Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Unia Zachodniosłowiańska, Polsko - Czecho - Słowacja A.D. 1918
     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 17/02/2017, 12:47 Quote Post

Przejrzałem całe 10 stron działu i takiego tematu nie ma - choć pomysł na unię polsko - czeską lub polsko - czechosłowacką pojawia się kilka razy, np.:

jeszcze w średniowieczu

po II wojnie światowej

w okresie PRL

Dlaczego takiego tematu nie ma, to dość oczywiste: bo było to bardzo mało prawdopodobne. Czołowi politycy czescy dość jednomyślnie i zarazem dość żywiołowo nie lubili Polaków - z wzajemnością!

Żeby to wyglądało inaczej, PoD musi być dość skomplikowany. Jak mi się wydaje, narodowa demokracja, z Romanem Dmowskim na czele musi uznać, że mimo oczywistego faktu sterowania tym ruchem przez Ochranę (i to przez jakieś trzeciorzędne płotki...), warto wytrwać w ruchu neoslawistycznym i, w ramach tego ruchu, wyciągać rękę do braci Czechów niezależnie od ich prorosyjskiego serwilizmu. Taki odpowiednik dzisiejszej "giedroyciowej polityki" względem Ukrainy czy Litwy - ale ponad 100 lat temu.

Czemu właściwie Dmowski miałby to robić, trudno mi powiedzieć. Ot - na wszelki wypadek. Może, po prostu, trzeba by założyć, że miał większe zdolności interpersonalne, był sympatyczniejszy niż OTL - i polubili się z Masarykiem..? Może pan Roman powinien wychylić kielicha dobrej, morawskiej palinki na zjeździe w Pradze?

Integracja różnych emigracyjnych środowisk polsko - czesko - słowackich w czasie I wojny światowej to by już nie był żart - i korzyści dla wszystkich zainteresowanych oczywiste: dużo większa "siła przebicia", a przede wszystkim - szansa na mocne poparcie Wilsona i w ogóle Amerykanów, których mozaika drobnych państewek, które chciałyby się wykluć w Europie Środkowej od początku przyprawiała o migrenę i stąd, wszelkie inicjatywy "zjednoczeniowe" witali z entuzjazmem (aż do likwidacji sojusznika Ententy, Czarnogóry, żeby stworzyć Jugosławię...). Dmowski, jak się zdaje, miał dobre kontakty w Paryżu, Czesi - lepsze w Londynie. Może i Lloyd George'a jakoś udałoby się przynajmniej zneutralizować? Może, wspólnymi siłami, udałoby się dopuścić do głosu w Wersalu także Łużyczan?

Osobną kwestią jest oczywiście wejście ewentualnych umów między emigrantami w życie w sytuacji, gdy władzę w Polsce sprawuje nie narodowa demokracja, tylko (przynajmniej na razie) Piłsudski.

O potencjalnej możliwości utworzenia "Unii Zachodniosłowiańskiej" wspomniałem w temacie o I wojnie światowej w dziale Alternatywnej Historii Powszechnej - bo wydaje mi się, że w razie gdyby wojska Ententy stanęły fizycznie nad Wisłą i nad Wełtawą, byłby to pomysł obarczony dużym prawdopodobieństwem spełnienia. Jeśli I wojna światowa przebiega jak przebiegała (bo nie wydaje się, aby np. ewentualne połączenie korpusów polskich z korpusem czechosłowackim w Rosji miało jakiś większy wpływ na rewolucję i wojnę domową w Rosji - choć, tu oczywiście wiele zależy od tego, GDZIE taka jednostka by stacjonowała!), to jest to oczywiście trudniejsze. Z drugiej jednak strony, jeśli nie ma istotniejszych uprzedzeń "międzyludzkich", to właściwie - czemu nie? Korzyści wydają się dla wszystkich zainteresowanych oczywiste...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 17/02/2017, 13:41 Quote Post

Korzyści by były rzecz jasna olbrzymie.
Obawiam się jednak, że cała sprawa by się posypała ze względu na ego decydentów w obu krajach.
Poszczególni Panowie byli po prostu zbyt ambitni.
Dwa problemem by była sprawa Kresów. Skoro sojusz w dużej mierze nie był możliwy przez stosunek do Rosji (oraz animozje terytorialne rzecz jasna) to co dopiero Unia.
Myślę, że do polowy 1919 roku ten miraż by się udało podtrzymać (znaczy wszyscy by się łudzili, że twór ten powstanie) i dopiero wtedy na fali osobistych rozgrywek i naszego marszu na wschód by cała bańka pękła.
Starczyłoby to jednak na korzystniejszy wynik Wersalu. I to nie tylko dla Polski, ale i Węgier.
Udało by się zapewne więcej na Niemcach utuczyć, a zapewne i sprawę podziału Cieszyńskiego, Spiszu i Orawy załatwić polubownie. Węgry by utrzymały południową Słowację bo skoro Czechy mają mieć zaplecze rolnicze w Polsce to nie trzeba na siłę terenów Naddunajskich z większością Węgierską do nich wcielać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 17/02/2017, 13:54 Quote Post

Po kolei!

Najpierw mamy rok 1917, rewolucja lutowa w Rosji - pierwszy moment, gdy coś się może "zadziać". Czy powstanie w tej sytuacji wspólny "Legion Zachodniosłowiański" z Polaków, Czechów i Słowaków - w Rosji? Jeśli tak - to gdzie będzie dyslokowany? I jakie będą potem jego losy w toku rewolucji i wojny domowej?

Potem do wojny przystępują Stany Zjednoczone - i to jest moment na wielką, wspólną, dyplomatyczną ofensywę. W której już teraz, na wstępie, można pozałatwiać różne rzeczy, tj.:
- dostęp do morza,
- kwestia Galicji wschodniej (jaka jest polityka - WSPÓLNA - względem Ukraińców? Zapraszamy do Unii - czy odcinamy się, ewentualnie bierzemy pod but..?),
- ewentualny stosunek do mniejszych narodów w okolicy: Łużyczanie, Litwini, Białorusini (potencjalnie),
- stosunek do Węgier i potencjalnej Konfederacji Bałkańskiej (Jugosławia + Bułgaria + Albania?).

Czy ktoś może wpaść na pomysł jakiejś "Unii celnej Międzymorza" - z Rumunią i Węgrami na dokładkę..? Czesi w szczególności, jako kraj najbardziej uprzemysłowiony, mieliby interes w utrzymaniu rynków zbytu...

Potem konferencja w Wersalu - to już powinny być skutki wcześniejszych działań, więc trzeba je najpierw omówić...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 17/02/2017, 14:40 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 17/02/2017, 13:54)
Po kolei!

Najpierw mamy rok 1917, rewolucja lutowa w Rosji - pierwszy moment, gdy coś się może "zadziać". Czy powstanie w tej sytuacji wspólny "Legion Zachodniosłowiański" z Polaków, Czechów i Słowaków - w Rosji? Jeśli tak - to gdzie będzie dyslokowany? I jakie będą potem jego losy w toku rewolucji i wojny domowej?

Potem do wojny przystępują Stany Zjednoczone - i to jest moment na wielką, wspólną, dyplomatyczną ofensywę. W której już teraz, na wstępie, można pozałatwiać różne rzeczy, tj.:
- dostęp do morza,
- kwestia Galicji wschodniej (jaka jest polityka - WSPÓLNA - względem Ukraińców? Zapraszamy do Unii - czy odcinamy się, ewentualnie bierzemy pod but..?),
- ewentualny stosunek do mniejszych narodów w okolicy: Łużyczanie, Litwini, Białorusini (potencjalnie),
- stosunek do Węgier i potencjalnej Konfederacji Bałkańskiej (Jugosławia + Bułgaria + Albania?).

Czy ktoś może wpaść na pomysł jakiejś "Unii celnej Międzymorza" - z Rumunią i Węgrami na dokładkę..? Czesi w szczególności, jako kraj najbardziej uprzemysłowiony, mieliby interes w utrzymaniu rynków zbytu...

Potem konferencja w Wersalu - to już powinny być skutki wcześniejszych działań, więc trzeba je najpierw omówić...
*



Co do Legionu to nie sądzę.
Rosjanie się nie zdecydują na stworzenie większych zgrupowań niż korpusy, a Czechów jest akurat na jeden, a Polaków na kilka. Nie za bardzo jest jak je połączyć. Jeżeli by się jednak tak stało i by powstała armia zachodniosłowiańska to jest nieomal pewne, że Piłsudski zastosuje swój plan B, czyli zamiast się dać aresztować i grać męczennika to przebije się do Rosjan.

To fakt, że Dmowski wspólnie z Beneszem by mieli wielką siłę przebicia.
Sprawa morza jest oczywista. Dodatkowo zapewne będzie postulat umiędzynarodowienia Odry i Wolnego Miasta Szczecina.
Z Galicją będzie problem bo Czesi jak nic będę chcieli ją oddać Rosji. Z tym, że jako, że nie ma na razie komu oddać to pewnie będzie zgoda na tymczasowe administrowanie. Mówimy oczywiście o terenach za linią Curzona B.
Jeżeli chodzi o Litwinów i Białorusinów to nie ma tematu. Czesi się nie zgodzą by federacja anektowała choć m2 ziemi Rosyjskiej.
Z Łużyczanami jest problem. Z jednej strony tak, ale z drugiej nie bardzo jest jak przyłączyć bez aneksji Śląska. A aneksji Breslau to sobie nie wyobrażam nijak. Aczkolwiek Czesi sobie wyobrażali. http://silesiana.republikasilesia.com/pikt...vendication.jpg
Jeżeli tak jak sądzę Czechosłowacja nie anektuje ani terenów naddunajskich ani rusi zakarpackiej tp nie ma w sumie sporu z Węgrami wobec czego stosunki będą poprawne. Nie ma też powodu by zacieśniać stosunki z Rumunią i Jugosławią w stylu OTL tym bardziej, że interesy mają Czesi skierowane na północ.
Kwestia międzymorza to jednak chyba jest nieco osobna w stosunku do Unii.
Z tym, że paradoksalnie może być takowym i Francja i UK zainteresowana. Ta pierwsza by wzmocnić szachowanie Niemców od wschodu, a ta druga by wykreować niezależną (od Francji) rzecz jasna siłę i tym samym utrzymać równowagę na kontynencie, a dodatkowo dzięki temu by był dobry kordon przeciw Sowietom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 17/02/2017, 14:47 Quote Post

Piłsudski nijak nie zdoła się przebić do Legionu Zachodniosłowiańskiego - musiałby w chwili wybuchu "kryzysu przysięgowego" być na froncie (jak "Legion Wschodni" Hallera wcześniej) - a to sobie trudno wyobrazić w roku 1917 (wcześniej nie ma powodu się przebijać...). Choćby dlatego, że Niemcom na froncie był średnio w tym momencie potrzebny - i tak wszystko szło doskonale na wschodzie...

Poza tym, jeśliby Legion Zachodniosłowiański był na froncie (jak korpus Dowbór - Muśnickiego), to pewnie zostałby dość szybko rozbrojony przez Niemców (co Czechom, jako dezerterom z armii austriackiej chyba się nie uśmiechało...). Większą rolę w toku rewolucji mógłby odegrać, gdyby - jako całość - obrał drogę OTL korpusu czechosłowackiego i cofał się Transsibem. Kołczak mógłby się wówczas utrzymać na Syberii...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 17/02/2017, 15:25 Quote Post

Obawiam się jednak, że cała sprawa by się posypała ze względu na ego decydentów w obu krajach.
Poszczególni Panowie byli po prostu zbyt ambitni. (Realchief)


Żadnej unii nie będzie. Będzie coś, czego bardzo w tym dziale brakuje: wizja Polski w sytuacji o wiele gorszej, niż w realu. Wszystko takie zwykle hurraoptymistyczne...
Panowie się pokłócą - i w efekcie i Polska i Czechosłowacja dostanie ostatecznie mniej, niż w realu. Bo do realnej sprzeczności interesów i sprzeczności sympatii dojdzie jeszcze obustronny sentyment panów "chciałem z nimi po dobroci i się nie dało, to teraz takim synom tak dowalę że się w życiu nie pozbierają!!!!!!!!!" i będziemy sobie nawzajem celowo przy każdej sposobności wpychali kij w szprychy. Polska oprotestuje Zakarpacie i Naddunaje dla Cz-S, Cz-S zażąda przyłączenia WMG do Prus Wschodnich i oprotestuje referendum na śląsku... i takie tam...

Większą rolę w toku rewolucji mógłby odegrać, gdyby - jako całość - obrał drogę OTL korpusu czechosłowackiego (Jkobus)

W ramach żartu (powtarzam, żartu):
Korpus Cz-Pl, z powodu bezwładu biurokracji i niechęci rozmaitych czynników stacjonuje z bronią u nogi i brakami w wyposażeniu o rzut furażerką od Piotrogrodu. 26 X / 8 XI zdesperowany Kiereński, nie mając pod ręka niczego, wzywa ich do walki, niejasno obiecując niepodległość i granice od Renu po Dniepr. Bitwa o Piotrogód trwa 4 dni, ale ostatecznie CzechoPolacy zjadają bolszewicką ruchawkę na śniadanie; jej wierchuszka ginie lub dostaje się do niewoli.
 
Post #6

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.108
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 17/02/2017, 16:27 Quote Post

Żadnego sensownego PODu, temat w sumie do przeniesienia do zabaw historycznych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej