Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwa pod Lipskiem - M. von Hoen
     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 5/04/2016, 13:57 Quote Post

QUOTE(Prime @ 5/04/2016, 8:40)
Praca jest lepsza od Friedericha?


Zakresy tematyczne obu prac nie są tożsame.

U Friedericha narracja obejmuje okres od zakończenia rozejmu w sierpniu 1813r aż nawet do maja 1814r (Erfurt, Hamburg). U von Hoena narracja zamyka się w przedziale 1-19 października 1813r. Terytorialnie Friedrich oprócz całych Niemiec zahacza o płn. Włochy, Holandię, Chorwację, Polskę (Modlin,Zamość). Natomiast Hoen ogranicza się do środkowych Niemiec, a właściwie Saksonii.

Niemiecki tytuł pracy von Hoena: "Feldzug von Leipzig" lepiej oddaje tematykę książki (prawidłowy przekład na polski to raczej "Kampania lipska"). Von Hoen w ramach kampanii lipskiej uznaje za bitwy tylko trzy starcia: 14X pod Liebertwolkwitz, 16X pod Wachau i 18X pod Lipskiem. Natomiast przykładowo 16X Mockern to tylko bój. Moim zdaniem autor świadomie i celowo używa takiej a nie innej systematyki i terminologii.

Inna kwestia, jest taka, że książka Hoena jest właściwie piątym tomem pracy "Befreiungskrieg 1813 und 1814", Lipsk 1913:
- t.1 "Oesterreichs Beitritt z. Koalition", Oskar Criste
- t.2 "Oesterreichs entscheid. Machtaufgebot 1813", Wilhelm Wlaschütz
- t.3 "Feldzug von Dresden", Edmund von Horstenau
- t.4 "Schlacht bei Kalm", Maximilian Ehnl
- t.5 "Feldzug von Leipzig", Maximilian von Hoen.
Chyba to jest powodem, że nie znalazłem żadnej bibliografii u von Hoena (w "Bitwie pod Dreznem" /raczej powinno być "Kampania drezdeńska"/ Horstenau też jej nie ma - może jest ona zbiorcza dla wszystkich pięciu tomów?). Należy tylko żałować, że Napoleon V wydał dwa tomy z tego jubileuszowego 5-tomowego opracowania, nie tylko w innej szacie graficznej, ale do tego jeszcze w innym formacie. Przynajmniej tłumacz p. Cezary Wołodkowicz jest w obu tomach ten sam. Czy należy się spodziewać wydania przez Napoleona V trzech pozostałych tomów?

Dlatego też wydaje się zasadne porównanie trzech tomów indywidualisty Friedericha do pięciu tomów zespołu Criste+Wlaschutz+Horstenau+Ehnl+Hoen.

Odnośnie zestawienia ilości stron u obu autorów w poście nr 4 prime, to należy wziąć poprawkę na większy format pracy von Hoena (przy tym samym rozmiarze czcionki).

PS:
Przejrzałem sobie polskojęzyczne prace o starciu lipskim 1813: Kukiela, Łukasiewicza i Nadzieji - autorzy ci w bibliografii i przypisach powołują się czasem na Friedericha, natomiast nawiązań do von Hoena nie znalazłem.
Tym bardziej więc doceniam wprowadzenie polskiego przekładu pracy von Hoena do powszechnego obiegu - i umożliwienie zapoznania się z inną wersją tego ważnego wydarzenia z historii wojskowej.

Ten post był edytowany przez obodrzyta: 5/04/2016, 15:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Prime
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 678
Nr użytkownika: 69.786

 
 
post 5/04/2016, 14:08 Quote Post

Z tego co Darek pisał, z kampanii 1813 roku maja być wydane 2 tomy von Caemmerera z okresu kampanii wiosennej 1813 roku. Chętnie bym jednak przeczytał coś o wojnie 1813 roku, konkretnie we Włoszech.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Prime
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 678
Nr użytkownika: 69.786

 
 
post 5/04/2016, 16:10 Quote Post

Czy praca von Hoena stawia wiekszy nacisk na Austriaków, niż Rosjan i Prusaków? Tak było u von Horstenaua i jego Dreźnie. A jak postrzega Francuzów?

Ten post był edytowany przez Prime: 5/04/2016, 16:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 28/08/2018, 18:38 Quote Post

Zacząłem czytać zgodnie z porą roku, (ażeby lepiej wczuć się w temat) i podaje pierwsze wrażenia:

Książka Hoena jest lżejsza w odbiorze niż "Bitwa po Dreznem" Horstenaua, manewry poprzedzające bitwę pod Lipskiem są przedstawione bardziej przejrzyście niż u Friedericha, ale wynika to ze skrótowego potraktowania tematu; nie zmienia to faktu że wiele manewrów można wreszcie zrozumieć. Mogę w tym momencie stwierdzić z pełnym przekonaniem, że kampania jesienna 1813 jest najbardziej zagmatwaną i trudną w zrozumieniu spośród wszystkich kampanii Napoleona. Widać, że najlepsi historycy mieli kłopot z jej jasnym przedstawieniem, o czym pisze w swym dziele nawet Friederich.
Jeżeli chodzi o tłumaczenie, to jest bez zarzutu - kozacy pisani na szczęście z małej, podobnie jak nazwy pułków. Smaczkiem jest Brama Grimawska, do tej pory pisana była w j. polskim jako Brama Grymnicka, Grimajska, teraz mamy Grimawską
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
ryba_pila
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 559
Nr użytkownika: 24.471

Stopień akademicki: dr hab. inz.
Zawód: Fizyk
 
 
post 29/08/2018, 15:35 Quote Post

To chyba wszystkie są błędne?
Miasto, na które wychodzi brama to Grimma, więc chyba po polsku też powinniśmy pisać prze dwa "m"?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 1/09/2018, 6:06 Quote Post

(...) czytam sobie dalej i muszę stwierdzić, że jest coraz lepiej. Książka Hoena okazuje się być bardzo dobra. Autor po ogólnym naszkicowaniu sytuacji militarnej przechodzi do szczegółów i opisuje kompleksowo kolejne walki ze szczególnym uwzględnieniem Armii Czeskiej, gdyż gros sił stanowili w niej "jego" Austriacy. Nie zmienia to faktu, że książkę czyta się dobrze, albo bardzo dobrze, bo dodatkowo tłumacz znając widać kampanię, robi bardzo użyteczne wstawki do tekstu. Książka w zakresie bitwy lipskiej jest zatem przedstawiona bardziej dokładnie niż u Friedericha, czego po Hoenie nawet się nie spodziewałem, zatem miło się zaskoczyłem. Poza tym autor dość dokładnie opisuje francuski punkt widzenia w oparciu o źródła, co czyni książkę jeszcze ciekawszą i bardziej wartościową. Masa nowych faktów w stosunku do Friedericha, więc będzie to chyba monumentalna praca o bitwie lipskiej...
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 7/09/2018, 10:31 Quote Post

Czas na słowo końcowe o książce. W Polsce mamy już kilka książek o bitwie lipskiej: J.Nadzieji (od której kiedyś zaczynałem), D. Smitha, M.Gunthera "Markkleeberg", czy ostatnio Friedericha. Dopiero jednak książka Hoena oddaje kompleksowy i jak najbardziej obiektywny obraz bitwy pod Lipskiem.
W związku z tym pojawiają się co i raz jakieś mniej lub bardziej sensowne rozważania, czy Napoleon mógł wygrać bitwę pod Lipskiem. Po przeczytaniu Hoena można dojść do jedynego i zarazem "smutnego" wniosku, że w październiku 1813 sprzymierzeni posiadali tak przygniatającą przewagę w sile żywej, uzbrojeniu i zaopatrzeniu, iż dokonania WA pod Lipskiem były już tylko jej łabędzim śpiewem, tzn. ostatnim akordem na jaki było ją stać.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej