|
|
Polityka wschodnia III RP, Historia pewnego zludzenia
|
|
|
|
Po tym co tu napiszę, zostanę pewnie uznany za członka brygad sieciowych, albo pożytecznego idiotę Kremla, ale szczerze mówiąc nic mnie to nie obchodzi. Gdy parę lat temu ma forum Wyborczej stwierdziłem że pod żadnym pozorem Zachód nie powinien mieszać się do konfliktu w Libii, bo na tej "Arabskiej Wiośnie" skorzystają wyłącznie islamiści, posypały się na mnie gromy że jak mi nie wstyd bronić krwawych dyktatorów. Dziś kiedy Libię, Syrię i Irak pożera Państwo Islamskie wychodzi kto miał wtedy rację, a kto był pożytecznym idiotą. Ale dość wstępu. Kiedyś, kiedy jeszcze popierałem PiS, lansowana przez Kaczyńskich "jagiellońska" koncepcja naszej polityki zagranicznej wydawała mi się wcale atrakcyjna. Oto Polska, dzięki sojuszowi z Ukrainą, Litwą i innymi krajami regionu nareszcie utrze nosa ruskiemu niedźwiedziowi i zajmie należne jej miejsce w Europie. Były pewne historyczne zaszłości, ale co tam, trzeba wybaczać itd. Tak myślałem sobie o polityce jagiellońskiej nawet gdy oddaliłem się od PiS-u, ale jak to bywa z mrzonkami, w końcu przejrzałem na oczy. Bodajże wtedy, gdy Janukowycz ogłosił Banderę "Bohaterem Ukrainy" a we Lwowie wystawili mu pomnik. W tym czasie sporo dowiedziałem się też o szykanach i prześladowaniach polskiej mniejszości na Litwie: zamykaniu polskich szkół, usuwaniu dwujęzycznych tablic, przymusowej lituanizacji, kolonizacji Wileńszczyzny Litwinami itp. działaniami, o których z rzadka można usłyszeć w mediach. I wtedy uświadomiłem sobie wreszcie że cała ta polityka jest po prostu do niczego. Powiedzmy to sobie dzisiaj zupełnie szczerze: od lat włazimy w cztery litery Litwie i Ukrainie i co z tego mamy?! Kolejne tamtejsze rządy, jakiej opcji by nie reprezentowały nie mają najmniejszej ochoty włączać się żadne wydumane projekty "jagiellońskie". Działania Litwy wobec jej polskich obywateli czy ukraińska "polityka historyczna" to wymowny sygnał gdzie oni mają nas i nasze-żałosne swoją drogą-aspiracje do roli regionalnego mocarstwa. Tym bardziej wściekłem się kiedy przed rokiem niemal wszyscy politycy i wszystkie opcje polityczne od Kaczyńskiego i Tuska, po Millera i Kowala zaczęli jeździć do Kijowa by wesprzeć rozróbę na Majdanie a potem nowy "proeuropejski" rząd w walce z Rosją. Nie dziwi mnie postawa Tuska i PO, tudzież formacji Palikota i Millera, bo oni będą zwalczać każdego kto narazi interesy ich świętej cioci Brukseli, ale że Kaczyński nie wyciągnął kompletnie żadnych wniosków z fiaska swoich "jagiellońskich" projektów, bardzo mnie rozczarowało, bo mimo że jest populistą, uważałem go jednak za mniejsze zło niż europopuliści z PO i nie sądziłem by był idiotą. Bo tylko kompletny idiota podejmuje raz po raz to samo działanie uważając że przyniesie odmienne efekty. Ukraina nie chce i nigdy nie chciała żadnego sojuszu ani "federacji" z Polską. Jeśli kiedyś wstąpi do UE, stanie się kolejnym klientem Niemiec a wobec Polski będzie zachowywać tak jak Litwa. Dlatego jakakolwiek pomoc dla tego kraju ze strony Polski to przejaw skrajnej politycznej głupoty i kręceniem bata na własną...no, w każdym razie zgodny chór politykierów od prawa do lewa świadczy tylko jak głupi i krótkowzroczni ludzie nami rządzą i jak sztuczny jest w rzeczywistości konflikt PiS-PO. Szkoda tylko że cieszą się aż taki poparciem. Nie mam zamiaru wychwalać tu Putina albo usprawiedliwiać jego działań. Tak, Rosja prowadzi ofensywę militarno-dyplomatyczną której celem jest odzyskanie wpływów na Ukrainie lub jej części. Tylko mnie jako obywatela Polski raz zupełnie nie interesuje wspieranie niewdzięcznego i nieprzychylnego jej sąsiada, rządzonego przez bandę skorumpowanych oligarchów i dwa, zupełnie nie jestem zainteresowany wojowaniem z Rosją. Że Putin jest autokratą? Zabrzmi to brutalnie, ale nic mnie to nie obchodzi, dla mnie osobiście mógłby być nawet Marsjaninem, jeśli szło by z nim robić interesy. Czy USA i Europa nie robią interesów z Chinami i Arabią Saudyjską, krajami, które z demokracją nie mają kompletnie nic wspólnego? Dlaczego my mamy być gorsi? W imię kretyńsko pojętej solidarności z nieprzyjaznymi sąsiadami? Czy Rosja przedstawia dziś jakieś poważne zagrożenie dla Polski? Skoro nie potrafiła dotąd odzyskać kontroli nad krajami dawnego Sojuza, to nie. Co którzy nią straszą, nie zdają sobie sprawy z problemów wewnętrznych z jakimi zmaga się od lat to państwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Skoro nie potrafiła dotąd odzyskać kontroli nad krajami dawnego Sojuza, to nie
A co jak odzyska kontrolę?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 26/02/2015, 9:58) A co jak odzyska kontrolę?
Wtedy będzie za późno, dlatego lepiej bronić naszych granic na wschodniej granicy Ukrainy do ostatniego Ukraińca .
QUOTE(DDT @ 26/02/2015, 9:17) Czy USA i Europa nie robią interesów z Chinami i Arabią Saudyjską, krajami, które z demokracją nie mają kompletnie nic wspólnego? Dlaczego my mamy być gorsi? W imię kretyńsko pojętej solidarności z nieprzyjaznymi sąsiadami? To zróbmy z Ukrainą interes polegający na przekazaniu jej roli państwa frontowego.
QUOTE Czy Rosja przedstawia dziś jakieś poważne zagrożenie dla Polski? Skoro nie potrafiła dotąd odzyskać kontroli nad krajami dawnego Sojuza, to nie. Co którzy nią straszą, nie zdają sobie sprawy z problemów wewnętrznych z jakimi zmaga się od lat to państwo. Skoro Rosja jest taka słaba, to nie ma się czym przejmować, możemy popierać kogo chcemy. A jeżeli jest silna, to też nie ma się czym przejmować, bo Polska od wieków prowokuje Rosję przez to, że istnieje - zresztą to dotyczy wszystkich sąsiadów Rosji.
Ten post był edytowany przez jur: 26/02/2015, 10:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam wrażenie, że my drażnimy ich bardziej niż inni. Nie wiem z czego to wynika ale jakoś niezależna Polska kole ich szczególnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co którzy nią straszą, nie zdają sobie sprawy z problemów wewnętrznych z jakimi zmaga się od lat to państwo. Tylko z Rosją jest taki myk, że gdzieś tak od kilkuset lat każdy przepowiada, że w już niedługo się rozpadnie, bo bieda, bo konflikty wewnętrzne, bo gospodarka pada, bo ludzie mają dość tyranii, bo obce wojska pod Moskwą...
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej!
QUOTE(czarny piotruś @ 26/02/2015, 11:22) Mam wrażenie, że my drażnimy ich bardziej niż inni. Nie wiem z czego to wynika ale jakoś niezależna Polska kole ich szczególnie. Różnica potencjału-u nas mimo wszystko jest jakiś potencjał cywilizacyjny i gospodarczy, by narobić rabanu (choć jeszcze nie ma na to, by zupełnie samodzielnie stanąć naprzeciw Rosji), a z drugiej strony nie ma u nas woli kompromisu, jaki odpowiadałby Rosjanom-czyli niemieckiej Mitteleuropy, która z kolei chyba im pasuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Powiedzmy, że niemiecką dominację w regionie chwilowo(według Kremla) zmuszeni są tolerować Jest coś takiego w ich mentalności co jakoś nie pozwala im się rozstać z terytoriami raz podbitymi. Pamiętam pożegnalną popijawę z Radzieckimi gdy zdawali nam Świętoszów, "nie pijemy na pożegnanie bo wrócimy". Niby to tylko żołnierze i oficerowie niższych stopni byli ale zadrę z powodu tego wygnania mieli ewidentną.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(czarny piotruś @ 26/02/2015, 11:32) Powiedzmy, że niemiecką dominację w regionie chwilowo(według Kremla) zmuszeni są tolerować Może nawet niekoniecznie-wydaje mi się, że podział stref wpływów byłby dla nich do zaakceptowania, gdyby granica była jasno na Bugu, a najlepiej na Wiśle. Tylko po drodze jest duży zadzior...
CODE Jest coś takiego w ich mentalności co jakoś nie pozwala im się rozstać z terytoriami raz podbitymi. Pamiętam pożegnalną popijawę z Radzieckimi gdy zdawali nam Świętoszów, "nie pijemy na pożegnanie bo wrócimy". Niby to tylko żołnierze i oficerowie niższych stopni byli ale zadrę z powodu tego wygnania mieli ewidentną.
No cóż... A miny naszych chłopaków jakie były?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(czarny piotruś @ 26/02/2015, 10:22) Mam wrażenie, że my drażnimy ich bardziej niż inni. Nie wiem z czego to wynika ale jakoś niezależna Polska kole ich szczególnie. Wystarczy popatrzeć na mapę od strony Moskwy - i wszystko jasne. Finlandia leży z boku, nieważna. Bałkan - niby ważny, ale droga wolna dzięki Bułgarii czy Serbii. Przydałby się Bosfor i Dardanele, ale to nierealne, przynajmniej na razie. W środku Polska - najważniejsza droga do zasobów Zachodu. Tylko po co ta słaba Polska, rządzona przez śmiesznych, wiecznie skłóconych polityków, ma udawać niepodległą, skoro może być zwasalizowana czy okupowana przez Moskali? Nu, pa czemu?
QUOTE(czarny piotruś @ 26/02/2015, 10:32) Jest coś takiego w ich mentalności co jakoś nie pozwala im się rozstać z terytoriami raz podbitymi. Pamiętam pożegnalną popijawę z Radzieckimi gdy zdawali nam Świętoszów, "nie pijemy na pożegnanie bo wrócimy". Niby to tylko żołnierze i oficerowie niższych stopni byli ale zadrę z powodu tego wygnania mieli ewidentną.
No właśnie, potomstwo Dżyngis Chana - genetyczne i mentalne.
Ten post był edytowany przez jur: 26/02/2015, 10:56
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(czarny piotruś @ 26/02/2015, 11:22) Mam wrażenie, że my drażnimy ich bardziej niż inni. Nie wiem z czego to wynika ale jakoś niezależna Polska kole ich szczególnie. Po mojemu to jest pozostałość (taka pamięć komórkowa ) z dawnych czasów kiedy to Rzeczpospolita długo pozostawała nieprzebytą zaporą. A nie raz i nie dwa dawała porządne klapsy Moskwie. Dwa "narody" słowiańskie, "bratnie" bo u Moskali wszyscy to "bracia", a jednocześnie tak różne. Dwie przeciwstawne koncepcje cywilizacyjne oferowane temu co pomiędzy. I sobie nawzajem. Ot i przyczyna...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=oksza] Po mojemu to jest pozostałość (taka pamięć komórkowa ) z dawnych czasów kiedy to Rzeczpospolita długo pozostawała nieprzebytą zaporą. A nie raz i nie dwa dawała porządne klapsy Moskwie. /
Tak, ale te klapsy to dawalśmy jak wojska zaporoskie walczyły u boku Polaków I Litwinów przeciwko Moskwie. Stąd podświadomy strach, że Polska w sojuszu z Ukraia będzie przeciwwagą Rosji, jak było do połowy XVII w.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Marek Zak @ 26/02/2015, 13:05) QUOTE [=oksza] Po mojemu to jest pozostałość (taka pamięć komórkowa ) z dawnych czasów kiedy to Rzeczpospolita długo pozostawała nieprzebytą zaporą. A nie raz i nie dwa dawała porządne klapsy Moskwie. / Tak, ale te klapsy to dawalśmy jak wojska zaporoskie walczyły u boku Polaków I Litwinów przeciwko Moskwie. Stąd podświadomy strach, że Polska w sojuszu z Ukraia będzie przeciwwagą Rosji, jak było do połowy XVII w. Toć piszę o Rzeczpospolitej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Oksza @ 26/02/2015, 12:44) Po mojemu to jest pozostałość (taka pamięć komórkowa ) z dawnych czasów kiedy to Rzeczpospolita długo pozostawała nieprzebytą zaporą. A nie raz i nie dwa dawała porządne klapsy Moskwie. Dwa "narody" słowiańskie, "bratnie" bo u Moskali wszyscy to "bracia", a jednocześnie tak różne. Dwie przeciwstawne koncepcje cywilizacyjne oferowane temu co pomiędzy. I sobie nawzajem. Ot i przyczyna... Aha-Rzym vs. koczownicy Konflikt, który toczy się od... Ja wiem, Galowie czy Scytowie pierwsi bawili się w Grecji lub w Rzymie (no tu to Galowie)?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(czarny piotruś @ 26/02/2015, 10:32) Powiedzmy, że niemiecką dominację w regionie chwilowo(według Kremla) zmuszeni są tolerować Jest coś takiego w ich mentalności co jakoś nie pozwala im się rozstać z terytoriami raz podbitymi. Pamiętam pożegnalną popijawę z Radzieckimi gdy zdawali nam Świętoszów, "nie pijemy na pożegnanie bo wrócimy". Niby to tylko żołnierze i oficerowie niższych stopni byli ale zadrę z powodu tego wygnania mieli ewidentną.
To fakt, że Rosjanie nie potrafią oddać nawet metra zajętego terenu, nawet jak to jest w ich najlepszym interesie i mogą dzięki temu zyskać dużo więcej. Mają tak od kilkuset lat i się nie zmienia.
Żadną tajemnicą też nie jest, że Rosja musi kontrolować najwęższy punkt między Karpatami a Bałtykiem by czuć się bezpiecznie (paranoja ale tak jest) a ten punkt to właśnie Polska.
Zawsze polecam genialną analizę http://www.kresy.pl/publicystyka,analizy?z...ezustanna-walka Dzięki niej można zrozumieć czemu Rosja się zachowuje jak się zachowuje.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|