Drukowana wersja tematu
historycy.org _ Świat po zimnej wojnie ogólnie _ Państwa posiadające broń atomową
Napisany przez: sabreman 24/03/2007, 1:23
Ile faktycznie apństw posiada bombę atomową? Czy się przyzynają do jej posiadania i czy mają na nią dowody?
Napisany przez: GoD-Soviet 24/03/2007, 14:39
Broń mają USA, Rosja, Chiny, Francja, Wlk. Brytania, Korea Płn., Pakistan i Indie. Co do państw, które "posiadają" jest tyle teorii, że nie warto się wypowiadać. Choćby taki Izrael - każdy wie, że mają bombki, ale jeszcze się do tego bezpośrednio nie przyznali : ).
Napisany przez: XYkq7yN@neostrada.pl 24/03/2007, 15:27
Badania nad stworzeniem broni atamowej prowadziły intensywnie Brazylia, Argentyna i RPA. W każdej chwili moga taką broń skonstruowac a RPA nawet sie przyznało na poczatku lat 90-tych że jedną bombke posiadali. Prac nad tą bronia zaprzestali ale środki maja i potencjał róniwż. Japonia również szybko może taka bron posiadać jak sami przyznali kilka miesięcy temu. Pytanie: tyllko po co im ta broń?(skierowane do wszystkich państw).
Napisany przez: Anakin 24/03/2007, 16:43
QUOTE(GoD-Soviet @ 24/03/2007, 14:39)
Broń mają USA, Rosja, Chiny, Francja, Wlk. Brytania, Korea Płn., Pakistan i Indie. Co do państw, które "posiadają" jest tyle teorii, że nie warto się wypowiadać. Choćby taki Izrael - każdy wie, że mają bombki, ale jeszcze się do tego bezpośrednio nie przyznali : ).
Izreal ma, albo chce, żeby myślano, że ma. Jedyny dowód to "przeciek" za która skazano jedną osobę.
Trudno poza tym mieć pewność, że się ma bombe atomowa, nie dokonując próby atomowej.
Napisany przez: N Rohirrim 24/03/2007, 17:00
A czy to ma większe znaczenie czy bombę ma 10 czy 15 państw.
Wystyarczy, że ją mają lub już dotykają takie państwa jaj USA, Korea Pn, czy inni psychopaci
Napisany przez: Premagape 24/03/2007, 18:02
Wiele zależy od tego czy mowa o nuklearnych ładunkach strategicznych czy nuklearnych ładunkach taktycznych. Jeżeli tych drugich, to lista państw może być większa. Wiadomo na przykład, że przynajmniej RFN i Turcja w okresie Zimnej Wojny dysponowały nuklearnymi ładunkami taktycznymi przyznanymi im przez Amerykanów. Co się stało z nimi po 1989 r. nie wiadomo.
Co do RPA to nawet miała ona przeprowadzić kilka prób z ładunkami nuklearnymi niewielkiej mocy umieszczonymi głeboko pod ziemią w szybach kopalnianych. Zdaje się, że nawet sama się do tego przyznała. Nie wykluczone, że głowicami nuklearnymi dysponują Arabia Saudyjska, Iran i Syria.
Napisany przez: florek-XXX 25/03/2007, 12:35
Oficjalnie istnieje siedem mocarstw jądrowych:
1. Stany Zjednoczone
2. Federacja Rosyjska
3. Wielka Brytania
4. Francja
5. Chińska Republika Ludowa
6. Indie
7. Pakistan
Także Izrael posiada około 200 głowic jądrowych o małej i średniej mocy. Oficjalnie kraj ten jednak się do tego nigdy nie przyznał.
W ubiegłym roku Korea Północna przeprowadziła podziemny test jądrowy o bardzo małej mocy. Mimo to, kraj ten nie został uznany za państwo takową broń posiadające.
Żaden inny kraj na świecie, oprócz wyżej wymienionych, nie dysponuje obecnie bronią jądrową. Piszę "jądrową", ponieważ określenie "broń atamowa" odnosi się jedynie do głowic jądrowych jednofazowych (obecnie doszliśmy już do trójfazowej). Ponieważ temat nie dotyczy krajów na których terytoriach broń jądrowa się znajdowała ani krajów które prowadziły badania nad jej zbudowaniem, wymienianie ich może spowodować niepotrzebny zamęt informacyjny.
Napisany przez: MikoQba 21/04/2008, 10:35
QUOTE
Trudno poza tym mieć pewność, że się ma bombe atomowa, nie dokonując próby atomowej.
Wszystko wskazuje że taką próbę Izrael wykonał razem z RPA w 1979 roku.
http://en.wikipedia.org/wiki/Vela_Incident
A tak na marginesie to RPA w tym samym roku stworzyło pierwszą bombę atomową. Do 1991 wyprodukowano dalsze trzy egzemplarze.
O Izraelsko- Burskiej współpracy atomowej:
http://www.stosunki.pl/main258526020210,2,yisvp.htm
Napisany przez: oskar(zet) 21/04/2008, 12:19
Bron atomową(jądrową) posiadały lub posiadają na dal kraje byłego ZSRR. Taka np. Ukranina mimo ze posiadała w latach 90 duży potencjał atomowy, większość głowic i hangarów oddała Rosji bądź zniszczyła.
Napisany przez: artifakt 21/04/2008, 12:29
Posiadały.
Napisany przez: oskar(zet) 21/04/2008, 12:36
A no tak. sorry troche sie zagalopowałem.
Napisany przez: Coobeck 21/04/2008, 13:16
Vitam
W ubiegłym roku Korea Północna przeprowadziła podziemny test jądrowy o bardzo małej mocy. Mimo to, kraj ten nie został uznany za państwo takową broń posiadające. (Florek-XXX)
Drobne sprostowanie - Korea przeprowadziła nieudany test. Że tak powiem, zamiast bomby wyszedł im przemoknięty kapiszon Tedy i zaliczać Korei do państw atomowych nie ma powodu,jeszcze nie dopracowani technologii na full.
Napisany przez: Molthis 21/04/2008, 18:54
Uprzedzam, ze nie posiadam zadnej wiedzy na ten temat, ale ciekawi mnie pewna rzecz. Czy jesli np. Polska swtorzylaby wlasne bomby jadrowe to mialaby klopoty z jakimis organizacjami miedzynarodowymi? Ktos probuje to nadzorowac?
Napisany przez: oskar(zet) 21/04/2008, 19:06
Oczywiscie. ONZ, Organizacja Energi Atomowej(czy jakosc tak), NATO.
Napisany przez: klemenko 22/04/2008, 8:24
QUOTE(Molthis @ 21/04/2008, 19:54)
Uprzedzam, ze nie posiadam zadnej wiedzy na ten temat, ale ciekawi mnie pewna rzecz. Czy jesli np. Polska swtorzylaby wlasne bomby jadrowe to mialaby klopoty z jakimis organizacjami miedzynarodowymi? Ktos probuje to nadzorowac?
Przede wszystkim Polska jest stroną traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej - NPT. Jego wypowiedzenie byłoby dużym skandalem międzynarodowym.
W ramach MAEA (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej) istnieje system monitoringu i kontroli. Inspektorzy MAEA badają cywilne instalacje nuklearne pod kątem ewentualnego użycia wojskowego. Istnieje też sieć wykrywania próbnych wybuchów jądrowych.
Napisany przez: artifakt 22/04/2008, 9:13
Przede wszystkim:
- stworzenie bomby atomowej to nie jest hop-siup. Wymaga odpowiedniej infrastruktury, zatrudnienia sztabu naukowców, wzmocnienia wywiadu i ochrony kontrwywiadowczej. Takie rzeczy są widoczne, a w przypadku coraz większego oplecenia naszej orbity satelitami szpiegowskim oraz nakładania się na każdy kraj siatek wywiadowczych innych państw to jest tylko kwestią czasu kiedy zostanie to wykryte. <-- niestety nasza Pustynia Błędowska jest chyba za mała na ukrycie kompleksu laboratoriów i wyrzutni
Napisany przez: Buger 24/06/2008, 15:21
Hej Moltis co do naszej bomby atomowej to za Gerka były prowadzone prace nad Polską bombą atomową i to w dodatku w tajemnicy przed ZSRR. Nie wiem czemu ,ale ostatecznie nie wyszło.
Napisany przez: Anakin 24/06/2008, 15:22
QUOTE(Buger @ 24/06/2008, 15:21)
Hej Moltis co do naszej bomby atomowej to za Gerka były prowadzone prace nad Polską bombą atomową i to w dodatku w tajemnicy przed ZSRR. Nie wiem czemu ,ale ostatecznie nie wyszło.
to akurat nietrudno sie domyślić. Po prostu z ta tajemnicą nie wyszło najlepiej.
Napisany przez: pawel76 10/03/2009, 23:09
Witam
Problemem w polskich pracach nad bronią jądrową był pomysł by do rozpoczęcia syntezy jądrowej ( bo miała to być broń 2 fazowa) użyć lasera ,jednakże przy zastosowaniu uwczesnej techniki niemozliwe było zbudowanie laserów o odpowiedniej mocy (lata 70 te).
Nawet dzisiaj jest to chyba niemożliwe.
Wiadomo że był juz przygotowany duży zapas trytu oraz były zakupione klatrony.
Napisany przez: MikoQba 11/03/2009, 9:46
QUOTE(Buger @ 24/06/2008, 15:21)
Hej Moltis co do naszej bomby atomowej to za Gerka były prowadzone prace nad Polską bombą atomową i to w dodatku w tajemnicy przed ZSRR. Nie wiem czemu ,ale ostatecznie nie wyszło.
Bezpośrednia przyczyną była śmierć głównego konstruktora profesora Sylwestra Kaliskiego, który zginął w wypadku samochodowym, prowadząc swego fiata mirafiori. Pośrednia to obranie złej drogi- reakcję termojądrową miał zainiciować laser. Co przy ówczesnej technice było po prostu nie możliwe- laser mósiał by mieć moc 10.000 razy wieksza niż ten który słuzył do testów.
Napisany przez: florek-XXX 23/03/2009, 11:50
Z posiadaniem broni jądrowej wiąże się pewien prestiż, gdyż znacząco wzmacnia ona potencjał militarny danego państwa.
Problem w tym że sąsiedzi tegoż państwa, dążąc do zachowania równowagi sił, również chcą mieć broń jądrową.
A im więcej krajów taką broń ma, tym większe prawdopodobieństwo że ktoś jej w końcu użyje.
Napisany przez: Ramond 25/03/2009, 18:06
QUOTE
A im więcej krajów taką broń ma, tym większe prawdopodobieństwo że ktoś jej w końcu użyje.
Hmm...jedyny znany przypadek użycie broni jądrowej w walce pochodzi z czasów, gdy dysponowało nią tylko jedno państwo...
Napisany przez: pawel76 10/04/2009, 8:54
Mam pytanie : czy testy to też użycie?
Napisany przez: Ramond 10/04/2009, 13:57
QUOTE
Mam pytanie : czy testy to też użycie?
Raczej tak. Ale jeżeli to była uwaga odnosząca się do mojego poprzedniego posta, to racz zauważyć, że napisałem w nim "użycie broni jądrowej w walce". A tym już testy nie są.
Napisany przez: Kazimierz Wielki 106 14/04/2009, 17:03
Prawdopodobni posiadaczami broni atomowej są:
1.Indonezja
2.Iran
3.Arabia Saudyjska
4.RPA
5.Izrael
Napisany przez: Ramond 14/04/2009, 17:58
QUOTE
Prawdopodobni posiadaczami broni atomowej są:
1.Indonezja
2.Iran
3.Arabia Saudyjska
A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
QUOTE
4.RPA
A to ciekawe. Dlaczego tak uważasz? RPA oficjalnie przyznało się, że POSIADAŁO broń jądrową, po czym z niej zrezygnowało.
QUOTE
5.Izrael
A to żadna nowość.
Napisany przez: Kazimierz Wielki 106 14/04/2009, 19:33
QUOTE(Ramond @ 14/04/2009, 18:58)
QUOTE
Prawdopodobni posiadaczami broni atomowej są:
1.Indonezja
2.Iran
3.Arabia Saudyjska
A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
QUOTE
4.RPA
A to ciekawe. Dlaczego tak uważasz? RPA oficjalnie przyznało się, że POSIADAŁO broń jądrową, po czym z niej zrezygnowało.
Mam książkę na ten temat
Napisany przez: pawel76 14/04/2009, 20:19
Witam
A mółby Kolega podać tytuł tej książki?
Od dłuszszego czasu interesuję się tym tematem, ale to pierwsza informacja jaką mam na temat indonezyjskiego programu atomowego, dlatego proszę o informację.
Napisany przez: Kazimierz Wielki 106 14/04/2009, 20:41
Niestety to tylko atlas -
Podałem ,aby usłyszeć opinię innych na ten temat(bo zaciekawiło mnie to)
Napisany przez: Ramond 15/04/2009, 16:30
QUOTE
Niestety to tylko atlas -
Atlas nie ma autora, tytułu, wydawcy, roku wydania, numeru ISBN?
Napisany przez: Kazimierz Wielki 106 15/04/2009, 18:56
Tytuł - Podręczny Atlas Świata
Wydawnictwo Kartograficzne - Pilot Daunpol
Rok wydania - 2007
Strona - www.daunpol-pilot.com.pl
Napisany przez: Laano 15/04/2009, 19:46
QUOTE(Buger @ 24/06/2008, 16:21)
Hej Moltis co do naszej bomby atomowej to za Gerka były prowadzone prace nad Polską bombą atomową i to w dodatku w tajemnicy przed ZSRR. Nie wiem czemu ,ale ostatecznie nie wyszło.
Natomiast na początku lat 90. Wałęsa planował wykraść kilka głowic handlarzom z ZSRR. To też nie wyszło.
Napisany przez: Ramond 16/04/2009, 16:35
QUOTE
Natomiast na początku lat 90. Wałęsa planował wykraść kilka głowic handlarzom z ZSRR. To też nie wyszło.
Źródła poproszę.
Napisany przez: emigrant 16/04/2009, 17:08
QUOTE(Ramond @ 16/04/2009, 17:35)
QUOTE
Natomiast na początku lat 90. Wałęsa planował wykraść kilka głowic handlarzom z ZSRR. To też nie wyszło.
Źródła poproszę.
Proszę bardzo: Opowieści babuni. Wydanie II uzupełnione...
Napisany przez: Laano 16/04/2009, 18:59
QUOTE(Ramond @ 16/04/2009, 17:35)
QUOTE
Natomiast na początku lat 90. Wałęsa planował wykraść kilka głowic handlarzom z ZSRR. To też nie wyszło.
Źródła poproszę.
Mówi o tym R. Sikorski w "Strefie zdekomunizowanej"
Napisany przez: TRUE INDIANA JONES 16/04/2009, 19:10
jak juz zostalo wspomniane wiele panstw pracowalo i nadal pracule nad atomowka wlasnej produkcji jednak jest to regulowane przez miedzynarodowe prawa. nie wszystkie kraje sie do nich stosuja, ale poniosa tego konsekwencje.
Napisany przez: Laano 16/04/2009, 19:21
QUOTE(TRUE INDIANA JONES @ 16/04/2009, 20:10)
jak juz zostalo wspomniane wiele panstw pracowalo i nadal pracule nad atomowka wlasnej produkcji jednak jest to regulowane przez miedzynarodowe prawa. nie wszystkie kraje sie do nich stosuja, ale
poniosa tego konsekwencje.
Jeśli zdążą dokonać testu zanim ich prace zostaną wykryte, to niekoniecznie...
Napisany przez: kundel1 17/04/2009, 8:41
QUOTE(TRUE INDIANA JONES @ 16/04/2009, 19:10)
jak juz zostalo wspomniane wiele panstw pracowalo i nadal pracule nad atomowka wlasnej produkcji jednak jest to regulowane przez miedzynarodowe prawa. nie wszystkie kraje sie do nich stosuja, ale poniosa tego konsekwencje.
"Co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie".
Napisany przez: florek-XXX 17/04/2009, 13:23
Weźmy dla przykładu Koreę Północną, która zbudowała bombę jądrową "na dziko" i dokonała testu nuklearnego w 2006 roku.
Dwa dni temu kraj ten zbojkotował "rozmowy sześciostronne" w których brał udział od 2003 roku, zerwał współpracę z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej i zapowiedział rozbudowę swojego potencjału jądrowego.
I co ? Żadnych konsekwencji na horyzoncie nie widać.
A wynika to z coraz większej oczywistości faktu iż programu nuklearnego Koreii Północnej nie można zamknąć środkami dyplomatycznymi.
Napisany przez: Ramond 17/04/2009, 15:44
QUOTE
ednak jest to regulowane przez miedzynarodowe prawa.
Nie jest. Jest to regulowane przez międzynarodowe UMOWY, ale te obowiązują jedynie te państwa, które je podpisały.
Napisany przez: poiu0 17/04/2009, 16:03
Kolego wydaje mi się, że nie są to informacje z żadnej godnej uwagi publikacji.
Co najmniej 2 państwa są na tej liście wątpliwe.
Napisany przez: poldas372 17/04/2009, 16:49
Jeśli już wchodzimy w temat posiadania broni A, to zastanówmy się jakie konsekwencje ponosi właściciel takiego arsenału.
Podejrzewam że na korzyściach się nie kończy.
Istnieje druga strona medalu.
pzdr.
Napisany przez: florek-XXX 17/04/2009, 17:14
Druga strona medalu jest taka że sąsiedzi państwa które weszło w posiadanie broni jądrowej też chcą mieć broń jądrową, co w perspektywie czasu grozi wojną jądrową.
Chcę też zauważyć że broń jądrowa jest bardzo nieekologiczna.
W strefie wybuchu głowicy jądrowej tworzy się radioaktywna pustynia.
Taki teren jest stracony dla wszystkich stron konfliktu.
Indie, ku przygnębieniu ChRL, kończą prace nad pociskiem balistycznym Agni-4 o zasięgu 5500 - 6000 kilometrów.
Pocisk będzie zdolny do przenoszenia głowic jądrowych.
Test zaplanowano na rok 2010.
Napisany przez: poldas372 17/04/2009, 17:24
Miałem na myśli konsekwencje dla posiadacza broni A w kontekście jej posiadania.
Sąsiedzi i ofiary tej broni stanowią temat odrębny.
pzdr.
Napisany przez: Ramond 17/04/2009, 17:31
QUOTE
Druga strona medalu jest taka że sąsiedzi państwa które weszło w posiadanie broni jądrowej też chcą mieć broń jądrową, co w perspektywie czasu grozi wojną jądrową.
Już pisałem, że jest to stwierdzenie oparte na bardzo wątpliwych podstawach - jak dotąd jedyne bojowe użycie broni jądrowej miało miejsce w czasie wojny, w której TYLKO JEDNA strona ją posiadała.
QUOTE
Chcę też zauważyć że broń jądrowa jest bardzo nieekologiczna.
W strefie wybuchu głowicy jądrowej tworzy się radioaktywna pustynia.
Centra Hiroszimy i Nagasaki NIE stały się radioaktywnymi pustyniami.
QUOTE
Taki teren jest stracony dla wszystkich stron konfliktu.
Centra Hiroszimy i Nagasaki nie są również stracone.
Napisany przez: poldas372 17/04/2009, 17:38
Czcigodny Ramondzie;
Przedmówca miał (jak mniemam) na myśli jedynie krótki czas po explozji ładunku nuklearnego. Wiadomo, że potem sytuacja się normuje. Można się jedynie spierać jak długo to normowanie trwa.
Czyżby Off-top?
pzdr.
Napisany przez: Ramond 17/04/2009, 17:40
QUOTE
Przedmówca miał (jak mniemam) na myśli jedynie krótki czas po explozji ładunku nuklearnego.
Mam co do tych intencji poważne wątpliwości. W końcu, czy "jedynie krótki czas po eksplozji" określa się słowami "radioaktywna pustynia" i "teren stracony dla wszystkich stron konfliktu"?
Napisany przez: poldas372 17/04/2009, 17:50
No cóż; Do czasu aż poziom skażenia spadnie do norm bezpiecznych zdrowiu istot żywych (a to trwa); Mamy "pustynię".
pzdr.
Napisany przez: pawel76 17/04/2009, 18:20
Witam
Kolega florek-xxx ponownie przywołał temat atomowych ambicji Kima.
Ja mam takie pytanie, jaki jest czas przgotowania pocisku do startu?
Prawdopodobny zasięg tych rakiet wynosi około 4500 km (czyżby powrót do broni eurokontynentalnej,eurobalistycznej?? (Indie,Pakistan,Iran,Izrael).?
Dostępna wiedza sugeruje ,że przynjmniej 2 człony mają silniki na paliwo ciekłe,a jak wiadomo takie zbiorniki napełnia się w pozycji pionowej , i najlepiej na zewnątrz schronu.
Jaki jest czas przygotowania takiej rakiety i jaki jest czas reakcji na takie tankowanie ?
Napisany przez: ku140820 18/04/2009, 17:22
No właśnie - jak długo trwa skażenie promieniotwórcze na przykładzie Hiroszimy i Nagasaki?
QUOTE("pawel76")
Dostępna wiedza sugeruje ,że przynjmniej 2 człony mają silniki na paliwo ciekłe,a jak wiadomo takie zbiorniki napełnia się w pozycji pionowej , i najlepiej na zewnątrz schronu.
?? Skąd takie informacje? Taka technika tankowania to jeszcze z czasów V-2... a w silosach jest jednak bezpieczniej. I bardziej skrycie...
Napisany przez: pawel76 19/04/2009, 11:19
Witam
W jednym z numerów nTW z około 2003 roku jest artykół dotyczący koreańskiego programu atomowego, środków przenoszenia.
W częsci dotyczącej broni rakietowej są pokazne zdjęcia sugerują kopiowanie scudów i technologii chińskiej (obie bazowały na paliwach płynnych) to po piersze, po drugie ustawiać pionowo rakietę z paliwem to nader kłopotliwa i niebezpieczna operacja (podobnie było to załatwiane na pierszych amerykańskich i radzieckich rakietach).
Czemu na wolnym powietrzy a nie w silosie?
Grożba wybuchu.
Napisany przez: ku140820 19/04/2009, 11:29
Ewentualny wybuch w silosie zniszczy tylko ten silos. Poza tym trudniej takie stanowisko startowe namierzyć i zniszczyć.
Chyba, że korzystamy z wyrzutni samobieżnej...
Napisany przez: poldas372 19/04/2009, 11:34
QUOTE(Darth Stalin @ 18/04/2009, 18:22)
No właśnie - jak długo trwa skażenie promieniotwórcze na przykładzie Hiroszimy i Nagasaki?
W przypadku tych dwóch miast ich skażenie promieniotwórcze trwa 64 lata.
Bardziej interesującym jest - Jak długo TRWAŁO skażenie obu miejscowości w stopniu uniemożliwiającym tam bezpieczne przebywanie ludzi.
-------------------
Znalazłem coś takiego:
http://www.google.pl/search?q=nagasaki+skazenie&hl=pl&lr=&safe=off&client=firefox-a&channel=s&rls=org.mozilla:pl:official&start=10&sa=N
Interesujący jest pkt. 6
Uwaga - to może być tendencyjne - Info. pochodzi ze źródeł Greenpeace.
pzdr.
Napisany przez: Ramond 19/04/2009, 14:23
QUOTE
W przypadku tych dwóch miast ich skażenie promieniotwórcze trwa 64 lata.
Wybacz, ale takie skażenie tych dwóch miast trwa jakieś 4,6 miliarda lat, podobnie jak reszty Ziemi.
Napisany przez: poldas372 19/04/2009, 22:06
Ot i cały Ramond;
Masz rację - Dlatego poniżej podałem link zmierzający do wyjaśnienia sytuacji.
Pytanie brzmi - jak długo skażenie uniemożliwia zdrowy byt człowieka i jego otoczenia;
Pierwsze ofiary ataku nuklearnego (2 miasta w Japonii) funkcjonują już normalnie.
Od kiedy zasiedlanie ponowne owych obszarów było bezpieczne?
Może na tym się skoncentrujmy aby poznać faktyczną skalę zagrożenia.
pzdr.
Napisany przez: Ramond 20/04/2009, 17:07
QUOTE
Masz rację - Dlatego poniżej podałem link zmierzający do wyjaśnienia sytuacji.
Link prowadził do wyników wyszukiwań w Google. Pkt. szósty to polska Wikipedia, hasło "Broń jądrowa" http://pl.wikipedia.org/wiki/Bro%C5%84_j%C4%85drowa w którym nic ciekawego nie widzę...
QUOTE
Pytanie brzmi - jak długo skażenie uniemożliwia zdrowy byt człowieka i jego otoczenia;
Pytanie brzmi - jak się przedstawiało promieniowanie w tych dwóch miastach w czasie? Ma ktoś dane?
QUOTE
Od kiedy zasiedlanie ponowne owych obszarów było bezpieczne?
Nie wiem, od kiedy, ale w roku 1958 w Hiroszimie mieszkało 410 tysięcy ludzi, więcej niż przed wojną.
Napisany przez: poldas372 20/04/2009, 17:14
Otwórz link ponownie.
Pojawi się na liście wyszukiwania dokument "DOC" -
Informacja nr 32 z 27.
Miłej lektury ( tam znajdziesz pkt. 6)
pzdr.
Napisany przez: Ramond 20/04/2009, 17:35
QUOTE
Otwórz link ponownie.
Pojawi się na liście wyszukiwania dokument "DOC" -
Informacja nr 32 z 27.
Miłej lektury ( tam znajdziesz pkt. 6)
Nie można było tak od razu?
Zresztą, można udać się od razu do samego raportu Greenpeace: http://www.greenpeace.org/raw/content/international/press/reports/chernobylhealthreport.pdf
Ten polskojęzyczny dokument to bzdura:
QUOTE
skażeniu promieniowaniem, którego poziom przekraczał wartość graniczną 1 Ci/m kw., stosowaną do określania obszarów jako 'skażone'".
Nie na metr kwadratowy, tylko na kilometr kwadratowy:
QUOTE
contaminated by radiation levels above 1 Ci/km2 (or 37 kBq/m2), limit used to define areas as 'contaminated'
Walnęli się, bagatela, milion razy. Nawiasem mówiąc, kiur (Ci) nie jest jednostką poziomu promieniowania, tylko radioaktywności - bekerel (Bq) zresztą również. A żeby dać jakieś porównanie - naturalnie zawarty w ludzkim organizmie potas ma promieniotwórczość na poziomie 4 kBq.
QUOTE
Do 1989 r. w działania związane z likwidacją skutków awarii wokół Czarnobyla zaangażowanych było ponad 800 000 osób. 300 000 z nich zostało napromieniowanych dawkami na poziomie 0,5 siwerta (Sv) lub wyższym. 0,5 Sv to dawka 500 razy większa od zalecanej przez UE maksymalnej dawki rocznej.
Fajnie, ale te zdania absolutnie nic nie mówią. 0,5 Sv lub więcej - ale w jakim czasie? Bo np. mieszkańcy Ramsaru w Iranie dostają taką dawkę w ciągu dwóch lat i nic im nie jest (wręcz przeciwnie, zachorowalność na raka poniżej przeciętnej). Natomiast po wystawieniu na taką dawkę jednorazowo gwarantowana jest lekka choroba popromienna.
Napisany przez: pawel76 28/04/2009, 14:11
QUOTE(Darth Stalin @ 18/04/2009, 17:22)
No właśnie - jak długo trwa skażenie promieniotwórcze na przykładzie Hiroszimy i Nagasaki?
QUOTE("pawel76")
Dostępna wiedza sugeruje ,że przynjmniej 2 człony mają silniki na paliwo ciekłe,a jak wiadomo takie zbiorniki napełnia się w pozycji pionowej , i najlepiej na zewnątrz schronu.
?? Skąd takie informacje? Taka technika tankowania to jeszcze z czasów V-2... a w silosach jest jednak bezpieczniej. I bardziej skrycie...
A z nTW.
Nie przeczę że takie tankowanie (w silosie )jest dużo bardziej skryte, ale również bardziej niebezpieczne ze względu na problemy z wentylacją (nader wybuchowe opary paliw płynnych).
Co więcej technika rakietowa Kima bazuje na rozwiązaniach z lat 50 tych (pochodne z Zsrr) i lat 60 tych (Chiny) a obie bazowały na paliwach płynnych.
Napisany przez: kris9 9/05/2009, 19:30
QUOTE(pawel76 @ 28/04/2009, 14:11)
Nie przeczę że takie tankowanie (w silosie )jest dużo bardziej skryte, ale również bardziej niebezpieczne ze względu na problemy z wentylacją (nader wybuchowe opary paliw płynnych).
Co więcej technika rakietowa Kima bazuje na rozwiązaniach z lat 50 tych (pochodne z Zsrr) i lat 60 tych (Chiny) a obie bazowały na paliwach płynnych.
Myślę, ze nie doceniasz możliwosci inżynierow Kima (i nie tylko ich o czym dalej)
.
Na początku trzeba stwierdzić, że na temat północnokoreańskich rakiet za dużo nie wiadomo, ale mimo to jest kilka faktów pewnych:
Korea Pólnocna na pewno ma opanowaną technologię słynnych Scudów, które nie tylko u siebie produkowali (od lat 80-ych), ale także ulepszali i eksportowali (np. do Iranu i Syrii).
Paliwem w tych rakietach są ciekłe, ale przechowywalne materiały pędne (hydrazyna i tlenek azotu lub Tetratlenek diazotu jako utleniacze).
Po drugie Korea Północna w dziedzinie rakiet współpracowała (i spełniała tam widącą rolę) z Iranem i Pakistanem. I wiele wskazuje na to, że iranska rakieta Shahab-3 i pakistańska Ghauri to bracia północnokoreańskiej rakiety Rodong.
Po trzecie w latach 90-tych północni Koreańczycy podobno zatrudnili u siebie poradzieckich inżynierów, których skuszono pokaźnymi sumami dolarów (wtedy w Rosji czy na Ukrainie były problemy z wypłacaniem pensji) badź bezrobotnych inżynierów, którzy po upadku ZSRR padli ofiarą redukcji w przemyśle zbrojeniowym.
I pierwszy stopień rakiety Taepodong-2 wystrzelonej przed KRL-D przed miesiącem, miał być własnie efektem ich współpracy.
Start tej rakiety z 9 kwietnia 2009 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=aVBaIrIb-Kc&feature=fvsr
QUOTE(Darth Stalin)
No właśnie - jak długo trwa skażenie promieniotwórcze na przykładzie Hiroszimy i Nagasaki?
QUOTE(Ramond)
Pytanie brzmi - jak się przedstawiało promieniowanie w tych dwóch miastach w czasie? Ma ktoś dane?
Nie mam danych z Japonii, ale znalazłem nieco danych na temat próby atomowej w Tockoje (ZSRR) z 14 września 1954 roku.
http://www.iss.niiit.ru/ksenia/tockoe/soder.htm
Bomba miała moc 40 kt i eksplozja nastąpiła na wysokości 350 metrów, podczas manewrów wojskowych mających min. sporawdzić możliwosci operowania wojsk w rejonie porażenia bronią jądrową.
W chwili eksplozji śmiertelną dawkę prominiowania (500 Rentgenów) otrzymałby każdy znajdujacy się w odległosci znacznie ponad 1 km od epicentrum.
Po 1 godzinie od eksplozji promieniowanie gamma w odległości 200 m od epicentrum wynosiło 85 Rentgenów na godzinę, po zaledwie 24 godzinach już tylko 0,8 R/h, a po 3 dniach 0,1 R/h.
Więc "naturalna dekontaminacja" następuje naprawdę szybko.
Oczywiście nie znaczy to, że troche czasu upłynie i nie ma juz absolutnie żadnego zagrożenia. Samo przebywanie w danym terenie nie bedzie groźne, ale przykładowo regularne jedzenie przez długi czas żywnosci np. uprawianej na skażonym terenie, pochodzacej ze zwierzat wypasanych na takich terenach itp. może byc groźne.
QUOTE(Ramond)
Fajnie, ale te zdania absolutnie nic nie mówią. 0,5 Sv lub więcej - ale w jakim czasie? Bo np. mieszkańcy Ramsaru w Iranie dostają taką dawkę w ciągu dwóch lat i nic im nie jest (wręcz przeciwnie, zachorowalność na raka poniżej przeciętnej). Natomiast po wystawieniu na taką dawkę jednorazowo gwarantowana jest lekka choroba popromienna.
0,5 sv w przypadku promieniowania gamma odpowiada dawce 50 Rentgenów, choroba popromienna zagraża bodaj dopiero od granicy 75 Rentgenów (kilka procent ludzi poddanych takiemu promieniowaniu zachoruje na lekką chorobę popromienną).
Napisany przez: pawel76 10/05/2009, 13:37
Witam
Ostatnio media (TVP 1,Dziennik) podały informację , iż zauważono wzmożoną aktywność armii KRLD w rejonie w którym poprzednio przeprowadzono próby z detonacją ładunków jądrowych pod ziemią .
Chyba należy się spodziewać kolejnych prób z zabawkami Kima w najbliższym czasie)
Napisany przez: pulemietczik 10/05/2009, 14:43
Koledzy to nie tak.
Bekerel (Bq) i Kiur (Ci) to jednostka rozpadu radioaktywnego - jedna cząstka promieniowania - jeden bekerel.
Rentgen jest jednostką dawki ekspozycyjnej, czyli mówiąc obrazowo acz nieprawidłowo "mocy" promieniowania, a prawidłowo - zdolności do jonizacji powietrza. Wyznaczenie tej jednostki wzięło się stąd, iż właśnie jonizację powietrza mierzą te warkoczące liczniki promieniowania. Dawka ekspozycyjna (w rentgenach) mówiąc w uproszczeniu - zależy od od radioaktywności (w Bq czy Ci) i odległości, a także od rodzaju promieniowania, i tego, w czym to promieniowanie się rozchodzi.
Rad, Grej (Gy) Rem i na końcu Siwert (Sv) to jednostki dawki pochłonietej i jej biologicznego efektu. (Tak się pisze nazwy tych jednostek po polsku, nie zrobiłem błędu). Dawka pochłonięta zależy oczywiście od dawki ekspozycyjnej i czasu narażenia nań, różnych przeliczników zależnych od rodzaju promieniowania. Biologiczny efekt dawki (w Sv) dodatkowo zależy od przeliczników biologicznych (inny ma bakteria a inny człowiek).
Dawka ekspozycyjna po wybuchu jądrowym rzeczywiście b. szybko spada (jak pisał Kris), jednakże pojawiają się najróżniejsze promieniotwórcze izotopy, (jodu, cezu i innych) które mogą kumulować się w organizmie ludzkim i przez to zwiększać dawkę pochłoniętą. Powodują one efekty niestatystyczne (właśnie chorobę popromienną), której wystąpienie i nasilenie zależy od dawki, oraz statystyczne. Te drugie (np. nowotwory) nie mają dawki progowej (minimalnej), wraz z dawką zwiększa się tylko prawdopodobieństwo ich rozwoju.
W sumie - nie da się tych wszystkich miar ot tak przeliczyć. Odnośnie medycznych czy technicznych źródeł promieniowania ustalono, co odpowiada czemu, odnośnie broni jądrowej koniecze są eksperymenty, o które trudno (chyba, że Kim zafunduje nam nowy). Autorzy wielu różnych amatorskich opracowań (typu Green Peace) nie mają świadomości powyższych zależności fizyczno-biologicznych i złożoności problemu.
Napisany przez: Ramond 10/05/2009, 15:20
QUOTE
Te drugie (np. nowotwory) nie mają dawki progowej (minimalnej), wraz z dawką zwiększa się tylko prawdopodobieństwo ich rozwoju.
Wiesz chyba, że model LNT (Linear No-Threshold) - liniowy bezprogowy - jest tyleż "oficjalny", co niepotwierdzony. Istnieją silne sugestie, że w przypadku promieniowania ma miejsce hormeza - niewielkie dawki mogą mieć statystycznie POZYTYWNY efekt zdrowotny.
Napisany przez: kris9 10/05/2009, 16:02
Dokładnie tak jak napisał Ramond. Wpływ kumulowania się w organizmie pierwiastków promieniotwórczych wciąż nie jest dokałdnie zbadany. W kazdym razie kiedyś było powszechne przekonanie, że kazda wchłonięta dawka ponad tą naturalną jest niebezpieczna, z biegiem czasu raczej się od tego odchodzi. Dobrym "polem doświadczalnym" jest tu Czarnobyl. Mimo wchałniecia dość sporej ilości róznych izotopów nie stwierdzono wzmożonej czestliwosci zachorowań, poza przypadkami raka tarczcycy (choć nawet tu są wątpliwosci czy to aby po porstu nie wynik wzmożonych badan przesiewowych). Oczywiscie równocześnie trzeba też przynać, że nie wszyscy zgadzają sie z tym pozytywnym obrazem.
Na koniec znalazłem coś na temat radiacji w Japonii po wybuchach jadrowych, o którą było już kilka pytań na forum.
Oto opracowanie amerykańskich władz na temat zagrożenia radiacją po wybuchach jadrowych, dla amerykanskich wojsk okupacyjnych w Japonii:
http://web.archive.org/web/20060624185903/http://www.dtra.mil/toolbox/directorates/td/programs/nuclear_personnel/docs/DNATR805512F.pdf
W każdym razie wynika z niego, że już w okresie półtora-trzy miesiące po ekplozji ekspozycja w najbardziej skażonych obszarach była bardzo mała i nie przekraczała 1,08 mR/h.
Dla przykładu naturalne promieniowanie w pewnym obszarze Iranu wspomnianym już na forum: ok. 3mR/h.
Napisany przez: pulemietczik 10/05/2009, 20:11
QUOTE
Istnieją silne sugestie, że w przypadku promieniowania ma miejsce hormeza
Ależ oczywiście, iż hormeza istnieje. Ale istnieje również statystyczny efekt wzmożenia zachorowania na nowotwory przy wzrastającej dawce (rzecz dobrze udowodniona badaniami na osobach poddanych medycznym źródłom promieniowania). Problem w tym, iż w przypadku nowotworów (które przecież występują spontanicznie) nie wiadomo jak oszacować minimalną dawkę jednorazowego "pozahormezowego" napromieniania.
Co do hormezy - kocham Was Koledzy za przypomnienie tego tematu. Chciałem kiedyś badać, czy istnieje analogiczne zjawisko, przy narażeniu na chemiczne substancje karcinogenne (były sprzyjające warunki po zaprzestaniu produkcji w wielu fabrykach). Ale tego roku najważniejszy grant dostał jakiś przyjemniaczek prowadzący badania "Romantyczność u Eliota" (czy jakoś tak). Musiałem więc podjąć decyzję "bawcie się dziadki same". To było przed epoką dostępności Erasmusa, niezależnych europejskich grantów typu Marie Curie itd.
Napisany przez: pawel76 25/05/2009, 7:08
QUOTE(pawel76 @ 10/05/2009, 13:37)
Witam
Ostatnio media (TVP 1,Dziennik) podały informację , iż zauważono wzmożoną aktywność armii KRLD w rejonie w którym poprzednio przeprowadzono próby z detonacją ładunków jądrowych pod ziemią .
Chyba należy się spodziewać kolejnych prób z zabawkami Kima w najbliższym czasie)
Witam
No i się doczekaliśmy.
Jak podały dzisiaj(25.05.2009) media KRLD przeprowadziły podziemny test ładunku jądrowego. Przeprowadzony test miał dużo większą moc od dotychczasowych.
Napisany przez: Kamaz73 25/05/2009, 7:31
Jak na razie to USA nie potwierdza tych rewelacji... za to Rosja tak. Generalnie jedyne co wiemy to że KRLD wywołało trzęsienie ziemi o mocy 4.7.
Napisany przez: pawel76 25/05/2009, 8:47
Witam
Raczej mało prawdopodobne aby udało się wywołać takie wstrząsy za pomocą materiałów wybuchowych (4,7 w skali Richtera).
Jeżeli dobrze pamiętam wstrząsy po poprzednim teście miały siłę około 3,3-3,7 stopni w skali Richtera (źródła różnie podają).
No cóż pożyjemy zobaczymy.
Ostatnie (niepełne dane)mówią o wybuchu o sile około 20-25 kT .
Napisany przez: Kamaz73 25/05/2009, 10:10
Jeżeli się potwierdzą ... no to może się Nam szykować kolejna wojna.
Napisany przez: pawel76 25/05/2009, 10:32
Potwierdzą potwierdzą
Jak ja nie lubię grzybów.
Jestem tylko ciekaw na jakim poziomie są faktycznie koreańskie ładunki jądrowe i ich stopień miniaturyzacji.
Prawdopodobnie KRLD zmniejszyła je tak aby zmieściły się w głowicach rakiet (masa do około 1t),atomowa amunicja artyleryjska jest raczej po za ich zasięgiem (na szczęście).
Napisany przez: Ramond 25/05/2009, 16:17
QUOTE
Jak podały dzisiaj(25.05.2009) media KRLD przeprowadziły podziemny test ładunku jądrowego. Przeprowadzony test miał dużo większą moc od dotychczasowych.
Dotychczasowy test był jeden i był niewypałem.
QUOTE
Jestem tylko ciekaw na jakim poziomie są faktycznie koreańskie ładunki jądrowe i ich stopień miniaturyzacji.
Prawdopodobnie KRLD zmniejszyła je tak aby zmieściły się w głowicach rakiet (masa do około 1t),
Prawdopodobnie KRL-D by chciała, ale na razie moc ładunku testowanego nie odstaje od Trinity, nie ma więc podstaw do stwierdzenia, czy ładunek był tych co Gadget rozmiarów, czy mniejszy. Jedno jest pewne - jeszcze trzy lata temu technika broni jądrowej była na tyle słabo rozwinięta, że nie udało im się zsynchronizować ładunków implozyjnych. Ciekawe, czy tym razem się udało, czy wybrali prostsze rozwiązanie - uranową bombę
gun-type.
Napisany przez: pawel76 25/05/2009, 17:31
Witam
Faktycznie pierwszy test był nieudany,tzn bomba faktycznie,,skisła,,.
Jednak wiadomo o wieloletniej współpracy KRLD,Pakistanu (Pakista dokonal swoich prób(pięciu) w 1998 ),Iranu wspomaganych naukowcami z b.ZSRR i myślę że Kim pokusił się ambitniejszy program budowy bomby niż tylko bombę gun-type.
Napisany przez: Ramond 25/05/2009, 17:45
QUOTE
Jednak wiadomo o wieloletniej współpracy KRLD,Pakistanu (Pakista dokonal swoich prób(pięciu) w 1998 ),Iranu wspomaganych naukowcami z b.ZSRR i myślę że Kim pokusił się ambitniejszy program budowy bomby niż tylko bombę gun-type.
Niewątpliwie się pokusił, czego wynikiem była pierwsza, nieudana próba. Pytanie, czy druga, udana próba była wynikiem poprawy technologii pierwszej, czy przypadkiem użycia bezpiecznej metody tylko po to, by się pokazać z działającą bronią jądrową?
Napisany przez: Ironside 25/05/2009, 19:48
Oderwawszy się na chwilę od wydarzeń bieżących chciałbym sprowokować dyskusję nad tym, jaki jest w zasadzie cel NPT, czyli Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
cel oficjalny jest oczywiście piękny i szczytny - strony traktatu, rzekomo świadome zagrożenia wybuchu wojny jądrowej, postanawiają dołożyć wszelkich starań w celu zapobieżenia jej wybuchowi. W tym właśnie celu uznają, że broni jądrowej nie należy rozprzestrzeniać. Podkreślić warto fakt, że stronami traktatu jest aż 189 państw. Więcej (192) podpisało i ratyfikowało jedynie Kartę Narodów Zjednoczonych. Mamy więc do czynienia z bezprecedensową jednomyślnością. Tak by się przynajmniej zdawało.
Warto przyjrzeć się logice celów traktatu. W celu zapobieżenia wojnie jądrowej ograniczamy dostęp do broni jądrowej. Okey, brzmi nawet przekonywająco. Im mniej państw ma broń jądrową, tym teoretycznie mniejsza jest szansa, że ktoś jej użyje. Ale każdy medal ma dwie strony. Bo przecież im mniej państw ma broń jądrową, tym większa jest szansa, że państwo ją posiadające użyje jej przeciwko państwu, które jej nie ma. Ale to dopiero pierwszy problem, i to na dodatek nieco wydumany. Przejdźmy zatem do sedna;
Moim zdaniem sens Traktatu tkwi w tym, jak broń jądrowa wpływa na wojnę konwencjonalną. Jest dość oczywiste, że nikt - choćby dysponował nie wiadomo jak potężną armią konwencjonalną - nie będzie skory do atakowania państwa posiadającego broń jądrową. Bomba A stanowi najlepszą polisę ubezpieczeniową. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zaryzykuje ataku na jej posiadacza, bo może go to drogo kosztować. Wniosek: ten, kto ma bombę jest nietykalny. A contrario: kto nie ma bomby A, ten nie ma żadnej realnej gwarancji bezpieczeństwa.
Trudno więc obronić się przed konkluzją, iż NPT jest tylko i wyłącznie narzędziem ugruntowania dominującej pozycji kilku mocarstw. Państwa posiadające broń jądrową są bezpieczne. Nikt im krzywdy nie zrobi. Natomiast państwa broni jądrowej nieposiadające są skazane na łaskę i niełaskę silniejszych. Nie mogą legalnie zapewnić sobie najpewniejszego środka odstraszającego, nie mogą więc również nikogo skutecznie odstraszać.
Napisany przez: kris9 25/05/2009, 20:01
QUOTE(Ironside @ 25/05/2009, 19:48)
Państwa posiadające broń jądrową są bezpieczne. Nikt im krzywdy nie zrobi. Natomiast państwa broni jądrowej nieposiadające są skazane na łaskę i niełaskę silniejszych. Nie mogą legalnie zapewnić sobie najpewniejszego środka odstraszającego, nie mogą więc również nikogo skutecznie odstraszać.
Ogólnie rzecz biorąc tak to rzeczywiście wygląda.
QUOTE(Kamaz73)
może się Nam szykować kolejna wojna.
A kto kogo zaatakuje?
Napisany przez: pawel76 26/05/2009, 20:30
Witam
Może północ- południe? Eee to już było
Chyba nikt by się nie zdziwił gdyby doszło do dekapitacji władz KRLD i nikt po Kimie nie zapłacze.
Napisany przez: florek-XXX 8/06/2009, 15:44
Stany Zjednoczone obawiają się że w najbliższym czasie może dojść do gwałtownego wzrostu liczby państwa posiadających broń jądrową.
Z informacji przekazanych przez MAEA wynika że na czarnym rynku liczba ogłoszeń typu "Bombę atomową kupię" rośnie.
A wiadomo że gdzie popyt, tam i podaż.
Napisany przez: pawel76 8/06/2009, 17:17
QUOTE(florek-XXX @ 8/06/2009, 15:44)
Stany Zjednoczone obawiają się że w najbliższym czasie może dojść do gwałtownego wzrostu liczby państwa posiadających broń jądrową.
Z informacji przekazanych przez MAEA wynika że na czarnym rynku liczba ogłoszeń typu "Bombę atomową kupię" rośnie.
A wiadomo że gdzie popyt, tam i podaż.
Witam
Wiadomo że nad bronią A pracuje Syria, Iran, a oba kraje współpracują zarówno z KRLD jak i Pakistanem, oraz zatrudniają inżynierów z byłego ZSRR-u.
Ciekawe czy Egipt bedzie następny?
Napisany przez: marszalek113 8/06/2009, 17:20
Może Libia też.
Napisany przez: florek-XXX 8/06/2009, 17:27
W przypadku Egiptu podjęcie prac nad bronią jądrową było by logiczne, zważywszy że takową broń prawdopodobnie ma Izrael.
Libia swojego czasu pracowała nad bronią chemiczną.
Nie słyszałem żeby prowadziła jakieś prace nad bronią jądrową.
Myślę że w najbliższych latach swoją własną bombę atomową może próbować zbudować Brazylia.
Kraj ten w latach 70-tych prowadził program nuklearny, który później został "zamrożony".
Brazylia to jeden z czterech krajów BRIC, a jednocześnie jedyny spośród nich który nie posiada broni jądrowej.
Napisany przez: marszalek113 8/06/2009, 17:31
Dzięki chciałem się upewnić .
A jakie państwa, oprócz wymienionych już Syrii i Iranu, pracują nad bronią jądrową?
Napisany przez: florek-XXX 8/06/2009, 17:37
Oficjalnie nikt nie pracuje nad bronią jądrową
Izrael również oficjalnie bomby atomowej na oczy nie widział
Stąd też trudno określić kto w tej chwili może rzeczywiście nad bronią jądrową pracować lub podejmować próby kupienia gotowych głowic jądrowych czy też ich części.
Napisany przez: Ramond 8/06/2009, 17:46
QUOTE
Izrael również oficjalnie bomby atomowej na oczy nie widział smile.gif
Izrael nie zaprzecza i nie potwierdza. Jak wygodnie
Napisany przez: florek-XXX 8/06/2009, 17:55
Właśnie przeczytałem że w ramach NATO, Belgia, Niemcy, Włochy, Holandia i Turcja przechowywują amerykańską broń jądrową.
http://en.wikipedia.org/wiki/Nuclear_sharing
Szok ! USA rozdają głowice jądrowe !
Napisany przez: ku140820 9/06/2009, 9:23
Nikt nikomu nie "rozdaje" - to jeszcze zaszłośc z okresu "zimnej wojny", gdzie państwa NATO miały środki przenoszenia (np. przystosowane samoloty, rakiety typu Lance i Pershinhg I, artyleria przystosowana do strzelania amunicją jądrową) ale bez ładunków jądrowych. W przypadku wojny odpowiednie uzbrojenie miało być dostarczone z amerykańskich składów do jednostek krajó NATO. I tyle.
Nb. w przypadku UW było tak samo, a nasze jednostki (np. lotnictwo - samoloty Su-7BKŁ, Su-20, Su-22M4 oraz wojska rakietowe) trenowały elaborowanie ładunków jądrowych na nosicielach.
Napisany przez: Speedy 9/06/2009, 9:37
Hej
ja tylko w kwestii formalnej:
QUOTE(Darth Stalin @ 9/06/2009, 9:23)
samoloty Su-7BKŁ, Su-20, Su-22M4 oraz wojska rakietowe) trenowały elaborowanie ładunków jądrowych na nosicielach.
Elaboracja to proces umieszczania ładunku bojowego w pocisku, głowicy, minie... Np. gdy w fabryce ich puste skorupy napełniane są materiałem wybuchowym, to właśnie jest elaboracja.
Najśmieszniejsze, że chociaż źle użyłeś tego słowa, to w przypadku gdybyśmy dyskutowali o latach 1950-tych czy 60-tych to nie byłby wcale wielki błąd
. Ówczesne bomby jądrowe (przynajmniej te amerykańskie; ale w zasadzie wszystkie inne chyba też) miały takie charakterystyczne zabezpieczenie, że kapsuła z materiałem rozszczepialnym (tym uranem czy plutonem) przechowywana była oddzielnie od bomby i umieszczana w niej bezpośrednio przed użyciem np. na początku ręcznie przez gościa który przechodził do komory bombowej, czy też później automatycznie przez taki mechaniczny podajnik. Chociaż nie używano na to określenia "elaboracja" to jednak powiedzmy, że można by pod to podciągnąć.
Napisany przez: florek-XXX 9/06/2009, 10:09
Czytałem gdzieś że również w Polsce Armia Czerwona przechowywała głowice jądrowe, które w razie wybuchu wojny z NATO miały być wydane oddziałom Ludowego Wojska Polskiego.
Napisany przez: brynjubitr 23/09/2009, 10:57
Witam,
a co sadzicie o Republice Naddniestrzanskiej? zostaly w niej ogromne sklady poradzieckiej broni...moze pare glowic "zapomnieli" wziac?
Troche absurdalne to co pisze, ale wynikalo by z tego, ze bron atomowa posiada moldawia ;D (a przynajmniej zlokalizowana jest na jej terenie, bo faktycznie regionu tego nie kontroluje)
pzdr
Napisany przez: ku140820 23/09/2009, 14:59
QUOTE("florek-xxx")
Czytałem gdzieś że również w Polsce Armia Czerwona przechowywała głowice jądrowe, które w razie wybuchu wojny z NATO miały być wydane oddziałom Ludowego Wojska Polskiego.
W jednym z "Poligonów" był nawet bardzo fajny artykuł o różnych typach sowieckich schronów do przechowywania broni jądrowej, w różnych bazach w Polsce.
Napisany przez: Orange_Juice 23/09/2009, 15:02
W Polsce również były schrony na głowice jądrowe ? Nigdy o tym nie słyszałem. Gdzie takowe się znajdują?
Napisany przez: Orange_Juice 23/09/2009, 15:04
W Polsce również znajdują się schrony na głowice nuklearne? Gdzie takowe się znajdują ?
Napisany przez: konikoni 23/09/2009, 20:30
Raczej ruiny owych schronów na terenie PRL były trzy znane lokalizacje
- Brzeźnica (obiekt 3002) w Wielkopolskim powiat złotowski
- Podborsko (obiekt 3001) w Zachodniopomorskim powiat białogardzki
- Templewo (obiekt 3003) w Lubuskim powiat międzyrzecki
Gorące ładunki przywieziono nie wcześniej niż w 1970, wywieziono chyba 1992 roku.
Napisany przez: Monsieur_Joseph 10/05/2010, 7:36
QUOTE(Molthis @ 21/04/2008, 18:54)
Uprzedzam, ze nie posiadam zadnej wiedzy na ten temat, ale ciekawi mnie pewna rzecz. Czy jesli np. Polska swtorzylaby wlasne bomby jadrowe to mialaby klopoty z jakimis organizacjami miedzynarodowymi? Ktos probuje to nadzorowac?
nie posiadala ale prowadzono intensywne badania, Gierek chcial poprowadzic PRL "polska droga" do komunizmu i uniezaleznic sie od ZSRR ale pewni czlonkowie PZPR sie wygadali
Napisany przez: Monsieur_Joseph 10/05/2010, 7:40
QUOTE(Molthis @ 21/04/2008, 18:54)
Uprzedzam, ze nie posiadam zadnej wiedzy na ten temat, ale ciekawi mnie pewna rzecz. Czy jesli np. Polska swtorzylaby wlasne bomby jadrowe to mialaby klopoty z jakimis organizacjami miedzynarodowymi? Ktos probuje to nadzorowac?
nie posiadala ale prowadzono intensywne badania, Gierek chcial poprowadzic PRL "polska droga" do komunizmu i uniezaleznic sie od ZSRR ale pewni czlonkowie PZPR sie wygadali, zreszta ta hipoteza wcale nie wydaje mi sie az tak naiwna, za Gierka nastapila wszak najwieksza liberalizacja, Gierek wpuscil do Polski JP II mimo iz Brezniew stanowczo sie temu sprzeciwial i to Gierek wreszcie zostal internowany podczas stanu wojennego przez Jaruzelskiego ktory nalegal na Sowietow aby wprowadzic w Polce stan wojenny ( pasuje do przyslowie "bardziej papieski niz papiez" )
zrodlo :
http://www.polityka.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=399&Itemid=38
W. Bukowski "Moskiewski proces"
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)