|
|
Religijność Władysława Jagiełły
|
|
|
|
QUOTE(jdel @ 11/06/2013, 0:04) Jakoś mnie to kompletnie nie przekonuje. Książę moskiewski Dymitr Doński był przeciwnikiem Litwy i Giedyminowiczów, więc ten tekst, jeżeli jest prawdziwy, wygląda na zwykłą prowokację propagandowo-polityczną, niż oddaje rzeczywistość. Czy może zachowała się odpowiedź Jagiełły? Czy może były żądania jego podanych-chrześcijan, aby się ochrzcił? Jeżeli nie, to teza Ochmańskiego jest zbudowana praktycznie na bez podstawy źródłowej, bo wyłącznie na zarzucie postawionym przez wrogą manipulację. A budowanie historii Polski w oparciu o moskiewską propagandę, to raczej kiepski pomysł. Ten tekst gramoty Dymitra wręcz zachęca do postawienia tezy, że prawda była zupełnie oczywiście inna, niż ta, którą prezentowała moskiewska agitacja. Ochmański twierdzi, że nie jest możliwe, żeby Jagiełło przyjął chrzest prawosławny, bo ten nic by nie dał ani jemu ani Litwie. Moskwa była konkurentem Litwy, jeśli chodzi o wpływy na ziemiach ruskich. Nie doszło do ślubu z Zofią, córką Dymitra Dońskiego. Sojusz byłby kruchy, więc Jagiełło nie miałby wsparcia Dymitra przeciw Krzyżakom. Poza tym sam chrzest również nie obroniłby Litwy przed atakami Krzyżaków, ponieważ tak czy siak Litwini byliby uznani za schizmatyków. Kolejną sprawą byłoby uzależnienie hipotetycznego kościoła prawosławnego na Litwie od Moskwy. Oznaczało by to wyższość Moskwy nad Litwą.
Ten post był edytowany przez mobydick1z: 11/06/2013, 9:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Chciałem jeszcze coś uzupełnić w kwestii powtórnego chrztu prawosławnych, bo jednak w kontekście dziejów polski Jagiellońskiej przeniosłem ogólne zasady prawa kanonicznego na rzeczywistość. Otóż ostatnio trochę sobie poczytałem Długosza i nasz wielki dziejopis zdecydowanie uważał powtórny chrzest prawosławnych, w jego ujęciu schizmatyków, za konieczny i porządany. Bardzo charakterystycznym przykładem, poniekąd też wyjątkiem od zasad prawa kanonicznego, jest choćby katolicki chrzest ostatniej żony Władysława Jagiełły, Sonki (Zofii) Holszańskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niepokoi mnie problem katechumenatu Jagiełły. Szukałem, ale nigdzie nie znalazłem informacji, skąd Jagiełło (niby poganin) znał tak dobrze obrządek chrześcijański. Ochrzcił się 15 lutego, a już 18 lutego odbyła się ceremonia (msza) ślubna z Jadwigą. A dwa tygodnie później, 4 marca - następna msza koronacyjna. Rozumiem, że dyspensa biskupa mogła załatwić sprawę pod względem prawno-formalnym. Ale przecież na żadnej z tych uroczystości Jagiełło się nie sypnął. Wynika z tego, że mimo nie przejścia żadnego z etapów katechumenatu (w sumie kilka lat nauki), był nieźle obeznany z obrządkiem chrześcijańskim i gotowy do uczestnictwa we mszach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety Idelu msza obrządku łacińskiego poważnie różniła się od prawosławnej, nadal się różni. W jaki sposób miałby się Jagiełło "sypnąć" podczas uroczystości? W końcu nie on ją odprawiał...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jdel @ 8/07/2013, 22:37) Niepokoi mnie problem katechumenatu Jagiełły. Szukałem, ale nigdzie nie znalazłem informacji, skąd Jagiełło (niby poganin) znał tak dobrze obrządek chrześcijański. Ochrzcił się 15 lutego, a już 18 lutego odbyła się ceremonia (msza) ślubna z Jadwigą. A dwa tygodnie później, 4 marca - następna msza koronacyjna. Rozumiem, że dyspensa biskupa mogła załatwić sprawę pod względem prawno-formalnym. Ale przecież na żadnej z tych uroczystości Jagiełło się nie sypnął. Wynika z tego, że mimo nie przejścia żadnego z etapów katechumenatu (w sumie kilka lat nauki), był nieźle obeznany z obrządkiem chrześcijańskim i gotowy do uczestnictwa we mszach.
Z drugiej strony Władysław Jagiełło, pierwszy król Polski z Domu Giedymina, chrześcijanin, umiera w roku 1434, ponieważ zachorował zaziębiając się słuchając słowików. Podobno słuchanie słowików na wiosnę miało w litewskim politeizmie, pogaństwie charakter obrzędu religijnego, sakralnego. Oczywiście nie musi to znaczyć, że jeszcze wtedy taka była motywacja naszego króla do słuchania słowików. Tutaj dywaguje się o ewentualnym chrzcie prawosławnym ojca Jagiełły, Wielkiego Księcia Olgierda: http://www.youtube.com/watch?v=iqsyjm1pzq4
Ten post był edytowany przez Zamorano: 2/10/2013, 13:21
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Belfer historyk @ 10/09/2010, 18:49) Tak to prawda. Jagiełło był takim kryptopoganinem. Ochrzczony już wcześniej w obrządku greckim, w katolickiej części Europy uchodził nadal za poganina.
