|
|
Elektryfikacja, drogi etc w okresie miedzywojennym,
|
|
|
|
No wlasnie,troche to przykre ze tak niewiele robiono w sprawie ulatwienia osiagniec motoryzacji ogolowi spoleczenstwa.Nawet motory nie rozwiazywaly problemu.Taki np.Sokol cene mial niebotyczna.Ostatnio czytalem "Kariere Nikodema Dyzmy" i zastanowilo mnie ze taki plk.Wareda musial korzystac z braku samochodu z kolejki wilanowskiej.Mysle ze Mostowicz znal realia epoki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kupiłem sobie niedawno "mape drogową Polski 1939", reprodukcja rzecz jasna. Zawiera troche ciekawych komentarzy współczesnych co do ówczesnej polskiej motoryzacji i dróg. Mapę taka zdaje się można nawet nabyc w necie z 10zł.
Nie mam jej teraz przy sobie.Z tego co pamiętam z komentarzy: W Polsce samochody długo były obłozone jakimś podatkiem luksusowym. Dopiero w drugiej połowie lat trzydziestych wprowadzono ulge podatkowa przy zakupie samochodu, że można sobie było cos odliczyc od przychodu. Wtedy dopiero zaczęto też budować drogi inne niż bite. Zatrudniono jakąś szwedzką firme, a na gdzieś na kresach wydobywano specjalny czarny bazalt wołyński. Zabawnie sie złożyło że w oryginalnej legendzie jest podana skala jakości dróg w języku polskim, a obok francuskim. Zdaje mi się z pamięci, że wygląda to mniej więcej tak: 1 - drogi bardzo dobre // 'premiere classe' 2 - drogi dobre // "drogi przejezdne" 3 - drogi średnie // "drogi nieprzejezdne" 4 - drogi gruntowe // "drogi złe" Przytoczono w komentarzu też fakt, że PL pod względem gęstości dróg była w ogonku Europy, natomiast pod względem motoryzacji wyprzedzała ją nawet Rumunia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przytoczono w komentarzu też fakt, że PL pod względem gęstości dróg była w ogonku Europy, natomiast pod względem motoryzacji wyprzedzała ją nawet Rumunia. Stokrot
Pamiętać jednak należy, że nie było to efektem nieudolności polskich rządów ale ich celową polityką. W dobie pociągów pancernych najważniejsza była kolej. Spójrzmy na współczesną infrastrukturę kolejową. Pełno starych i potężnych wiaduktów, usypanych 100 lat temu wałów pod torowiska, starodawne dworce, tory puszczone najlepszymi możliwymi trasami (zdecydowanie gorzej wygląda lokalizacja dróg kołowych). Kolej była zdecydowanie najważniejsza i pewnie lepiej zorganizowana, niż w wielu krajach europejskich, w tym Europy Zachodniej. Kolej była wiecznie deficytowa i wiecznie dofinansowywana. Dostrzeżenie roli dróg kołowych nastąpiło zbyt późno, a i teraz słyszy się czasem hasło "tiry na tory".
|
|
|
|
|
|
|
|
Chciałbym sprostować swój błąd w jednym z poprzednich postów - o ilości samochodów ciężarowych w Polsce (cywilnych - jak zauważył kol. Pirrus). Otóż gen. Stachiewicz wspominając problemy z motoryzacją armii - podaje ilość samochodów ciężarowych w 1937 r jako 6000 sztuk (nie 9000). Komentuje, iż tylko 1500 nadawało się do celów wojskowych i mogło być "powołane" w razie mobilizacji. Co do rozbudowy dróg - twierdzi, iż zajęto się rozbudową dróg bitych przede wszystkim na kresach wschodnich, gdzie zaczynano prawie od zera, stąd słaba infrastruktura drogowa. Wyjątkiem jest Śląsk, który posiadał autonomiczne fundusze. Jako sukces podaje także akcję "ogumiania" wozów konnych.
