|
|
Chlodwig. Król Franków, Michel Rouche
|
|
|
|
Zauważyłem, że ta książka nie była jeszcze tu omawiana. Jestem w trakcie lektury. Z początku uderzyło mnie tak szerokie ujęcie - od zderzenia cywilizacji rzymskiej z barbarzyńcami, poprzez wędrówki ludów, Gotów, Franków, upadek cesarstwa na zachodzie dochodzimy stopniowo do panowania Chlodwiga. Ale i po nim są przedstawione losy następców, a przede wszystkim jego żony Klotyldy. W tym ujęciu Chlodwig jawi się nie jako postać centralna, ale jeden z ważnych graczy wczesnego średniowiecza. Z recenzji: https://historia.org.pl/2015/12/19/chlodwig...ouche-recenzja/ http://mojhistorycznyblog.pl/chlodwig-krol-frankow
Czy ktoś z Was wie, czy inne książki z serii biografii Wydawnictwa Poznańskiego też prezentują tak szeroką perspektywę? W szczególności interesują mnie Hammurabi, Dawid i Fryderyk II. Ostatnio czytałem Belizariusza Iana Hughesa i uważam, że spokojnie wiele wątków można było sobie darować.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki, nie zauważyłem tego wątku o Hammurabim.
Przy Chlodwigu prawie niemożliwym byłoby popełnić książkę przystępną dla szerszej grupy odbiorców zaczynając narrację w drugiej połowie V wieku, zbyt epickie były to czasy. Generalnie książka potwierdza moje wcześniejsze spostrzeżenie, że Chlodwig działał w określonych uwarunkowaniach, był mocno ograniczony okolicznościami epoki i poczynaniami wielu innych wybitnych postaci. Mamy tu całe tabuny świętych (inspiratorów epoki: Dionizego czy Marcina, ale też z epoki: Genowefę, patronkę Paryża, Remigiusza, chrzciciela Chlodwiga), biskupów katolickich i ariańskich, arystokracji rzymskiej, Syagriusza i odległych cesarzy z możliwością nadawania rzymskich godności i zawierania sojuszy, królów germańskich z Teodorykiem na czele, no i wreszcie Klotyldę, która ze względu na matrylinearną tradycję dziedziczenia władzy również odegrała nietuzinkową rolę. Na potwierdzenie cytat ze strony 213:
QUOTE Po upływie dziesięciu lat rządów Chlodwig był nadal niewiele znaczącym, prorzymskim królem na północy Galii. Jego pierwsze zwycięstwa przebiegały pod znakiem zdecydowanej wierności cesarstwu i ogromnego szacunku dla przedstawicieli Kościoła katolickiego: Remigiusza, Genowefy czy Eptada. Jako gubernator małej prowincji dysponował tylko niewielką armią, która nie obejmowała nawet wszystkich Franków Salickich. Pozostawał też niższy stopniem od głównodowodzącego Gundebada (generalissimus i Teodoryka (magistri militum). (...)
|
|
|
|
|
|
|
|
Skończyłem. Uważam, że pomimo szerszego tła historycznego książka była lepsza niż ta o Belizariuszu, ale to pewnie rzecz gustu. Ciekawie przedstawia się mapka na s. 297, z której wynika, że katedra w miejscu dzisiejszej Notre Dame stała już ok. roku 500.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|