| |
|
|
 Wisła lub Legia w Lidze Mistrzów, Szybszy awans polskiego klubu do LM
| |
|
|
|
|
Wprawdzie obecna Legia Warszawa jest żywym przykładem, że awans do Ligi Mistrzów nie musi być wcale trampoliną do stałej wejściówki na europejskie salony, ale w XXI wieku mieliśmy więcej realnych szans na Ligę Mistrzów, zwykle w bardziej dogodnych momentach. Chciałem zadać pytanie, jak według użytkowników mógłby zadziałać awans do Ligi Mistrzów w sezonie:
1. 2001/2002 przez Wisłę Kraków - przyczyna jest prosta - korzystniejsze losowanie - zamiast na F.C. Barcelonę, z którą wiślacy toczyli równe boje, Biała Gwiazda trafia na Anderlecht Brukselę, Lokomotiw Moskwę, Rosenborg Trondheim czy RCD Mallorcę. W ówczesnym składzie Wisła byłaby w stanie ograć w dwumeczu każdą z tych drużyn, a osobiście uważam, że dla polskiej piłki awans wówczas miałby najlepsze skutki - skuteczna okazuje się taktyka ściągania najlepszych polskich piłkarzy i zgrywania ich ze sobą, Bogusław Cupiał był jeszcze wtedy "na fali", zarówno finansowej, jak i jeśli chodzi o zaangażowanie w Wisłę, do tego w dalszym ciągu prowadzone są stałe nabory najbardziej obiecujących piłkarzy z młodych roczników.
2. W sezonie 2004/2005 - przyczyna identyczna, jak w przypadku punktu 1. - Wisła losuje łatwiejszego rywala, na przykład Spartę Praga. W tym wypadku jednak podejrzewam, że awans zostałby pod względem szkolenia młodzieży przez Wisłę zaniedbany - młodzi niemal w ogóle nie mieliby udziału w tym awansie. Niemniej jednak nadal skupywano wyróżniających się polskich piłkarzy, może w Wiśle zostaliby Żurawski, Frankowski i Szymkowiak.
3. W sezonie 2005/2006 - po prostu niejaki sędzia Riley uznaje prawidłową bramkę zdobytą przez Marka Penksę - i awans wtedy byłby korzystniejszy niż w sezonie 2004/2005 - duży wkład w awans mieliby młodzi piłkarze (Paweł Brożek, Błaszczykowski i Dudka, do drużyny pukał też wtedy Piotr Brożek) - nadal by skupywano dobrych polskich zawodników (ale nie tak bez głowy, jak za "wczesnego Cupiała"), ale też okazałoby się, że młodzi piłkarze po wyszkoleniu/wyskautowaniu przez Wisłę są jej wierni i dużo dają drużynie - może wtedy wznowiliby system skautowania i szkolenia najlepszych młodych piłkarzy (chyba opcja najkorzystniejsza dla ogółu polskiej piłki)
4. W sezonie 2008/2009 - Wisła Kraków albo bezbramkowo remisuje na Camp Nou i wygrywa u siebie 1:0, albo losuje łatwiejszego rywala - mimo wszystko skłaniam się bardziej ku pierwszej opcji - dlatego, że jest ona globalnie ciekawsza - dla Wisły ten awans oznaczałby kontynuację skupywania wyróżniających się ligowców, jednak dla samego szkolenia raczej nie byłby ważny - istniały wtedy już duże zaniedbania (aczkolwiek może cokolwiek by ruszyło - w końcu awans wywalczyliby również Polacy kupieni przez Wisłę "za młodu" - skład wtedy naprawdę był dość polski
5. W sezonie 2011/2012 - Wisła utrzymuje na Cyprze wynik 1:2, dzięki któremu awansuje - marny scenariusz dla polskiej piłki - nadal kontynuowane byłyby zaciągi drogich i w większości podstarzałych obcokrajowców, prędzej czy później to by upadło, chyba że znalazłby się duży sponsor lub bogaty i chętny kupiec na klub
6. W sezonie 2013/2014 - Legia przechodzi Steauę Bukareszt - Legia kontynuuję swoją taktykę skupywania młodych Polaków i inwestuje pieniądze w Akademię, do tego zostaje trener Jan Urban, który nie bał się stawiania na młodych - myślę nawet, że prędzej czy później stałby się kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski
7. W sezonie 2014/2015 - Henning Berg nie wpuszcza na boisko Bereszyńskiego w meczu z Celtikiem, ogrywa w następnej rundzie kolejnego rywala - bardzo możliwa jest sytuacja, że zaistnieje taka sama sytuacja, jak jest z Legią obecnie - nie cenię wysoko umiejętności Henninga Berga (za to Legia miała wtedy niezły skład), a jego realny następca (i być może też w alternatywnym biegu dziejów), czyli Stanisław Czerczesow był dobrym fachowcem - ale na pierwszą drużynę, a nie dla młodzieży - dawał im szansę tylko wtedy, kiedy faktycznie byli lepsi, nie po to, by nabrali doświadczenia. Ogólnie rzecz biorąc - chyba najgorszy scenariusz, jaki przewiduję (biorę pod uwagę tylko realne możliwości awansu, nie np. eliminacje Śląska Wrocław)
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
1. O ile taki wynik losowania był możliwy ale zawsze ten dwumecz trzeba wygrać.
Przypomina mi się Dynamo Tbilisi czy Valerenga.
2. Poproszę łatwiejszego niż Sparta. Z tego co pamiętam w swej historii dwukrotnie Polaków eliminowała. Chyba tam po prostu mają to co My Chcemy mieć: pomysł na zespół.