Dodam jeszcze, iż mój ulubiony komentator polityczny tych czasów, czyli Stanisław Cat-Mackiewicz - trafił do Berezy za krytykowanie stanu przygotowań wojennych w dziedzinie motoryzacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cena motocykla Sokol 1000 w 1935 roku :4200 zl. Jeden z najtanszych samochodow osobowych Fiat 500 :3800 zl. Luksusowy skladany w Polsce Buick 90 :19 800 zl. Nie mam niestety pojecia jak wygladaly zarobki w polowie lat trzydziestych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Byl tez oferowany tanszy Sokol 200 za jedyne(?) 1320 zl.Ale oferowano bonifikate 20%.W ramach promocji pierwszy model nabyl dla syna premier gen.dr.Slawoj-Skladkowski.Motocykl byl b.ekonomiczny bo spalal 3 l/100 km.Do konca roku 1939 miano wyprodukowac 800 motocykli,ale do wrzesnia ukonczno zaledwie 78 pojazdow.Patrzac na owe zarobki jednak nawet ta cena jest koszmarnie wysoka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sokół był konstrukcją wysoce specjalistyczną, dla służb mundurowych a nie dla cywilów, dla nich były niemeny podkowy i inne 100, które jak przyszło co do czego też w armii się znalazły.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sokol 1000 jak najbardziej,dlatego w zamowieniu stawiano na jakosc nie na cene.Sokol 200 mial juz byc pojazdem popularnym bazujacym niejako na dobrej opini poprzednika. Nawiazujac do samochodow ciezarowych.Byly juz w realizacji calkiem ambitne plany.Kilku lat zabraklo. Z mysla o produkcji licencyjnej niezlych ciezarowek Chevrolet 157 rozpoczeto w 1938 w Lublinie budowe nowej fabryki(powojenna FSC Lublin).Planowana produkcja silnikow miala wynosic 10 000 sztuk rocznie.W tymze roku wiceminister Spraw Wojskowych zatwierdzil zapotrzebowanie na 10 000 tych pojazdow dla sil zbrojnych. Polskie nowoczesne ciezarowki PZInz 703,713,723 mialy byc produkowane masowo od 1940 roku w zakladanej ilosci rocznej 12-20 000.Niestety do wrzesnia 1939 wyprodukowano tylko partie 100 sztuk. Innym polskim pojazdem byla "uterenowiona" ciezarowka PZInz603,niestety nie znalazlem danych dotyczacych planowanej produkcji,ukonczono zaledwie kilkanascie pojazdow.
|
|
|
|
|
|
|
Jagermeister
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 55.206 |
|
|
|
|
|
|
Dla porównania czesi zaczęli budowę autostrady już przed wojną. Bodajże w 1938 roku. Miało to miejsce z boomem motoryzacyjnym którzy Czesi jest długo wspominali po wojnie... Słowo 'dalnica' (autostrada) zostało wprowadzone do słownika w 1938 roku. Instytucja zajmująca się autostradami została zlokalizowana przy sztabie czeskiej armi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy ktos ma jakies informacje na temat przepisow drogowych w tamtych czasach.Np.jak bylo z ograniczeniami predkosci,mandatami,znakami drogowymi itp.?
|
|
|
|
|
|
|
Jagermeister
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 55.206 |
|
|
|
|
|
|
Watpie ze poza miastem bylo jakiekolwiek ograniczenie predkosci... jeszcze dlugo, dlugo po wojnie nie bylo takiego ograniczenia
Poza tym, ten artykul chyba odpowie na wszystkie pytania...
Historia kodeksu drogowego i prawa jazdy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nic dziwnego. Ograniczenia nakladane na kierowcow to nowa sprawa. Wczesniej samochody byly raczej powolne. Prosty przyklad: pasy bezpieczenstwa. Jeszczenie tak dawno pamietam, jak w miescie nie trzebabylo ich miec zapiete.
Ach wspaniale czasy motoryzacyjnej wolnosci...
Co do okresu przedwojennego tomysle zeobowiazywal pelen Ekwador, czyli swowboda w ruchu drogowym. Ciekawe jak poradzono sobie z ruchem lewostronnym w Galicji?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(JagaMary @ 13/05/2008, 17:24) Jak sie naprawde zylo w okresie miedzywojennym? Jaki procent Polski byl zeelektryfikowany, ile bylo drog asfaltowych, jaki procent mial radioodbiorniki etc? W 1938 roku radioodbiorników było 27 na 1000 mieszkańców, drogi utwardzone (np. betonowe, żwirowe itp.) to 6% wszytkich, 3% wsi było zelektryfikowanych, 1/3 miast polskich posiadała sieć wodociągową, a 1/5 kanalizację.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|