|
|
[Lednica] Muzeum Na Ostrowie Lednickim, Wrażenia z pobytu, niestety porażające
|
|
|
sr710
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 46.479 |
|
|
|
Marek Swierczynski |
|
Zawód: dziennikarz |
|
|
|
|
Byłem niedawno w Muzeum Pierwszych Piastów (nazwa ogromnie na wyrost) na Lednicy (właściwie w Dziekanowicach), po raz drugi od czasów szkolnych, czyli od ponad 20 lat. Piękne miejsce, czyste jezioro, aż prosi się o zagospodarowanie przy wsparciu tzw. środków europejskich, które zapewne na ten cel są dostępne. Jednak same "okoliczności przyrody" nie zastąpią inwestycji. Centralny element wieloczłonowego muzeum, miejsce które można by wykreować na materialnego świadka narodzin Polski, niestety sprawia wrażenie opuszczonego, zaniedbanego, wręcz porzuconego. Nie jestem specjalistą, historykiem, archeologiem, ale przecież muzea i skanseny nie są dla nich. Są dla ludzi ciekawych świata, a i tych niezbyt zainteresowanych powinny zaintrygować i zachęcić do zwiedzania. Na Lednicy, nic z tego. Żadnej informacji co to za miejsce, dlaczego jest ważne. Żadnej propozycji ścieżki zwiedzania. Żadnych materiałów poglądowych, przewodników, mapek itp. Zero infrastruktury edukacyjno-oświatowej i informacji o niej. Dopiero wytrwali docierają do makiety grodu, niestety bez opisu. Fantastyczne miejsce, gdzie dosłownie dotyka się Historii, jakim jest odkrywka archeologiczna (przepraszam za zapewne błąd) palatio i kaplicy, pozbawione jest zupełnie opisu. Zastępują go lakoniczne napisy na kamieniach. Nie wiadomo, gdzie szukać tych tajemniczych niby-baptysteriów. Nie wiadomo, jak mógł wyglądać pałac i świątynia. Dobrze, że jest chociaż kładka wokoło. Biało-czerwona na maszcie pięknie powiewała, ale w zasadzie nie wiadomo dlaczego. Przypadkowi goście mogli pomyśleć, że to flaga kibiców. Zwiedzając wysepkę natknąłem się na dość koszmarne metalowe rzeźby rzekomo obrazujące Mieszka I i jego przybocznych. Ale nie znalazłem żadnej informacji kto to był, dlaczego akurat tu go postawili i o co w ogóle chodzi. W pawilonach - częściowo zresztą pozamykanych na kłódki - na stałym lądzie wystawa archeologiczna, prawdopodobnie pokazująca prawdziwe szczątki ludzkie (w muzeach zachodnich już coraz rzadziej spotykane na otwartych ekspozycjach). Córka (4 lata) zapytała czy pan miał złamaną nóżkę... Syn (2 lata) koniecznie chciał dotknąć leżącego na podłodze kościotrupa. Koszmar, w dodatku kiepsko opisany, ale o tym już było. Muzea zdaje się są jednym z ostatnich bastionów PRL-owskiego podejścia, że liczą się wycieczki szkolne z przewodnikiem i że my tutaj wicie rozumicie pracujemy dla wyższych celów a nie dla klienta. Gdzieś mamy rodzinę, która stara się wciąż edukować dorosłych i pokazać coś ciekawego dzieciom. Nie zależy nam najwyraźniej na kilku(dziesięciu) złotych, które mogliby u nas wydać. Nie chcemy w przyjemnych okolicznościach powiedzieć im choćby paru zdań o historii tego kraju. Na koniec powiem tylko, że oprócz wrażeń krajoznawczych jedyną zaletą tej wycieczki był fakt, że trafiliśmy na dzień bez opłat za wstęp. Inaczej uważałbym że 25 złotych za bilet jest wyłudzeniem lub kradzieżą zuchwałą.
