Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rzecznik Praw Dziecka, Sens istnienia instytucji
     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.515
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 14/01/2008, 11:29 Quote Post

Pamiętacie Sowińską? Zasłynęła oskarżeniami Tinky Winky o homoseksualizm, próbą rejestracji konkubinatów i próbą wprowadzenia obowiązku by narzeczeni uczęszczali na kursy przedmałżeńskie. Obecnie poczuła sięw obowiązku ostrzec kobiety w ciąży przed szkodliwością horrorów i rocka dry.gif
http://wiadomosci.onet.pl/1672750,11,item.html
Więc zapytam. Czy jest sens utrzymywania takiej instytucji?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 14/01/2008, 11:36 Quote Post

Czy jest sens utrzymywania takiej instytucji?

- A czy gdyby Naród wybrał na Prezydenta Stana Tymińskiego, to znaczyłoby to, że nie ma sensu utrzymywać instytucji głowy państwa?
Uważam, że źle postawiłeś problem. Doprawdy na każdy urząd, choćby najbardziej sensowny i najbardziej niezbędny, można wybrać osobę skrajnie niekompetentną. To jednak w żadnym razie nie oznacza, że bez sensu jest sam urząd / sama instytucja.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Nurglitch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.474
Nr użytkownika: 11.929

Piotr Smolañski
Zawód: Informatyk
 
 
post 14/01/2008, 11:53 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 14/01/2008, 9:29)
Pamiętacie Sowińską? Zasłynęła oskarżeniami Tinky Winky o homoseksualizm


http://youtube.com/watch?v=U7XC-c70VyI&feature=related
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.515
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 14/01/2008, 11:55 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 14/01/2008, 11:36)
- A czy gdyby Naród wybrał na Prezydenta Stana Tymińskiego, to znaczyłoby to, że nie ma sensu utrzymywać instytucji głowy państwa?
Uważam, że źle postawiłeś problem. Doprawdy na każdy urząd, choćby najbardziej sensowny i najbardziej niezbędny, można wybrać osobę skrajnie niekompetentną. To jednak w żadnym razie nie oznacza, że bez sensu jest sam urząd / sama instytucja.


Ok jak wyobrażasz sobie tą funkcję, jej zadania?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 14/01/2008, 12:33 Quote Post

To jest część szerszego problemu, związanego z tzw. instytucjami rzecznikowskimi. Zasadza on się głównie na kwestii, czy powinna istnieć jedna generalna instytucja, zajmująca się ochroną praw człowieka i obywatela, czy też należy ją zdekoncentrować, podzielić zadania i rozmnożyć struktury organizacyjne? W Europie i na świecie można spotkać się z bardzo różnymi rozwiązaniami, równie często z pojedynczym ombudsmanem, jak i całymi ich grupami o bardziej lub mniej wyraźnie rozgraniczonych kompetencjach.

U nas Rzecznik Praw Obywatelskich to ombudsman "z prawdziwego zdarzenia". Posiada bardzo szerokie kompetencje, pozwalające mu realnie wpływać na przebieg spraw, które podejmuje, oraz spory autorytet (jeszcze...), co współcześnie, w dobie ogromnej roli tzw. kontroli pozainstytucjonalnej (zwłaszcza medialnej) ma kolosalne znaczenie.
Rzecznik Praw Dziecka natomiast, w obecnym kształcie, jest typową instytucją zbyt słabą, by mieć realny wpływ na cokolwiek, a zarazem zbyt mocną, by być tylko kosztowną dekoracją. Zlikwidować go nie można, bo jest organem Konstytucyjnym. Wyposażyć w większe kompetencje - oczywiście można, tylko pojawia się pytanie, czy warto?

Ja tej sprawy nie badałem i mogę tylko powiedzieć, co mi się wydaje. Otóż wszyscy wiemy, że w Polsce z prawami dziecka nie jest najlepiej. I nie chodzi mi tu o jakieś idiotyczne wymysły typu prawo dziecka do udziału w polityce, tylko o naprawdę podstawowe sprawy.
Wiecznie nierozwiązywalny problem domów dziecka, niedofinansowane domy rodzinne i rodziny zastępcze, przemoc w rodzinie, problemy z funkcjonowaniem instytucji adopcji, bieda i niedożywienie dzieci, dostęp do szkół, do książek i pomocy naukowych - to wszystko są problemy realne, bulwersujące i wymagające stanowczych działań.

Dlatego uważam, że dobrym rozwiązaniem byłoby wyposażenie RPD w kompetencje odpowiadające kompetencjom RPO, oczywiście w połączeniu z ich wyraźnym rozgraniczeniem przedmiotowym. Oczywiście wiązałoby się to z potrzebą rozbudowy struktur Biura RPD, zwiększeniem nakładów. Jednak wtedy instytucja ta zyskałaby naprawdę sens i mogłaby realnie wpływać na sytuację polskich dzieci.

No a kwestia obsady personalnej to oczywiście problem osobny. Aktualnie nie ma większego znaczenia, może tylko powodować frustracje. Jeśliby zaś zreformować instytucję Rzecznika Praw Dziecka na tej zasadzie, jak napisałem powyżej, wówczas urząd ten powinien pełnić - tak jak urząd RPO - prawnik o dużej wiedzy i doświadczeniu. Absolutnie nie żaden lekarz czy psycholog dziecięcy. Psycholodzy dziecięcy pracować powinni w Biurze RPD, aby bezpośrednio kontaktować się z dziećmi. Sam RPD mógłby, pełniąc swój urząd, ani jednego dziecka nie widzieć na oczy. On powinien być specjalistą, potrafiącym postulować dobre zmiany w prawie, oraz będącym w stanie tak interpretować obowiązujące przepisy, aby dobro dziecka zawsze było na wierzchu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.501
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 14/01/2008, 14:12 Quote Post

Małe pytanie: czy ktoś wie ile dzieci ma pani Ewa Sowińska ?
Pytam celowo bo jeśli nie ma, to dla mnie trochę dziwne jest aby prawami dziecka zajmowała się osoba, która na ich wychowaniu, .... zna się "teoretycznie" (nie zależnie od opcji politycznej).
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 14/01/2008, 14:28 Quote Post

Się tak zastanawiam:

1) Jeżeli wiadomo i nie potrzeba do tego specjalnych badań, że strach czy silne emocje matki mogą wywołać przedwczesny poród?
2) A jeśli wiadomo już, że dziecko w życiu płodowym słyszy i rozpoznaje dźwięki, także głos matki?
3) Jeśli słuchanie głośnej muzyki szkodzi samej matce, bo powoduje: a) nieodwracalne uszkodzenie słuchu w pewnych zakresach częstotliwości,
cool.gif nieodwracalne zmiany w systemie nerwowym?

Co do horrorów to maja one wpływ na poziom stresu niezależnie od bycia w ciąży smile.gif

A po za tym wiadomo, że jeśli raz podpadnie się mediom(teletubisie), to później samo nazwisko powoduję salwy śmiechu tongue.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 14/01/2008, 14:53 Quote Post

Pytam celowo bo jeśli nie ma, to dla mnie trochę dziwne jest aby prawami dziecka zajmowała się osoba, która na ich wychowaniu, ....

- A ja podtrzymuję to, co napisałem powyżej - doskonałym RPD może być osoba, która nie ma z dziećmi, ich posiadaniem, wychowaniem i edukacją kompletnie nic wspólnego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 14/01/2008, 17:38 Quote Post

A nie mógłby kompetencjami RPD zająć się RPO, zamiast gadać o Rosenthalach i fajansach?

I jeszcze jedno - znieść art. 21 ustawy o RPO, zamiast tego wprowadzić tekst: urząd RPO jest bezpłatny, a RPO pokrywa wszystkie koszty we własnym zakresie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 14/01/2008, 17:46 Quote Post

urząd RPO jest bezpłatny, a RPO pokrywa wszystkie koszty we własnym zakresie

- Nie łapię dowcipu...

A nie mógłby kompetencjami RPD zająć się RPO, zamiast gadać o Rosenthalach i fajansach?

- Obecne kompetencje RPD ograniczają się w zasadzie do sygnalizowania spraw RPO, a RPO je podejmuje. Można powiedzieć, że RPD jest organem pomocniczym RPO. To zdecydowanie za mało, jak na organ konstytucyjny. Dlatego mój wniosek (pobieżny, nie poprzedzony wnikliwym badaniem kwestii) jest taki, jak powyżej.


Poza tym uważam, że sprowadzanie Rzecznika Praw Obywatelskich i jego działalności do lapsusów dr Kochanowskiego jest niesprawiedliwe i krzywdzące. RPO to też jego Biuro - duży zespół ludzi, zawalonych robotą po uszy. Miałem przyjemność odbyć w Biurze RPO praktykę i nie dam złego słowa powiedzieć o tej instytucji. Zanim tam nie wylądowałem, nie miałem pojęcia, ile to jest roboty. A sam dr Kochanowski, oprócz udzielania dziwnych wywiadów, pełni na co dzień swoje kompetencje. Owszem - można mieć zastrzeżenia co do niektórych elementów pracy obecnego Rzecznika, jednak sprowadzanie wszystkiego do tego nieszczęsnego Rosenthala to chwyt poniżej pasa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 14/01/2008, 20:58 Quote Post

QUOTE
Owszem - można mieć zastrzeżenia co do niektórych elementów pracy obecnego Rzecznika, jednak sprowadzanie wszystkiego do tego nieszczęsnego Rosenthala to chwyt poniżej pasa.


