17 z 19 lat rządów Mazariniego przypadło na jeden z najbardziej wyczerpujących dla Francji konfliktów, na który dodatkowo nałożyła się Fronda i rebelie chłopskie. Moim zdaniem facet któremu w takim okresie udaje się zdobyć fortunę około 39 milionów liwrów (prawie 2 razy więcej niż Richelieu) nie zasługuje na miano dobrego ministra. Na arenie międzynarodowej zbierał on zasługi swojego poprzednika, za to jego nieznajomość stosunków wewnętrznych we Francji w dużym stopniu doprawadziła do Frondy.
Mały + za przygotowanie Ludwika do sprawowania rządów