|
|
|
|
|
|
|
|
dla mnie rewelacja
|
|
|
|
|
|
|
|
dlatego raczej nie zwiedzam takich grajdołów jak ostrów lednicki a wolę Copan Tikal Teotihuacan itp które znajdują się w biednych krajach III świata i dlatego są zadbane
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak różne są oceny. Dla mnie Ostrów Lednicki był cenny właśnie z powodu skromnego "uposażenia' w materiały dydaktyczne dla turystycznej stonki. Na wyspę powinni trafiać ci co chcą i wiedzą czego chcą. Stąd wolę skromną makietę ułatwiająca zorientowanie się w dawnych czasach a nie łopatologię dla przedszkolaków. Ale zdaję sobie sprawę, ze z swoimi oczekiwaniami pozostaję w mniejszości. Natomiast na brzegu - tam nie przeszkadza mi dydaktyka na poziomie przeciętnego turysty. I nawet jest tam oczekiwana. Ostatecznie wiedzę o Lednicy mamy szerzyć nawet wśród niezainteresowanych. Tylko trzeba to robić z sensem by nie przekształcać miejsc "świętych" w lunapark. Teraz w Muzeum Pierwszych Piastów coś się zmienia. I mam mieszane uczucia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pod wrażeniem ,,Polski Piastów" starałem się ukazać średniowieczne dzieje naszej okolicy Przyjaciółce, między innymi Ostrów. Zgadzam się z przedmówcą, i jednym i drugim, choć chylę się ku zdaniu o potrzebie inwestowania. Żeby poczuć tamte czasy wystarczy podbudować się dobrą książką, natomiast wydawanie pieniędzy unijnych tylko na odbudowanie dróg, to pomoc nie Rodzinie chcącej znać historię swego miejsca urodzenia a nierobom, nieukom dla których przejechać z ogromną szybkością, najlepiej w kierunku metropoly, i abeesowskim autem to wlasciwie szczyt życia. Dlatego zgadzam się, powinno być tak jak w odwiedzonym także przez nas Gieczu, jakoś wytrzymaliśmy zdarzenie ogromnej tablicy z sumą unijnych inwestycji i robót na gródku, przyjedziemy tam następnym razem. Z tym, że drugi kolega słusznie zauważył, że nie są to miejsca na potrzeby lunaparku, Na moją kieszeń 25 zł to za dużo i potwierdzam, poznawanie historii staje się zbyt drogie. By obejrzeć w dwójkę makietę Poznania przy Franciszkanach, trzeba się liczyć ba, 50 zł. Z tego co pamiętam tyle samo za ujrzenie Drzwi Gnieźnieńskich, to wzbudziło nasze i Gościa podejrzenia, Katedrę można zwiedzać, nie małą sumę wydać trzeba na wejście na wieżę, natomiast żeby zobaczyć to po co się do pierwszej stolicy przyjeżdża, co jest symbolem miasta musimy wydać majątek. Swego czasu taką sumę pieniędzy można było przeznaczyć na nocleg. Dziś z muzeum koszty ponad 100 zł. Kończąc swój przydługi wywód mimo przeszkód zachęcam, Szlak Piastowski to Polski dzieje...
|
|
|
|
|
|
|
Romulus83
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 45.095 |
|
|
|
Roman Ziety |
|
Zawód: tapicer |
|
|
|
|
W czerwcu w trakcie wyprawy rowerowej zwiedziłem Gniezno i Ostrów Lednicki. Wyprawa też po mniej więcej 20 latach od szkolnej wycieczki. W biurze przewodników wisiała jakaś wywieszka nt. katedralnych podziemi i drzwi po 25 zł za obiekt. Dziwne bo na karnecie są wymienione wszystkie punktu wraz z cenami. Ceny podziemi i drzwi z karnetu to po 2,50 zł za bilet normalny i 2 zł ulgowy.
Ja zaliczyłem Muzeum Archikatedralne - 6 zł, wieże - 3 zł. Katedrę indywidualnie za darmo. Później odwiedziłem Muzeum Początków Państwa Polskiego - 10 zł. Ostrów Lednicki. Bilet na samo muzeum i wyspę 10 zł. Tyle samo na skansen w Dziekanowicach. Bilet łączony na skansen i muzeum 16 zł.
A oto cennik z karnetu na zwiedzanie Wzgórza Lecha w Gnieźnie: Katedra - zwiedzanie 1,50/1,00 zł Katedra - Drzwi Gnieźnieńskie 2,50/2,00 zł Katedra - podziemia 2,50/2,00 zł Wieża - taras widokowy 3,00/2,00 zł Muzeum Archidiecezjalne 6,00/4,00 zł Dzwonnica - 1,00/0,50 zł
Osobiście polecam wejść na wieżę. Piękny widok na Gniezno i okolice.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|