Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Legion potępieńców, Swen Hassel
     
piotr.007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 95.657

 
 
post 24/11/2014, 16:01 Quote Post

Czytam sobie ostatnio Svena Hassela "Legion potępienców" i dotarłem aż do zdania:

Pewnego wieczoru nadszedł rozkaz, by przygotować czołgi do działań bojowych.
Zatankowaliśmy do pełna zbiorniki, uzupełniliśmy smary i amunicję: po dwa tysiące
pięćset nabojów do każdego z karabinów maszynowych i kilkadziesiąt pocisków
wszystkich rodzajów do armaty – odłamkowych, przeciwpancernych i podkalibrowych –
a także granaty ręczne, flary, amunicję do naszej broni osobistej i mieszankę zapalającą
do miotacza płomieni.


Trochę mnie to zastanowiło.. o jaki czołg mogło chodzić
Z tego co znalazłem to Niemcy mieli :
- Flamm (flamingo) na pz.II.f - ale ten nie miał działa, tylko km,
- jakieś Flammy na pz.III - ale tam miotacz był ZAMIAST działa głównego i załoga zmniejszona do 3 os.
http://www.lonesentry.com/articles/ttt09/p...amethrower.html

A może jakiś zdobyczny T-34 (OT-34) z miotaczem zamiast km w kadłubie?

PS.
Tak, wiem ze autor nigdy za Bugiem nie był... ale czyta się fajnie.
Film The Misfit Brigade też niestety widziałem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 24/11/2014, 16:10 Quote Post

Nic więcej na ten temat w książce nie ma?
Jeżeli ma to być pojazd uzbrojony jednocześnie w działo i miotacz ognia to tylko coś zdobycznego, bo do B-2 (f) nie pasują te pociski podkalibrowe i pewnie opisywany okres.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
piotr.007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 95.657

 
 
post 24/11/2014, 19:46 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 24/11/2014, 16:10)
Nic więcej na ten temat w książce nie ma?


No właśnie nic. Niby taki szczegółowy opis "2500 nabojów", ale typu czołgu nie podał.. Trudno momentami się nawet połapać, ile osób liczy załoga.
Gdzieś dalej jest wzmianka "Ja siedziałem najniżej, przy radiostacji, i po raz dwudziesty sprawdzałem, czy karabin maszynowy jest w porządku i prostowałem długą taśmę z nabojami"..
a potem (ale to juz chyba nie 1941 ale wiosna 1943)
"– Daj im całusa miotaczem płomieni – mówi Stary. – A na deser poczęstuj odłamkowym
Pospiesznie kieruję miotacz płomieni w artylerzystów i w tym samym momencie
nasz pocisk odłamkowy eksploduje dokładnie w środku celu"


Strzelec - radiotelegrafista obsługujący km i miotacz ognia (wymiennie z km ??)
Chyba to jednak będzie PanzerSvenWagen IV.

Ten post był edytowany przez piotr.007: 24/11/2014, 19:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 24/11/2014, 23:58 Quote Post

QUOTE
PanzerSvenWagen IV

Co to za typ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 25/11/2014, 0:46 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 24/11/2014, 23:58)
QUOTE
PanzerSvenWagen IV

Co to za typ?


spotkałem się też z nazwą: FlammPanzerHasselWagen IV
confused1.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 25/11/2014, 1:44 Quote Post

Wiecie, że od biedy mógłby to być ów Flammpanzer B 2(f)...?

1). Nie jestem pewien czy były 47 mm pociski podkalibrowe do jego armaty, a nie chce mi się szukać teraz. Ale to nie jest wykluczone: Francuzi używali tego rodzaju amunicji do armat czołgowych 25 mm i 37 mm, może więc i do tego działa też takową mieli.

2) Miotacz w tym czołgu został zamontowany w miejsce kadłubowej armaty 75 mm. W odróżnieniu od niej miał jednak pewien kąt ostrzału w poziomie. Strzelec zajmował miejsce za miotaczem, dorobiono dla niego taką opancerzoną budkę z wizjerem. Tuż obok w kadłubie była radiostacja.

3) Zwykły Char B1 miał karabin maszynowy umieszczony nieruchomo w przodzie kadłuba, z prawej i poniżej armaty. Przypuszczam, że w wersji miotaczowej też mógł on pozostać. Zapewne w oryginale odpalany był przez kierowcę, tak jak kadłubowa armata. Ale czy Niemcy nie mogli dać tej opcji strzelcowi miotacza, skoro już takiego kolesia w tym miejscu umieścili? Nie zgadza się jeszcze tak do końca zasilanie. Oryginalny francuski karabin masz. Mle.31 zasilany był z magazynka talerzowego (na 150 naboi, trochę nietypowego bo o poziomej osi talerza, zakładanego z lewej lub prawej strony broni) a nie z taśmy. Ale z drugiej strony, może Niemcy wymienili francuski karabin na swojego standardowego MG 34?

Zapas amunicji do każdego z km-ów w Char B1 wynosił 2550 naboi (17 magazynków po 150).

Ten post był edytowany przez Speedy: 25/11/2014, 1:45
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 25/11/2014, 3:44 Quote Post

Potwierdza się, że te francuskie czołgi były przerabiane przez Niemców i wyposażane w miotacze ognia.

Podpis pod jednym z rysunków:
"Flammwagen auf Panzerkampfwagen B-2 (f), one of the sixty captured units converted as flame-thrower tanks. In this configuration, the 75 mm (2.95 in) howitzer was replaced by a flamethrower. Most served on the Eastern Front, in assault units. Their sturdiness was well suited against fortified positions with antitank defenses."

http://www.tanks-encyclopedia.com/ww2/france/char_B1_bis.php
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 25/11/2014, 8:19 Quote Post

A gdzie Wy widzicie, że ten miotacz jest zainstalowany na stałe w czołgu ? Nawet przy ładowaniu wymieniane jest to przy broni osobistej.
 
Post #8

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 25/11/2014, 12:37 Quote Post

QUOTE(obodrzyta @ 25/11/2014, 1:46)
QUOTE(wysoki @ 24/11/2014, 23:58)
QUOTE
PanzerSvenWagen IV

Co to za typ?


spotkałem się też z nazwą: FlammPanzerHasselWagen IV
confused1.gif
*


Czyli rzecz istniejąca w jednej sztuce w powieści p. Hassela?

QUOTE
Wiecie, że od biedy mógłby to być ów Flammpanzer B 2(f)...?

Ano biorę, choć właśnie problem tych pocisków podkalibrowych...
Pasowały by 2 km, działko i miotacz. Przy czym nawet ostrzał miotaczem tych artylerzystów miałby sens, bo skuteczność pocisku odłamkowego 47 mm raczej nie jest wielka.

QUOTE
A gdzie Wy widzicie, że ten miotacz jest zainstalowany na stałe w czołgu ? Nawet przy ładowaniu wymieniane jest to przy broni osobistej.

Też się nad tym zastanawiałem, stąd moje pytanie o więcej danych.
I z tych dodatkowych informacji moim zdaniem wynika, że nie. Strzelają do artylerzystów pociskiem odłamkowym (czyli cel nie jest umocniony) i mają dołożyć miotaczem - plecakowy ma zasięg góra 40 metrów, skuteczny 20-30, ciężka sprawa z tym strzelaniem z armaty i chyba na tę odległość do odkrytego celu lepiej po prostu użyć km.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
piotr.007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 95.657

 
 
post 27/11/2014, 23:28 Quote Post

W sumie by się to zgadzało.. To rzeczywiście mógł być B2 740 (f).
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Ten post był edytowany przez piotr.007: 27/11/2014, 23:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 28/11/2014, 7:17 Quote Post

QUOTE(piotr.007 @ 27/11/2014, 22:28)
[...] To rzeczywiście mógł być  B2 740 (f).[...]

Nie mógł być i nie był. To co pisze Pan Hassel to fikcja. Zauważ, że w swoim Tygrysie też ma miotacz płomieni i też z niego wali, co ciekawe w tej samej pozycji wink.gif
 
Post #11

     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 28/11/2014, 8:19 Quote Post

Nie bardzo mógłby to być ten czołg i z tego względu, że "Stary" nie miałby komu tam widać rozkazu załadowania i wystrzelenia takiego czy innego pocisku z armaty, bo dowódca takiego czołgu robił te rzeczy sam, będąc jedynym człowiekiem w wieży.

Przenosze to wszystko. Z dyskusji w tym watku wynika, ze mamy do czynienia z literacka fikcja czarowi ktorej ulegl uzytkownik zakladajacy watek.
Dzial w ktory ten watek byl, dotyczy konkretow a nie hasellowych opowiastek.
Moderator N_S



Ten post był edytowany przez Net_Skater: 28/11/2014, 15:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 28/11/2014, 21:48 Quote Post

QUOTE(Botras @ 28/11/2014, 9:19)
Nie bardzo mógłby to być ten czołg i z tego względu, że "Stary" nie miałby komu tam widać rozkazu załadowania i wystrzelenia takiego czy innego pocisku z armaty, bo dowódca takiego czołgu robił te rzeczy sam, będąc jedynym człowiekiem w wieży.

Przenosze to wszystko. Z dyskusji w tym watku wynika, ze mamy do czynienia z literacka fikcja czarowi ktorej ulegl uzytkownik zakladajacy watek.
Dzial w ktory ten watek byl, dotyczy konkretow a nie hasellowych opowiastek.
Moderator N_S

*


Ano fakt, tam przecież była jednoosobowa wieża. Czyli faktycznie był to po prostu "FlammPanzerHasselWagen IV", czołg istniejący tylko w wyobraźni autora wink.gif.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej