|
|
ANDRZEJ WAJDA, 1926 - 2016
|
|
|
|
Hmmm, dosc surowo oceniacie rezysera, ktory otrzymal Oscara za caloksztalt tworczosci (nie kazdy polski rezyser te nagrode otrzymal) i byl wspoltworca slynnej polskiej szkoly filmowej.
Rzucacie lekko takimi okresleniami jak "zniesmaczyl", "zakpil", "podlizal wladzy", "nawet Wajda nie mógł zepsuć ", "anty patriotyczny", "nudnawy gniot", "gnioty do nieogladania". Coz, chyba moge Wam tylko pogratulowac smaku i gustu. Macie prawo do swoich ocen, ale widze, ze gdy mozecie obudowac je wyrazeniami dosadnymi, na pograniczu epitetow i inwektyw, to skwapliwie, w artystycznym uniesieniu, to uczynicie. Brawo!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gwaldrik @ 25/08/2009, 11:23) Macie prawo do swoich ocen Mamy. Pan Tadeusz, moja ulubiona lektura. Aktorzy świetni. Każda postać - dokładnie jak w poemacie. Każdy kadr - dzieło sztuki. Muzyka doskonała. A cały film do d... Tylko Mistrz tak potrafi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ekranizacja "Pana Tadeusza" wg mnie Wajdzie wyszła nawet nawet. "Kanał" też jest niezły, choć nie na tyle dobry jak to się zwykło mawiać. "Popioły" urzekły mnie za to batalistyką. Nie podobał mnie się natomiast "Pierścionek z orłem w koronie", a najnowszy "Katyń" jakiś też taki bez duszy. Z kolei słyszałem, że "Tatarak" to straszne badziewie, ale go nie widziałem.
Co do "Lotnej", to pod względem dynamiczności akcji, gry aktorskiej, czy wreszcie prawdy historycznej jest to film bardziej niż słaby. Niemniej jednak ilekroć go oglądam, to mnie on zachwyca tą niesamowitą kolorystyką.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Dziadek Jacek @ 25/08/2009, 8:57) Mnie "Pan Tadeusz" zniesmaczył końcówką pokazującą patriotyczny zryw jak jakąś burdę prymitywnego, pijanego motłochu. To w zestawieniu wspaniałego nastroju obrazów w tle i recytowanych fragmentów pozostawiło niemiły niesmak.
W "Panu Tadeuszu" nie jest przedstawiony zryw patriotyczny, tylko właśnie taka burda, w którą się przeradza plan księdza Robaka vel Jacka Soplicy. Zauważ, że nie robią powstania, tylko poprzez podszepty Klucznika dokonują najazdu na inną rodzinę. Nie ma to wiele wspólnego z patriotyzmem. Z filmów Wajdy dobrze przyjąłem właśnie "Pana Tadeusza" i "Zemstę". Katyń, mimo rozreklamowana pozostawił pewien niesmak - zbyt chaotyczny i wyłagodzona okupacja niemiecka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Popioły" urzekły mnie za to batalistyką. A mi się wydała ona słabej jakości, w porównaniu ze starszymi Krzyżakami i nowszym Potopem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(teemem @ 25/08/2009, 12:58) Aktorzy świetni. Każda postać - dokładnie jak w poemacie. Każdy kadr - dzieło sztuki. Muzyka doskonała. A cały film do d...
To jest dobre i bardzo trafne. Dotyczy wielu polskich "arcydzieł".
|
|
|
|
|
|
|
|
Ostatnimi czasy coraz więcej...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gronostaj @ 25/08/2009, 20:08) Z kolei słyszałem, że "Tatarak" to straszne badziewie, ale go nie widziałem. Zaprosiłem na niego moją lubą-wyszliśmy zniesmaczeni, a ja dodatkowo biedniejszy o 30 złotych polskich . Kiepsko sprzedane cierpienie K.Jandy po stracie najbliższego. Na siłę sklajstrowane ze scenami z filmu, którego się nie dało zrealizować ("Tatarak"-to nie ekranizacja prozy Iwaszkiewicza, tylko konglomerat chaotycznych scen). Twierdzenia o celowości i "nowej formie wyrazu/montażu' są dla mnie nieporozumieniem.
|
|
|
|
|
|
|
|
>>Po Lotnie i Popiołach podobne wrażenie - może musiał się podlizać WADZY i trochę zakpił.<<
Władza nie premiowała wtedy obśmiewania się z polskiej historii. Drwiny z "bohaterszczyzny" były własną inicjatywą grupy dawnych AK-owców, którzy - jak przypuszczam - odreagowywali w ten sposób klęskę swoich młodzieńczych ideałów. "Prześmiewcy" byli krytykowani zarówno z lewa, jak i z prawa: pułkownik Zbigniew Załuski pracowicie przedstawiał fakty zaprzeczające mitom o polskiej historii (słynna książka: "Siedem polskich grzechów głównych"), a Melchior Wańkowicz wprost napisał o ekranizacji "Popiołów", że Żeromski został "zawajdany".
|
|
|
|
|
|
|
mariuniu
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 97 |
|
Nr użytkownika: 44.786 |
|
|
|
gall anonim |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: politolog |
|
|
|
|
znakomity rezyser , ale osobiscie wole Zanussiego i Polanskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ziemia obiecana to jest film dobry jak stąd do Kansas, mój ulubiony polski film; Katyń faktycznie średni, ale choć pomstujecie tutaj na Pana Tadeusza mam go za dobry film, przede wszystkim dzięki świetnemu dopasowaniu aktorów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yrus @ 26/08/2009, 0:50) QUOTE(Gronostaj @ 25/08/2009, 20:08) Z kolei słyszałem, że "Tatarak" to straszne badziewie, ale go nie widziałem. Zaprosiłem na niego moją lubą-wyszliśmy zniesmaczeni, a ja dodatkowo biedniejszy o 30 złotych polskich . Kiepsko sprzedane cierpienie K.Jandy po stracie najbliższego. Samego filmu nie widziałem, ale widziałem parę wywiadów z Jandą, w których wypowiadała się o filmie i całej idei, w którą wkomponowana była śmierć jej męża. Mieszane uczucia miałem, chyba z przewagą niesmaku, jeśli chodzi o cały pomysł.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobaczylem wreszcie "Katyn".Z przykroscia musze stwierdzic ze pan Wajda nie stanal na wysokosci zadania.Aktorzy tez sie specjalnie nie popisali,nawet Englert majacy szanse w scenie z wigilijna przemowa.Film byl po prostu nudny.Jedynie sceny masakry oficerow poruszaja.Pod wzgledem polityczno-historycznym trudno cos temu filmowi przypiac,ale wydaje mi sie ze brak mu bylo jakiejs ogolnej koncepcji fabuly.Dobrze ze powstal,szkoda tylko ze w takiej formie.W Hiszpani wszedl na ekrany kin w pazdzierniku,ale raczej zainteresowania nie wzbudzil ,pomimo niewielkiej,ale zauwazalnej kampani promocyjnej.
|
|
|
|
|
|
|
|
W kwestii "Ziemi Obiecanej" , która tu była poruszana trzeba zauważyć , że istnieją różne jej wersje . Pewna wersja zrobiona "pod " wymęczonego jakiegoś oskara aby się przypodobać komu należy. Cała tFurczość tego człowieka to właśnie przypodobywanie się możnym mecenasom , aby tylko kasa była . Czy ktoś może wskazać jakie ma on poglądy na sztukę czy nawet politykę ? Za Stalina płacili mu za "Pokolenie" czyli gniot propagandowy jak zwykle u niego oparty na zakłamywaniu faktów historycznych , a za Kaczyńskiego wyskoczył z "Katyniem" jako niby myślący po polsku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z pewnych powodów mam do Wajdy - nazwijmy to eufemistycznie - niewiele szacunku, ale nie zmienia to faktu, że nakręcił kilka filmów wybitnych i kilka bardzo dobrych. Oceniając te, które widziałem:
Popiół i diament - nie znoszę Cybulskiego, więc film mnie irytował od pierwszej do ostatniej sceny. Zarzuty o jego "kłamliwość" są dla mnie dosyć absurdalne z uwagi na fakt, kiedy ten film powstał. W tych czasach trudno było nakręcić film bardziej uczciwy.
Kanał - film wybitny, bardzo symboliczny, pokazujący tragedię naszego narodu. Do tego koncertowo zagrany. Ostatniej sceny, kiedy Zadra (Wieńczysław Gliński) wraca do kanału szukać swoich pogubionych żołnierzy po prostu nie sposób zapomnieć.
Popioły - nudnawe jak cały Żeromski, ale robiące spore wrażenie. Lubię symbolikę w kinie Wajdy, a w tym dziele jest jej sporo.
Ziemia obiecana - najlepszy film polski jaki kiedykolwiek widziałem. Każda scena to majstersztyk, każda rola to perła. Von Horna (Piotra Fronczewskiego) "zwalniającego się z pracy" u Buholtza (Jerzy Szaławski) mogę oglądać codziennie. Niestety, tzw. "wersja reżyserska" sprzed paru lat mocno film zubaża. I nie chodzi mi tu o fakt wycięcia scen erotycznych.
Panny z Wilka - świetny film, wspaniale zagrany przez plejadę polskich aktorek. A nawet przez Olbrychskiego, którego ja przecież nie znoszę.
Człowiek z marmuru - kolejny wielki film, portret straconego i zniszczonego przez stalinizm pokolenia.
Człowiek z żelaza - dobry, choć daleko mu do poprzedniego Człowieka...
Korczak - numer dwa ze wszystkich filmów polskich, jakie kiedykolwiek widziałem. Najlepszy obraz o Zagładzie, jaki kiedykolwiek nakręcono. Spielberg jest przy tym nudny i durnowaty, a Polański zaledwie poprawny. Wybitne dzieło.
Pan Tadeusz - poprawna ekranizacja. Nic mniej, nic więcej.
Zemsta - żenująca, niepotrzebna ekranizacja.
Katyń - gdyby cały film był tak nakręcony jak jego ostatnia sekwencja, to byłby znakomity. Niestety, całość jest kiepska. Ratuje go to, że powstał głównie z myślą o widowni, która nie ma pojęcia o historii (w tym widowni zagranicznej) i stąd dydaktyka na poziomie gimnazjum.
Krótko mówiąc, Wajda to dla mnie bez wątpienia reżyser wybitny, autor kilku niezapomnianych dzieł. Niestety, po wielkim wzlocie, którym był Korczak, nie pokazał już kompletnie nic godnego swoich dawnych arcydzieł.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|