|
|
Wojna hybrydowa w Polsce
|
|
|
|
CODE A wyobrażasz sobie, żeby żołnierze Polscy służący w jakimś województwie, po przejęciu strategicznych punktów w większości przeszli na stronę rosyjską?
Zdaje się, że Rosjanie nigdy dwa razy nie powtórzyli tego samego scenariusza. A Krym naprawdę był dziwny przed aneksją i jego najłatwiej było anektować.
CODE No właśnie i nic nie wyszło z tymi Merglami. Wpływanie i przekupywanie przeciwnika to również zabawa stara jak świat.
Ale gra się dopiero zaczyna. Przecież czekamy tylko na zakończenie mistrzostw, na następne polityczne rozgrywki Oprócz Megrelów, są jeszcze gruzińscy Ormianie na południu. Czy to będzie Ukraina, państwa bałtyckie, czy Gruzja. Rosja korzysta z dziedzictwa polityki ZSRR, czyli usadzania w jednej republice "rządzących" i "prześladowanych", dla łatwiejszej kontroli. Z Polakami zresztą też próbowano np w latach 90-ch przy kształtowaniu się nowych republik. U nas na razie ta karta jest niemożliwa do podniesienia, ale... np mamy rosnącą diasporę ukraińską - łatwo sprowokować akty wzajemnej agresji, a po ostatnich akcjach na Zakarpaciu, wiemy, że są Polacy, którzy się podejmą takiego zlecenia.
CODE Wyobrażasz sobie, żeby chłopi Polscy blokowali oddziały wojskowe i walczyli po stronie Rosjan?
Nie. Ale wyobrażam sobie akty dywersji ze strony grup paramilitarnych o zabarwieniu prorosyjskim. I tego powinny dotyczyć ćwiczenia, jak oddzielić ziarno od plew. A nie wyobrażam sobie, że z tym poradziłyby sobie tak łatwo siły policyjne (no chyba, że mają wyspecjalizowane komórki), wojsko, czy OT w obecnym kształcie.
|
|
|
|
|
|
|
|
No to prędzej powinni przećwiczyć scenariusz "grup paramilitarnych" o zabarwieniu pro-niemieckim, i ludność Polski która zatrzymuje kolumny wojska polskiego interweniującego w regionach dążących do samostanowienia a nawet przyłączenia się do Niemiec.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE W związku z tym, myślę, że znacznie aktualniejszy byłby scenariusz wojny hybrydowej w której to jakaś część Polski odrywa się i przyłącza do Niemiec, np. Śląsk?
A o tym przecież też pisałem - jest już regionalna partia śląska. A kto wie, co będzie za kilka lat? I oczywiście Niemcy też wykorzystują wszystkie miękkie środki nacisku, to naturalne. Są chyba na tyle rozsądni, że po twarde nie sięgną. Ale kto wie, czy karty śląskiej nie wykorzysta właśnie Rosja - udziela wsparcia daleko poza granicami (mieszanie w Brexit, Katalonię, Walonię) - każdy sposób jest dobry, żeby dowalić rywalom.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 21/06/2018, 11:12) CODE W związku z tym, myślę, że znacznie aktualniejszy byłby scenariusz wojny hybrydowej w której to jakaś część Polski odrywa się i przyłącza do Niemiec, np. Śląsk? A o tym przecież też pisałem - jest już regionalna partia śląska. A kto wie, co będzie za kilka lat? I oczywiście Niemcy też wykorzystują wszystkie miękkie środki nacisku, to naturalne. Są chyba na tyle rozsądni, że po twarde nie sięgną. Ale kto wie, czy karty śląskiej nie wykorzysta właśnie Rosja - udziela wsparcia daleko poza granicami (mieszanie w Brexit, Katalonię, Walonię) - każdy sposób jest dobry, żeby dowalić rywalom. Tak mi sie tylko przypomniało zywiołowe poparcie w Polsce przez całe lata dla sprawy czeczenskiej jako pierwszego kamienia ktory miał doprowadzic do rozpadu Federacji Rosyjskiej i ogólnego strasznego chaosu na całym Kaukazie. Oczywiscie Polska wzglednie niewiele znaczy w swiecie wiec zadnej projekcji siły na konflikt czeczenski nie miala ale mam w pamieci chocby artykuły w polskiej prasie po Dubrowce i Biesłanie- nader wstydliwa karta polskiego dziennikarstwa. I fakt ze portal wolnykaukaz ktory chyba nigdy nie potepił terrorystycznej działalnosci Czeczenów przez lata działał akurat na polskich serwerach. Boje sie wiec pomyslec co by w takim przypadku miało miejsce jakby sie Polska i Rosja zamieniły potencjałami albo Czeczenia lezała nieco blizej Polski.
Ten post był edytowany przez monx: 21/06/2018, 17:35
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Tak mi sie tylko przypomniało zywiołowe poparcie w Polsce przez całe lata dla sprawy czeczenskiej jako pierwszego kamienia ktory miał doprowadzic do rozpadu Federacji Rosyjskiej i ogólnego strasznego chaosu na całym Kaukazie.
A przepraszam, to my też nie możemy mieszać w tym kotle?
Zresztą to też nie takie wszystko czarno-białe. Bo weźmy np jednego z większych stronników sprawy czeczeńskiej, znanego powszechnie Szamila Basajewa. Może warto przypomnieć, że szkolił się w rosyjskich obozach służb specjalnych, miał silne powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi i walczył w Gruzji, po stronie Abchazji, współpracując z rosyjskimi "ochotnikami". Ale Czeczenia to dobry przykład. No bo Czeczenom nie wolno (choć obecnie Kadyrow zrobił takie porządki, że władza Moskwy jest iluzoryczna, ale to inna opowieść), a Rosja to może odrywać całe regiony innego kraju?
CODE A nie pisałem kiedyś - nie tykać Kossowa,nie dowalać Macedończykom,granice w Europie są NIENARUSZALNE - ale co tam ja,znany agent Putina i rusofil a przy tym stronnik T mogłem sobie smęcić.
Gdyby tak było i Kosowo było pretekstem, nie byłoby wcześniej sprawy Naddniestrza, prób z tzw Polskim Krajem Terytorialnym, czy poza Europą sprawy Osetii czy Abchazji, jak również Górskiego Karabachu.
CODE A Rosjanie jasno od razu oswiadczyli = przyjmujemy do wiadomosci i bedziemy stosowac tam gdzie to nam pasuje
Jak najbardziej robili tak przed Kosowem.
Na pewno Rosjanie nie będą działali we wcześniejszy sposób - ale wykorzystają doświadczenia z wcześniejszych prób przejmowania byłych terenów ZSRR. Nie udało im się np z Adżarią, choć wyglądało to podobnie jak z Osetią, bo odezwał się silny gracz, któremu nie w smak była Rosja po sąsiedzku, więc Abaszydze z synkiem psychopatą zabrał specnaz do Moskwy. Z Odessą się też się nie udało, bo w sumie nie wiadomo - czy zaważyło to, że organizowali to działacze z Doniecka i Naddniestrza, a ogół lokalsów poparł Ukrainę, czy że było to blisko zachodniej Ukrainy i "Majdan" zmobilizował swoich zwolenników. W krajach bałtyckich kartą do wykorzystania są miejscowi Rosjanie. A w Polsce? Newralgicznym punktem jest przesmyk suwalski - to jedyna drogą, poza Bałtykiem, w jaki sposób NATO może wspierać kraje nadbałtyckie. I to może być w przyszłości jakiś cel dla rosyjskich "planistów". W końcu może wykorzystać też jeszcze jedną kartę, znaną od kilkuset lat - sprawę miejscowych prawosławnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piro @ 22/06/2018, 17:50) QUOTE Gdyby tak było i Kosowo było pretekstem, nie byłoby wcześniej sprawy Naddniestrza, prób z tzw Polskim Krajem Terytorialnym, czy poza Europą sprawy Osetii czy Abchazji, jak również Górskiego Karabachu. Jak płaczesz - nie dawaj złego przykładu. Naddniestrze i Karabach to jeszcze pokłosie rozpadu ZSRR.Ina epoka - inna bajka. Rosja długo chciała być bardzo prozachodnia i pijanica J i kagebista na początku sprawiali wrażenie realnie zainteresowanych zbliżeniem i przejęciem standardów.Tak dla pamięci likwidacja baz na Kubie i w Wietnamie.Jak gęś kluską łyknęli jednostronne wypowiedzenie traktatu o ograniczeniu systemów antyrakietowych - taki kopniak połączony z napluciem w twarz - traktaty są dobre dla frajerów. Oni głośno wypominają,że za zwinięcie ZSRR obiecywano nierozszerzanie NATO ??? Gorbaczow zaklina się na wszystko,że takie deklaracje oficjalnie mu złożono? Co dostali w zamian?Mam znajomych którzy twierdzą,że zaległości w pensjach i żołdzie dochodziły do półtorej roku!Siemibankierszczyna i liberał to tam zwyczajowe obelgi. Czują się wyrolowani i prowadzą takie swoje wstawanie z kolan. A dla nas to dodatkowy kłopot - z naszymi ambicjami i to na linii konfliktu łatwo nie będzie. Kto pamięta,że Kwach miał być arbitrem pomiędzy w sporze J a majdanem? Pozdrawiam W pelni potwierdzam chocby tym wykresem
https://www.unz.com/akarlin/when-russians-w...mericanophiles/
|
|
|
|
|
|
|
|
W ubiegłym tygodniu władze w Atenach ogłosiły, że wydalą z Grecji dwóch rosyjskich dyplomatów. Dwóch kolejnych ma zakaz wjazdu do kraju. Była to reakcja na rosyjską próbę przeszkodzenia w porozumieniu z Macedonią. Umowa zakłada, że Grecja zgodzi się, aby sąsiad z północy na forum międzynarodowym mógł nazywać się Macedonią Północną.
https://wiadomosci.wp.pl/rosja-wydali-greck...75066767296641a
Czyli rosyjscy dyplomaci mieszali przy próbie porozumienia się Macedonii z Grecją, którego celem było otwarcie Macedonii drogi do UE.
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę że tutaj będzie trochę lepiej podyskutować o tym aspekcie - roli naszego sąsiada w wydarzeniach we Francji, bo wg mnie jest to modelowe.
CODE Prawda? Spiski, rosyjskie spiski wszędzie smile.gif
Napisał Alcarcalimo. Ja jednak uważam za C. S. Lewis, że ludzie wierzą w Diabła albo zbyt gorliwie, albo zbyt słabo . Nie jest tak, że to Rosja wywołała rozruchy - takie ostre wystąpienia powtarzają się we Francji bardzo często, za mojego życia pamiętam wystąpienia rolnicze, przy reformie wspólnej polityki rolnej. Rosja gra w tym przypadku na Le Penową i zrobi wiele, żeby zastąpić nią Macrona. W tym aspekcie kompletnie niezrozumiała jest postawa części publicystów, którzy z zachwytem o tym mówią - trochę wygląda to jak zachwyt przy zajęciu Czechosłowacji przez Niemcy. Ale My generalnie nie mamy pojęcia o dyplomacji i jak zwykle źle definiujemy nasz interes narodowy. Wojna hybrydowa to pojęcie szerokie - nie musi wyglądać jak na Ukrainie z główną rolą zielonych ludzików i podrzuconych separatystów. Może wystarczy telewizyjny kadr rosyjskiej telewizji rozpowszechniany na całym świecie? Setki fikcyjnych i realnych kont na facebooku i twiterze rozpowszechniający prawdziwe informacje na przemian z fakenewsami - coś ala naszego kolegi rozpowszechniający info, o tym, że "europejska armia tłumi protesty"? W Polsce parę dni wcześniej net obiegło zdjęcie z krakowskich Azorów, z napisem życzącym śmierci jednemu z sąsiadów - no może byłyby z tego jakieś konsekwencje, ale sabotażysta, był po krótkim kursie języka polskiego i mu się ręka omsknęła. Co jakiś czas przez rozmaite media (zwłaszcza mające w nazwie media narodowe) przelatują informacje jakich to zbrodni dokonują imigranci z zagranicy (zwłaszcza z Ukrainy). Na każdy kraj coś nowego, na każde państwo inne metody i działania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 12/12/2018, 10:21) Myślę że tutaj będzie trochę lepiej podyskutować o tym aspekcie - roli naszego sąsiada w wydarzeniach we Francji, bo wg mnie jest to modelowe. CODE Prawda? Spiski, rosyjskie spiski wszędzie smile.gif Napisał Alcarcalimo. Ja jednak uważam za C. S. Lewis, że ludzie wierzą w Diabła albo zbyt gorliwie, albo zbyt słabo . Nie jest tak, że to Rosja wywołała rozruchy - takie ostre wystąpienia powtarzają się we Francji bardzo często, za mojego życia pamiętam wystąpienia rolnicze, przy reformie wspólnej polityki rolnej. Rosja gra w tym przypadku na Le Penową i zrobi wiele, żeby zastąpić nią Macrona. W tym aspekcie kompletnie niezrozumiała jest postawa części publicystów, którzy z zachwytem o tym mówią - trochę wygląda to jak zachwyt przy zajęciu Czechosłowacji przez Niemcy. Ale My generalnie nie mamy pojęcia o dyplomacji i jak zwykle źle definiujemy nasz interes narodowy. Wojna hybrydowa to pojęcie szerokie - nie musi wyglądać jak na Ukrainie z główną rolą zielonych ludzików i podrzuconych separatystów. Może wystarczy telewizyjny kadr rosyjskiej telewizji rozpowszechniany na całym świecie? Setki fikcyjnych i realnych kont na facebooku i twiterze rozpowszechniający prawdziwe informacje na przemian z fakenewsami - coś ala naszego kolegi rozpowszechniający info, o tym, że "europejska armia tłumi protesty"? W Polsce parę dni wcześniej net obiegło zdjęcie z krakowskich Azorów, z napisem życzącym śmierci jednemu z sąsiadów - no może byłyby z tego jakieś konsekwencje, ale sabotażysta, był po krótkim kursie języka polskiego i mu się ręka omsknęła. Co jakiś czas przez rozmaite media (zwłaszcza mające w nazwie media narodowe) przelatują informacje jakich to zbrodni dokonują imigranci z zagranicy (zwłaszcza z Ukrainy). Na każdy kraj coś nowego, na każde państwo inne metody i działania. Dokladnie! Przy czym te portaliki trzeba podzielic na dwie grupy. Pierwsza to media prawdopodobnie sponsorowane i tworzone przez Rosje. Tu mamy np. Sputnik (ok, ten po prostu jest rosyjski) czy tzw. dziennik narodowy. Slowo "narodowy" w nazwie ma go uwiarygodnic, a tymczasem z polowa tresci to fejki, koronnym przykladem sa wymyslone wywiady z oficerami i politykami z Zachodu, np z Rozanskim czy Breedlove. Czasem wrecz rozmowcy sa wymyslani. Druga grupa to pozyteczni idioci, ktorzy lykaja rosyjska propagande, bo im pasuje do swiatopogladu. Tu sa wszelkie portale kresowe, ale tez np Magna Polonia sie ni ustrzegla fejka o burzeniu Kamienca przez Ukraincow. No jak to, banderowcy i mieliby nie burzyc?! Takze tego...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 12/12/2018, 9:21) M Wojna hybrydowa to pojęcie szerokie - nie musi wyglądać jak na Ukrainie z główną rolą zielonych ludzików i podrzuconych separatystów. Może wystarczy telewizyjny kadr rosyjskiej telewizji rozpowszechniany na całym świecie? Setki fikcyjnych i realnych kont na facebooku i twiterze rozpowszechniający prawdziwe informacje na przemian z fakenewsami - coś ala naszego kolegi rozpowszechniający info, o tym, że "europejska armia tłumi protesty"? W Polsce parę dni wcześniej net obiegło zdjęcie z krakowskich Azorów, z napisem życzącym śmierci jednemu z sąsiadów - no może byłyby z tego jakieś konsekwencje, ale sabotażysta, był po krótkim kursie języka polskiego i mu się ręka omsknęła. Co jakiś czas przez rozmaite media (zwłaszcza mające w nazwie media narodowe) przelatują informacje jakich to zbrodni dokonują imigranci z zagranicy (zwłaszcza z Ukrainy). Na każdy kraj coś nowego, na każde państwo inne metody i działania. Należałoby odróżnić: - działania fejkowe (o ile takie występują) - są bardziej prymitywne, dla nielicznej garstki podniecających się różnymi teoriami spiskowymi.
- działania informacyjne, rzetelne przedstawianie wydarzeń, często bez komentarza, wysyłanie swoich reporterów do "najgorętszych miejsc zapalnych", gdzie dzieją się "sensacyjne rzeczy", szeroko transmitowane wszelkie zamieszki, protesty, bunty itd.
Wystarczy wejść na stronę RT na Youtobe, jest tam jakby inne spojrzenie na wydarzenia na świecie, z akcentem na protesty, filmiki cieszą się setkami tysięcy widzów, być może nie bez powodu? Ludzie na całym świecie szukają "nowatorskiego" podejścia do wiadomości jaką dają im rosyjskie media i chętnie z nich korzystają, gdyż w swoich krajach tego nie mają (poprawność polityczna?). Zatem dochodzi do kuriozum, że poseł PiS, pan Kaleta pokazuje prawdziwe wydarzenia z mediów rosyjskich dla swojej "argumentacji", gdyż w innych nie może znaleźć interesujących go materiałów? Takie "ostatnie", których nie było np. w Polskich mediach: Protest studentów we Francji https://www.youtube.com/watch?v=VR_3JehB33Y&t=14067s Biją jakichś ortodoksyjnych Żydów https://www.youtube.com/watch?v=ACJN2EyX9h0
Należałoby tego zakazać i cenzurować treści?
Ludzie chętnie oglądają to, tak jak kiedyś, gdy amerykańskie stacje "wymyśliły" relacje na żywo z pościgów policyjnych. Na świecie jest mnóstwo ludzi którzy mają spiskowe teorie o "imperialnej i kapitalistycznej" polityce USA i chętnie żywią się materiałami które są przeciwko USA.
Ten post był edytowany przez Adiko: 12/12/2018, 11:10
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Należałoby odróżnić: - działania fejkowe (o ile takie występują) - są bardziej prymitywne, dla nielicznej garstki podniecających się różnymi teoriami spiskowymi.
- działania informacyjne, rzetelne przedstawianie wydarzeń, często bez komentarza, wysyłanie swoich reporterów do "najgorętszych miejsc zapalnych", gdzie dzieją się "sensacyjne rzeczy", szeroko transmitowane wszelkie zamieszki, protesty, bunty itd.
Oczywiście. Ale problem jest taki, że zazwyczaj prawdziwe wydarzenia są zespolone z informacjami całkowicie fałszywymi. Filmy również nie zawsze są miarodajne - ostatnia sprawa z tym nagraniem amerykańskich żołnierzy strzelających do cywili - rosyjscy dziennikarze poszli za tym filmikiem i nawet ponoć znaleźli miejsce koło Petersburga, gdzie było to kręcone. Dzisiaj łatwo cokolwiek zmontować, ciężko na podstawie kiepskiej jakości filmiku cokolwiek stwierdzić. A rozprzestrzenia się to na wszystkie strony. Jakiś czas temu przeleciał przez social media słynny filmik, na którym niektórzy rozpoznali pewną działaczkę fundacji Otwarty Dialog - fake, czy nie fake? Zmontowane? Czy na pewno to ta działaczka, czy ktoś do niej podobny? Media, które to rozpowszechniały (o irytujących tytułach jak "prawda obiektywna" itp) wskazuje, że może być to zwyczajna prowokacja. Nikt nie weryfikuje treści w necie - im bardziej "niezależna", niszowa tym większą popularnością cieszą się jej materiały.
CODE Zatem dochodzi do kuriozum, że poseł PiS, pan Kaleta pokazuje prawdziwe wydarzenia z mediów rosyjskich dla swojej "argumentacji", gdyż w innych nie może znaleźć interesujących go materiałów?
Tym bardziej asystenci obsługujący social media. Niektórzy politycy są gotowi powołać się na każdy dostępny materiał, potwierdzający ich tezy.
CODE Tu sa wszelkie portale kresowe, ale tez np Magna Polonia sie ni ustrzegla fejka o burzeniu Kamienca przez Ukraincow.
Bo to potwierdza ich tezy o tym, że Ukraińcy są źli. W tym celu są gotowi linkować samego szatana.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Adiko @ 21/06/2018, 10:59) No to prędzej powinni przećwiczyć scenariusz "grup paramilitarnych" o zabarwieniu pro-niemieckim, i ludność Polski która zatrzymuje kolumny wojska polskiego interweniującego w regionach dążących do samostanowienia a nawet przyłączenia się do Niemiec. Taaa....przyłączenie do Niemiec, mamy w Polsce około (3000000) ukraincow( rożne dane, rożne statystki, nikt nie wie ilu dokładnie) rozproszeni, w całym kraju, w duzej mierze jedynie rosyjskojęzyczni, o ile czeka nas konflikt. To tu, będą "zielone-ludziki", terroryści, sabotażyści, dywersanci, V kolumna wroga. Do czasu gdy Morawiecki, wposcil ukraincow masowo, Polska jako kraj jednorodny-narodowo( mniejszosci to nikły procent) nie miała szans na wielkoskalowa dywersje, teraz już ma realne widoki.
Ten post był edytowany przez force: 13/12/2018, 12:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(force @ 13/12/2018, 13:43) QUOTE(Adiko @ 21/06/2018, 10:59) No to prędzej powinni przećwiczyć scenariusz "grup paramilitarnych" o zabarwieniu pro-niemieckim, i ludność Polski która zatrzymuje kolumny wojska polskiego interweniującego w regionach dążących do samostanowienia a nawet przyłączenia się do Niemiec. Taaa....przyłączenie do Niemiec, mamy w Polsce około (3000000) ukraincow( rożne dane, rożne statystki, nikt nie wie ilu dokładnie) rozproszeni, w całym kraju, w duzej mierze jedynie rosyjskojęzyczni, o ile czeka nas konflikt. To tu, będą "zielone-ludziki", terroryści, sabotażyści, dywersanci, V kolumna wroga. Do czasu gdy Morawiecki, wposcil ukraincow masowo, Polska jako kraj jednorodny-narodowo( mniejszosci to nikły procent) nie miała szans na wielkoskalowa dywersje, teraz już ma realne widoki. Wiesz, na razie to głównie tzw. narodowcy wspierali wojowników Wołodii w Donbasie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 19/06/2018, 18:54) QUOTE(Tromp @ 19/06/2018, 18:38) QUOTE(wysoki @ 19/06/2018, 18:34) Jest hasło na wiki i mówisz, że czegoś takiego nie ma? Dziwne, wiki nie może się mylić . Oj no, wyzłośliwiam się tylko. Po prostu ktoś wymyślił sobie hasełko na opisanie "nowych" zjawisk, znanych od tysięcy lat. Bo co, że internetu nie było, to nie puszczano fałszywych informacji w obieg? Że przebierańców na wojnach nie było, że nie było walk bez otwartej wojny? A mieli kiedyś hełmy kevlarowe? A porozumiewali się smartfonami? A nazywali się "zielone ludziki"? Jak nie było internetu, to nie można było w nim prowadzić wojny, nie? To sam widzisz, że to zupełnie nowy rodzaj, tak jak wojska kosmiczne p. Trumpa . Bo poza tym to wystarczy przypomnieć choćby zajęcie państw nadbałtyckich w latach 1939-1940. Tam to faktycznie nawet większość wojsk przeszła na stronę radziecką. I służyła co najmniej do 1941 roku. Zresztą w tamtych czasach to modne było określenie "V kolumna". Rafał to była chwilowa dyskusja w ramach Nato. Obecnie nikt nie stosuje tego określenia poza mediami bo nie ma racji bytu. Zjawisko wojny i jej klasyfikacja nie zależy od czynników tak zmiennych jak środki i metody walki. Pozdro
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tromp @ 13/12/2018, 14:13) QUOTE(force @ 13/12/2018, 13:43) QUOTE(Adiko @ 21/06/2018, 10:59) No to prędzej powinni przećwiczyć scenariusz "grup paramilitarnych" o zabarwieniu pro-niemieckim, i ludność Polski która zatrzymuje kolumny wojska polskiego interweniującego w regionach dążących do samostanowienia a nawet przyłączenia się do Niemiec. Taaa....przyłączenie do Niemiec, mamy w Polsce około (3000000) ukraincow( rożne dane, rożne statystki, nikt nie wie ilu dokładnie) rozproszeni, w całym kraju, w duzej mierze jedynie rosyjskojęzyczni, o ile czeka nas konflikt. To tu, będą "zielone-ludziki", terroryści, sabotażyści, dywersanci, V kolumna wroga. Do czasu gdy Morawiecki, wposcil ukraincow masowo, Polska jako kraj jednorodny-narodowo( mniejszosci to nikły procent) nie miała szans na wielkoskalowa dywersje, teraz już ma realne widoki. Wiesz, na razie to głównie tzw. narodowcy wspierali wojowników Wołodii w Donbasie Bartku, ja wiem, iż cierpię na antykrainski kompleks(antybanderowski), i może mi to zaciemniać kompleksowe spojrzenie, niemniej zdaje sobie sprawę, że nim Rosja( jedyne w tym momencie możliwe zagrożenie) zagrozi Polsce , to musi wprzódy pożreć Ukrainę. Niech wiec to ...państwo...trwa. Inna sprawa, że kogo widzisz w roli "zielonych ludzików", polskich Białorusinów, polskich Ukraińców, polskich Niemców, to śladowe ilości, w polskiej populacji, dasz głowę, że wśród 3 000 000 rzeszy ukrainskich imigrantów, nie ma rosyjskich dywersantów, sabotażystów? Kto ich sprawdza.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|