To była raczej luźna refleksja na temat działań RPO. Nie wykluczam, że RPO i jego biuro mają pełne ręce roboty (nasz kraj ma wszak chlubne tradycje procesowania się i dochodzenia swoich praw, dlatego nie ma się co dziwić). Zresztą skoro widziałeś to na własne oczy, wiesz na pewno lepiej.

QUOTE
Nie łapię dowcipu...


Otóż Ironsidzie uważam że wszystkie najwyższe urzędy państwowe powinny być bezpłatne. W tym RPO. Rozumiem że dla kogoś kto w tym siedzi wydaje się to niewykonalne, ale takie systemy istniały i nawet działały w przeszłości.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 14/01/2008, 21:52 Quote Post

Nie wykluczam, że RPO i jego biuro mają pełne ręce roboty (nasz kraj ma wszak chlubne tradycje procesowania się i dochodzenia swoich praw, dlatego nie ma się co dziwić).

- Oj chyba nie masz pojęcia, czym się zajmuje RPO... Pieniaczy się załatwia jednym, góra paroma pisemkami. A ogromna większość codziennej działalności polega na pomaganiu ludziom, którym nasze państwo (bez różnicy, czy administracja, czy sądy) wyrządza najzwyklejszą krzywdę.


Art. 21 ustawy nie dotyczy pensji Rzecznika, ale ogółu kosztów jego działalności. Stu pracowników biura też chcesz pozbawić chleba? A za co biuro będzie kupowało znaczki na tony korespondencji, jaką dziennie wysyła, za co kupi i będzie serwisować komputery, za co papier, za co długopisy, skąd pieniądze na rachunki za wodę, ogrzewanie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 14/01/2008, 22:54 Quote Post

QUOTE
Oj chyba nie masz pojęcia, czym się zajmuje RPO... Pieniaczy się załatwia jednym, góra paroma pisemkami. A ogromna większość codziennej działalności polega na pomaganiu ludziom, którym nasze państwo (bez różnicy, czy administracja, czy sądy) wyrządza najzwyklejszą krzywdę.


Owszem, nie mam pojęcia. Znam tylko teoretyczne podstawy, a to rzadko ma coś wspólnego z rzeczywistością, dlatego zdaję się w tej sprawie na Twoje doświadczenie.

QUOTE
Art. 21 ustawy nie dotyczy pensji Rzecznika, ale ogółu kosztów jego działalności. Stu pracowników biura też chcesz pozbawić chleba? A za co biuro będzie kupowało znaczki na tony korespondencji, jaką dziennie wysyła, za co kupi i będzie serwisować komputery, za co papier, za co długopisy, skąd pieniądze na rachunki za wodę, ogrzewanie...


Oczywiście nie... wszak co to za urzędnik bez długopisu wink.gif

A tak na poważnie, to biuro Rzecznika trzeba utrzymywać z podatków, bo inaczej to by się mijało z celem.

Zresztą RPO jest chyba jedynym urzędem w Polsce, który działa skutecznie.

Faktycznie, może zamiast przestać finansować rzecznika, może po prostu do rozdziału w konstytucji o parlamencie dodać sparafrazowany art. 2 ustawy o RPO, w brzmieniu: "Posłem lub Senatorem może być obywatel polski wyróżniający się wiedzą prawniczą, doświadczeniem zawodowym oraz wysokim autorytetem ze względu na swe walory moralne i wrażliwość społeczną". Ciekawe co by powiedziała Samoobrona...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Mintho
 

Wielka Ryba
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 692
Nr użytkownika: 2.033

 
 
post 19/01/2008, 22:15 Quote Post

QUOTE
Posłem lub Senatorem może być obywatel polski wyróżniający się wiedzą prawniczą, doświadczeniem zawodowym oraz wysokim autorytetem ze względu na swe walory moralne i wrażliwość społeczną


Aleśmy cenzus walneli rolleyes.gif Najlepiej jeszcze żeby zarabiał dość by mógł robić to charytatywnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 20/01/2008, 14:12 Quote Post

QUOTE
Najlepiej jeszcze żeby zarabiał dość by mógł robić to charytatywnie.


To już byłby ideał.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej