|
|
Andriej Żdanow przeżywa Stalina..., ...i przejmuje po nim władzę
|
|
|
karbonariusz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 46.941 |
|
|
|
rafal milewski |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
W książce Simona Sebaga Montefiorego ,,Stalin. Dwór Czerwonego Cara'' pada stwierdzenie, że przewidywanym następcą Stalina był Andriej Żdanow(ten od ,,Żdanowszczyzny''), ale zmarł przed Stalinem(w 1946 roku). Załóżmy zatem, że Andriej Żdanow żyje dłużej(powiedzmy do roku 1973) i po śmierci Stalina(w 1953 roku) przejmuje władzę w ZSRR. Jak wyglądałby Związek Radziecki, tudzież Kraje Demokracji Ludowej i Zimna Wojna za rządów Żdanowa? Czy byłoby to dodatkowych 20 lat więcej stalinizmu, czy jednak jakaś forma odwilży byłaby?
|
|
|
|
|
|
|
|
Żdanow był bardzo słabego zdrowia, a poza tym popełniał grube błędy!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mata2010 @ 29/12/2018, 21:40) Żdanow był bardzo słabego zdrowia, a poza tym popełniał grube błędy! No to właśnie ze względu na "słabe zdrowie" jest w zabawach.
W nawias ująłem bo to słabe zdrowie to po prostu alkoholizm. Skoro nawet Stalin który na swoich imprezach pilnował żeby wszyscy równo pili, akurat Żdanowowi kazał NIE PIĆ to chyba coś musiało znaczyć.
A szanse na dziedzictwo miał. Po pierwsze, był niejako "namaszczony" i spora część mogłaby go poprzeć po prostu nie chcąc dostać po głowie za wychylanie się. Po drugie, choroba i słabe zdrowie to nie przeszkoda żeby kogoś wybrać na takie stanowisko - wręcz przeciwnie, jak popatrzysz choćby na historię konklawe to zdarzał się wybór na papieża kogoś w wieku 75+ jako swojego rodzaju tymczasowy kompromis dla wszystkich stron.
Ten post był edytowany przez Grzegorz_B: 29/12/2018, 22:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszechmocny Beria jakoś długo nie panował - skąd pewność, że Żdanow nie podzieli jego losu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(matigeo @ 29/12/2018, 22:37) Wszechmocny Beria jakoś długo nie panował - skąd pewność, że Żdanow nie podzieli jego losu?
Dla porządku - ja się wypowiedziałem tylko o szansach wyboru, nie o tym jak długo mógłby porządzić. Tym niemniej (chwilowo zakładając że jakoś wziął się w garść i nie pije za dużo) nie grozi mu raczej los Berii.
Spiskowców zaniepokoiła po pierwsze dość istotna zmiana kursu którą chciał wykonać, a po drugie fakt że po Berii udało się po śmierci Stalina odtworzyć "superresort policyjny" pod swoim kierownictwem. A że jednym z zadań tego resortu za Stalina było organizowanie kolejnych czystek i procesów pokazowych, dotykających zwłaszcza wierchuszkę - to musiało im się naprawdę niemiło skojarzyć ;-) .
Żdanow raczej nie wpadłby na takie reformy, nie miał też powiązań z dawnym NKWD... spora szansa że nawet jeśli któryś z towarzyszy chciałby przejąć władzę to zrobiłby to w sposób w miarę cywilizowany (tak jak pozbyto się później "zasłużonego emeryta" Chruszczowa, czy jak wcześniej wspomniany Chruszczow zesłał za próbę buntu Malenkowa na kierowanie elektrownią na jakimś zadupiu).
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|