|
|
Rekonstrukcje twarzy - bezsens ?
|
|
|
|
QUOTE(ymarq @ 20/09/2010, 23:02) W dalszym ciągu uważam, że są to po prostu zabawy historyczne, a nie coś "wnoszącego" jak to się ładnie mówi A kto mówi, że każda praca ma coś realnego wnosić do badań? Taki np Brainiac, jaki to ma sens? Albo Mythbusters? A jednak to ciągnie ludzi do nauki, podobnie te antyczne ryjki.
|
|
|
|
|
|
|
ymarq
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 58.602 |
|
|
|
Emilia |
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
Zupełnie się z Tobą nie zgodzę. Telewizja a nauka? Nijak to się ma, chyba że oglądamy perfekcyjny film dokumentalny. Mythbusters - to jest dopiero czysta rozrywka, dla umysłów które w pewne rzeczy nie uwierzą, jeżeli nie zobaczą, a ponadto i tak mało co z wytłumaczenia prowadzących panów "dlaczego jest własnie tak, a nie inaczej" pozostanie.
Ciągnie? Być może, mimo to odważę się postawić tezę, że większośc ludzi popatrzy - stwierdzi - "ale brzydka ta dziewczynka" i pójdzie dalej. Te rekonstrukcje są dla mas. Masy szukają sensacji. Jw przykład z obalaniem mitów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ymarq @ 20/09/2010, 23:09) Zupełnie się z Tobą nie zgodzę. Telewizja a nauka? Nijak to się ma, chyba że oglądamy perfekcyjny film dokumentalny. Mythbusters - to jest dopiero czysta rozrywka, dla umysłów które w pewne rzeczy nie uwierzą, jeżeli nie zobaczą, a ponadto i tak mało co z wytłumaczenia prowadzących panów "dlaczego jest własnie tak, a nie inaczej" pozostanie. Zależy komu... Człowiekowi, którego dane zagadnienie zainteresuje, pozostanie w głowie całkiem sporo.
CODE Ciągnie? Być może, mimo to odważę się postawić tezę, że większośc ludzi popatrzy - stwierdzi - "ale brzydka ta dziewczynka" i pójdzie dalej.
No to co?
CODE Te rekonstrukcje są dla mas. Masy szukają sensacji. Jw przykład z obalaniem mitów.
No dobrze. A z tej masy wyłoni się kilku, którzy pójdą dalej danym tropem. To nie jest zysk dla nauki? To nie korzyść?
|
|
|
|
|
|
|
ymarq
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 58.602 |
|
|
|
Emilia |
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
QUOTE Zależy komu... Człowiekowi, którego dane zagadnienie zainteresuje, pozostanie w głowie całkiem sporo.
ciekawi mnie w takim razie to "całkiem sporo". Uważam się za osobę zaitneresowaną starożytnością, lubię zdobywać wiedzę w tym temacie, ale prawdę mówiąc obejrzenie tej dziewczynki za wiele mi nie dało. Chyba że mam za niską wiedzę by dostrzeć jak wielka mądrość dzięki tej rekonstrukcji na mnie spłynęła?
QUOTE No to co?
No to szkoda czasu na to!
QUOTE No dobrze. A z tej masy wyłoni się kilku, którzy pójdą dalej danym tropem. To nie jest zysk dla nauki? To nie korzyść?
Sądzę, że jakby takim ludziom po prostu nauczyciel podrzucił książkę, to też by się akurat te jednostki zainteresowały. Wyszłoby na to samo - a o ile czasu, pięniędzy i energii mniej trzeba wydać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ymarq @ 20/09/2010, 22:17) QUOTE Zależy komu... Człowiekowi, którego dane zagadnienie zainteresuje, pozostanie w głowie całkiem sporo. ciekawi mnie w takim razie to "całkiem sporo". Uważam się za osobę zaitneresowaną starożytnością, lubię zdobywać wiedzę w tym temacie, ale prawdę mówiąc obejrzenie tej dziewczynki za wiele mi nie dało. Chyba że mam za niską wiedzę by dostrzeć jak wielka mądrość dzięki tej rekonstrukcji na mnie spłynęła? QUOTE No to co? No to szkoda czasu na to! QUOTE No dobrze. A z tej masy wyłoni się kilku, którzy pójdą dalej danym tropem. To nie jest zysk dla nauki? To nie korzyść? Sądzę, że jakby takim ludziom po prostu nauczyciel podrzucił książkę, to też by się akurat te jednostki zainteresowały. Wyszłoby na to samo - a o ile czasu, pięniędzy i energii mniej trzeba wydać. Widzisz, rekonstrukcje nie są wcale takie błahe, np. rekonstrukcja facjaty Filipa II Macedońskiego daje wyobrażenie o skali modelowania w sztuce i medalierstwie antycznym. http://www.kryminalistyka.fr.pl/forensic_groby_filip.php Ps. Poza tym obawiałbym się o studia nad prehistorią, gdyby zajmowali się nimi ludzie od np. rekonstrukcji laserowej. Poza tym dzięki różnym technikom kryminalistycznym, jeśli mamy szczątki, potrafimy więcej powiedzieć o przyczynach zgonu, trybie życia (np. diecie, chorobach) itd. A to ma wielkie znaczenie dla badań historycznych
Ten post był edytowany przez szapur II: 20/09/2010, 22:25
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ymarq @ 20/09/2010, 23:17) ciekawi mnie w takim razie to "całkiem sporo". Uważam się za osobę zaitneresowaną starożytnością, lubię zdobywać wiedzę w tym temacie, ale prawdę mówiąc obejrzenie tej dziewczynki za wiele mi nie dało. Chyba że mam za niską wiedzę by dostrzeć jak wielka mądrość dzięki tej rekonstrukcji na mnie spłynęła? Ciekawość to potężna siła Nigdy nie chciałaś zobaczyć facjaty Julka Cezarego czy Ola Wielkiego?
CODE No to szkoda czasu na to!
Może tobie, im, jak widać-nie.
CODE Sądzę, że jakby takim ludziom po prostu nauczyciel podrzucił książkę, to też by się akurat te jednostki zainteresowały. Wyszłoby na to samo - a o ile czasu, pięniędzy i energii mniej trzeba wydać.
Oj, niekoniecznie. Kumpel nie cierpiał historii, dostał ode mnie Kozaków i teraz się zgłasza po książki co jakiś czas
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie, skądże. Robią to jak najbardziej w porządku i wątpię by "oszukiwali". Nie zmienia to faktu, że jest to raczej hobby, które powinni uprawiać poza godzinami pracy
Dlaczego hobby? Na nowe odkrycie w dziedzinie prehistorii człowieka czeka może kilka tysięcy ludzi na całym świecie. O wiele mniej niż przewinie się przez tydzień przez to muzeum i zobaczy brzydką dziewczynkę sprzed 2,5 tysiąca lat. Czy ważniejsze są potrzeby garstki czy tłumu? Ludzie ci zapłacą za to w ciągu roku więcej niż ty zapłacisz podatków do końca życia (nie porównując już tego z sumą jaka z Twoich podatków pójdzie na badania nad tym o czym chcesz się dowiedzieć). Czy zatem nie należałoby zapytać raczej tych tłumów a nie Ciebie czy sobie życzą by ktoś dla nich rekonstruował takie twarze? Wreszcie jeżeli chcesz się dowiedzieć czegoś nowego o ewolucji to powinnaś chyba zacząć od tego by samej zająć się badaniami i pracą nad tym a nie narzekać że ktoś nie robi tego co chcesz by robił...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ymarq @ 21/09/2010, 0:09) Ciągnie? Być może, mimo to odważę się postawić tezę, że większośc ludzi popatrzy - stwierdzi - "ale brzydka ta dziewczynka" i pójdzie dalej. Te rekonstrukcje są dla mas. Masy szukają sensacji.
Być może z czasem, na podstawie innego materiału, zrekonstruują wygląd jakiejś piękności starożytnej
Te tak zwane masy interesuje przede wszystkim życie codzienne ludzi z przeszłości. I trzeba to brać pod uwagę, czy się to komuś podoba czy nie. Pytanie o wygląd starożytnych Greków jest standardem w każdej oprowadzanej przeze mnie wycieczce. Jestem więcej niż przekonana, że mała Myrtis przyciągnie do Muzeum Narodowego w Atenach więcej turystów niż wszystkie wystawione tam wazy czerwonofigurowe razem wzięte!!!
Zresztą, kwestia ta zajmuje również osoby zaintersowane historią bardziej niż przeciętnie np. nasi Forumowicze (patrz chociażby ten temat http://www.historycy.org/index.php?showtopic=68406 ). Pomyśl tylko - jeśli kiedyś tego typu badania nad wyglądem ludzi sprzed tysięcy lat staną się powszechne, odpowiedź na pytanie karolaz77 będzie prosta
Wszystko co posuwa naszą wiedzę o historii do przodu ma znaczenie! Nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się być banalne. Sądzę, że jest to tak oczywiste, iż zaczynam podejrzewać, że zwyczajnie prowokujesz
Ten post był edytowany przez fodele: 21/09/2010, 9:56
|
|
|
|
|
|
|
|
Naturalnie ani historycy ani archeolodzy w takiej rekonstrukcji nie uczestniczą.To są zadania dla specjalistów wykorzystujących techniki kryminalistyczne o czym wspominali przedmówcy.
QUOTE(szapur II @ 20/09/2010, 22:19) Rzadko kiedy jesteśmy w stanie spojrzeć człowiekowi ze starożytności "w oczy". Dodam, że jest to projekt prowadzony, jak domyślam się z budynku, w Państwowym Muzeum Archeologicznym w Atenach, prowadzi się takie projekty, by zwiedzający był bardziej zainteresowany ekspozycją i słusznie... Ps. Rekonstrukcję twarzy można też zobaczyć np. w Muzeum Archeologicznym w Krakowie, w przypadku chyba którejś z eksponowanych mumii - co prawda nie zaawansowaną tak technologicznie
W tym rzecz taka rekonstrukcja bez wątpienia uatrakcyjni wycieczki. Co do Muzeum Archeologicznego w Krakowie jest również zdjęcie Rentgenowskie.Można na nim np zauważyć, że nasz pacjent miał dość daleko zaawansowaną skoliozę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie możliwość "spojrzenia prosto w twarz" ludziom sprzed setek czy tysięcy lat jest wręcz fascynująca.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzecz ciekawa, może znaczenia praktycznego nie ma, ale odczytanie hieroglifów też nie miało. Akurat ta konkretna rekonstrukcja mało mi się widzi - przy takim prognatyzmie można podejrzewać, że mała Myrtis to nie blady rudzielec a coś w stylu Obamy, ale generalnie jestem za.
|
|
|
|
|
|
|
ymarq
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 58.602 |
|
|
|
Emilia |
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
QUOTE Dlaczego hobby? Na nowe odkrycie w dziedzinie prehistorii człowieka czeka może kilka tysięcy ludzi na całym świecie. O wiele mniej niż przewinie się przez tydzień przez to muzeum i zobaczy brzydką dziewczynkę sprzed 2,5 tysiąca lat. Czy ważniejsze są potrzeby garstki czy tłumu? Ludzie ci zapłacą za to w ciągu roku więcej niż ty zapłacisz podatków do końca życia (nie porównując już tego z sumą jaka z Twoich podatków pójdzie na badania nad tym o czym chcesz się dowiedzieć). Czy zatem nie należałoby zapytać raczej tych tłumów a nie Ciebie czy sobie życzą by ktoś dla nich rekonstruował takie twarze?
Od kiedy to nauka jest na służbie mas? Zapytaj ludzi czy woleliby darmowego hamburgera, czy dowiedzieć się czegoś o Aleksandrze Wielkim - 90% wybierze hamburgera, wierz mi. I od kiedy kasa>nauka, co wynika Twojej wypowiedzi? jak ktoś chce sobie tak zarabiać - ok, tylko niech się wtedy nie określa naukowcem, a biznesmenem.
QUOTE Wszystko co posuwa naszą wiedzę o historii do przodu ma znaczenie! Nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się być banalne. Na wszystko jest czas, czas na takie zabawy będzie później. Quantum scimus gutta est, ignoramus mare - i o to mi ciągle chodzi, za mało wiemy na takie zabawy.
Zaspokajanie ciekawości - ok, byle to miało sens. Tanią sensacją jest twarz jakiejśtam dziewczynki. Tanią sensajcą, która nic nie wnosi, w przeciwieństwie do: przytoczonego przykładu przez szapura - Filipa II Macedońskiego - jest to dobry argument, przyjmuję Ale zawiera się to w tych wymienionych przeze mnie przypadkach, kiedy jest to uzasadnione, bo daje nam wiedzę np o chorobach z którymi zmagali się ówcześni ludzie czy o tym, jak przekłamywali malarze etc.
I swoją drogą, skoro to przyciąga ludzi do muzeów, to myślę że Olek Wielki przyciągnąłby bardziej niż anonimowa piękność. To po co nam ta bidulka?
Ten post był edytowany przez ymarq: 21/09/2010, 17:09
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ymarq) I swoją drogą, skoro to przyciąga ludzi do muzeów, to myślę że Olek Wielki przyciągnąłby bardziej niż anonimowa piękność. To po co nam ta bidulka? Też tak myślę - tylko na jakiej podstawie chciałabyś odtworzyć twarz Aleksandra?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|