|
|
"Latający naleśnik"
|
|
|
|
Kiedyś widziałem w grze The Secret Weapons over Normandy taki samolot. Też niestety spotkałem się jedynie z nazwą "Latający Naleśnik". Jest to samolot amerykański. Nawet dobrze widać na zdjęciu amerykańską gwiazdę
|
|
|
|
|
|
|
|
Hi hi, mówicie o dwóch różnych samolotach. Niemiecki to nielot Sack AS 6 V1 http://www.luft46.com/misc/sackas6.html , amerykański to doświadczalny Vought V-173 zwany Flying Pancake, służący wstępnemu sprawdzeniu koncepcji w 1942 r., oraz wywodzący się z niego nieukończony już samolot pokładowy XF5U-1.
Pzdr
Grzesiu
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też się mogę wypowiedzieć! Nie ma najmniejszych dowodów, że w III Rzeszy kiedykolwiek pracowano nad latającymi talerzami. Jedyne znane konstrukcje o kolistym płacie to wspomniane powyżej modele i nielatający samolot A. Sacka. Rysunek na dole, wzorowany na "UFO typu Adamsky'ego" pochodzi z jednego z fałszywych dokumentów SS 'ujawnionych' przez Gerta Burdego w jego filmie o UFO w III Rzeszy - które od tej pory radośnie poszły sobie w świat. Nie ma też żadnych dowodów, że jakikolwiek kraj zbudował po wojnie jakikolwiek sprawnie latający dyskoplan, poza dość prymitywnymi konstrukcjami wszelakich wentylatorowców. Nic nie wiadomo też o jakichkolwiek mitycznych niemieckich naukowcach pracujących po wojnie nad latającymi talerzami - a znany team Bellonzo/Schriever/Habbermohl plus ewentualnie Schauberger (czy jak jeszcze są te nazwiska zapisywane) jest wytropionym aż do źródeł jego narodzin wymysłem, powstałym w l. 50-60. główkach kilku fantastów i mitomanów, zlepiających razem, zniekształcających i ubarwiających wcześniej opublikowane plotki i informacje. Swoją drogą jest szokujące, jak bezkrytycznie przyjmowane są i akceptowane pośród tzw. badaczy te wszystkie historyjki o niemieckich latających talerzach - nawet, gdy dowody fałszerstwa biją w oczy.
QUOTE oznajmiono ,że to poza ziemska cywylizacja. Amerykanie wto uwierzyli i stąd się wzieła nazawa "UFO"
Niestety, źródłosłów terminu UFO nie ma żadnego związku z pozaziemską cywilizacją. Pochodzi ów skrót od Unidentified Flying Object - Niezydentyfikowany Obiekt Latający (po polsku stosuje się więc też NOL) - i dotyczy każdego obiektu, ciała, zjawiska czy czegokolwiek innego w powietrzu, o niezweryfikowanej tożsamości, bez wnikania w jego pochodzenie i naturę.
Pzdr
Grzesiu
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy ktos z Was wie, czy te "niemieckie latajace nalesniki/dyski" byly wyposazone w jakas bron? Moze jakies dzialka, lub cos w tym stylu? Bo tak duzo sie o nich mowie, ze to taka cudowna bron - niebywala szybkosc, mozliwosc bycia niewidzialnym itp. - ale co z tego wszystkiego, przeciez tak na serio, to jezeli te dyski nie mialy zadnej broni, typu jakies "dzialko" lub cos w tym stylu, to mogly wplywac tylko na morale zolnierzy i nic wiecej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z uwagi na to, że owe hitlerowskie latające talerze najprawdopodobniej nie istniały, nie mogły też być w nic uzbrojone. Także ich wpływ na morale był w związku z tym znikomy. Polecam artykuł B.Rdułtowskiego na IOH: http://www.ioh.pl/pelne.php?Art=1047
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|