzie (angora, sierpień 08). Po drugie dwóch naukowców: Davenport i Vincetti odkryli tam złoża stopionej na szkło gliny, a większość budynków została spalona w temperaturze powyżej 5 tys. Stopni Celsjusza. Owi naukowcy twierdzą również,że są w stanie wskazać miejsce wybuchu... Ponieważ ich teoria zakłada atak bombowy, a dokładnie miałaby to być bomba atomowa. Do ich teorii skłaniają się badania: szczątki ludzi promieniują pięćdziesięciokrotnie bardziej, niż normalnie, a teren wokół Mohendżo Daro jest bardziej napromieniowany, niż Hieroshima…
Co to ma niby znaczyć, skąd autor może mieć takie informacje i czy ktoś nie powinien tego poprawić?
Napisany przez: Domowik 23/09/2008, 16:56
Podaj nazwisko autora, pełny tytuł artykułu i źródło (czasopismo, strona www), gdzie można go przeczytać w całości. To pomoże w dyskusji na ten temat.
Napisany przez: Pacal_II 23/09/2008, 17:38
Nie jest to najbardziej wyszukane źródło, ale polska wikipedia .
Napisany przez: qba-1998 1/10/2008, 12:02
wikipedia wolna encyklopedia
Napisany przez: Donia 1/10/2008, 15:01
Jeśli chodzi o wikipedię, to nie zawsze można polegać na informacjach zamieszczanych przez wikipedystów. Pierwszy raz słysze o tym, żeby Mohendżo Daro było terenem napromieniowanym. Było to jedno z miast (obok Harappy), w których odkryto najstarsze ślady cywilizacji hinduskiej. Co prawda słyszałam kiedyś o próbach jądrowych w tamtych okolicach, ale to się całości w ogóle nie trzyma. Ten cały artykuł jest jakby zlepkiem dwóch różnych artykułów.
Napisany przez: Leopold II 6/11/2008, 17:16
Pomożecie coś w tym temacie prześlijcie coś o Mohendżo Daro na Giggs111@op.pl
z góry dziękuję.
Napisany przez: cyclon 12/06/2009, 15:14
Witam.
A co powiecie na to?
http://www.youtube.com/watch?v=Y_PfhV_Hns4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=jConUC-tC6g
Napisany przez: von Munchhausen 12/06/2009, 16:37
O wiele się nie mylę, to po kilku tysiącach lat promieniowanie w tych miejscach - zakładając, że faktycznie ktoś użył broni atomowej - powinno być niewiele większe niż promieniowanie tła. Inaczej mówiąc, silnie radioaktywne ( a można prosić o dokładne wartości? ) szkielety jako dowód ataku atomowego sprzed paru tysięcy lat to lekki absurd. O użyciu broni atomowej można by wnosić na podstawie analizy chemicznej i obecności śladowych ilości paru pierwiastków oraz natężeniu promieniowania - ale do czegoś takiego trzeba by precyzyjnych badań a nie 'silnie radioaktywnych' szkieletów.
Krótko mówiąc: co to za chorobliwe głupstwa, frajtrze?
Napisany przez: KrzysiekI 14/06/2009, 20:01
Promieniowanie jak promieniowanie, wystarczy powiedzieć tyle, że rozmieszczenie szkielektów w Mohendżo Daro wcale nie jest takie, jak wikipediowy cytat podaje. Wystarczy otworzyć dowolny świeży podręcznik do historii Indii: archeologowie już dawno doszli do wniosku, że Mohendżo Daro i inne miasta doliny Indusu jednak nie zostały zniszczone w wyniku najazdu (co długo sądzono).
Dowodem ma być choćby rzeczone rozmieszczenie zwłok, które nie wykazuje śmierci miasta w wyniku bitwy. Nie trzeba dodawać w takim razie, że śmierci w wyniku wybuchy bomby (?) tym bardziej nie wykazuje.
Już poza oczywistą bzdurą istnienia bomby w tamtych czasach, to gdyby tam był wybuch atomowy to żadnych zwłok by nie było. Ani żadnych śladów miast. Żeby tam przetrwały, musiałyby być kawałek od epicentrum wybuchu, nie? A to oznacza, że ślady po wybuchu musiałyby być też poza Mohendżo Daro, nie? I gdzie one są, według autora z wikipedii?
Wszystko to pachnie tezami autorów pokroju D.H.Childressa.
Napisany przez: Grant 14/06/2009, 21:52
QUOTE
I gdzie one są, według autora z wikipedii?
Dodam: autora z wikipedii którego edycje usunięto po 18 godzinach (i tak za długo, ale obecne mechanizmy kontroli są lepsze).
Napisany przez: Arbago 16/06/2009, 21:01
QUOTE
najstarsze ślady cywilizacji hinduskiej
DoniaDrawidyjskiej dokładnie.
Napisany przez: KrzysiekI 17/06/2009, 0:00
QUOTE
Drawidyjskiej dokładnie.
...czego ciągle na 100% nie dowiedziono.
Napisany przez: Mardukapaliddin III 25/06/2009, 9:47
Pardoun to co właściwie wiemy o Cywilizacji Indusu, czy należeli do niej Mieszkańcy ,,Dwaraki''??
Napisany przez: KrzysiekI 19/07/2009, 17:40
Czy należeli mieszkańcy Dwaraki?
Hm, nie jestem pewien.
Basham (1973, str. 35) nie oznacza Dwaraki jako części cywilizacji doliny Indusu. U Kieniewicza (1980, str. 28) niby oznaczony jest cały półwysep Kathiawar jako do niej należacy, ale najbliższe faktycznie oznaczone stanowisko to Lothal, daleko od Dwaraki.
Chętnie sięgnałbym też po inne podręczniki, np. Thapar, ale z racji przeprowadzki nie mogę ich na razie odnaleźć w stosach kartonów:p
Problem z Dwaraką jest, jak sądzę, taki, iż miasto to było opisane w eposie Mahabharata jako stolica boga Kryszny i jego ludu, Jadawów.
Potem miała zostać opuszczona przez boga i zatopiona.
A zatem mamy do czynienia z miejscowością o znaczeniu religijnym, co, łagodnie ujmując, utrudnia obiektywną ocenę sytuacji. Czy też mówiąc wprost - pewne środowiska chciałyby zapewne udowodnić, iż ta Dwaraka na pewno istniała, że jest na pewno gdzieś na dnie morza, i że wszystko, co w niej było, pasuje do opisu z Mahabharaty. Nie pierwszy to przypadek w Indiach.
