|
|
JANUSZ PALIKOT
|
|
|
|
Obiła mi się o uszy informacja, że Palikot ukrywał swój majątek przed dziećmi. Prawda to?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dawid2009 @ 28/03/2015, 10:24) Obiła mi się o uszy informacja, że Palikot ukrywał swój majątek przed dziećmi. Prawda to? I przed swoją pierwszą żoną, córką gościa, który wciągnął go w "paletowy interes". Zresztą - tu jest trochę informacji: http://www.uwazamrze.pl/artykul/986121/pal...placi-alimentow
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dawid2009 @ 28/03/2015, 10:24) Obiła mi się o uszy informacja, że Palikot ukrywał swój majątek przed dziećmi. Prawda to?
Palikot to ADHD, więc ostatni człowiek zdolny do stabilnego ojcostwa. Zaprezentował już całemu światu szereg swoich różnych twarzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
A co do Palikota, bierze go ktoś jeszcze na poważnie w ogóle? Zdolny chłopak z niego, od zera dochodził do wysokiej pozycji, ale jego czasy minęły i już nigdy nie wrócą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pośród bzdur Palikotowi zdarza się mówić coś w miarę sensownego:
CODE Janusz Palikot podkreślił, że gwarantem naszego bezpieczeństwa powinny być Niemcy. Będzie to jednak możliwe tylko po wprowadzeniu euro w naszym kraju. - Dlaczego Angela Merkel tak często jeździ do Aten, nie do Kijowa? Bo w Grecji jest euro i kryzys w tym kraju uderza też w Niemcy - mówił poseł.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski2 @ 28/03/2015, 15:27) Pośród bzdur Palikotowi zdarza się mówić coś w miarę sensownego: CODE Janusz Palikot podkreślił, że gwarantem naszego bezpieczeństwa powinny być Niemcy. Będzie to jednak możliwe tylko po wprowadzeniu euro w naszym kraju. - Dlaczego Angela Merkel tak często jeździ do Aten, nie do Kijowa? Bo w Grecji jest euro i kryzys w tym kraju uderza też w Niemcy - mówił poseł. Gwarancje bezpieczeństwa ze strony Niemiec mielibyśmy, gdybyśmy byli ich częścią. Trochę mniejsze, gdybyśmy byli ich wyłączną strefą wpływów. Jest tylko jeden problem- to nie o to chodzi. Więc te "mądrości" Palikota to sobie można...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak sądzicie, czy możliwe jest, by ten wynik koło 1%-1,5% (Ja niestety, liczyłem nie nieco niższy) to dość, by Palikot usunął się z życia politycznego? Czy może zdecyduje się pozostać przywódcą małej, zwartej partii "kadłubowej"?
Ten post był edytowany przez Lucas the Great: 11/05/2015, 14:56
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lucas the Great @ 11/05/2015, 15:48) Jak sądzicie, czy możliwe jest, by ten wynik koło 1%-1,5% (Ja niestety, liczyłem nie nieco niższy) to dość, by Palikot usunął się z życia politycznego? Czy może zdecyduje się pozostać przywódcą małej, zwartej partii "kadłubowej"? Nie, on stracił już poczucie rzeczywistości, ale ogromne ambicje mu jeszcze zostały.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż, jak do tej pory raczej się nie udziela, po przegranych z kretesem wyborach (To, czy była to katastrofa, czy de factosukces zależy od puntu widzenia). Widać stara się teraz wrócić do swojej starej retoryki, straszenia PIS-em, ale najwidoczniej mu to nie wychodzi. Pamietajcie
QUOTE Nie, on stracił już poczucie rzeczywistości, ale ogromne ambicje mu jeszcze zostały. Przede wszystkim, on już nie ma zasobów, żeby dalej ciągnąć na tej samej formule. TR był bardzo odbiążającycm finansowo przedsięwzięciem, które w żaden sposób do tej pory mu się nie zwróciło. Zyskał bardzo wielu przeciwników wśród prostych ludzi, większość jego zwolenników go już opuściło. Palikot obecnie posiada bardzo ograniczone pole manewru. Partie Janusza Korwin Mikke przez lata trwania w pozasejmowej opozycji miały lepszą sytuację finansową.
Myślę, że najlepsze co mógłby teraz zrobić Palikot, to usunąć się z życia politycznego, pobłogosławić jednego z swoich bardziej kompetentnych i mniej radykalnych byłych współpracowników i namówić go do stworzenia własnej partii. Niestety, obawiam się że to by było zupełnie nie w stylu Janusza.
|
|
|
|
|
|
|
|
Janusz Palikot to człowiek który mnie zadziwia. Kilka miesięcy temu czytałem jego wywiad-rzekę z Cezarym Michalskim, opublikowany na początku 2010. Mówił tam momentami bardzo sensowne rzeczy. Choć deklarował się jako niewierzący to wyśmiewał postmodernistyczną lewicę i jej pomysły na inżynierię społeczną. Trudno byłoby uwierzyć że ten sam człowiek za kilka miesięcy ubierze maskę antyklerykała i stanie się ikoną owej lewicy. W książce z 2010 twierdził że szanuje Jana Pawła II, a w opublikowanej w 2015 (Zdjąć Polskę z krzyża), że od dziecka go nienawidził. Moim zdaniem Palikot nie ma i nigdy tak naprawdę nie miał żadnych ustalonych poglądów, jest oportunistą który politykę traktował jak teatr, a stworzenie własnej partii miało podbudować jego rozdęte ego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Janusz Palikot przeprasza Magdalenę Ogórek za wulgarny wpis na Twitterze "Przepraszam panią Magdalenę Ogórek i wszystkich urażonych moim poprzednim tweetem" - napisał Janusz Palikot. W nocy, odpowiadając na komentarz Dominiki Wielowieyskiej, która potępiała atak na Magdalenę Ogórek przed budynkiem TVP, Palikot napisał: "Ale co robić z k**wą?" "Przepraszam panią Magdalenę Ogórek i wszystkich urażonych moim poprzednim tweetem. To nie powinno było się wydarzyć. W ramach przeprosin deklaruję wpłatę 5 000 zł na wybrany przez Magdalenę Ogórek cel" - napisał Janusz Palikot na Twitterze. W nocy Palikot w wulgarny i obraźliwy sposób odpowiedział na wpis dziennikarki "Gazety Wyborczej" Dominiki Wielowieyskiej, która potępiała atak na Magdalenę Ogórek. "Absolutnie nie akceptuję takiego zachowania widzów wobec pani Ogórek" - pisała Wielowieyska. "Można protestować pod TVP przeciwko manipulacjom i kłamstwom, ale nie można tworzyć atmosfery fizycznego zagrożenia wobec kogokolwiek, kto tam pracuje. To wydarzenie miało cechy linczu" - oceniła dziennikarka. "Ale co robić z k**wą?" - napisał w odpowiedzi Janusz Palikot. Jego wpis wywołał falę oburzenia w mediach społecznościowych. (ONET)
Jak sie ma na imie "Janusz" ... N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Były szef partii Twój Ruch Janusz P. z aktem oskarżenia Zakończyło się śledztwo w sprawie byłego szefa partii Twój Ruch Janusza P. Prokuratura wysłała do warszawskiego sądu akt oskarżenia wobec polityka, twierdząc, że popełnił przestępstwo skarbowe, uszczuplając państwową kasę o milion złotych - informuje RMF FM. Śledczy ustalili, że były polityk dopuścił się przestępstwa skarbowego, bo uchylił się od zapłacenia podatku od zbycia akcji i udziałów w jednym ze swych przedsiębiorstw oraz towarzystwie inwestycyjnym. Dzięki temu miał osiągnąć dochód w wysokości 5 i pół miliona złotych, a podatek powinien był wynieść około milion złotych. Janusz P. miał nie wywiązać się z obowiązku zapłaty podatku. Podejrzany nie przyznał się do winy, jednak prokuratura nie uznała jego wyjaśnień. Latem ub. r. pojawiła się informacja, że Janusz P. jest podejrzewany o niezapłacenie ponad 1 mln zł podatku dochodowego od sprzedaży akcji w jednym ze swoich przedsiębiorstw. W 2001 roku spółka należąca do Janusza P. kupiła lubelską firmę za 16 mln złotych. W raporcie NIK z 2006 roku, transakcję sprzedaży akcji lubelskich zakładów na rzecz innej spółki, Izba oceniła jako niekorzystną dla Skarbu Państwa, ze względu na wynegocjowanie niskiej ceny akcji. Następnie sprzedał milion akcji spółki kupionej w 2001 roku po 50 zł w ofercie publicznej. Śledczy doszukali się nieprawidłowości. Ich zdaniem P. nie zapłacił miliona złotych podatku dochodowego. Były poseł tłumaczył się wtedy tak: "Informuję, że sprawa, o której piszą media, dotyczy okresu podatkowego z lat 2005-2010. Był to powszechnie znany fakt, gdyż byłem posłem RP. Sprawa zakończyła się w 2015 roku domiarem podatku dochodowego w wysokości 2,2 mln zł, który został zapłacony. Tyle w temacie”. (ONET)
Pisanie inicjalu zamiast nazwiska w odniesieniu do tej osoby jest groteskowe.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
PRZEZ KARIERĘ POLITYCZNĄ OMAL NIE ZBANKRUTOWAŁ. CZYM DZIŚ ZAJMUJE SIĘ JANUSZ PALIKOT? Janusz Palikot kilka lat temu szturmem podbił scenę polityczną. Pomimo głośnego epizodu w Sejmie, szybko wycofał się z polityki, by wrócić do swego biznesu. Kim jest niegdysiejszy poseł-skandalista, który usunął się w cień, by odbudować majątek? Przyglądamy się jego życiu. Janusz Palikot urodził się 56 lat temu w Biłgoraju i to właśnie tam spędził dzieciństwo. Szkołę średnią ukończył w Warszawie, a dalszą naukę kontynuował na wydziale filozofii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tytuł magistra obronił na Uniwersytecie Warszawskim. To właśnie podczas studiów połknął bakcyla przedsiębiorczości. Swoją przygodę z biznesem Janusz Palikot rozpoczął w "szalonych latach 90.". W jednym z wywiadów przyznał, że - jego zdaniem - czasy tuż po transformacji były najlepszym okresem do rozkręcania własnej działalności gospodarczej. Na drodze przedsiębiorców nie stali wtedy ani urzędnicy, ani niewygodne przepisy prawa. Już w 1989 roku Janusz Palikot założył zakład, który zajmował się produkcją i eksportem palet. Rok później stał na czele przedsiębiorstwa Ambra produkującego wino musujące. Firmę prowadził przez 11 lat. Później zajmował się rozkręcaniem kolejnych biznesów - zainwestował m.in. w spółkę Jabłonna S.A. Dzięki prężnie działającemu biznesowi kontrolował m.in. Polmos Lublin, do którego należała np. Wódka Żołądkowa. Po kilku latach działalności w branży alkoholowej Janusz Palikot uznał, że czas sprzedać Polmos. Ruch ten zrobił po wcześniejszym wprowadzeniu firmy na warszawską giełdę. Myślał, że skoro tak dobrze radzi sobie w biznesie, z sukcesem wejdzie też w branżę wydawniczą. W 2005 roku rozpoczął wydawanie prawicowego tygodnika, w którym Dariusz Rosiak pełnił funkcję redaktora naczelnego, zaś wśród jego zastępców znalazł się Szymon Hołownia. Na łamach tygodnika "Ozon" można było odnaleźć artykuły krytykujące homoseksualizm, eutanazję czy aborcję. Intuicja zawiodła Janusza Palikota. Magazyn przetrwał jedynie rok i był pierwszą porażką biznesową polityka. W wywiadzie dla TVN24 podsumował to słowami: Nabrałem pokory i uświadomiłem sobie, że także w biznesie człowiek musi uczyć się przez całe życie. Janusz Palikot postanowił wyhamować swoją działalność biznesową i postawił na politykę. Karierę sejmową rozpoczął w 2005 roku, przystępując do Platformy Obywatelskiej. Wtedy też zdobył swój pierwszy mandat poselski. Dwa lata później ponownie wystartował w wyborach parlamentarnych i po raz kolejny wszedł do Sejmu. W 2010 roku zrezygnował z członkostwa w PO, a parę miesięcy później zrzekł się mandatu poselskiego. W kolejnych wyborach wystartował już z list własnej partii politycznej - Ruch Palikota (potem nazwa została zmieniona na Twój Ruch). Dzięki poparciu swoich zwolenników znowu został posłem. W polityce zapisał się dzięki wyrazistej osobowości i ostremu językowi. Do historii przeszły odważne poczynania Janusza Palikota z czasów poselskich, kiedy to zdarzało mu się urządzać w telewizji konferencje na kształt artystycznych happeningów. Podczas jednej z nich zdarzyło mu się wystąpić w koszulce z napisem "Jestem gejem". Twierdził, że w ten sposób wyraził swoje poparcie dla mniejszości seksualnych, do czego zachęcał też partyjnych kolegów. Janusz Palikot nigdy nie ukrywał też swojego zamiłowania do marihuany, a wręcz wychwalał jej relaksujące działanie. Próbował nawet przeforsować w Sejmie projekt zakładający depenalizację posiadania marihuany na własny użytek. Zdarzyło mu się również zapalić pod budynkiem Sejmu jointa, którym obdarowali go w obecności kamer członkowie organizacji "Wolne konopie". To nie koniec kontrowersji, które wzbudzał Janusz Palikot jako poseł. Podczas konferencji prasowej poświęconej sprawie lubelskich policjantów oskarżonych o molestowanie seksualne i gwałt na zatrzymanych kobietach przemawiał, trzymając w jednej ręce silikonowego penisa, a w drugiej atrapę pistoletu. Tłumaczył, że dla