|
|
Bursztynowy Szlak
|
|
|
Tochtamysz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 8.395 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Pragnąłbym dowiedzieć się więcej szczegółów na temat Szlaku Bursztynowego. Czytałem, że handel był prowadzony kilkoma drogami, ale czy możnaby zrekonstruować dokładnie trasę choć jednej z nich?
|
|
|
|
|
|
|
|
Można dokładnie zlokalizować trasę, którą przebiegał szlak bursztynowy. Rozpoczynał się on nad Morzem Adriatyckim w okolicach Carnuntum, dalej przebiegał przez północne ziemie Markomanów, Burów, Lugiów Dunijskich i dalej, Bramą Morawską, dobiegał Odry w olicach Wrocławia, skąd kierował się do środkowej Wielkopolski, gdzie się rozgałęział na zachodnią i wschodnią odnogę. Odnoga zachodnia biegła wzdłuż Warty i Noteci i kończyła się u ujścia Odry w okolicach Szczecina. Natomiast odnoga wschodnia biegła od środkowej Odry, wzdłuż doliny Prosny i Wisły aż do Zatoki Gdańskiej. Jest taki tekst źródłowy, który zawiera wykaz miejscowości leżących na zachodniej odnodze szlaku bursztynowego. Podaje on m. in. takie nazwy jak: Lakiburgion (miejscowość położona prawdopodobnie nad rzeką Pianą), dalej Munition (przypuszczalnie okolice dzisiejszego Szczecina), nastepnie Virnunon (przeprawa przez Noteć, prawdopodobnie w oklicach Drezdenka) oraz Virition (była to prawdopodobnie przeprawa przez Wartę w ololicach Sanoka i Gorzowa Wkpol.) [ cyt. za E. Simek, Velka Germanie Ptolemaia, t.3, cz.1, Brno 1949]. Wystarczy wziąść w miarę dokładną mapę ziem polskich w tym okresie i spróbować znaleźć te miejscowości na mapie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Belfer historyk @ 31/12/2005, 14:51) Można dokładnie zlokalizować trasę, którą przebiegał szlak bursztynowy.
Mozna zlokalizować, ale raczej w przybliżeniu.
QUOTE Rozpoczynał się on nad Morzem Adriatyckim w okolicach Carnuntum, dalej przebiegał przez północne ziemie Markomanów, Burów, Lugiów Dunijskich i dalej, Bramą Morawską, dobiegał Odry w olicach Wrocławia, skąd kierował się do środkowej Wielkopolski, gdzie się rozgałęział na zachodnią i wschodnią odnogę.
Trochę to śmiała koncepcja. Gdzie Caput Adriae, a gdzie Carnuntum? Jeżeli przyjmiemy, że szlak bursztynowy to odcinek POZA siecia dróg rzymskich (których przebieg jest dośc dobrze znany), to faktycznie, zaczynał sie on w Carnuntum... dzisiejszym Petronell-Carnuntum, w Dolnej Austrii,niedaleko dzisiejszego Wiednia, ówczesnej Vindobony. Stantąd wyruszyła wyprawa rzymskiego ekwity, który za czasów Nerona udał sie na wybrzeza Morza Bałtyckiego w poszukiwaniu bursztynu, który miał uświetnić igrzyska. Lokalizacja wszelkich wzmiankowanych w źródłach miejscowości jest jak na razie niemożliwa, a obecnie żadnej z nich (włącznie z Calisią) nie sytuuje sie na ziemniach polskich. Z prac bardziej popularnych pisze o tym A. Krawczuk (Polska za Nerona), nieco trudniejsze to "Kontakty Noricum i Panonii z ziemiami północnymi" J. Wielowiejskiego i materiały z konferencji "Kontakte lags die Bernsteinstrasse". Ciekawie i przysteepnie pisze o tym A. Kokowski w niedawno wydanej książce "Polska starożytna". Jest w niej nieco niescisłości lub uogólnień, ale generalnie jest to fajna i przystępna praca dla "normalnego" czytelnika.
|
|
|
|
|
|
|
Seyrun
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 27 |
|
Nr użytkownika: 15.203 |
|
|
|
Ma³gorzata |
|
Stopień akademicki: nie ma |
|
Zawód: uczennica |
|
|
|
|
A znasz legendę o powstaniu bursztynu w Bałtyku? " Pewna kobieta chcąc zdjąć klątwę skąpstwa męża, podjęła się zadania przeznaczonego jej przez Opiekunkę Bałtyku: musiała tak długo płakać, aż łzy które były bursztynami zapełniły cały bałtyk"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Seyrun @ 14/03/2006, 12:28) A znasz legendę o powstaniu bursztynu w Bałtyku? " Pewna kobieta chcąc zdjąć klątwę skąpstwa męża, podjęła się zadania przeznaczonego jej przez Opiekunkę Bałtyku: musiała tak długo płakać, aż łzy które były bursztynami zapełniły cały bałtyk" Troche to nie na temat...
