|
|
ZBIGNIEW HERBERT, 1924 - 1998
|
|
|
|
Pierwsza moja reakcja - szok w oczach i poczucie wewnętrznego zgwałcenia... Na ile wiarygodne są te informacje? Niezorientowanym piszę, że wg "Wprost" Herbert był informatorem SB nie będąc TW i donosił na kolegów. Sprawa wygląda dość podejrzanie, bo podobno Herbert sam w liście do przyjaciół pisał o tych kontaktach i przyznawał otwarcie, że lawirował w rozmowie tak, by niczego nowego nie powiedzieć ("Sporą część mego krótkiego pobytu w Ludowej spędziłem na rozmowach z łapsami [esbekami]... Spodziewałem się trochę tego, ale nie wiedziałem, że będzie to tak intensywne i zaciekłe."). Mimo to mam wrażenie, że jeśli choć część tych informacji okaże się prawdą, upadnie mit niezłomnego Herberta, dotąd uważanego za zarówno poetyckiego geniusza, jak i wzór człowieka. Obyśmy nie byli znów zmuszani do rozdzielania człowieka i jego dzieła, jak to ma miejsce w przypadku Miłosza czy Szymborskiej, a i np. Wagnera. A nie ma nic bardziej "dwójmyślnego"... Spojrzeć na moją sygnaturkę, potem na dzisiejsze rewelacje i robi się dziwnie... Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że "Wprost" dokonał "pewnej" manipulacji, co smuci i podważa zaufanie do tego pisma. Ale poczekajmy, poczekajmy.
Co tu ukrywać - jestem zszokowany i liczę na szybkie wyjaśnienie sprawy.
Pozdr. G2A stormechtige hogborne første och herre, her Gustaf Adolph, Sverigis, Gottis och Vendis udkorne koning och arffurste, storførste til Findland, hertug til Estland och Vesmanneland etc.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sprawa Herberta to chyba kolejna runda walki o lustracje i teczki.Widocznie komus bardzo zalezy na skompromitowaniu samej idei lustracji.Bo skoro z Herberta robi sie informatora SB,co z daleka pachnie prowokacja to ile musza byc warte teczki SB?Przepis na osmieszenie lustracji jest prosty.Obrzucic blotem jakas sztandarowa postac by wykazac,ze archiwom nie mozna wierzyc bo sa pelne falszywek.Godna krytyki jest tez postawa dziennikarzy.Brak rzetelnosci jest porazajacy.Miast sprawdzic dokladnie fakty,skonfrontowac je z opinia pracownikow IPN podaja niesprawdzone informacje,ktore wywolaja burze i rzuca cien na wizerunek wielkiego poety.
|
|
|
|
|
|
|
|
Też jestem zszokowany - co prawda można się było spodziewać, ze w najbliższej rzpsyzlości pojawi sie coś w tym stylu, jednak sądziłem, że Herbert będzie ofiarą SB, a nie jej informatorem! Niedawno w tv zobaczyłem wywiad z dziennikark pewnej gazet6, która mówiła, ze dwie ogólnopolskie gazety pisały o powiązaniach Herberta z SB juz rok temu, ale dopiero teraz, gdy przedstawiło się go jako informatora, sprawa się nagłośniła.
Ale cóż - był to człowiekj, kótrego władza ludowa nie mogła zostawić samopas, więc musiała się z nim kontaktować. Być może Herbert rozmawial z nimi "na odczepnego", coś tam mówił o sobie, swoich planach wydawniczych, swoich znajomych, ich twórczosci (o tym także mówiono w tv), a prasa potrakotwala to jako donosicielstwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętajmy, że Wprost nie jest tytułem wiarygodnym i robi to co zwykle - szuka na siłę sensacji, a gdy jej nie ma, to ją tworzy. Jak na razie wiadomo, że Herbert rozmawiał z SBkami. Co im powiedział? Pracownicy IPN mówią, że nic, a Wprost pisze, że strasznie ważne rzeczy. Komu wierzyć: IPNowi, czy towarzyszowi sekretarzowi Królowi?
|
|
|
|
|
|
|
|
Cała zabawa polega na tym że tego rodzaju pomówienia są niesłychanie żywotne i koniec końców ocena ich wiarygodności to sprawa dobrej woli i uwierzeniu temu bądź tamtemu żródłu informacji. Gdyby to nie był Hebert tylko- na przykład- wójt z Kaczewa dolnego nikt nie robiłby szumu, facet dostałby plakietkę na czoło i tyle. Po raz kolejny potwierdza się że ciągle UB ma nad nami władzę i to- paradoksalnie- dzięki tym którzy przywiązują tak dużą wagę do historii i dokumentów, często działając z jak najlepszymi intencjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Necrotrup @ 16/08/2006, 14:51) Pamiętajmy, że Wprost nie jest tytułem wiarygodnym i robi to co zwykle - szuka na siłę sensacji, a gdy jej nie ma, to ją tworzy. Jak na razie wiadomo, że Herbert rozmawiał z SBkami. Co im powiedział? Pracownicy IPN mówią, że nic, a Wprost pisze, że strasznie ważne rzeczy. Komu wierzyć: IPNowi, czy towarzyszowi sekretarzowi Królowi? Jeśli nawet upadł , to wstał i szedł dalej wyprostowany,a to ważne. Wielu z forumowiczów to otrzaskani,jeśli nie zgoła zawodowi historycy.Kilka zdań wyrwanych z tomów akt to nie dowód,co najwyżej poszlaka.Tamte czasy nie były czarno-białe,a każdy człowiek ma słabe dni. A jak dalej pójdziemy tę drogą,to na jej końcu znajdziemy księgę " Jak gen Kiszczak na czele SB władzę Ludową obalał" Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sprawa Herberta to chyba kolejna runda walki o lustracje i teczki.Widocznie komus bardzo zalezy na skompromitowaniu samej idei lustracji.Bo skoro z Herberta robi sie informatora SB,co z daleka pachnie prowokacja to ile musza byc warte teczki SB?Przepis na osmieszenie lustracji jest prosty.Obrzucic blotem jakas sztandarowa postac by wykazac,ze archiwom nie mozna wierzyc bo sa pelne falszywek.Godna krytyki jest tez postawa dziennikarzy.Brak rzetelnosci jest porazajacy.Miast sprawdzic dokladnie fakty,skonfrontowac je z opinia pracownikow IPN podaja niesprawdzone informacje,ktore wywolaja burze i rzuca cien na wizerunek wielkiego poety.