Z racji braku nowych publikacji naukowych muszę się na razie powołać na Internet. Otóż ponoć w wyniku badań przeprowadzonych na dnie morza (na zachodnim czubku półwyspu Kathiawaru, tam, gdzie mitologiczna Dwaraka miałaby być) w latach 1983-1990 ponoć w wyniku badań Archeological Survey of India odnaleziono jakieś miasto i niektórzy twierdzą, iż jest to Dwaraka Kryszny.
Ba, ale o tej Dwarace wspomina przecież Mahabharata, czyli epos zdecydowanie późniejszy niż cywilizacja doliny Indusu i w żaden sposób z nią nie powiązany. Czy ta Dwaraka była też dużo wcześniej stanowiskiem za cywilizacji doliny Indusu? Hm, brak mi tu dowodów - wikipedia niby twierdzi, że tak, że tam odnaleziono jakieś naczynia z ,,pismem cywilizacji doliny Indusu'', ale wiki to żadne źródło.
Moje wątpliwości budzi fakt, iż te poszukiwanie Dwaraki wydają się mocno nastawione na poszukiwanie pod daną tezę. Jak napisałem wcześniej - chodzi o to, by dowieść, że to siedziba boga Kryszny.Ale równocześnie na podstawie eposu twierdzi się, iż Dwaraka Kryszny miała istnieć w IV tysiącleciu p.n.e. Wtedy możnaby ją rzeczywiście spróbować zaklasyfikować do cywilizacji doliny Indusu, ale wtedy też nie można uznawać jej za siedzibę Kryszny (skoro o losach Kryszny mówi faktycznie dużo młodszy epos). A zatem założenie wstępne wydaje się z góry fałszywe.
I tak archeologiem, który miał odnaleźć tą Dwarakę Kryszny jest Shikaripur Ranganatha Rao, który miał również odnaleźć stanowisko w Lothal (tu akurat chyba nie ma wątpliwości, iż należało do cywilizacji Indusu), ale też który twierdzi, iż cywilizacja Indusu była indueuropejska, co w świetle badań jest tezą absolutnie odrzucaną. Co, niestety, budzi pewne podejrzenia co do obiektywności pana Rao.
Reasumując: nie wiem, co tak naprawdę odnaleziono podczas badań ASI w latach 83-90 (a co później?). Może i odnaleziono stanowisko cywilizacji doliny Indusu.
Problem jest taki, że żeby to rozstrzygnąć, trzeba się w tekstach dotyczących Dwaraki przebić przez warstwę pseudonauki, która wszędzie poszukuje dowodów na prawdziwość opisów z eposów, która dowodzi historyczności mitów i która chce dowieść, że wszystko to, co w Indiach dawne, musiało być indoeuropejskie.
Uff, mam nadzieję, że trochę pomogłem. Mam nadzieję, że z datami, nazwami i nazwiskami jakie podałem będzie można na własne ręce poszukać sobie naukowych publikacji na ten temat.
Napisany przez: Ozjasz 7/11/2009, 18:18
QUOTE(Pacal_II @ 23/09/2008, 11:06)
Czytałem sobie artykuł o Mohendżo Daro i znalazłem coś takiego:
QUOTE
Po pierwsze odnalezione przez archeologów szczątki ludzi były rozrzucone po całym terenie, co świadczy o tym, że zagłada była nagła. Na tych szczątkach nie znać również śladów śmierci w walce i nie ma przy nich broni. Poza tym ich zęby są zabarwione na zielono, jak po ćwiczeniach nuklearnych na amerykańskich poligonach w Nevadzie (angora, sierpień 08). Po drugie dwóch naukowców: Davenport i Vincetti odkryli tam złoża stopionej na szkło gliny, a większość budynków została spalona w temperaturze powyżej 5 tys. Stopni Celsjusza. Owi naukowcy twierdzą również,że są w stanie wskazać miejsce wybuchu... Ponieważ ich teoria zakłada atak bombowy, a dokładnie miałaby to być bomba atomowa. Do ich teorii skłaniają się badania: szczątki ludzi promieniują pięćdziesięciokrotnie bardziej, niż normalnie, a teren wokół Mohendżo Daro jest bardziej napromieniowany, niż Hieroshima…
Co to ma niby znaczyć, skąd autor może mieć takie informacje i czy ktoś nie powinien tego poprawić?
Może pomogę. Taką tezę postawił Aleksander Gorbovsky w „Zagadkach Historii Starożytnej”. Uważał on że co najmniej jeden ze szkieletów nosił ślady promieniowania pięćdziesięciokrotnie przekraczającego dopuszczalne normy. Wg niego odkryto również tzw. czarne kamienie uważane za stopione razem fragmenty naczyń. Z tą "bombą atomową" to jest trudny temat - dla wszystkich. Mam pytanie do wszystkich twierdzących że nie jest to opis bomby atomowej w przeszłości, a zwłaszcza do twierdzących inaczej. Kto z was przeczytał pełne wszystkie księgi Mahabharaty? No niech będzie - przynajmniej pierwszych sześć ksiąg (pełnych), czyli do opis tej apokaliptycznej bitwy? Sam nie wiem co myśleć na ten temat. Jestem raczej na nie, ale opisy tej broni nie dają mi spokoju. Wiem, że to zabrzmi tajemniczo - ale mam swoją tezę jak to było możliwe, ale z obecnego punktu stanu wiedzy jest to teza ahistoryczna więc nie ma o czym dyskutować nad tym.
Napisany przez: KrzysiekI 9/11/2009, 15:54
Ja czytałem w sanskrycie ten fragment dotyczący użycia agnejastry przez Aśwatthamana. Bardzo pokrótce jest o tym, że cisnął on na wszystkie strony jedną strzałę płonącą bez dymu, która spowodowała deszcz padających strzał, w efekcie wszystko płonęło, chmury broczyły krwią i powiał wiatr (ale zimny). Oczywiście nie ma nic o fali wybuchowej (ona byłaby ciepła) czy skażeniu.
Innymi słowy, jeśli ten opis pasuje do wybuchu nuklearnego, to każdy inny też. I to jest właśnie to, co zwolennicy ,,bomb w starożytności'' przemilczają. Wybierają jeden opis i dowodzą, że to była bomba, ale skoro ten jeden opis miałby być prawdopodobny historycznie, to czemu nie wszystkie inne? Mahabharata jest pełna różnych mitologicznych broni, cudownych zdarzeń, boskich interwencji itd. Jeżeli bierzemy całą mitologię jaką prawdę (bo czemu tylko wygodną dla nas część?)w takim razie w dawnych Indiach co krok byłoby lotnisko na samoloty (przepraszam - wimany), a co dwa kroki wyrzutnia rakiet (przepraszam - astr). A gdzie na to dowody?
Oczywiście nigdzie. I tyle w kwestii nuklearnej ,,teorii''.
edit: Jakby ktoś chciał sprawdzić, to jest to Mahabharata 07.172.14-27
Napisany przez: RA.PA.AN 9/11/2009, 20:52
A ja jako że jest to forum historyczne pozwolę sobie jeszcze odwrócić pytanie kolegi Ozjasza - kto przeczytał jakąś z publikacji wykopalisk w Mohenjo-Daro? :
Mohenjo-Daro and the Indus Civilization, red. J. Marschall, London 1931
E. J. Mackay, Further Excavations at Mohenjo-Daro. Being an official account of Archeological Excavations at Mohenjo-Daro carried out by the Government of India between the years 1927 and 1931 , Delhi 1938
Ja przeglądałem je co prawda pobieżnie i w poszukiwaniu innych informacji, ale na żadne informacje o stopionych naczyniach czy domach, ani szkieletach z zielonymi zębami się nie natknąłem. Oczywiście jest szansa że w latach 30-tych nikt się tym nie zainteresował, więc jakby ktoś chciał poczytać samemu i poszukać owych rewelacji to w Warszawie publikacje są w bibliotece Instytutu Archeologii UW.
Napisany przez: Ozjasz 21/11/2009, 21:21
QUOTE(RA.PA.AN @ 9/11/2009, 20:52)
A ja jako że jest to forum historyczne pozwolę sobie jeszcze odwrócić pytanie kolegi Ozjasza - kto przeczytał jakąś z publikacji wykopalisk w Mohenjo-Daro?
:
Mohenjo-Daro and the Indus Civilization, red. J. Marschall, London 1931
E. J. Mackay,
Further Excavations at Mohenjo-Daro. Being an official account of Archeological Excavations at Mohenjo-Daro carried out by the Government of India between the years 1927 and 1931 , Delhi 1938
Ja przeglądałem je co prawda pobieżnie i w poszukiwaniu innych informacji, ale na żadne informacje o stopionych naczyniach czy domach, ani szkieletach z zielonymi zębami się nie natknąłem. Oczywiście jest szansa że w latach 30-tych nikt się tym nie zainteresował, więc jakby ktoś chciał poczytać samemu i poszukać owych rewelacji to w Warszawie publikacje są w bibliotece Instytutu Archeologii UW.
Nie chcę być źle zrozumiany. Nie sądzę (nie piszę, że wierzę - bo wiara to wiara bez dowodów takich czy siakich) aby to byli kosmici czy w Indiach znali broń atomową - nie ma na to żadnych materialnych dowodów. Mi to wystarczy. Dla mnie te źródła o promieniowaniu kości, itp. są niewiarygodne. Należy pamiętać, iż w pobliżu jest elektrownia atomowa, co do której były zastrzeżenia. A swego czasu na terenie Kaszmiru były próby z podziemnymi wybuchami atomowymi.
Ale jak dla mnie opisy broni są zastanawiające. Wiem dobrze, że interpretacja tego to są rzeczy subiektywne. Ale to właśnie jest to co nie daje mi spokoju. Jak napisałem mam swoją tezę, skąd opis tej broni. Wiem, że to buńczuczne. Ale cóż.
Sama Mahabharata jest w tym niekonsekwentna skąd Adżurna ma ową broń. W pierwszej księdze Adżurna dostaje ową broń jako oddech Brahmy spopielający cały świat, by w trzeciej księdze dostać tę samą broń od dziadka bogów - Siwy po przegranej w kości przez króla prawa a przed tułaczką. Że tak powiem miał się 13 lat tułać z ową bronią po lesie, na plecach?
Napisany przez: KrzysiekI 21/11/2009, 23:56
A to nie było tak, że brahmastrę miał Ardźuna od Drony (w domyśle: wyjściowo od Brahmy), a paśupatastrę od Śiwy? Tak by zresztą nazwy sugerowały... sprawdzę.
Co do noszenia tej broni, to chyba znowu wynika z legend, którzy tworzą na temat Mahabharaty ufolodzy et consortes. Bo - przynajmniej w użyciu brahmastry - to jest nie tyle broń, a moc, zdolność. Aśwatthaman używa swoje broni ,,pomedytowawszy'' czy,,pomodliwszy się'' (abhimantrya - nie wiem, jak dobrze to przełożyć). Do momentu użycia jej jakby fizycznie nie ma - on wydaje się tworzyć ją swoim umysłem. Z paśupatastrą nie wiem jak było, poszukam.
To wmawianie nam w pewnych ,,publikacjach'', że to były ,,rakiety'' sugeruje nam, że Aśwatthaman czy Ardźuna te bronie rzeczywiście nosili (choć jest to równie nierealne - jak piszesz: jak miał nosić rakietę, a co dopiero głowicę nuklerną?).
Jakby nie patrzeć, interpretacje ,,bombowe'',,rakietowe'' czy jak nie nazwać, są z palca wyssane, ale tak czy inaczej te fragmenty eposu są bardzo ciekawe:)
Napisany przez: Ozjasz 27/11/2009, 16:12
QUOTE(KrzysiekI @ 21/11/2009, 23:56)
A to nie było tak, że brahmastrę miał Ardźuna od Drony (w domyśle: wyjściowo od Brahmy), a paśupatastrę od Śiwy? Tak by zresztą nazwy sugerowały... sprawdzę.
Co do noszenia tej broni, to chyba znowu wynika z legend, którzy tworzą na temat Mahabharaty ufolodzy et consortes. Bo - przynajmniej w użyciu brahmastry - to jest nie tyle broń, a moc, zdolność. Aśwatthaman używa swoje broni ,,pomedytowawszy'' czy,,pomodliwszy się'' (abhimantrya - nie wiem, jak dobrze to przełożyć). Do momentu użycia jej jakby fizycznie nie ma - on wydaje się tworzyć ją swoim umysłem. Z paśupatastrą nie wiem jak było, poszukam.
To wmawianie nam w pewnych ,,publikacjach'', że to były ,,rakiety'' sugeruje nam, że Aśwatthaman czy Ardźuna te bronie rzeczywiście nosili (choć jest to równie nierealne - jak piszesz: jak miał nosić rakietę, a co dopiero głowicę nuklerną?).
Jakby nie patrzeć, interpretacje ,,bombowe'',,rakietowe'' czy jak nie nazwać, są z palca wyssane, ale tak czy inaczej te fragmenty eposu są bardzo ciekawe:)
\
Może i tak było. Mam problem z zapamiętywaniem nazw własnych, słucham Mahabharaty, a ja mam pamięć wzrokową.
Dzięki. Wielki jesteś. Zwróciłeś uwagę na coś, co być może podświadomie mnie inspirowało, a czego sobie nie uświadamiałem. Nawet nie wiesz w jakim to stopniu potwierdzasz moją hipotezę. Z obecnego punktu widzenia jest ahistoryczna, no i inaczej trzeba spojrzeć na pewne aspekty rzeczywistości.
A z tym noszeniem tej broni na plecach to sam z siebie stwierdziłem jako rodzaj kpiny, a nie inspiracji od ufologów et constores. Mam otwarty umysł, ale obraża moją inteligencję wrzucanie wszystkiego do jednego wora przez ufologów i tym podobnych spółek. Takie ich huraoptymistyczne podejście do swych wersji do których dorzucają co mogą to kompromitują się wg mnie. A są rzeczy zastanawiające, ale jak czytam o jakiś wojnach atomowych na ziemi czy w przestworzach to ręce mi opadają. Przez to psują fascynujące tematy. Wykazują zero krytycyzmu, nawet nie rozumieją jakie problemy w ten sposób implikują.
Tak prawdę mówiąc są inne też fascynujące tematy, którymi powinni się zająć ufolodzy, a nie iść na łatwiznę.
Choć przyznam się bez bicia w piersi. Mnie osobiście nie przekonuje obecna historia początków naszej cywilizacji. Zbyt wiele pytań. Za wiele. Ale to nie oznacza, że idę na łatwiznę, gdzie z wątpliwości mam tworzyć jakieś dogmaty.
Napisany przez: brudolf8 23/12/2009, 11:41
Ale w Monenjo Daro rzeczywiście wydarzyła się dziwna rzecz... domy stopione w temperaturze ponad 1500'C to zagadkowa sprawa... Musi istnieć jakieś wyjaśnienie tej kwestii Skąd takie promieniowanie i zielony odcień na zębach u mieszkańców?
Napisany przez: KrzysiekI 29/12/2009, 23:23
A jaki dowód, że domy się ,,stopiły''? I jaki dowód, że jest ,,promieniowanie''? I że mieszkańcy mieli ,,zielone zęby'' - mieszkańcy w sensie odnalezionych resztek ludzkich, tak?
Bo żadne z poważnych badań archeologicznych nad Mohendżo Daro, o ile wiem, żadnej z tych trzech rzeczy nie stwierdza. A jeśli któreś stwierdza, to można wiedzieć które?
edit: A, zapomniałbym. Znanym faktem jest, iż badania nad Mohendżo Daro i Harappą ukazały ślady po wielu warstwach zabudowań, w sensie jeden budynek powstawał wielokrotnie na tym samym miejscu, według tego samego planu (co, na marginesie, dowodzi trwałości myśli urbanistycznej i całej kultury).
Gdyby domy rzeczywiście się ,,stopiły'' to jakim cudem ustalono by obecnie tą wielowarstwowość?
Napisany przez: antracyt 21/01/2014, 12:36
To tylko raz jakaś nieoficjalna wycieczka mierzyła tam promieniowanie i urosły plotki o ufoludkach , temperaturze itd. Ciekawszą rzeczą jest brak archeologicznych kości udomowionego konia. Ariowie mieli mieć konie i ich brak wyklucza ich obecność. Ostatnio przebadano 160 kości ludzkich z 3 cmentarzy z czasów końcówki kultury Harappy. Połowa kobiet i dzieci z jednego cmentarza była mocno bita. Szkielety z bakteriami różnych chorób też bito. Niektóre kości miały zmiany wskazujące na trąd. W innych cmentarzach statystyka nie była aż tak straszna ale ogólnie wygląda na to, że pozycja społeczna była tam mocno zróżnicowana. Kobiety były po prostu często tłuczone i gorzej odżywione. Badania wykluczyły inwazje wojenną.
Napisany przez: marc20 11/02/2014, 23:40
QUOTE
Połowa kobiet i dzieci z jednego cmentarza była mocno bita. Szkielety z bakteriami różnych chorób też bito. Niektóre kości miały zmiany wskazujące na trąd. W innych cmentarzach statystyka nie była aż tak straszna ale ogólnie wygląda na to, że pozycja społeczna była tam mocno zróżnicowana. Kobiety były po prostu często tłuczone i gorzej odżywione. Badania wykluczyły inwazje wojenną.
Hm...a do tej pory czytałem teorie i spekulacje wręcz odwrotne, mówiące o względnie wysokiej pozycji kobiet w Mohedżo-Daro.
Napisany przez: Boczek IV 12/02/2014, 13:16
Witam.
QUOTE
Ostatnio przebadano 160 kości ludzkich z 3 cmentarzy z czasów końcówki kultury Harappy. Połowa kobiet i dzieci z jednego cmentarza była mocno bita. Szkielety z bakteriami różnych chorób też bito. Niektóre kości miały zmiany wskazujące na trąd. W innych cmentarzach statystyka nie była aż tak straszna ale ogólnie wygląda na to, że pozycja społeczna była tam mocno zróżnicowana. Kobiety były po prostu często tłuczone i gorzej odżywione. Badania wykluczyły inwazje wojenną.
Możesz wrzucić jakieś źródło?
Napisany przez: Jacpi 13/02/2014, 10:52
QUOTE(KrzysiekI @ 21/11/2009, 23:56)
A to nie było tak, że brahmastrę miał Ardźuna od Drony (w domyśle: wyjściowo od Brahmy), a paśupatastrę od Śiwy? Tak by zresztą nazwy sugerowały... sprawdzę.
Co do noszenia tej broni, to chyba znowu wynika z legend, którzy tworzą na temat Mahabharaty ufolodzy et consortes. Bo - przynajmniej w użyciu brahmastry - to jest nie tyle broń, a moc, zdolność. Aśwatthaman używa swoje broni ,,pomedytowawszy'' czy,,pomodliwszy się'' (abhimantrya - nie wiem, jak dobrze to przełożyć). Do momentu użycia jej jakby fizycznie nie ma - on wydaje się tworzyć ją swoim umysłem. Z paśupatastrą nie wiem jak było, poszukam.