Taka mała informacja. Opisy szlaku jak tu czytam odnoszą się do terenów "barbarzyńskich" i tych na południe od Carnuntum. jednak szlak ten istniał dużo wcześniej, zanim rzymianie doszli do Dunaju, zanim wybili się za Alpy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Belfer historyk @ 31/12/2005, 16:51) Jest taki tekst źródłowy, który zawiera wykaz miejscowości leżących na zachodniej odnodze szlaku bursztynowego. Podaje on m. in. takie nazwy jak: Lakiburgion (miejscowość położona prawdopodobnie nad rzeką Pianą), dalej Munition (przypuszczalnie okolice dzisiejszego Szczecina), nastepnie Virnunon (przeprawa przez Noteć, prawdopodobnie w oklicach Drezdenka) oraz Virition (była to prawdopodobnie przeprawa przez Wartę w ololicach Sanoka i Gorzowa Wkpol.) [ cyt. za E. Simek, Velka Germanie Ptolemaia, t.3, cz.1, Brno 1949].
Bardzo ciekawe te toponimy.. A czy pamietasz moze o jakie zrodlo chodzi? (zgaduje ze nie o Ptolemeusza)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(JarekJ @ 24/03/2006, 22:06) Bardzo ciekawe te toponimy.. A czy pamietasz moze o jakie zrodlo chodzi? (zgaduje ze nie o Ptolemeusza)
Akurat nie zgadłeś Chodzi właśnie o Ptolemeusza: http://www.reshistoriaeantiqua.co.uk/Ptol7.html A on, jak wiadomo, niejednokrotnie był nieścisły (no, to bardzo delikatne określenie). Ot, na przykład nie zauważył, biedaczek, że Trajan podbił Dację...
|
|
|
|
|
|
|
|
Och.. nie mial internetu. Dzieki. Mialem nadzieje ze to jeszcze jakis inny dokument. Swoja droga, te wspolczesnie opisywane, bursztynowe szlaki jakos czesto prowadza przez Niemcy na polwysep jutlandzki, a droge miedzy Jutlandia a Austria opisuja dziwnie lakonicznie.
Tutaj jest trasa przez PL: http://www.ciolek.com/OWTRAD/DATA/tmcZCEm0100.html
|
|
|
|
|
|
|
vagabondo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 14.135 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tochtamysz @ 31/12/2005, 13:38) Pragnąłbym dowiedzieć się więcej szczegółów na temat Szlaku Bursztynowego. Czytałem, że handel był prowadzony kilkoma drogami, ale czy możnaby zrekonstruować dokładnie trasę choć jednej z nich? Witaj mieszkam w Elblągu i też interesuje mnie szlak bursztynowy. Z pasją szukam dokumentów świadczących o pobycie Rzymian na obecnej ziemi War-Mazur. O to dokument Zarządu Gminy Elbląg z 2004r o opisie gminy:".....Znacznie lepiej udokumentowany jest proces osadnictwa z okresu wpływów rzymskich. W rejonie Elbląga rozpoznane zostało duże skupisko osadnicze, m.in. w rejonie Gronowa Górnego, Weklic, Janowa Pomorskiego, Komorowa, Myślęcina i in. Z tym okresem wiąże się również stanowiska w Pomorskiej Wsi, Wilkowie i Majewie (gmina Milejewo). Wszystkie wymienione stanowiska reprezentują kulturę wielbarską. Kultura ta jest pozostałością ludów germańskich (Gotów, Gepidów). Okres wpływów rzymskich szczególnie dobrze dokumentuje cmentarzysko w Weklicach, z bogatymi pochówkami zawierającymi wyroby rzymskie. Większość wymienionych stanowisk swoje funkcjonowanie zawdzięcza położeniu w sąsiedztwie szlaku bursztynowego. Szlak bursztynowy wiódł z północnych prowincji rzymskich (Panonia) do Sambii, m.in. przez okolice dzisiejszego Elbląga. Z tym szlakiem wiążą się też stanowiska usytuowane w dolinie rzeki Dzierzgoń, nazywane „pomostami bągardzkimi” (gmina Rychliki). W ramach prac wykopaliskowych odsłonięto tzw. pomost północny o długości kilkuset metrów. Ustalono, że funkcjonował on od I w. p.n.e. do III w. n.e. i związany był ze szlakiem bursztynowym – Via Ambra. W końcu V w. p.n.e. zaznaczyła się wędrówka ludów, czego efektem była ekspansja ludów bałtyckich z Półwyspu Sambijskiego na zachód i objęcie ziem powiatu przez plemiona pruskie. Obszar dzisiejszego powiatu elbląskiego leży w obrębie dawnego terytorium plemiennego Pogezanii i Warmii. ..." Pozdrawiam Vagabondo ."
--------------
http://archeologia.host.sk/szlak.html Bardzo ciekawie i naukowo opracowanie o Bursztynowym szlaku
Łączenie postów przez Ponurego Żniwiarza.
|
|
|
|
|
|
|
wanda_23
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 21.043 |
|
|
|
Wanda |
|
Stopień akademicki: mgr jak sie obronie |
|
Zawód: turysta |
|
|
|
|
Witam. Mnie również interesuje bursztynowy szlak. W chwili obecnej nurtuje mnie straszliwe to, jak długo trwała wyprawa w jedna stronę szlakiem ??? czy ktoś zna odpowiedź na to pytanie ???
|
|
|
|
|
|
|
|
Mapka żeby było łatwiej dyskutować.
|
|
|
|
|
|
|
Tir
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 27.059 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: archeolog |
|
|
|
|
Witam. jestem tu nowy. Chcialem zapytac czy ktos orientuje sie czy na trasie szlaku znaleziono jakies srodki transportu ktorymi wozono bursztyn? Jakis woz? A moze tylko pakowano go w worki i na konie lub osly? Pozdrawiam T.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co sie orientuje nie znaleziono nic takiego. Co gorsza nie odkopano - jeszcze- niczego, co by mogło wskazywać, że Rzymianie takie ekspedycje urzadzali. Jedyna wzmianka traktje o tym, że pewien ekwita wracajac z wyprawy za bursztynem nawiózł go tyle, ze w urządzonych igrzyskach gladiatorzy mieli zbroje nim wysadzaną. Co do transportu, to musiał miec on charakter łamany - nie wszedzie dało się wozem przejechac np. Biotąc pod uwage, że taka ekspedycja to spore koszta i niepewność co do powodzenia, logicznym sie wiec wydaje, że częściej od pośredników go zakupowano. Dziewietnastowieczna teza, co by Rzymianie na statkach mieli sie udawać po bursztyn została obalona. A tak nawiasem, to Rzymianie mieli pod ręka bursztyn cypryjski, jednak nie było on tak ceniony, z uwagi na barwe -żółty, mleczny- a przedewszystkim kruchość, paznokciem da się na nim ryse zrobić - młodszy jest od naszego.
|
|
|
|
|
|
|
Tir
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 27.059 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: archeolog |
|
|
|
|
Myslalem, ze to nie takie proste. Po pierwsze nie bylo u nas wtedy drog (podobnie jak obecnie ) poza tym wydaj mi sie, ze grasowalo troche rabusiow po lasach i czychali na lupy. Ciekawi mnie w tej chwili jeszce jedno. Jak byla minimalna ilosc bursztynu by wyprawa sie zwrocila. Spory kawalek drogi mieli do przebycia wiec chyba nie przybywali po jeden worek?
|
|
|
|
|
|
|
|
Chce jeszcze dopisać, bo widze, że wczoraj mi to umkneło - wyprawa tego ekwity miał mijsce ok. 60 r. Wyruszył on z Carnuntum i dotarł do ujścia Wisły. Wydaje się, że skoro o tym wzmiankowano, to chyba z powodu tego, że udało mu sie dotrzec tak daleko - miał odwiedzić faktorie handlowe, zapoznał sie z warunkami handelku tego - no i ilości przytachanego bursztynu. Co do ilości, to chyba raczej powinniśmy mówić o karawanach kupiedkich, niż pojedynczych heroicznnych wyprawach. Bursztyn, to tak jak napisałeś cena zdobycz dla np. rabusiów była. A co do ilości, to chyba garstkami go nie przywożono - koszta poniesione na wyprawe musiały sie zwrócic przecież. Z powyższego zródła wynika, że rzymianin ten przywiózł do tej pory nie widziane w Rzymie ilości bursztynu. Buzka
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|