Czy rzeczywiście prawosławnych traktowano jak pogan? Czy np Helena Moskiewska była poganką w oczach swych katolickich poddanych?
|
|
|
|
|
|
|
|
Prawosławnych uważano za heretyków.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 11/05/2019, 21:52) Prawosławnych uważano za heretyków.
Poganin a heretyk to jednak różnica. Dlaczego nie nazywano Jagiełły heretykiem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ponieważ nie był heretykiem
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 13/05/2019, 22:25) Ponieważ nie był heretykiem
Więc jednak nie został ochrzczony w obrządku prawosławnym?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli się ochrzcił, to nikt o tym nie wiedział. Więc nie jestem pewna, czy taki chrzest miałby dla niego sens.
Bezpieczniej przyznać, że się nie ochrzcił przed 1386 rokiem. Ale może Litwini mają jakieś źródła, które zaświadczają jego chrzest prawosławny...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 11/05/2019, 22:52) Prawosławnych uważano za heretyków. Precyzyjniej mówiąc - za schizmatyków. Schizmatycy mieli trochę "lepszy status" w porównaniu do heretyków, bo powodem różnicy nie były kwestie doktrynalne (choć to później też się pojawiło), ale przede wszystkim nieakceptowanie prymatu papieża.
|
|
|
|
|
|
|
|
Już wtedy prawosławni odrzucali dogmat o niepokalanym poczęciu Matki Bożej (co Witoldowi wyrzucał Długosz, choć według kronikarza Witold na łożu śmierci potwierdził wiarę w ten dogmat), odrzucano też dogmat o pochodzeniu Ducha Świętego od Ojca i Syna. Oraz zdaje się już wtedy udzielano komunii pod dwiema postaciami, co było jednym z cięższych zarzutów wobec czeskich heretyków (husytów). Prawosławni byli wtedy również objęci ekskomuniką papieską. Więc nie byłabym taka pewna, czy ich na pewno nie uważano za heretyków. Tym bardziej że chcąc się "nawrócić" na katolicyzm musieli się ponownie ochrzcić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dogmat o niepokalanym poczęciu NMP to dopiero XIX wiek; oczywiście wiara w ten fakt była obecna już w średniowieczu, ale dogmatem jeszcze nie była. Istotniejsza była oczywiście kwestia Filioque oraz prymatu papieskiego, ale były one "za słabe", żeby mówić o herezji, choć ekskomuniki z obu stron padły. Różnice co do formy komunii, podejścia do celibatu czy nawet zarostu duchownych oczywiście istniały, ale miały mniejsze znaczenie. Udzielanie komunii pod dwiema postaciami to też nie był istotny problem - zwyczaj taki istniał w kościele zachodnim do XIII wieku, potem został zmieniony i dlatego nie chciano się zgodzić z żądaniami husytów, ale w akcie unii florenckiej nie wprowadzono zakazu jej udzielania prawosławnym, a wręcz przeciwnie, zachowano odrębności liturgiczne między wschodem i zachodem. Co do ponownego chrztu to nie kwestionuję takich przypadków, choć są one niezgodne z prawem kanonicznym KK.
W każdym razie np. w oskarżeniach Zakonu wobec Jagiełły można przeczytać m.in., że sprzymierzył się przeciwko Zakonowi z poganami (Tatarami) i schizmatykami, czyli prawosławnymi Rusinami. Raczej nie stosowano wobec nich określenia "heretycy".
|
|
|
|
|
|
|
|
No cóż - nie zamierzam umierać za tezę, że prawosławni równi byli w średniowieczu heretykom. Ciągle czytając książki o średniowieczu odnosiłam wrażenie, że tak było. Być może gdzieś czytając o schizmie z 1054 natknęłam się na takie stwierdzenie i tak mi się wbiło w pamięć.
QUOTE Co do ponownego chrztu to nie kwestionuję takich przypadków, choć są one niezgodne z prawem kanonicznym KK.
Tu się muszę nie zgodzić - oczywiście jeśli chodzi o średniowiecze. Podobno istniał wtedy spór teologiczny na ten temat, czy prawosławni musieli przyjąć ponownie chrzest. Niemniej w Polsce ten powtórny chrzest praktykowano, skoro Sonka Holszańska musiała przed ślubem z Jagiełłą przyjąć chrzest katolicki. Z drugiej strony możliwe, że był to skutek nalegań króla. Nic nie wiadomo, aby Anna - żona Witolda - powtarzała chrzest, a przecież zmarła jako katoliczka.
Co do tych oskarżeń, będę musiała po powrocie do kraju przewertować moją biblioteczkę, sprawdzę, jak właściwie traktowano schizmatyków.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|