To wmawianie nam w pewnych ,,publikacjach'', że to były ,,rakiety'' sugeruje nam, że Aśwatthaman czy Ardźuna te bronie rzeczywiście nosili (choć jest to równie nierealne - jak piszesz: jak miał nosić rakietę, a co dopiero głowicę nuklerną?).
Jakby nie patrzeć, interpretacje ,,bombowe'',,rakietowe'' czy jak nie nazwać, są z palca wyssane, ale tak czy inaczej te fragmenty eposu są bardzo ciekawe:)
off top będzie ale połączywszy powyższe twierdzenia mogę powiedzieć że Aśwatthaman dostał nadajnik ( może mu wszczepili ) do uruchamiania broni zdalnie ) ot i wytłumaczenie . oczywiście ...proszę nie brać na poważnie ale tak myślą wszyscy ufolodzy i sk-a.
Napisany przez: Tengu 13/02/2014, 13:20
Jak ktoś wspomni tu jeszcze to słowo na "u", to ja użyję dużego kalibru Jest wolność dyskusji, ale "stąd - dotąd" jak mawiał dzielny wojak Szwejk. UFO wykracza poza tę granicę, przynajmniej na tym forum.
Napisany przez: Jacpi 13/02/2014, 13:52
QUOTE(Tengu @ 13/02/2014, 13:20)
Jak ktoś wspomni tu jeszcze to słowo na "u", to ja użyję dużego kalibru
Jest wolność dyskusji, ale "stąd - dotąd" jak mawiał dzielny wojak Szwejk. UFO wykracza poza tę granicę, przynajmniej na tym forum.
jak ktoś coś powie na U będzie U-boot
Napisany przez: antracyt 14/02/2014, 14:10
QUOTE(Boczek 75 @ 12/02/2014, 14:16)
Witam.
QUOTE
Ostatnio przebadano 160 kości ludzkich z 3 cmentarzy z czasów końcówki kultury Harappy. Połowa kobiet i dzieci z jednego cmentarza była mocno bita. Szkielety z bakteriami różnych chorób też bito. Niektóre kości miały zmiany wskazujące na trąd. W innych cmentarzach statystyka nie była aż tak straszna ale ogólnie wygląda na to, że pozycja społeczna była tam mocno zróżnicowana. Kobiety były po prostu często tłuczone i gorzej odżywione. Badania wykluczyły inwazje wojenną.
Możesz wrzucić jakieś źródło?
Linki
http://www.telegraphindia.com/1111121/jsp/nation/story_14778606.jsp
http://benedante.blogspot.com/2013/12/weird-skeletons-from-end-of-harappan.html
Artykuł był też w archeowieściach ale tylko dla subskrybujących. Zapewne nie ma jeszcze większych publikacji książkowych. Przynajmniej nie na naszym rynku.
W badaniach chodzi o okres końcowy istnienia kutury Harappa. Myślę, że ta końcówka ich żywota nie musi określać społeczeństwa złotych czasów Harappy. Jeśli będą badania kości z wcześniejszych czasów to będziemy mieli szerszą wiedzę o ich społeczności.
Napisany przez: 5ky8lue 23/07/2014, 15:21
Co do:
Stopionej gliny,( mega duża temperatura podobna do topnienia marmuru i betonu )porozrzucanych ciał i promieniującej strefy oraz upadku tego miasta mogę powiedzieć tylko że istnieją podejrzenia że spowodowały to istoty obce podobne do ludzi i posiadającą tą samą broń co teraz mamy. Jednym słowem to byli kosmici.
Miałem to nawet na rozszerzonej historii. No bo chyba nie wierzycie że takie wspaniałe miasta po kilkadziesiąt tyś. mieszkańców z taką wspaniałą technologią jak np. kanalizacja zostały pokonane przez jakieś dzikie ludy z północy. One raczej dokończyły dzieła.
Jako dowody na istnienie obcych w starożytności postawię stopioną glinę, promieniotwórczość, freski w piramidach z rysunkami czołgów i helikopterów, piramidy w Ameryce Południowej z elementami marmurowymi wyciętymi bez najmniejszego zarysowania ( możliwe jedynie za pomocą diamentowych wierteł ) opisy biblijne zniszczenia sodomy i gomory ( oślepienie, ogień, możliwość przeżycia jedynie głęboko w jaskiniach, zmutowane płody zwierząt i ludzi w miejscy zniszczenia ) No i na koniec nie do końca sprawdzona wypowiedź ( nie bierzcie tego pod uwagę na serio ) amerykańskiego naukowca, czy profesora na uczelni: " Profesorze czy amerykańskie próby atomowe były pierwszymi na świecie? - Tak... w tym tysiącleciu. "
Napisany przez: usunięte 231218 23/07/2014, 16:12
Vitam
istnieją podejrzenia że spowodowały to istoty obce podobne do ludzi i posiadającą tą samą broń co teraz mamy. (5ky8lue)
Istnieją też podejrzenia że Ziemia jest płaska a Księżyc zbudowany z zielonego sera.
Co do:
Stopionej gliny,( mega duża temperatura podobna do topnienia marmuru i betonu )porozrzucanych ciał i promieniującej strefy (5ky8lue)
A teraz zapodaj źródło tych sensacji. Bo szukamy go bez specjalnego powodzenia od 6 lat.
Miałem to nawet na rozszerzonej historii. (5ky8lue)
Można z polskiego na nasze? Co masz na myśli pisząc powyższe słowa?
Jako dowody na istnienie obcych w starożytności postawię stopioną glinę, promieniotwórczość, (5ky8lue)
Źródła potwierdzające realne istnienie tych bytów proszę.
freski w piramidach z rysunkami czołgów i helikopterów, (5ky8lue)
Proszę pokazać.
piramidy w Ameryce Południowej z elementami marmurowymi wyciętymi bez najmniejszego zarysowania (5ky8lue)
Ponownie źródła potwierdzające realne istnienie tych bytów proszę.
opisy biblijne zniszczenia sodomy i gomory (5ky8lue)
Jak już przy fikcji literackiej jesteśmy, to może i komiks "Bogowie z kosmosu" tu przywołamy?
No i na koniec nie do końca sprawdzona wypowiedź ( nie bierzcie tego pod uwagę na serio ) amerykańskiego naukowca, (5ky8lue)
Skoro sam przyznajesz że jest to niesprawdzone i nie należy brać poważnie, to po co zawracasz nam głowę takimi nonsensami?
Napisany przez: Lehrabia 23/07/2014, 17:01
QUOTE
Miałem to nawet na rozszerzonej historii.
Na pewno uważnie wtedy słuchałeś?
QUOTE
No bo chyba nie wierzycie że takie wspaniałe miasta po kilkadziesiąt tyś. mieszkańców z taką wspaniałą technologią jak np. kanalizacja zostały pokonane przez jakieś dzikie ludy z północy. One raczej dokończyły dzieła.
Prędzej uwierzę w zwycięskie dzikie ludy niż kosmitów. Bo na istnienie tych pierwszych są chociaż dowody.
QUOTE
( możliwe jedynie za pomocą diamentowych wierteł )
Poproszę publikację stwierdzającą, że z całą pewnością to jedyne, co da radę.
QUOTE
( oślepienie, ogień, możliwość przeżycia jedynie głęboko w jaskiniach, zmutowane płody zwierząt i ludzi w miejscy zniszczenia )
Ja sobie jeszcze dziwniejsze rzeczy mogę wyobrazić - przypomnę, to forum naukowe.
QUOTE
czy profesora na uczelni: " Profesorze czy amerykańskie próby atomowe były pierwszymi na świecie? - Tak... w tym tysiącleciu. "
Nawet jeśli to prawda - to bez dowodów to pustosłowie.
Napisany przez: Nicefor II Fokas 23/07/2014, 17:10
QUOTE
Jako dowody na istnienie obcych w starożytności postawię stopioną glinę, promieniotwórczość, freski w piramidach z rysunkami czołgów i helikopterów
To promieniotwórczość została jakoś później "wynaleziona"??? Bo coś mi się wydaje, że tak jakby wszystko jest źródłem naturalnej promieniotwórczości, choćby taki banan, czy kiełbasa myśliwska...
Odnośnie innych rewelacji, też byłbym rad z podania źródeł.
Napisany przez: Kuba Grom 23/07/2014, 18:22
Myślę że mogę trochę pomóc w tym temacie, bo kiedyś na potrzeby innego forum sobie o tym grzebałem.
Rzecz wyglądała tak: podczas wykopalisk w mieście znaleziono ok. 40 szkieletów, ale pochodzących z różnych warstw kulturowych, bo miasto było niszczone kilka razy. Wszystkie były pochowane w normalnych grobach. W kilku przypadkach były to szkielety zakopane w miejscu gdzie we właściwej warstwie był cmentarz, a w poprzedniej, leżącej głębiej, ulica. To dało różnym pseudohistorykom argument, że "znaleziono szkielety leżące na ulicach" a więc nadeszła nagła zagłada która kompletnie ludzi zaskoczyła.
Podobnie było z innymi - jeśli koło szkieletu znaleziono resztki naczyń, pseudohistoryk mówił, że byli to ludzie zaskoczeni zagładą w trakcie jedzenia, jeśli koło szkieletu znaleziono węgiel drzewny, to pseudohistoryk mówił o śladach wysokiej temperatury.
Nie było też żadnych "zeszklonych murów" - deanikenowcy zazwyczaj powołują się tu na rzeczy wykopane na wysypisku garncarskim, bowiem miasto było ośrodkiem wyrobu naczyń z palonej i emaliowanej gliny. Odpadki i pęknięte naczynia wyrzucano do dołów a dziś różni nieukowcy wygrzebują te skorupy i twierdzą że są to dachówki stopione niesamowitym żarem, a nawet że są to stopione i sprasowane cegły. Czasem dowodem mają być stare, czarnobiałe zdjęcia przedstawiające ściany pokryte błyszczącym asfaltem, twierdząc że to zeszklenia na murach.
Co do promieniowania, to wszyscy o tym piszą ale nikt nie wie kto to zbadał. Informacja wzięła się znikąd, jak miejski mit. Pierwsze wykopaliska, gdy znaleziono te szkielety, miały miejsce w latach. 20 gdy nikt promieniowania nie badał.
Trochę informacji o fałszywych historiach wokół miasta i o zamieszaniu wokół interpretacji położenia szkieletów:
http://www.penn.museum/documents/publications/expedition/PDFs/6-3/The%20Mythical.pdf
Napisany przez: Mawr 23/07/2014, 18:34
QUOTE(5ky8lue @ 23/07/2014, 15:21)
Co do:
Stopionej gliny,( mega duża temperatura podobna do topnienia marmuru i betonu )porozrzucanych ciał i promieniującej strefy oraz upadku tego miasta mogę powiedzieć tylko że istnieją podejrzenia że spowodowały to istoty obce podobne do ludzi i posiadającą tą samą broń co teraz mamy. Jednym słowem to byli kosmici.
Podstawowa znajomość fizyki mówi jednoznacznie, że istoty obce, nie mogą mieć broni na naszym poziomie technologicznym.
Napisany przez: usunięte 231218 23/07/2014, 18:55
Vitam
Co do promieniowania, to wszyscy o tym piszą ale nikt nie wie kto to zbadał. Informacja wzięła się znikąd, jak miejski mit. Pierwsze wykopaliska, gdy znaleziono te szkielety, miały miejsce w latach. 20 gdy nikt promieniowania nie badał. (Kuba Grom)
Tu akurat widziałbym pomieszanie info o wykopaliskach z potwierdzonym przez badania faktem, że w Indiach jest parę miejsc, w których naturalne tło jest kilkadziesiąt / kilkaset razy wyższe, niż w innych rejonach świata. Co prawda, to są akurat rejony dość odległe od Mohendżo (Kerala, Tamil Nadu). Ot, taka budowa geologiczna rejonu, że blisko powierzchni jest sporo toru.
Napisany przez: Lehrabia 23/07/2014, 19:33
QUOTE(Mawr @ 23/07/2014, 19:34)
QUOTE(5ky8lue @ 23/07/2014, 15:21)
Co do:
Stopionej gliny,( mega duża temperatura podobna do topnienia marmuru i betonu )porozrzucanych ciał i promieniującej strefy oraz upadku tego miasta mogę powiedzieć tylko że istnieją podejrzenia że spowodowały to istoty obce podobne do ludzi i posiadającą tą samą broń co teraz mamy. Jednym słowem to byli kosmici.
Podstawowa znajomość fizyki mówi jednoznacznie, że istoty obce, nie mogą mieć broni na naszym poziomie technologicznym.
Z ciekawości - w którym miejscu fizyka to wyklucza?
Napisany przez: usunięte 231218 23/07/2014, 20:06
Vitam
w którym miejscu fizyka to wyklucza? (Lehrabia)
Tam gdzie mówi o odległościach międzygwiezdnych.
Napisany przez: Mawr 23/07/2014, 20:44
QUOTE(Lehrabia @ 23/07/2014, 19:33)
QUOTE(Mawr @ 23/07/2014, 19:34)
QUOTE(5ky8lue @ 23/07/2014, 15:21)
Co do:
Stopionej gliny,( mega duża temperatura podobna do topnienia marmuru i betonu )porozrzucanych ciał i promieniującej strefy oraz upadku tego miasta mogę powiedzieć tylko że istnieją podejrzenia że spowodowały to istoty obce podobne do ludzi i posiadającą tą samą broń co teraz mamy. Jednym słowem to byli kosmici.
Podstawowa znajomość fizyki mówi jednoznacznie, że istoty obce, nie mogą mieć broni na naszym poziomie technologicznym.
Z ciekawości - w którym miejscu fizyka to wyklucza?
Kiedy spróbujemy sobie siąść z kalkulatorem i spróbujemy oszacować energie konieczne do poruszania się w pomiędzy gwiazdami.
Napisany przez: Lehrabia 23/07/2014, 20:52
QUOTE(Qbk @ 23/07/2014, 21:06)
Vitam
w którym miejscu fizyka to wyklucza? (Lehrabia)Tam gdzie mówi o odległościach międzygwiezdnych.
Nigdzie w wypowiedzi, o którą zapytuję, nie widzę nic o jakichkolwiek podróżach międzygwiezdnych - jest tam wyraźnie napisane, że fizyka (i to na podstawowym poziomie) wyklucza posiadanie przez obcych broni na naszym poziomie technologicznym. Zrozumiałbym, gdyby była tam mowa o broni analogicznej - ale jej nie ma.
Więc powtórzę - w którym miejscu fizyka uniemożliwia posiadanie przez istoty pozaziemskie broni na ludzkim, obecnym poziomie technologicznym?
Napisany przez: Mawr 23/07/2014, 21:35
QUOTE(Lehrabia @ 23/07/2014, 20:52)
QUOTE(Qbk @ 23/07/2014, 21:06)
Vitam
w którym miejscu fizyka to wyklucza? (Lehrabia)Tam gdzie mówi o odległościach międzygwiezdnych.
Nigdzie w wypowiedzi, o którą zapytuję, nie widzę nic o jakichkolwiek podróżach międzygwiezdnych - jest tam wyraźnie napisane, że fizyka (i to na podstawowym poziomie) wyklucza posiadanie przez obcych broni na naszym poziomie technologicznym. Zrozumiałbym, gdyby była tam mowa o broni analogicznej - ale jej nie ma.
Więc powtórzę - w którym miejscu fizyka uniemożliwia posiadanie przez istoty pozaziemskie broni na ludzkim, obecnym poziomie technologicznym?
Źle się wyraziłem - fizyka wyklucza stosowanie przez obcych, którzy przybyli na ziemie broni na naszym poziomie technologicznym.
Napisany przez: usunięte 231218 23/07/2014, 22:04
Vitam
Nigdzie w wypowiedzi, o którą zapytuję, nie widzę nic o jakichkolwiek podróżach międzygwiezdnych - jest tam wyraźnie napisane, że fizyka (i to na podstawowym poziomie) wyklucza posiadanie przez obcych broni na naszym poziomie technologicznym. (Lehrabia)
Czy według Ciebie fizyka nie dotyczy zjawiska zwanego podróżą międzygwiezdną? Bo jeśli dotyczy, to otrzymałeś odpowiedź - fizyka w części opisującej podróże międzygwiezdne to wyklucza.
Btw, to jest oftop, nie widzę sensu brnąć w to dalej.
Napisany przez: elchullogrande 23/07/2014, 23:54
QUOTE(5ky8lue @ 23/07/2014, 15:21)
Miałem to nawet na rozszerzonej historii.
Jako dowody na istnienie obcych w starożytności postawię stopioną glinę, promieniotwórczość, freski w piramidach z rysunkami czołgów i helikopterów, piramidy w Ameryce Południowej z elementami marmurowymi wyciętymi bez najmniejszego zarysowania ( możliwe jedynie za pomocą diamentowych wierteł ) opisy biblijne zniszczenia sodomy i gomory ( oślepienie, ogień, możliwość przeżycia jedynie głęboko w jaskiniach, zmutowane płody zwierząt i ludzi w miejscy zniszczenia ) No i na koniec nie do końca sprawdzona wypowiedź ( nie bierzcie tego pod uwagę na serio ) amerykańskiego naukowca, czy profesora na uczelni: " Profesorze czy amerykańskie próby atomowe były pierwszymi na świecie? - Tak... w tym tysiącleciu. "
Na rozszerzonej historii miałeś akurat o tym, że kosmici niszczyli Ziemię?
No - gdzie w opisie biblijnym mamy coś o możliwości przeżycia jedynie w jaskiniach i o jakichś mutantach? o.O
Napisany przez: Tengu 24/07/2014, 10:01
5ky8lue - to forum historyczne, nie rozpatrujemy tu wytworów wyobraźni przedsiębiorczego hotelarza o nazwisku zaczynającym się na "D". Jest wiele miejsc w Internecie, gdzie można to robić, tu - nie. Dlatego dyskusję na ten temat uważam za zakończoną. Następne posty które będą odnosiły się do tej kwestii ( nieważne czy pisane z pozycji pro czy contra) polecą w kosmos, a ich autorzy otrzymają ostrzeżenia.
Tengu
Napisany przez: Arbago 28/07/2014, 20:27
Mohendżo Daro - silny ośrodek z czasów gdy Indie były jeszcze drawidyjskie. Co ciekawe teza, jakoby ta rozwinięta cywilizacja upadła po najeździe barbarzyńców aryjskich wydaje się być błędna. Zmiany klimatyczne doprowadziły do stopniowego upadku struktur cywilizacyjnych. Wydaję się, że Ariowie nie napotkali oporu podczas swej inwazji doliny Indusu, gdyż zamieszkujące ją plemiona były już tylko cieniem cywilizacji Mohendżo Daro. Sytuacji analogiczna do mieszkańców zapuszczonego Wielkiego Zimbabwe lub Wyspy Wielkanocnej, którzy już niepamietali kim byli "długousi".
Co do zaś, wybacz Tengu, kosmitów... Wciąż fascynuje mnie to, że fenomen parareligijny lat 50-60-70-tych wciąż ma swoich zwolenników.
Napisany przez: Miss1994Aishwarya 22/01/2016, 19:32
QUOTE(Donia @ 1/10/2008, 15:01)
Jeśli chodzi o wikipedię, to nie zawsze można polegać na informacjach zamieszczanych przez wikipedystów. Pierwszy raz słysze o tym, żeby Mohendżo Daro było terenem napromieniowanym. Było to jedno z miast (obok Harappy), w których odkryto najstarsze ślady cywilizacji hinduskiej. Co prawda słyszałam kiedyś o próbach jądrowych w tamtych okolicach, ale to się całości w ogóle nie trzyma. Ten cały artykuł jest jakby zlepkiem dwóch różnych artykułów.
Widać, że nie czytałeś WED hinduskich -,- Proponuję zapoznać się z nimi a następnie wypowiadać i ślepo wierzyć teorią mającym potwierdzenie na elementach, które pasują a te które wychodzą poza "dopasowanie" odrzucać
Napisany przez: Miss1994Aishwarya 22/01/2016, 19:48
QUOTE(KrzysiekI @ 9/11/2009, 15:54)
Ja czytałem w sanskrycie ten fragment dotyczący użycia agnejastry przez Aśwatthamana. Bardzo pokrótce jest o tym, że cisnął on na wszystkie strony jedną strzałę płonącą bez dymu, która spowodowała deszcz padających strzał, w efekcie wszystko płonęło, chmury broczyły krwią i powiał wiatr (ale zimny). Oczywiście nie ma nic o fali wybuchowej (ona byłaby ciepła) czy skażeniu.
Innymi słowy, jeśli ten opis pasuje do wybuchu nuklearnego, to każdy inny też. I to jest właśnie to, co zwolennicy ,,bomb w starożytności'' przemilczają. Wybierają jeden opis i dowodzą, że to była bomba, ale skoro ten jeden opis miałby być prawdopodobny historycznie, to czemu nie wszystkie inne? Mahabharata jest pełna różnych mitologicznych broni, cudownych zdarzeń, boskich interwencji itd. Jeżeli bierzemy całą mitologię jaką prawdę (bo czemu tylko wygodną dla nas część?)w takim razie w dawnych Indiach co krok byłoby lotnisko na samoloty (przepraszam - wimany), a co dwa kroki wyrzutnia rakiet (przepraszam - astr). A gdzie na to dowody?
Oczywiście nigdzie. I tyle w kwestii nuklearnej ,,teorii''.
edit: Jakby ktoś chciał sprawdzić, to jest to Mahabharata 07.172.14-27
Co chwile odkrywane są tsanowiska archeologiczne w Indiach, na które nawet nie przyjeżdżają "wielcy doktorzy badacze i archeolodzy" bo przeczą one teorii, która została założona u schyłku XIX wieku i nadała jakiś ład w świecie po dziś dzień. Takie stanowiska są zamykane lub objęte "programem ochronym" O czym wy macie pojęcie siedząc w ciepłych fotelikach przed telewizorkiem
Napisany przez: kmat 22/01/2016, 20:07
CODE
Co chwile odkrywane są tsanowiska archeologiczne w Indiach, na które nawet nie przyjeżdżają "wielcy doktorzy badacze i archeolodzy" bo przeczą one teorii, która została założona u schyłku XIX wieku i nadała jakiś ład w świecie po dziś dzień.
Dowody, źródła, argumenty poprosimy.
CODE
O czym wy macie pojęcie siedząc w ciepłych fotelikach przed telewizorkiem smile.gif
Cóż, prochy drogie a fotelik tani.
Napisany przez: Miss1994Aishwarya 22/01/2016, 20:23
QUOTE(kmat @ 22/01/2016, 20:07)
CODE
Co chwile odkrywane są tsanowiska archeologiczne w Indiach, na które nawet nie przyjeżdżają "wielcy doktorzy badacze i archeolodzy" bo przeczą one teorii, która została założona u schyłku XIX wieku i nadała jakiś ład w świecie po dziś dzień.
Dowody, źródła, argumenty poprosimy.
CODE
O czym wy macie pojęcie siedząc w ciepłych fotelikach przed telewizorkiem smile.gif
Cóż, prochy drogie a fotelik tani.
Nawet gdyby cofnąć was w czasie i widzielibyście to na własne oczy, przeczylibyście
Napisany przez: Miss1994Aishwarya 22/01/2016, 20:26
prosze poczytać Rygweda, Samaweda, Jadźurweda bądź Atharwawede... Trochę otowrzyc umysł, nie mówię wpadać w teorie spiskowe -,- Nie w skrajności w skrajność, nie wierzyć ślepo teorią np. Ewolucji Darwina bez jakiegoklwiek dowodu odnoście naszej ewolucji od małp
Napisany przez: Miss1994Aishwarya 22/01/2016, 20:26
QUOTE(kmat @ 22/01/2016, 20:07)
Cóż, prochy drogie a fotelik tani.
piękne zdanie, Pan je wypowiedział
Napisany przez: kmat 22/01/2016, 21:02
Rozumiem, że żadnej choćby próby argumentacji się nie doczekamy i liczyć możemy jedynie na bzdurobełkot o otwieraniu umysłu?
Napisany przez: Duncan1306 23/01/2016, 7:38
QUOTE(kmat @ 22/01/2016, 22:02)
Rozumiem, że żadnej choćby próby argumentacji się nie doczekamy i liczyć możemy jedynie na bzdurobełkot o otwieraniu umysłu?
Ewentualnie odwołań do
CODE
Rygweda, Samaweda, Jadźurweda bądź Atharwawede...
które zostaną potraktowane jako jedyna prawda objawiona
Napisany przez: Tengu 23/01/2016, 15:07
To forum historyczne, a nie paranaukowe, proszę trzymać się faktów.
Napisany przez: antracyt 24/01/2016, 15:36
Promieniowanie o ile było - w tym wyludnionym dziś regionie Indie dokonywały testów atomowych.
Miss1994Aishwarya : Co chwile odkrywane są tsanowiska archeologiczne w Indiach, na które nawet nie przyjeżdżają "wielcy doktorzy badacze i archeolodzy" bo przeczą one teorii, która została założona u schyłku XIX wieku i nadała jakiś ład w świecie po dziś dzień.
A może po prostu kasy brakuje na badania? A co to za teoria?
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)