|
|
Aneksja terenów Czechosłowacji przez Polskę
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 19/10/2008, 23:15) QUOTE(Monteregnum @ 18/10/2008, 23:06) Czesi napadli na Śląsk Cieszyński w styczniu 1919. Wtedy toczyliśmy walki z Ukraińskimi nacjonalistami, a nie z bolszewikami. Napisałem (celowo zresztą): QUOTE(rycymer @ 8/10/2008 @ 22:54) Nawała bolszewicka zagraża nam na Wschodzie a nie, że walczyliśmy wówczas z bolszewikami. Raczej nie zaprzeczysz, iż czarne chmury już wtedy nadciągały z rzeczonego kierunku, prawda?
No to bez dygresji: Czesi wbili nam nóż w plecy w 1918, 1919 i jeszcze 1920. Przesunęli granicę na swoją korzyść, a później myśmy to uznali.
A więc nie ma powodu do aneksji Zaolzia.
Krótko, zwięźle i bez offtopów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesi wbili nam szpilkę w plecy tylko raz - w styczniu 1919 r., kiedy dokonali perfidnej inwazji na Śląsk Cieszyński, dokonując przy tym w Stonawie zbrodni wojennych na polskich jeńcach. W 1920 uzyskali tylko zgodę mocarstw na potwierdzenie tego zaboru.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Monteregnum @ 20/10/2008, 0:44) A więc nie ma powodu do aneksji Zaolzia. Tak, tak ... baj baju, będziesz w raju.
15.09.1938 Benesz zaproponował rozwiązanie problemu Niemców sudeckich przez cesję części terytorium republiki na rzecz Niemiec. Francja i Wlk. Brytania uznały takie rozwiązanie. W tym czasie Beck zgłosił żądanie, aby mniejszość polska uzyskała takie same cesje, jak mniejszość niemiecka - w liście z 22.09.1938 Benesz na piśmie zaproponował odstąpienie Zaolzia, czyli, że CSR uznała słuszność roszczeń polskich.
Nadal twierdzisz, że nie było powodu do aneksji Zaolzia?
P.S. Chciałbym tu podnieść twój ulubiony argument - Polska była w tym czasie państwem suwerennym i miała prawo żądać respektowania praw mniejszości polskiej przez państwo sąsiednie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jur @ 20/10/2008, 13:19) QUOTE(Monteregnum @ 20/10/2008, 0:44) A więc nie ma powodu do aneksji Zaolzia. Tak, tak ... baj baju, będziesz w raju. 15.09.1938 Benesz zaproponował rozwiązanie problemu Niemców sudeckich przez cesję części terytorium republiki na rzecz Niemiec. Francja i Wlk. Brytania uznały takie rozwiązanie. W tym czasie Beck zgłosił żądanie, aby mniejszość polska uzyskała takie same cesje, jak mniejszość niemiecka - w liście z 22.09.1938 Benesz na piśmie zaproponował odstąpienie Zaolzia, czyli, że CSR uznała słuszność roszczeń polskich. Nadal twierdzisz, że nie było powodu do aneksji Zaolzia? P.S. Chciałbym tu podnieść twój ulubiony argument - Polska była w tym czasie państwem suwerennym i miała prawo żądać respektowania praw mniejszości polskiej przez państwo sąsiednie.
Twoja logika jest porażająca.
Czesi chcieli nam oddać Zaolzie, więc musieliśmy wziąć je pod groźbą bezpośredniego użycia siły.
|
|
|
|
|
|
|
|
Koleżanki i Koledzy - twórca tematu słusznie zauważył, iż krojenie Czechosłowacji to nie tylko Zaolzie, słusznie, że ten temat istnieje.
Ale umówmy się - tutaj nie zajmujemy się sprawa Zaolzia, tylko innych terytoriów. Odnośniki do Zaolzia tylko jako przegląd ogólnej sytuacji. Sprawa Zaolzia jest przecież do bólu wałkowana w wiadomym temacie.
|
|
|
|
|
|
|
|
A więc wracając do kwestii Spiszu i Jaworzyny - korekty były zupełnym idiotyzmem.
Korzyści - przyłączenie kilku wioch bez znaczenia strategicznego. Właściwie to bez żadnego znaczenia.
OWszem - w dużym stopniu etnicznie polskich, chociaż świadomość narodowa u górali karpackich była słabo rozwinięta. No i na pewno prezentowała się inaczej w 1938 niż w ostatnim C.K. spisie powszechnym.
Straty - upadek propolskiego stronnictwa w Bratysławie i wzmocnienie faszystów Tiso. Z wszelkimi tego konsekwencjami (wojna 1939).
|
|
|
|
|
|
|
|
Ludzie zapominają, że przejęcie Zaolzia wiązało się też z ofiarami ludzkimi i wcale nie było takie pokojowe jak się przedstawia to dzisiaj. Z forum "Odkrywca": "Pod Czacą 25 listopada starły się jednostki polskiego 1psp z czeskim 41pp wspieranym dyonem artylerii górskiej i batalion SOS "Zlina". Walczono cały dzień z różnymi przerwami, strzelała bron maszynowa, granatniki i artyleria obu stron.
Pod Żdzarem zaś kilkakrotnie postrzelały się wojska polskie i czeskie podczas "pokojowego" przejmowania terenu. Czesi zbyt późno otrzymali decyzje od rżadu aby odejść, a WP rozpoczęło zajmowanie terenu nieco za wcześnie. W efekcie kilka razy otwierano ogień.
Po stronie polskiej w potyczcę pod Czacą zgineło bodajże dwóch żołnierzy 1 psp, a pod Żdzarem także dwóch żołnierzy z 24 p.uł.zmot. (10 BK). Do tego po stronie polskiej większość ofiar to żołnierze legionu "zaolzie" lub oddziałów partyzancikch. Żołnierzy czeskich poległo niewielu. Ogólnie straty były raczej niskie biorąc pod uwagę "
i
"Generalnie i tak zdaje mi się że największe nasilenie walk miało miejsce właśnie pod Czacą. Straty co prawda po obu stronach niewielkie, ale w tamtym miejscu walki toczyły się prawie cały dzień, strzelała nawałami artyleria czeska, atakowały czeskie samoloty. Sporo się działo. Z tego co pamiętam czeski odcinek obronny obsadzany przez 41pp i jakieś inne jednostki i dyon artylerii górskiej ciągnał się chyba aż na 15 km. Najciężej walczono w rejonie stacji kolejowej."
Jak widać nie obyło się i bez ognia artyleryjskiego i bez ataków lotniczych. O tych wydarzeniach u nas cicho i głucho.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Generalnie i tak zdaje mi się że największe nasilenie walk miało miejsce właśnie pod Czacą. Pewnie dlatego, iż chodziło o fragment linii kolejowej z Bogumina do Żyliny oraz jej odnogę ze Świerczynowca na Zwardoń i Żywiec - pozwolę sobie zauważyć, iż ewentualne pozostanie odcinków rzeczonych magistrali w ręku wasalnej wobec III Rzeszy Słowacji było dla II Rzeczpospolitej mocno niewskazane.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 31/10/2008, 20:59) ... ewentualne pozostanie odcinków rzeczonych magistrali w ręku wasalnej wobec III Rzeszy Słowacji było dla II Rzeczpospolitej mocno niewskazane. Z punktu widzenia wojskowego chodziło zapewne o zabezpieczenie przełęczy, przez którą musiało iść natarcie na osi Zwardoń, Żywiec, Bielsko - Biała i w bok Armii "Kraków", broniącej Śląska. Po drodze była Węgierska Górka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jur @ 31/10/2008, 21:24) Z punktu widzenia wojskowego chodziło zapewne o zabezpieczenie przełęczy, przez którą musiało iść natarcie na osi Zwardoń, Żywiec, Bielsko - Biała i w bok Armii "Kraków", broniącej Śląska. Po drodze była Węgierska Górka. To Przełęcz Zwardońska, pozostaje jeszcze Jabłonkowska...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 31/10/2008, 21:27) To Przełęcz Zwardońska, pozostaje jeszcze Jabłonkowska... Naturalnie. Z mapy wynika, że starano się zabezpieczyć obie przez zajęcie przedpola. No i oczywiście połączenia kolejowe, które również należało zabezpieczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jur @ 31/10/2008, 21:29) Naturalnie. Z mapy wynika, że starano się zabezpieczyć obie przez zajęcie przedpola. No i oczywiście połączenia kolejowe, które również należało zabezpieczyć. Tym bardziej, iż - prócz strategicznych - istnialy również uzasadnione historycznie oraz etnicznie pretensje do tych terenów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 31/10/2008, 22:53) Naturalnie. Z mapy wynika, że starano się zabezpieczyć obie przez zajęcie przedpola. No i oczywiście połączenia kolejowe, które również należało zabezpieczyć.
A ktoś się zastanawiał jaka jest wartość połączenia kolejowego z Svrcinovca do Zwardonia, idącego tuż obok granicy potencjalnie wrogiego państwa i podatnego na ostrzał?
Po co rokada na samej linii frontu?
QUOTE(rycymer @ 31/10/2008, 22:53) Tym bardziej, iż - prócz strategicznych - istnialy również uzasadnione historycznie oraz etnicznie pretensje do tych terenów.
I to usprawiedliwia wymuszenie tych terenów?
Litwa miała uzasadnione jak cholera historyczne pretensje do Wilna, a Niemcy do Gdańska.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rian @ 27/10/2008, 13:04) Jak widać nie obyło się i bez ognia artyleryjskiego i bez ataków lotniczych. O tych wydarzeniach u nas cicho i głucho.
Coś tam się pojawia. Jak myślisz, skąd user z forum Odkrywcy przytaczał te fragmenty? M. Gostkiewicz. Delimitacja na odcinku polsko-słowackim w 1938 r. w świetle pamiętnika jednego z uczestników. Pamiętnik Cieszyński, t.14. Cieszyn 1999. Straty sił polskich w walkach z 26.11. 1938 r. w rejonie Czadcy wyniosły 2 zabitych 10 rannych. Straty czecho-słowackie to 4 zabitych i 14 rannych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A ktoś się zastanawiał jaka jest wartość połączenia kolejowego z Svrcinovca do Zwardonia, idącego tuż obok granicy potencjalnie wrogiego państwa i podatnego na ostrzał? Wartość jest taka, że nie może być ono wykorzystane również przez to potencjalnie wrogie państwo do jakiejkolwiek próby ataku na terytorium II Rzeczpospolitej. Byłeś tam kiedykolwiek? Jeśli nie, to polecam się wybrać (dla mnie to druga, obok Korbielowa, trasa na południe) - wtedy zobaczysz, że linia ta miała (i ma chyba do dziś) tak naprawdę marginalne znaczenie (droga zresztą też, lecz D3 w budowie, więc trzeba być dobrej myśli, choć z S69 po polskiej stronie to tzw. żal ); istotniejsza była (i jest do dziś) droga oraz linia kolejowa przez Przełęcz Jabłonkowską: tę, jak widać na mapie, zabezpieczono o wiele lepiej.
QUOTE I to usprawiedliwia wymuszenie tych terenów? Krótko, zwieźle i na temat - tak.
Ten post był edytowany przez pulemietczik: 1/11/2008, 0:22
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|