|
|
Wytłaczanie naczyń z blachy miedzianej, ----------------------------------------
|
|
|
|
Wykonuje się to na jakiejś maszynie, na której metodą obrotową, wytłacza się z cienkiej blachy miedzianej połowę lub jedną z części przeszłego, okrągłego naczynia. Połówki lub mniejsze części, lutuje się razem i wychodzi z tego bezużyteczne, ale fantazyjne wyglądające naczynie, jakby amfora. Spotkałem kiedyś Francuza, który tym się zajmował i twierdził, że we Francji jest to rzemiosło. Czy potrafi ktoś nazwać to coś po polsku? Potrzebuję nazwę czynności i nazwę rzemiosła.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grapeshot @ 13/10/2017, 6:18) Wykonuje się to na jakiejś maszynie, na której metodą obrotową, wytłacza się z cienkiej blachy miedzianej połowę lub jedną z części przeszłego, okrągłego naczynia. Połówki lub mniejsze części, lutuje się razem i wychodzi z tego bezużyteczne, ale fantazyjne wyglądające naczynie, jakby amfora. Spotkałem kiedyś Francuza, który tym się zajmował i twierdził, że we Francji jest to rzemiosło. Czy potrafi ktoś nazwać to coś po polsku? Potrzebuję nazwę czynności i nazwę rzemiosła.
Prawdopodobnie jest to drykierstwo, inaczej wyoblanie. Ale nie jestem na 100% pewien, bo mi się to bardziej kojarzy z kształtowaniem blachy stalowej, nie miedzianej, niemniej reszta się zgadza.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE drykierstwo, inaczej wyoblanie. Repusowanie, trybowanie
Nie sądzę, Panowie. Ja tej maszyny nie widziałem, ale z tego co mi powiedziano i była tam mowa o blasze miedzianej, materiałowi nadaje się ruch obrotowy i rzemieślnik kształtuje to jakoś od środka. Z blachą stalową takie coś by nie wyszło. Takie wyroby, widziałem też na straganie, na dużym placu targowym, gdzie „było wszystko”. Te gotowe wyroby były z miedzi. Ten wyrób ma powierzchnię gładką. Tam nie ma stukania. Przekrój poprzeczny takiego naczynia, to jakby cyrklem narysowane koło. Miedź jest bardzo plastyczna.
|
|
|
|
|
|
|
|
Że stalowej blachy też się da. To kwestia siły nacisku jaką ma maszyna. W podobny sposób wytwarza się półokrągłe dennice w różnych zbiornikach ciśnieniowych czy cysternach. Blacha stalowa w gatunkach 235 i 355 jest bardzo plastyczna i łatwo poddaję się formowaniu .
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE czarny piotruś Że stalowej blachy też się da. To kwestia siły nacisku jaką ma maszyna. W podobny sposób wytwarza się półokrągłe dennice w różnych zbiornikach ciśnieniowych czy cysternach. Blacha stalowa w gatunkach 235 i 355 jest bardzo plastyczna i łatwo poddaję się formowaniu .
W moim słowniku naukowo-technicznym są jednak słowa wyoblanie, wyoblarka i wyoblarz. Sheet metal spinning, to bedzie to, dziękuję.
Ten post był edytowany przez Grapeshot: 13/10/2017, 13:11
|
|
|
|
|
|
|
|
Piszę o wyoblaniu blach. Natomiast nie roznicuje ze względu materiał. Kiedyś widziałem jak jakiś chyba pakistanski rzemieślnik robił takie półokrągłe naczynia z miedzi. W dużym skrócie to kawałek miedzianej blachy kręcił się na podstawie a ów gość naciskal z góry czymś w. kształcie kapelusza grzyba umocowanym na trzpieniu opuszczanym mechanizmem na srubie gwintowanej. Podobnie jak lewarek samochodowy. O czymś takich pisałeś myśląc o tych naczyniach?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE czarny piotruś W dużym skrócie to kawałek miedzianej blachy kręcił się na podstawie a ów gość naciskał z góry czymś w. kształcie kapelusza grzyba umocowanym na trzpieniu opuszczanym mechanizmem na srubie gwintowanej. Podobnie jak lewarek samochodowy. O czymś takich pisałeś myśląc o tych naczyniach?
Gdy już wiemy, jak to nazwać, jest o tym dużo na Internecie. Do robót lekkich z miedzią, aluminium, wystarczy przystosowana do tego tokarka do drzewa. Widziałem też film z tokarką do metalu. Wtedy dociskało się posuwem wzdłużnym i poprzecznym, czyli śrubami. Na moim filmiku numer 2, nie pokazano jak wyjąć wrzeciono z wewnątrz, a jest to nie lada zagadka. Może przecinają gotowy element na pół. Do robót ciężkich, ze stalą, maszyna i mocowanie materiału muszą być odpowiednie. To, co robił mój znajomy, to wyoblanie artystyczne. Ten fach i technologia, podobno na wymarciu od kilkudziesięciu lat. Twój Pakistańczyk miał chyba maszynę pionową i jego wyrób był prosty. Potrzebowałem jedynie nazwę rzemiosła i to mam. https://www.youtube.com/watch?v=QYoSYI5W2uU https://www.youtube.com/watch?v=BJwzlNP98xM https://www.youtube.com/watch?v=jdAwvCmXuU8
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Może przecinają gotowy element na pół. Obejrzyj dokładnie 3 film, tam jest pokazane jak zbudowane jest wrzeciono. Są to elementy jak cząstki pomarańczy z rdzeniem, po wyjęciu którego wszystko się rozsypuje.
Podobnie przetaczano pogięte felgi stalowe. Było to "modne" (wykonywano) do lat siedemdziesiątych. Musiała być solidna tokarka a zamiast noża stosowano kulistą obrotową rolkę. Jeden z takich warsztatów dość dobrze prosperował w Świętym Wojciechu pod Gdańskiem. Mieli piaskowanie i piec do malowania proszkowego.
Ten post był edytowany przez Dziadek Jacek: 14/10/2017, 22:12
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|