|
|
Herbert Brunnegger, Wybielona SS???
|
|
|
Sebantan
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 61.985 |
|
|
|
Stopień akademicki: Gubernator |
|
|
|
|
Molzer vel Brunnegger... wedle jego wspomnień tylko jezdził samochodem po froncie wschodnim. Książkę czyta się kapitalnie, lekko, łatwo i przyjemnie. Polecam gorąco. W kwestii samego autora - albo był dobrym dekownikiem albo w kontekście śmierci większości towarzyszy broni i upływu 50 lat nikt nie zweryfikuje jego "dokonań". Osobiście nie wierzę, że nie ma nic na sumieniu
|
|
|
|
|
|
|
|
Niesławne Le Paradis, którego Brunnegger był świadkiem, miało miejsce na froncie zachodnim.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Osobiście nie wierzę, że nie ma nic na sumieniu
Dlatego, że miał czelność być SS? I tylko ten fakt już Ci to mówi, że ma ręce splamione krwią? Trochę przesadzone...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Zefir76 @ 14/01/2011, 22:23) mogę polecić Charles W. Syndor, Jr. "Żołnierze zagłady. Dywizja SS "Totenkopf" 1933-1945" czytałem polecam świetna monografa. poszukuje podobnych książek na temat SS ale i sowieckich dywizji gwardyjskich i NKWD Cholera, ależ to popularny temat! W minutę znalazłem jeszcze dwóch, którzy pisali historię tej dywizji...
|
|
|
|
|
|
|
|
Książka jest ciekawa i naprawdę warto ją przeczytać. Oczywiscie jest pytanie, czy jeżeli autor był w ss, i to jeszcze w Totenkopf, to czy nie miał na sumieniu zbrodni? Tego z książki się nie dowiemy. Ale ciekawie pisze o szczegółach szkolenia, funkcjonowania jednostki, chyba najciekawsze są fragmenty o kwietniu-maju 1945.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(panzergrenadier @ 9/07/2012, 23:28) Książka jest ciekawa i naprawdę warto ją przeczytać. Oczywiscie jest pytanie, czy jeżeli autor był w ss, i to jeszcze w Totenkopf, to czy nie miał na sumieniu zbrodni? Tego z książki się nie dowiemy. Dlatego ze swej strony stosuję tu domniemanie niewinności. O ile mi wiadomo, autora nie ścigano za żadne zbrodnie, nie pojawiły się nawet podejrzenia, że za jakieś zbrodnie mógł być odpowiedzialny, nie wiadomo też nic o zbrodniach, z którymi można by go łączyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andrea$ @ 4/10/2011, 22:56) Dlatego, że miał czelność być SS? I tylko ten fakt już Ci to mówi, że ma ręce splamione krwią? Trochę przesadzone... To błąd w rozumowaniu. Nie można mówić, że miał czelność, gdyż odbierasz mu jego młodzieńczą ideowość. Czy myślisz, że jak ktoś w wieku 17 lat marzył o tym żeby mordować bezbronnych. Nie ten człowiek chciał walczyć przed zalewem komunizmu. Ktoś wcześniej napisał również, że Brunneger ochotniczo wstępuje do Waffen SS i zostaje skierowany do obozu koncentracyjnego. A dlaczego tam, ano dlatego, że dostaje przydział do SS Totenkopf, która to jednostka na początku istnienia obsługiwała obozy koncentracyjne. Dopiero później utworzono z niej jednostkę bojową i zostaje 3 dywizją pancerną SS Totenkopf. Ktoś łaskawie opisał również fakt zamordowania brytyjskich jeńców w Le Paradis. Ale należy opisać całość, aby mieć rozeznanie. Więc czynię to. 27 maja 1940 roku pododdziały z dywizji SS „ Totenkopf „ kontynuowały atak kierunku Le Cornet- Malo. Oddziały niemieckie wobec twardego oporu sojuszników ponosiły duże straty. Atakująca w rejonie wzgórza i farmy Le Paradis 4. kompania pp SS „ Totenkopf „ dowodzona przez SS- Obersturmfuhrera Fritza Knochleina straciła w walkach 17 zabitych i 52 rannych. Gdy broniący tego rejonu żołnierze angielscy [ w liczbie ok. 90 ] z 2 batalionu Królewskiego Pułku Norfolk zdecydowali się poddać, już po złożeniu broni wszyscy zostali rozstrzelani przez Niemców. Ocalało tylko dwóch Anglików, którym udało się wyczołgać z pod góry trupów i ukryć w pobliskiej farmie. Dowodzący akcją SS- Obersturmfuhrer Fritz Knochlein przeżył wojnę i został powieszony w Wielkiej Brytanii. O wydarzeniu tym dowiedział się major Freiherr von Roderer, który napisał o tym raport do dowództwa XVI Korpusu. Dowództwo zażądało wyjaśnień od gen. Eickego. W swym raporcie nie zaprzeczył on faktom, próbował jednak tłumaczyć swoich żołnierzy, tym że Anglicy też rozstrzeliwali jeńców. Fakt taki miał miejsce z żołnierzami „ Totenkopf” wziętymi do niewoli 21 maja 1940 roku [ co potwierdzają nawet źródła angielskie ] Cyt.Gwardia Adolfa Hitlera str.58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bruno @ 12/10/2012, 7:35) O wydarzeniu tym dowiedział się major Freiherr von Roderer, który napisał o tym raport do dowództwa XVI Korpusu. Dowództwo zażądało wyjaśnień od gen. Eickego. W swym raporcie nie zaprzeczył on faktom, próbował jednak tłumaczyć swoich żołnierzy, tym że Anglicy też rozstrzeliwali jeńców. Fakt taki miał miejsce z żołnierzami „ Totenkopf” wziętymi do niewoli 21 maja 1940 roku [ co potwierdzają nawet źródła angielskie ]
Mozna prosic o te zrodla ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolego Karghul w swoim poście podałem już źródło moich informacji. "Gwardia Adolfa Hitlera" Gordona Williamsona.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zdaje się, że wspomina o tym jeszcze jedno opracowanie - książka Dunkierka Nicholasa Harmana. Wg autora (jeżeli mnie pamięć nie myli - czytałem kilkanaście lat temu) pod Arras wziętych do niewoli esesmanów z Totenkopf zabijali żołnierze Durham Light Infantry.
Ten post był edytowany przez Halsey42: 12/10/2012, 17:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Wziętych do niewoli esesmanów zabijano na każdym froncie. Najwięcej na froncie wschodnim.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bruno @ 12/10/2012, 16:07) Kolego Karghul w swoim poście podałem już źródło moich informacji. "Gwardia Adolfa Hitlera" Gordona Williamsona
1. Niestety na takie uproszczenie nie moge sie zgodzic. Zacytowales Williamsona (jak sadze) dodajac: "co potwierdzaja nawet zrodla angielskie" - jakie to zrodla potwierdzaja Williamsona ? 2. "SS- Obersturmfuhrer Fritz Knochlein przeżył wojnę i został powieszony w Wielkiej Brytanii" - co ciekawe on sam w czasie procesu milczal o wymordowaniu jencow przez Anglikow - myslisz, ze milczal w obawie o zycie ?
QUOTE(Bruno @ 12/10/2012, 17:35) Wziętych do niewoli esesmanów zabijano na każdym froncie. Najwięcej na froncie wschodnim.
1. Mysle, ze czyniono to z okreslonych powodow. 2. Akurat na froncie wschodnim dziwne jest, ze nie zabijanow wszystkich niemieckich zolnierzy. Ale podobno bylo to kontrproduktywne i STAWKA zalecala branie jencow.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wczoraj oglądałem jeden z odcinków serialu "SS" pt. "Totenkopf" (dostępny na YouTube, program nagrany z kanału Planete). Co mnie uderzyło? Wyznanie członka SS-Totenkopf, który był strażnikiem w Auschwitz-Birkenau. Opisując swoją służbę stwierdził jedynie, że... strasznie się nudził. Nie było nic do roboty na wieżach wartowniczych. Jedynie oświetlanie szperaczem obozu w nocy...(i ewentualnie strzelanie do więźniów). Porównywalne wrażenie robili inni wypowiadający się byli esesmani, oglądający masakry i uczestniczący w nich. Opowiadali o tym, jakby to było robienie porannej kawy...
Ten post był edytowany przez master86: 12/10/2012, 19:17
|
|
|
|
|
|
|
|
W przypadku służby nocnej, po wieczornym apelu dla więźniów, strażnicy mieli nudę. Niby jak mieli się wyrażać? Była to robota jak każdego innego "klawisza". Ciekawszym by była ich wiedza n/t tego, co się dzieje w obozach zagłady (nie mylić z koncentracyjnymi).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(master86 @ 12/10/2012, 19:16) Wczoraj oglądałem jeden z odcinków serialu "SS" pt. "Totenkopf" (dostępny na YouTube, program nagrany z kanału Planete).
A może by tak link?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|