|
|
Piotr III
|
|
|
Tomqus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 2.791 |
|
|
|
|
|
|
Witam
Jak wyglądało zabójstwo Piotra III?? Czy prawdą jest że 28 VI 1762 gwardia osadziła na tronie Katarzynę II a jej mąż został aresztowany i zesłany do Ropszy a później zamordowany?? Czy mordu dokonali bracia Orłowie??
z góry dzięki za odp pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak to byli bracia Orłowie. Polecam Katarzynę II Serczyka. TO chyba wystarczy aby otrzymać satysfakcjonująca odpowiedź. Z tego co pamiętam, to upozorowano jego ucieczkę i zabito go.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Fryderyk Wielki @ 17/02/2005, 15:15) Vitam Także czytałem tą książkę a nawet mam ją w domu.Jeśli zaś chodzi o ostatnie chwile tego ekscara, to najpierw robiono wszystko, aby mu utrudnić życia.Np. najpierw otrzymał zgodę na opuszczenie swojego więzienia i udanie się na spacer, ale kiedy już się ubrał do wyjścia i chciał opuścić zamek , drogę zastępowali mu strażnicy, którzy wymierzając w niego karabiny z osadzonymi bagnetami, nie przepuszczali go dalej.Podobno Katarzyna była przeciwna, aby go zamordowano,ale Orłowie i tak go zabili a następnie jeden z nich przybył do Petersburga błagać carycę o przebaczenie... Fryderyk
No ja tez ja posiadam. Sory ze pisze bez miekkich znakow ale mam cos z kompem. Piotr III za bardzo zakochal sie w wojsku pruskim (pana Fryderyka) i co nieco odstawial szopki. Zamknieto go, nastepnie upozorowano jego ucieczke i podczas tego przedstawienia bracia Orlowie go zabili
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak naprawdę swojej śmierci Piotr III był sam sobie winny. Prowadził zbyt "inną" politykę w Rosji. Można jakoś oświecać kraj, jak np. robił to Piotr I, ale trzeba mieć wyczucie, aby nie narosła zbyt duża opozycja. Piotr III właśnie przekroczył tą groźną granicę, chciał zbyt wiele zmian w krótkim okresie czasu. Szkoda, że od razu Katarzyna nie zabiła swego męża, wtedy nie byłoby miejsca na takie wydarzenie jak "cud domu brandenburskiego".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(piotpal @ 3/10/2005, 22:08) Tak naprawdę swojej śmierci Piotr III był sam sobie winny. Prowadził zbyt "inną" politykę w Rosji. Można jakoś oświecać kraj, jak np. robił to Piotr I, ale trzeba mieć wyczucie, aby nie narosła zbyt duża opozycja. Piotr III właśnie przekroczył tą groźną granicę, chciał zbyt wiele zmian w krótkim okresie czasu. Szkoda, że od razu Katarzyna nie zabiła swego męża, wtedy nie byłoby miejsca na takie wydarzenie jak "cud domu brandenburskiego".
Zauważ, że pomiędzy Piotrem I a III jest taka różnica jak pomiędzy niebem a ziemią. Oboje byli pijakami, ale faktycznie Piotr III w zbyt dziwaczny sposób i bez poparcia próbował własnych metod nie zyskując przy tym żadnej aprobaty. No tak naprawde to chyba większość ludzi na tym dworze była lekko pokręcona. Np. Lew Naryszkin kontaktował się z Katarzyną II miaucząc:) Jeżeli ona mu odpowiedziała miauczeniem to wtedy Naryszkin mógł wejść bez obaw do jej pokoju wiedząc, że jest sama. Jak Piotr III opowiadał Katarzynie (wtedy jeszcze Zofii), że ożenił się z nią tylko dlatego, iż Caryca Elżbieta mu kazała, ale on tak naprawdę kocha inną. Nawet płakał na kolanach Zofii, że ma z tamtą księżniczką holsztyńską jakieś problemy, albo płakał za innymi kochankami. To naprawdę z nim było coś nie tak. Jestem również takiego zdania, że powinno się go było już dawno zabić. Narobiłby wtedy o wiele mniej szkód.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zauważ, że pomiędzy Piotrem I a III jest taka różnica jak pomiędzy niebem a ziemią. Nie chcę tutaj przyrównywać tych postaci całościowo, tylko porównuję w pewien sposób ich działalność "reformatorską".
QUOTE Oboje byli pijakami, ale faktycznie Piotr III w zbyt dziwaczny sposób i bez poparcia próbował własnych metod nie zyskując przy tym żadnej aprobaty. I oto właśnie mi chodziło.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zauważ, że pomiędzy Piotrem I a III jest taka różnica jak pomiędzy niebem a ziemią. Oboje byli pijakami, ale faktycznie Piotr III w zbyt dziwaczny sposób i bez poparcia próbował własnych metod nie zyskując przy tym żadnej aprobaty. No tak naprawde to chyba większość ludzi na tym dworze była lekko pokręcona. Np. Lew Naryszkin kontaktował się z Katarzyną II miaucząc:) Jeżeli ona mu odpowiedziała miauczeniem to wtedy Naryszkin mógł wejść bez obaw do jej pokoju wiedząc, że jest sama. Jak Piotr III opowiadał Katarzynie (wtedy jeszcze Zofii), że ożenił się z nią tylko dlatego, iż Caryca Elżbieta mu kazała, ale on tak naprawdę kocha inną. Nawet płakał na kolanach Zofii, że ma z tamtą księżniczką holsztyńską jakieś problemy, albo płakał za innymi kochankami. To naprawdę z nim było coś nie tak. Jestem również takiego zdania, że powinno się go było już dawno zabić. Narobiłby wtedy o wiele mniej szkód.
Odnoszę wrażenie, że naczytałeś się Pamiętników Katarzyny przez nią samych spisanych i zapomniałeś kiedy powstały, otóż nie w czasie gdy panowała jeszcze ciotka późniejszego Piotra III, carowa Elżbieta Piotrowna, ale sama Katarzyna II. A dlaczego w ogóle powstały? Katarzyna II chciała wszystkim udowodnić jaka przyszłość czekałaby Rosję pod panowaniem Piotra III, gdyby nadal żył i niejako usprawiedliwić jego zamordowanie, a tym samym siebie ukazać jako jedyną godną objęcia tronu. Celowo więc uwypuklała wady Piotra, jego brutalność, pijaństwo, nieinteresowanie się sprawami państwa, uwielbienie dla Fryderyka II, natomiast siebie przedstawiała jako nieszczęśliwą w pożyciu małżeńskim wielką księżnę, prześladowaną przez Piotra, zdolną, ale niedocenianą, jedyną która może pomóc Rosji, oddaną cerkwi, pobożną. Katarzyna II była aktorką i wiedziała jakimi sposobami zapewnić sobie przychylność opinii publicznej. Do tego posłuzyły jej właśnie pamiętniki, wsparcie dla francuskiej Encyklopedii, korespondencja z Denisem Diderotem, jego przyjazd do Rosji i wiele innych. Nie należy więc brać Pamiętników zbyt dosłownie i traktować ich jako źródło historyczne. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
Perunwit
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 16 |
|
Nr użytkownika: 11.523 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(piotpal @ 3/10/2005, 22:08) Tak naprawdę swojej śmierci Piotr III był sam sobie winny. Prowadził zbyt "inną" politykę w Rosji. Można jakoś oświecać kraj, jak np. robił to Piotr I, ale trzeba mieć wyczucie, aby nie narosła zbyt duża opozycja. Piotr III właśnie przekroczył tą groźną granicę, chciał zbyt wiele zmian w krótkim okresie czasu. Szkoda, że od razu Katarzyna nie zabiła swego męża, wtedy nie byłoby miejsca na takie wydarzenie jak "cud domu brandenburskiego". Ale przecież Piotr I tez miał solidną opozycję, chyba większą niż Piotr III, którą jednak tłumił bezlitośnie i konsekwentnie. Nie w tym rzecz zeby nie miec opozycji bo to by znaczyło ze tzreba sie przypodobac każdemu, czytaj: nie robić nic. Grunt w tym żeby działać skutecznie, a ewentualny opór konsekwentnie likwidować. To umiał Piotr I. O ile dla Piotra III wspomniane pijanstwa, odnoszę wrażenie - stanowiły sens życia, to dla jego wielkiego poprzednika - jedynie jego ubawienie, bo sens odnajdywał on gdzie indziej, a mianowicie w budowaniu potęgi państwa. Co do cudu domu barndenburskiego - z jakiego punktu widzenia jego nie zaistnienie byłoby według Ciebie korzystne?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tutaj jednak drogi Perunwicie pozostanę przy swoim zdaniu. Mimo wielkich zmian jakie wprowadził Piotr I Wielki w Rosji były one rozłożone w czasie, poza tym większość z nich trwała w czasie prowadzenia wojny północnej, więc ich oddźwięk musiał być też inny. Pamiętajmy, że Piotr III rządził tylko w ciągu 1762 roku, a znamy bardzo wiele jego "dzieł reformatorskich". Potrafisz wymienić jakąś datę z okresu panowania Piotra I, kiedy wprowadził kilka reform naraz?
QUOTE(Perunwit) Ale przecież Piotr I tez miał solidną opozycję, chyba większą niż Piotr III, którą jednak tłumił bezlitośnie i konsekwentnie. Chyba jednak nie taką skonsolidowaną, ponieważ wybrał się w podróż po Europie, gdyby jego dwór trawiły wewnętrzne spiski z pewnością by się nie odważył ruszyć z Rosji.
QUOTE(Perunwit) O ile dla Piotra III wspomniane pijanstwa, odnoszę wrażenie - stanowiły sens życia, to dla jego wielkiego poprzednika - jedynie jego ubawienie, bo sens odnajdywał on gdzie indziej, a mianowicie w budowaniu potęgi państwa. No, ale oddając słuszność Piotrowi III trzeba wspomnieć, że jednak podejmował jakieś działania polityczne.
QUOTE(Perunwit) Co do cudu domu barndenburskiego - z jakiego punktu widzenia jego nie zaistnienie byłoby według Ciebie korzystne? No, oczywiście z punktu widzenia Rzeczpospolitej
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Pamiętajmy, że Piotr III rządził tylko w ciągu 1762 roku, a znamy bardzo wiele jego "dzieł reformatorskich". Potrafisz wymienić jakąś datę z okresu panowania Piotra I, kiedy wprowadził kilka reform naraz?
Mało tego, po przewrocie z czerwca 1762 r. Katarzyna II nie odwołała większości z nich, lecz kontynuowała, jak np. politykę względem cerkwi, arystokracji itd. Wycofała się jednak z przygotowań do wojny z Danią o Szlezwik, jak i z sojuszu z Fryderykiem Wielkim. Reformy wewnętrzne Katarzyny II to jednak nic innego jak kontynuacja zamierzeń jej zamordowanego małżonka, Piotra III.
|
|
|
|
|
|
|
Vidm0
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 8.022 |
|
|
|
|
|
|
Z tego co pamiętam Piotr III miał byc upośledzony umysłowo. A jego uwielbienie dla Fryderyka II rzeczywiscie było irracjonalne i wbrew interesom Rosji
PS. Mam pytanie- czym nazywam "Cud domu branderburskiego"? Zawsze wydawało mi się iż chodzi o wydażenia 4 I 1762 r. czyli śmierć cesarzowej Elżbiety i objęcie sterów państwa przez Piotra III, ale E. Roztworowski zdaje sie sugerowac iż chodzi 5-letni okres (w istocie wręcz "cudowny") odrzucania wojsk Austryjacko-Niemiecko-Francusko-Rosyjko-Szweckich od Prus (1757-17761). Spotkal sie ktoś z taką interpretacją?
|
|
|
|
|
|
|
Salvo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 47.097 |
|
|
|
|
|
|
Zawsze spotykałem się z twierdzeniem, że jest to śmierć cesarzowej Elżbiety (nie tylko odstąpienie od wjny, ale również przekazanie 20 tysięcznego korpus Fryderykowi). Powinniśmy zobaczyć KTO pierwszy użył tego określenia. Można to w zasadzie przypisać całej wojnie siedmioletnie, z której Prusy wyszły bez uszczerbów terytorialnych, mimo, że przeciwnicy byli o wiele silniejsi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cud domu Brandenburskiego to inaczej uratowanie Fryderyka II poprzez śmierć Elżbiety i wstąpienie na tron Piotra III który był zagorzałym zwolennikiem Fryderyka. Nakazał on wycofanie wojsk rosyjskich z Pomorza i z terytorium Prus a 1762r podpisał pokój rosyjsko-pruski.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE który był zagorzałym zwolennikiem Fryderyka.
Był zagorzałym zwolennikiem wszystkiego co niemieckie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|