Niestety, "czwarta władza" to coraz częściej żądne taniej sensacji sępy. Atak na Herberta... Dopóki nie wypowiedzą się prawdziwi znawcy, dziennikarzom nie uwierzę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Eumenes) Atak na Herberta... Dopóki nie wypowiedzą się prawdziwi znawcy, dziennikarzom nie uwierzę.
Wypowiadają się jednoznacznie.
QUOTE Ptasińska-Wójcik razem z innym pracownikiem Instytu Grzegorzem Majchrzakiem opracowała materiały dotyczące poety. Jasno wynikało z nich, że wykluczona była jakakolwiek współpraca Herberta z SB. Nie może być mowy o tym, że Herbert był współpracownikiem bezpieki - podkreśliła historyk IPN.
wp.pl
|
|
|
|
|
|
|
|
A żona Herberta ma zamiar podać "Wprost" do sądu... Chyba słusznie, nie wiem. To kolejna wpadka i kompromitacja "Wprostu" na krótkiej przestrzeni czasu. A myślałam że Krol należy do normalniejszych...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tego wszystkiego jednak troche nie rozumiem. Przecież "Wprost" od dłuższego czasu stał na czele frontu walki o pełną lustrację, a tym artykułem po prostu się ośmiesza.
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja chciałbym zwrócić uwagę, że jest połowa sierpnia - czyli czas, kiedy media uważają, że nie ma o czym pisać i mają mniej oporów przed przyciąganiem mniej wybrednych czytelników krwią na pierwszej stronie itp. atrakcjami. Trzeba sobie przejrzeć "Wprost" z kilku lat . Przekonacie się, że już dawno zupełnie świadomie ten tygodnik zdecydował się doszlusować do niszy brukowców. Robienie sensacji z niczego, półkłamstwa i kłamstwa. Kilka lat temu na okładce był wielki tytuł "Mordercy dzieci" - natomiast w środku arykuł o "mafii pedofili" czyli "zdemaskowanych przez Wprost" kilku zbokach, którzy wykorzystywali seksualnie dzieci z biednych rodzin. Wykorzystywali, owszem - ale nikogo nie mordowali. Taka jest gęba tego szmatławca: mordowali czy nie mordowali, nieważne, byle się sprzedawało! Co ciekawe, jako ekspert do spraw wykrywania spisków wystąpił w tym artykule niejaki Lech Kaczyński który dowodził, że ogromna, rozgałęziona i wszechpotężna mafia pedofili jest jedną z mnóstwa dławiących nasz kraj. Oczywiście - tak jak w przypadku innych spisków i mafii wyczutych przez braci, sprawa skończyła się na gadaniu - ze swoimi rewelacjami o mafii pedofili Kaczyński nie poszedł do prokuratora.Jakie czasopismo, taki ekspert.
Niedługo "Wprost" zdemaskuje Joannę Brodzik i Dodę Elektrodę jako wtyczki UB.
|
|
|
|
|
|
|
|
Atak na Herberta to chęć pokazania, że w tym systemie każdy się mógł zeszmacić. Wyciągany z tego wniosek: skoro ktoś taki mógł, to inni tym bardziej...Więc "wybierzmy przyszłość oraz styl"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(syrenka @ 16/08/2006, 17:42) A żona Herberta ma zamiar podać "Wprost" do sądu... Chyba słusznie, nie wiem. Bardzo słusznie. W tej sprawie dużo bardziej wierzę specjalistom - historykom z IPNu, którzy wyniki swoich badań zamieścili rok temu w periodyku naukowym niż żądnemu sensacji pismakowi z "Wprost".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(syrenka @ 16/08/2006, 17:42) A żona Herberta ma zamiar podać "Wprost" do sądu... Chyba słusznie, nie wiem. To kolejna wpadka i kompromitacja "Wprostu" na krótkiej przestrzeni czasu. A myślałam że Krol należy do normalniejszych...
I bardzo dobrze robi, że podaje. Msm nadzieję że przy dowodach, jakie są, wygra, a gazety wreszcie oduczą się pisać oszczerstw by jakoś zapełnić "sezon ogórkowy".
|
|
|
|
|
|
|
|
Na takie brednie reakcją muszą być procesy... Najwyraźniej nasze media też muszą dorosnąć do standardów demokratycznych.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|