Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> ZBIGNIEW HERBERT, 1924 - 1998
     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 7/05/2015, 15:54 Quote Post

Proponuję oddzielić grzechy i grzeszki człowieka od dorobku artysty. Za samą jedną Nike, która się waha chłopu się należy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 7/05/2015, 16:14 Quote Post

QUOTE(Wiodący @ 2/05/2015, 6:14)
Minęło parę lat i o sztandarowym poecie "solidaruchów" cisza. Nikt go nie czyta, nikt o nim nie mówi. Pękł jak balon przepompowany ponad miarę polityczną koniunkturą.
*


Miło czytać na jakim poziomie intelektualnym jest formacja rewolucyjnej lewicy... Prosimy o wypowiadanie się w większej ilości tematów. Pompy nigdy za wiele...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 7/05/2015, 16:19 Quote Post

QUOTE(Wiodący @ 2/05/2015, 6:14)
Minęło parę lat i o sztandarowym poecie "solidaruchów" cisza. Nikt go nie czyta, nikt o nim nie mówi. Pękł jak balon przepompowany ponad miarę polityczną koniunkturą.
*


O poetach z reguły mówi się od święta, a i czyta ich niewielu.
CODE
Proponuję oddzielić grzechy i grzeszki człowieka od dorobku artysty. Za samą jedną Nike, która się waha chłopu się należy.

Według ówczesnej wiedzy Herbert współpracą nie zgrzeszył.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.627
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 8/05/2015, 5:04 Quote Post

QUOTE(Wiodący @ 2/05/2015, 7:14)
Minęło parę lat i o sztandarowym poecie "solidaruchów" cisza. Nikt go nie czyta, nikt o nim nie mówi. Pękł jak balon przepompowany ponad miarę polityczną koniunkturą.
*



Muszę Cię zmartwić, tomiki Herberta lepiej się sprzedają niż Szymborskiej i Miłosza. Co więcej bardzo mało się ich pojawia w obiegu antykwarycznym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 8/05/2015, 7:28 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 7/05/2015, 17:19)
CODE
Proponuję oddzielić grzechy i grzeszki człowieka od dorobku artysty. Za samą jedną Nike, która się waha chłopu się należy.

Według ówczesnej wiedzy Herbert współpracą nie zgrzeszył.
*


Herbert wielkim poetą był. Taki Tren Fortynbrasa to arcydzieło. Z czego bynajmniej nie wynika, że Miłosz czy Szymborska arcydzieł nie stworzyli. Bo stworzyli.
Natomiast Herbert jako człowiek. Tu środowiska tzw "patriotyczne" robią sobie z niego sztandar, zmieniając mu życiorys. Facet nie walczył z komuną, o co do niego pretensji nie mam. Dbał, by nie podpaść władzy, bo możliwość wyjazdów na stypendia do Włoch czy Francjim by powzdycac przed oryginałami Piera della Franceski była dla niego zbyt ważna. Na starość, jak nic go to nie kosztowało, a w głowie nastapiły zmiany, wyskoczył z żenującą publistyka polityczną. Na którą najlepiej spuścić zasłonę miłosierdzia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.627
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 8/05/2015, 21:16 Quote Post

QUOTE(balum @ 8/05/2015, 8:28)
QUOTE(misza88 @ 7/05/2015, 17:19)
CODE
Proponuję oddzielić grzechy i grzeszki człowieka od dorobku artysty. Za samą jedną Nike, która się waha chłopu się należy.

Według ówczesnej wiedzy Herbert współpracą nie zgrzeszył.
*


Herbert wielkim poetą był. Taki Tren Fortynbrasa to arcydzieło. Z czego bynajmniej nie wynika, że Miłosz czy Szymborska arcydzieł nie stworzyli. Bo stworzyli.
Natomiast Herbert jako człowiek. Tu środowiska tzw "patriotyczne" robią sobie z niego sztandar, zmieniając mu życiorys. Facet nie walczył z komuną, o co do niego pretensji nie mam. Dbał, by nie podpaść władzy, bo możliwość wyjazdów na stypendia do Włoch czy Francjim by powzdycac przed oryginałami Piera della Franceski była dla niego zbyt ważna. Na starość, jak nic go to nie kosztowało, a w głowie nastapiły zmiany, wyskoczył z żenującą publistyka polityczną. Na którą najlepiej spuścić zasłonę miłosierdzia.
*




Potęga smaku

To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku

w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia
Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszono
słano kobiety różowe płaskie jak opłatek
lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha
lecz piekło w tym czasie było jakie
mokry dół zaułek morderców bark
nazwany pałacem sprawiedliwości
samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce
posyłał w teren wnuczęta Aurory
chłopców o twarzach ziemniaczanych
bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

3 Strony < 1 2 3 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej