|
|
Ruch komunistyczny w III Rzeszy
|
|
|
Marcin Ostoja
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 82.785 |
|
|
|
Marcin |
|
|
|
|
Komunistyczna Partia Niemiec liczyła około 360 tysięcy członków, skąd więc ten jak to ująłeś bardzo silny ruch komunistyczny ? Wielu trafiło za kratki albo do obozów, niedobitki które po dojściu do władzy pupilków Adolfa mogły co najwyżej powiesić sobie w nocy po kryjomu czerwony sztandar na kominie fabrycznym, albo rozrzucić ukradkiem ulotki. Zresztą i takie akcje przynosiły więcej strat niż pożytku. Po 35 roku zmienili taktykę i próbowali zwerbować w swoje szeregi jak najwięcej niezadowolonych w drodze rozmów osobistych, co wobec sukcesów propagandowych III Rzeszy w gospodarce nic im nie dało. Po dogadaniu się Hitlera z Stalinem, Międzynarodówka kazała im siedzieć cicho, a w ramach wzajemnego lizania się po pupach Stalin wydał co największych prowodyrów którzy się jeszcze ostali w Hinterlandzie tfu.. a raczej Hitlerlandzie. Nie muszę przypominać że Adolf jak tylko dorwał się do władzy to prawnie zdelegalizował KPD, a jak wiadomo Niemcy to ludzie respektujący przepisy, więc Ci którzy nie przeszli do podziemia podporządkowali się poleceniom władz i wystąpili z organizacji, w końcu Befehl is befehl.
Ps. szczytowy elektorat KPD to chyba 1/3 tego co uzyskało dopiero wybijające się NSDAP, poprawcie mnie proszę jesli się mylę.
-------------------------------edit----------------------- Te 360 tys w 32 roku, to i tak ponoć zawyżone dane.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(juxa @ 9/09/2017, 10:41) QUOTE(Marcin Ostoja @ 11/06/2013, 5:54) Komunistyczna Partia Niemiec liczyła około 360 tysięcy członków, skąd więc ten jak to ująłeś bardzo silny ruch komunistyczny ? Wielu trafiło za kratki albo do obozów To prawda że zazwyczaj ze względu na ich dobre pochodzenie zostawali tam zazwyczaj Kapo i cieszyli się licznymi przywilejami w porównaniu do przedstawicieli innych narodów? W obozach trwała walka o władzę więźniarską pomiędzy nazwijmy to ogólnie kryminalistami a politycznymi - najczęściej niemieckimi komunistami. Z różnym efektem. Ponadto należy pamiętać że komuniści mogli być dobrymi towarzyszami dla podobnie myślących ale niekoniecznie dla innych współwięźniów. Problem na ile współpracowali z władzami SS i jak wykorzystywali zdobytą władzę jest słabo obiektywnie omówiono w literaturze obozowej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Marcin Ostoja @ 11/06/2013, 5:54) Komunistyczna Partia Niemiec liczyła około 360 tysięcy członków, skąd więc ten jak to ująłeś bardzo silny ruch komunistyczny ?
(...)
Ps. szczytowy elektorat KPD to chyba 1/3 tego co uzyskało dopiero wybijające się NSDAP, poprawcie mnie proszę jesli się mylę.
Głupio odpowiadać na post sprzed 4 lat dla nieaktywnego użytkownika, ale wątek na tyle czasu zakopał się pod świeżymi tematami...
360 tys. członków (a więc zadeklarowanych, płacących składki przekonanych) to dużo, miało to zresztą przełożenie na wybory - prekursor KPD, USPD zebrała 2,3 mln głosów w 1919 (7,6%) i ponad 5 mln rok później. Wynik ten mniej więcej utrzymywała przez całą dekadę, będąc 3-4 partią Republiki i rywalizując o to miejsce z DVP - ze stałym wynikiem ok. 5 mln wyborców. Porównanie z NSDAP to trochę jakby porównywać w ostatnich wyborach Republiki NSDAP z SPD - skoro dopiero co wybijające się NSDAP miało lepszy wynik, to czy oznacza to, że SPD nie było znaczącą siłą polityczną z tradycyjnym, związanym z nią elektoratem?