3. Nie wdaję się w ocenę czy bramka była prawidłowa ale po pierwszej połowie było 0:0
i niewiele wskazywało że dwubramkową stratę tak po prostu odrobią. Wniosek z tego: można było jednej bramki nie stracić i na to samo by wyszło.
4. Trudno jest mi sobie wyobrazić że reprezentacja Polski teraz a co dopiero wtedy remisuje na Nou Camp a co dopiero że wygrywa dwumecz.
5. Tak być mogło. Powraca pytanie czy lepiej jest poszaleć na kredyt i mieć długi
czy tez nigdy nie szaleć i żyć bez długów? Ja bym jednak wybrał pierwsze.
6. Skoro zremisowali 2:2 to i 3:2 pewnie tez mogli wygrać. Legia wtedy nie "dorosła" do LM.
7. Trudno ocenić. Powstał jednak po przegranej w pierwszym meczu z Mariborem żart że piłkarze Celticu znów w nocy nie będą spać bo muszą u Mariboru w papierach coś wynaleźć.
8. Drużyna która "stawia się" Realowi która ogrywa Sporting , która ostatecznie odpada z Ajaxem czyli nie z byle kim w następnym sezonie przegrywa rywalizację z takimi "firmami" jak...no i tu nazwy zapomniałem. Wstyd!
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE 1. O ile taki wynik losowania był możliwy ale zawsze ten dwumecz trzeba wygrać. Przypomina mi się Dynamo Tbilisi czy Valerenga.
To były późniejsze sezony, kiedy Wisła miała węższy skład, do tego zwłaszcza z Valerengą mieli pecha (oczywiście ich to nie usprawiedliwia)
QUOTE 2. Poproszę łatwiejszego niż Sparta. Z tego co pamiętam w swej historii dwukrotnie Polaków eliminowała. Chyba tam po prostu mają to co My Chcemy mieć: pomysł na zespół.
Ewentualnie PAOK Saloniki lub Rosenborg Trondheim - ale Sparta wtedy to nie były żadne asy, a Wisła stawiała zwłaszcza w pierwszym meczu Realowi opór (a to byli jeszcze Galacticos)
QUOTE 3. Nie wdaję się w ocenę czy bramka była prawidłowa ale po pierwszej połowie było 0:0 i niewiele wskazywało że dwubramkową stratę tak po prostu odrobią. Wniosek z tego: można było jednej bramki nie stracić i na to samo by wyszło.
Ówcześni piłkarze Wisły nawet dziś nie wiedzą, co w ogóle mogło być odgwizdane - w pierwszym momencie komentator powiedział o ręce, z tym, że Penksa nie dotknął piłki ręką, a późniejszą tezą był rzekomy faul Kuźby w walce o piłkę - z tym, że to on został wtedy wzięty w "kanapkę" przez dwóch Greków.
QUOTE 4. Trudno jest mi sobie wyobrazić że reprezentacja Polski teraz a co dopiero wtedy remisuje na Nou Camp a co dopiero że wygrywa dwumecz.
Wisła wygrała u siebie 1:0 (choć Barcelona grała pierwszym składem i na 100%), a o pierwszym meczu powiedziałbym, że wynik był dla Katalończyków lepszy niż gra. To był dopiero początek ery Guardioli i tiki-taki - scenariusz taki mógł się spełnić, a przy okazji namieszać we współczesnym futbolu
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Wracając do Panathinaikosu(tak to sie pisze?) dla mnie ważne jest to że chwile później stracili bramkę. Sędzia też człowiek też się czasem myli. Drużyna lepsza nie tylko strzela bramki ale ich nie traci. Szkoda bo chyba w tamtej dekadzie to była najlepsza okazja na awans. Co do Barcelony to przegrała w Krakowie bo na taka przegrana mogła sobie pozwolić gdyby od wyniku w Krakowie zależał ich awans to pewnie
by wygrali. Chyba tej jesieni Wisła miała pecha bo czy potem nie trafiła na Tottenham?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Seryjnie okazje dla Wisły marnował Zieńczuk, "setkę" zmarnował też Paulista... Mimo wszystko jednak sędzia w końcówce podejmował mocno kontrowersyjne decyzje - musiałbym obejrzeć nagranie z meczu, ale chyba przed którąś bramką dla Ateńczyków był faul na Wiślaku, który zapoczątkował akcję bramkową, sędzia nie dał drugiej żółtej kartki Flavio Conceciao, chociaż za niemal identyczne faule wyrzucił Sobolewskiego, również przy trzeciej bramce pech - Głowacki został nabity przez Papadopoulosa - jakby nie to to piłka wpadłaby w ręce Majdanowi - ale jednak bramka Penksy była prawidłowa, a biorąc pod uwagę czas jej strzelenia i wynik, jaki dawała - było to wypaczenie wyniku meczu. Pamiętam to rozczarowanie jakby to było wczoraj
QUOTE Co do Barcelony to przegrała w Krakowie bo na taka przegrana mogła sobie pozwolić gdyby od wyniku w Krakowie zależał ich awans to pewnie by wygrali.
Tego już nie sprawdzimy - ale mimo wszystko grali w rewanżu na 100%, może skuteczność byłaby inna - chociaż wątpię - spięcie "być albo nie być" w sporcie bywa jeszcze gorsze od wyluzowania
QUOTE Chyba tej jesieni Wisła miała pecha bo czy potem nie trafiła na Tottenham?
Niestety - i przeciwko niemu zagrała naprawdę dobry dwumecz, minimalnie przegrany
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Bereszyński z tego co wiem nie miał prawa nawet siedzieć na ławce rezerwowych.
To zawaliła pani kierownik 
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
5/11/2017, 22:01