niego są to "symbole prawa i sprawiedliwości w Polsce oraz policji w Lublinie". Wiele wypowiedzi Janusza Palikota spotkało się z ostrą reakcją opinii publicznej. Kiedyś na antenie TVN24 powiedział, że "uważa prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama". Za te słowa została mu wytoczona sprawa sądowa za znieważenie. Nic sobie z tego nie robił, a wręcz dobrze się bawił i nie hamował w czasie wystąpień publicznych. Z czasem jego język stawał się coraz dosadniejszy. Kilka lat temu Janusz Palikot skierował mocne słowa w stronę Michała Rachonia, ówczesnego działacza PiS, a dziś znanego z prowadzenia programu "Minęła dwudziesta". Po tym, jak prawicowy aktywista przebrał się za penisa na jednej z manifestacji przeciwko Władimirowi Putinowi, Janusz Palikot nie szczędził mu złośliwości i powiedział: "Jeśli chcesz pan zrobić karierę w polityce, musisz pan zapamiętać moje słowa… Otóż panie Rachoń, żeby robić za członka, trzeba być twardym, a nie miękkim. A pan jesteś cienias i mięczak. I dlatego jako penis jesteś pan zupełnie niewiarygodny. Nie to, co ja. Więc do nauki, młody działaczu. Może cię wtedy prezes doceni!" Stylistyka niektórych wypowiedzi Janusza Palikota sprawiła, że w życiu publicznym zaistniało słowo "palikotyzacja" jako pejoratywne określenie wulgaryzacji i upotocznienia języka wypowiedzi publicznych. Termin odnosił się również do stosowania niekonwencjonalnych rekwizytów lub kontrowersyjnego zachowania w czasie wystąpień publicznych. W czasie trwania kariery politycznej Janusz Palikot dokonał rewolucji nie tylko w życiu publicznym, ale również prywatnym. Rozwiódł się z pierwszą żoną, Marią Nowińską (para ma dwóch synów) i poślubił Monikę Kubat, z którą doczekał się dwójki dzieci. W 2012 roku Janusz Palikot zdecydował się na apostazję. By obwieścić światu swą decyzję, udał się pod siedzibę krakowskiej kurii na ulicy Franciszkańskiej, gdzie odczytał oświadczenie woli opuszczenia Kościoła rzymskokatolickiego. Powiedział: "Kościół w Polsce cechuje niesamowita pazerność finansowa, niezdolność do oczyszczenia się pod względem etycznym czy moralnym oraz polityczno-partyjny charakter. A zatem skrajny materializm, upadek etyczny, upartyjnienie Kościoła powodują, że ja w tym kościele być nie mogę. Nie mogę się zgodzić na to, żeby moja obecność tam była wykorzystywana do tych niecnych celów." Polityk bez powodzenia startował w wyborach do Europarlamentu w 2014 roku, a rok później był jednym z kandydatów na urząd prezydenta. Również bez sukcesu. W 2015 roku nie uzyskał mandatu poselskiego w wyborach parlamentarnych. Dwa lata później Janusz Palikot zakończył swoją karierę w polityce. O majątku Janusza Palikota krążyły i wciąż krążą legendy. Po raz ostatni został sklasyfikowany w rankingu najbogatszych Polaków magazynu "Wprost" w 2006 roku. Wtedy jego fortunę szacowano na 330 milionów złotych, co dawało mu 50. miejsce na liście. Potem mówiono, że wchodząc do polityki, wykonał krok w stronę… biedy. Janusz Palikot miał w przeciągu kilku lat stracić aż 300 milionów złotych i zostać bankrutem. Po zakończeniu kariery politycznej Janusz Palikot zajął się odbudowywaniem majątku. Tu nie było zaskoczenia – znowu postawił na biznes alkoholowy. W 2018 roku odkupił Browar Tenczynek i rozwinął trzy nowe brandy. Ostatnio o Januszu Palikocie znów jest głośno. W lipcu br. dowiedzieliśmy się, że w jego alkoholowy biznes zainwestowali Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke. W październiku za to były polityk zwołał konferencję prasową, na której wraz z Kubą Wojewódzkim ogłosił start ich wspólnego biznesu, który będzie kręcił się wokół alkoholu i… konopi. Jak wyjaśnił dziennikarzom: "Założyliśmy spółkę akcyjną o nazwie "Przyjazne państwo". Spółka będzie zajmowała się produkcją napojów alkoholowych i bezalkoholowych z dodatkiem CBD." Pierwszy produkt duetu - "Buch" - niedługo pojawi się w sklepach. Czy będzie to kolejny sukces filozofującego biznesmena? To bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę m.in. żyłkę Janusza Palikota do interesów, czy moc wizerunku Kuby Wojewódzkiego. (ONET)
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|