Biorąc pod uwagę, że aktywny elektorat w Republice Weimarskiej to około 40 mln, wyborcy KPD to nie jest trywialna grupa. Tym bardziej, że był to w naszym rozumieniu elektorat "twardy", identyfikujący się z KPD długookresowo.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 9/09/2017, 14:55
|
|
|
|
|
|
|
|
Ruch robotniczy miał zawsze w Niemczech duże poparcie wynikające z industrializacji tego kraju. Mówimy tu o ponad 10 milionach wyborców, więc nie można tej liczby zmarginalizować. Dla porównania "white collars" było 4 miliony, także robotnicy jako grupa decydowali de facto o politycznych losach Niemiec.
Sam ruch robotniczy, jak to przeważnie bywa, dzielił się na kilka skrzydeł, w tym dwa dominujące: socjalistyczny i rewolucyjny, czyli komunistyczny.
Wydaje się, że pierwszą grupę zagarnęło NSDAP, zaś druga została szybko zepchnięta do defensywy. Aresztowania, prześladowania, eliminacja dotknęła głównie aktywnych działaczy, lecz po lekturze ostatniego opracowania dotyczącego przemysłu Niemiec, odnoszę wrażenie, że spora liczba niemieckich robotników sympatyzowała z ruchem komunistycznym. Dopiero wojna ze Związkiem Radzieckim to radykalny rozbrat.
|
|
|
|
|
|
|
marlog
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 49.117 |
|
|
|
Stopień akademicki: |
|
Zawód: technik |
|
|
|
|
QUOTE Ruch Hitlera też był ruchem rewolucyjnym, tyle tylko, że w wypadku NSDAP była to rewolucja narodowo-socjalistyczna, nie komunistyczna, oczywiście.
Trudno określić granice między socjalizmem a kapitalizmem. Ruch rewolucyjny był związany ze związkami zawodowymi, oczywiście wraz ze wzrostem bezrobocia malał... Natomiast wzrastało zatrudnienie w formacjach mundurowych, oczywiście poparcie ich członków również było odpowiednio ukierunkowane...
|
|
|
|
|
|
|
|
Niektórzy historycy mówią że NSDAP była partią lewicową, do tego skrajnie. Czy są do tego podstawy by NSDAP uważać za lewicową ? Nie sądzę. NSDAP była partią skrajnie prawicową, a że miała w nazwie "socjalistyczna", chodziło tylko o przyciągnięcie do siebie robotników by odciągnąć ich od komunizmu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Niektórzy historycy mówią że NSDAP była partią lewicową, do tego skrajnie. Czy są do tego podstawy by NSDAP uważać za lewicową ? Nie sądzę. NSDAP była partią skrajnie prawicową, a że miała w nazwie "socjalistyczna", chodziło tylko o przyciągnięcie do siebie robotników by odciągnąć ich od komunizmu.
Jacy historycy zajmujący się III Rzeszą tak twierdzą?
Ogólnie temat:http://www.historycy.org/index.php?showtopic=20737
QUOTE Dla porównania "white collars" było 4 miliony, także robotnicy jako grupa decydowali de facto o politycznych losach Niemiec.
Nie jestem pewny co do tych liczb, faktycznie jednak m.in. "white collars" zadecydowali o zwycięstwie Hitlera.
QUOTE Wydaje się, że pierwszą grupę zagarnęło NSDAP, zaś druga została szybko zepchnięta do defensywy.
To źle Ci się wydaje. Socjaldemokraci bybli silnie rozwniętą i spójną grupą mającą doświadczenia bycia prześladowanym już za Bismarka. Dopiero po przejęciu władzy przez Hitlera zostali, tak jak wszyscy inni, rozbici, nadal mającą ciągle jednak jakieś lokalne i tajne punkty oporu.
|
|
|
|
|
|
|
Achmed
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 83.495 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Czang @ 29/12/2012, 17:09) Przed dojściem nazistów do władzy w Niemczech istniał bardzo silny ruch komunistyczny. Czy po przejęciu władzy został całkowicie wytrzebiony. Dla mnie wydaje się to mało prawdopodobne by każdy sympatyk komunizmu trafił do obozu czy dostał kulkę.Może po prostu stracił poparcie społeczne. Czy wiecie jak to było naprawdę. Po ponad 10 latach wciąż nie mamy odpowiedzi. W sumie to ciekawe, że Niemcy, którzy byli tradycyjnie rozpolitykowani, mieli tradycje buntu i rewolucji oraz silne struktury lewicowe jakoś specjalnie nie oponowali przeciw Hitlerowi. Zadziałał tutaj prosto rozumiany patriotyzm i nawet wrodzy reżimowi Niemcy nie widzieli powodu żeby ryzykować życie dla słowian i Francuzów? Sukcesy nazistów w ustabilizowaniu sytuacji też nie wydają się specjalnie przekonujące, mimo pewnych sukcesów to wciąż było daleko do poziomu życia sprzed kryzysu, a pomoc socjalna została zrzucona z państwa na obywateli. Może trauma rewolucji 1918 działała odstraszająco na zwolenników SPD i komunistów?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baszybuzuk @ 27/01/2013, 14:00) Partia komunistyczna przed 1933 miała pokaźny elektorat, a po dojściu Hitlera do władzy komuniści byli prześladowani. Do tego jest jeszcze SPD - suma tych elektoratów to ponad połowa aktywnego politycznie społeczeństwa. Ponieważ Komuniści i Socjaldemokraci byli głównymi konkurentami politycznymi Hitlera w większości rzeczywiście trafili do obozów. Ale z drugiej strony ponieważ plasowali się wysoko w hierarchii rasowej to prawie wszyscy zostali tam Kapo, więc ich sytułacja wcale nie była tak dramatyczna w porównaniu do innych ludzi którzy się tam znaleźli. Wynikało to też z tego ze w przeciwieństwie do więźniów z ZSRR albo Jugosławii oni dobrze znali Język Niemiecki i Niemiecką kulturę wiec strażnicy mieli jednak do nich większe zaufanie.
Ten post był edytowany przez artakserkses: 29/01/2024, 13:00
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiekszosc komunistow uwiezionych na poczatku zostalo po reedukacji zwolnionych. Dostali szanse partycypacji w nowym systemie. W 1938 liczba wiezniow byla bardzo niska. Nie wypominano ludziom bylych komunistycznych sympatii, nie bylo masowych represji.
Dlatego byli ci zolnierze, ktorzy w 1941 przeplywali przez San i zawiadomiali towarzyszy o ataku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(BorysJanowski @ 29/01/2024, 14:13) Wiekszosc komunistow uwiezionych na poczatku zostalo po reedukacji zwolnionych. Jak ta reedukcja w praktyce wyglądała?
QUOTE(BorysJanowski @ 29/01/2024, 14:13) Dlatego byli ci zolnierze, ktorzy w 1941 przeplywali przez San i zawiadomiali towarzyszy o ataku. Mógł by kolega podać źródła?
Ten post był edytowany przez artakserkses: 31/01/2024, 17:34
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(artakserkses @ 29/01/2024, 12:47) QUOTE(Baszybuzuk @ 27/01/2013, 14:00) Partia komunistyczna przed 1933 miała pokaźny elektorat, a po dojściu Hitlera do władzy komuniści byli prześladowani. Do tego jest jeszcze SPD - suma tych elektoratów to ponad połowa aktywnego politycznie społeczeństwa. Ponieważ Komuniści i Socjaldemokraci byli głównymi konkurentami politycznymi Hitlera w większości rzeczywiście trafili do obozów. Ale z drugiej strony ponieważ plasowali się wysoko w hierarchii rasowej to prawie wszyscy zostali tam Kapo, więc ich sytułacja wcale nie była tak dramatyczna w porównaniu do innych ludzi którzy się tam znaleźli. Wynikało to też z tego ze w przeciwieństwie do więźniów z ZSRR albo Jugosławii oni dobrze znali Język Niemiecki i Niemiecką kulturę wiec strażnicy mieli jednak do nich większe zaufanie.
"Prawie wszyscy" to raczej przesada. Podejrzewam, że chodzi głównie o obóz koncentracyjny w Buchenwaldzie. Tyle, że tam z czasem większość funkcji kapo - sprawowanych pierwotnie przez więźniów kryminalnych - przejęli więźniowie polityczni, co wcale jednak nie znaczy, że większość "politycznych" była kapo. Buchenwald był pełen "politycznych" (czyli więźniów z "czerwonym trójkątem")
Istniały obozy, w których "polityczni" stanowili zdecydowaną większość, a wśród "politycznych" niemieckich dominowali działacze SPD, KPD, różnych niemieckich związków zawodowych i organizacji robotniczych. Np. w KZ Neuengamme na 1500 "politycznych" 700 to część komunistów i socjalistów aresztowanych w ramach akcji Gewitter (Burza) w sierpniu 1944 roku.
Poza tym duża część aresztowań w ramach tzw. "aresztów prewencyjnych" (określenie mające uzasadniać osadzanie w obozach bez sądów) miała miejsce jeszcze grubo przed wojną. W kwietniu i maju 1933 roku w samych Prusach aresztowano łącznie 25.000 opozycjonistów, w 1938 roku było w całych Niemczech jeszcze ok. 24.000 więźniów politycznych, z których większość stanowili działacze opozycyjni. Do tego część obozów stworzono i zlikwidowano jeszcze w pierwszych latach reżimu (np. Oranienburg, Kemna), część istniała aż do wyzwolenia (np. Dachau, Buchenwald). W rzeczywistości przedwojennej pewna część "politycznych" zginęła, jakaś część wychodziła na wolność, jakaś część trafiała do innych obozów.
W pierwszych latach władzy hitlerowców, gdy więźniowie byli ofiarami walki i prześladowań politycznych - nie mieli jakoś szczególnie różowego życia w obozach. Np. znane są opisy z KZ Kemna, gdzie wyjątkowo (nie było to powszechne w obozach nazistowskich) więźniowie i strażnicy znali się w dużym stopniu osobiście, ponieważ pochodzili z tego samego regionu, a gwałty i tortury były szczególnie bestialskie: pejczowanie na nagie ciało, czy zmuszanie do jedzenia solonych śledzi maczanych w Solidolu i ludzkich odchodach, a w momencie zwymiotowania zmuszanie do zlizywania własnych wymiocin. Zdarzało się, że więźniowie nie przeżywali tortur, zdarzało się, że lądowali w domu wariatów. Tortury te nie miały przy tym jakiegoś szczególnego celu - były torturami dla samych tortur.
Nie można też ogólnie powiedzieć, że kapo zostawali Niemcy ze względu na język czy kulturę. W Buchenwaldzie np. była osadzona grupa komunistów francuskich, i niektórzy z nich byli kapo. M.in. przyszły francuski minister przemysłu Marcel Paul. Część kapo i część komunistów w Buchenwaldzie (w tym Niemców, Francuzów - również Marcel Paul) była członkami tajnej organizacji więźniów (Międzynarodowy Komitet w Buchenwaldzie), która wywołała powstanie w obozie i przejęła nad nim kontrolę tuż przed nadejściem Amerykanów. Organizacja zajęła się też w obozowych warunkach żydowskimi dziećmi, ratując części życie. Wśród ocalonych dzieci byli m.in. rumuński laureat Pokojowej Nagrody Nobla Elie Wiesel, węgierski laureat pisarskiej Nagrody Nobla Imre Kertesz, pochodzący z Polski były naczelny rabin Izraela i przewodniczący Yed Vashem Izrael Meir Lau, czy wreszcie znany z książki "Nadzy wśród wilków" Stefan Jerzy Zweig.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|