|
|
Medycyna średniowieczna, co i jak
|
|
|
|
ten post poświęcony niech zostanie wszystkim informacjom historycznym na temat leczenia i leków.
|
|
|
|
|
|
|
Brangaine
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 3.439 |
|
|
|
|
|
|
Interesującym aspektem tej kwestii są bez wątpienia święci, do któych się zwracano, wspomożycieli, którzy albo uzdrowiali chorych czy też sami cierpieli na podobne schorzenie. Oto patroni od różnych ciekawszych chorób:
Agata - od schorzeń piersi, które jej samej jak wiadomo, obcięto Łucja - od chorób oczy, oślepiła się sama bo była za ładna Erazm - schorzenia jelit, męczennik - nawinięto mu jelita na kołowrót Roch - przedstawiany zawsze z odsłoniętym zadżumionym udem Dionizy - od bólów głowy, którą mu obcięto
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętajmy, że to w średniowieczu powstału szpitale starożytność nie znała ich jako takich chwała za to średniowieczu. Na początku były to uemiralnie przytułki ale bez nich nie było by postępu. Na biedakach można było się uczyć różnych rzeczy obserwować itp cóż początki zawsze trudne są.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytałem wzmiankę o "chirurgu" krzyżackim. Podczas operacji używał narzędzi podobnych do kowalskich. Jego pacjenci musieli dość mocno cierpieć tym bardziej, że "chirurg" nie bawił się w anestezjologa, czym prędzej tnąć poszarpaną nogę, bądź zszywając nićmi rozpruty brzuch. Oczywiście śmiertelnośc wynosiła 90% (10% to były zabiegi związane z nastawianiem kości bądź wyciaganiu [przebijaniu przez ciało] strzał lub bełtów).
|
|
|
|
|
|
|
Matatiasz
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 5.536 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
ja chciałem się odnieść do kwestii tych "średniowiecznych szpitali". otóż to jest trochę bardziej złożona sprawa. hospicja, bo tak się nazywały owe "szpitale", pełniły przede wszysktim funckje przytułków dla ubogich. ponieważ ubodzy zazwyczaj na coś chorowali, albo mieli jakiś feler, no i z tego powodu nie mogli sobie za bardzo radzić sami w życiu, więc lądowali w owych przytułkach. ponieważ przytułki były wyspecjalizowane, więc jedne hospicja były dla niewiast, a inne np. dla trędowatych (w Polsce trąd zanikł do kńca XIV wieku). zazwyczaj w takim przybytku utrzymywanym całkowicie z darowizn i spadków był co najwyżej jeden lekarz, ale najczęściej pojawiał się on tylko od czasu do czasu. w takiej sytuacji uważam za mocno naciągane uznanie, że tych biednych nieszczęśników traktowano jako swojego rodzaju króliki dośiwadczalne. nie zapominajmy, że średniowiecze to nie była epoka doświadczeń empirycznych, opierano się co najwyżej na wiedzy starożytnych. nikt nie zawracał sobie głowy obserwacjami biednych chorych, a nawet gdyby to czyniono, to specjalnie nie ma co liczyć na jakieś racjonalne (z dzisiejszej perspektywy) wnioski.
o podejściu do kwestii leczenia chorób bardzo dużo może nam powiedzieć lektura klasycznego dzieła Marca Blocha pt. "Królowie cudotwórcy". autor opisuje tam zjawisko występujące we Francji od wczesnego średniowiecza, aż do początków wieku XIX. otóż francuscy królowie mieli leczyć dotykiem pewną paskudną chorobę, skrofuły (zapalenie węzłów chłonnych). tradycja ta utrzymywała się z powodzeniem co najmniej 500 lat, a przecież trudno mówić o skuteczności takiego leczenia (autor sugeruje, że choroba przechodziła sama po pewnym czasie w inne, niewidoczne stadium).
jednak najczęstszą metodą pomagania chorym było puszczanie krwi, które polecano robić przynajmniej kilka razy do roku. o ile zdrowemu człowiekowi taka metoda raczej nie zaszkodzi (a przy np. nadciśnieniu może faktycznie pomóc), to wolę sobie nie wyobrażać ile osób z tego powodu prędzej opuściło ten świat, niż gdyby tego nie dokonano.
ogólnie to jest temat rzeka, można o tym pisać i pisać, a czytać jeszcze więcej o samej dżumie można by dyskutować przez kilkadziesiąt postów
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy wiecie, ze ludzie bardziej swiatli pobierali "nielegalnie" nauki w krajach arabskich, gdzie medycyna stala na dosc wysokim poziomie... Ale tam tez byly absurdy. Np. stwierdzono ze sekcja zwlok w celu poznania organow wewnetrznych jest zabroniona, a poniewaz czlowiek budowa jest "identyczny" do budowy swini - budowy wewnetrznej organow ludzkich uczono sie na przykladzie sekcji... swin...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiemy i wcale nie zabieralibysmy glosu,gdybysmy wiedzieli o czym piszemy.Nie wiem ile sekcji zwlok wykonales ,ze natrzasasz sie z tej metody poznawania i nauczania.Po pierwsze na korpusie zwierzecia uczono mlodego medyka jak trzymac narzedzia, jaki opor daje "krojona" tkanka,jaki ucisk nalezy stosowac zeby nie ciac za gleboko,jak wypreparowac dany organ.I jako ktos kto wykonal w swoim zyciu pare sekcji moge Ci powiedziec ze ciala ssakow zwlaszcza duzych(w tym wypadku swinia pasuje jak najbardziej) moga wiele nauczyc nas z budowy anatomicznej(ksztalt narzadu,wzajemne polozenie itp.)ciala ludzkiego. Ale zostanmy przy kwiczacym czworonogu.Jeszcze calkiem do niedawna byl on dawca zastawek sercowych,ktore u czlowieka byly zniszczone przez chorobe reumatyczna.Przeszczepy zastawek od swini mialy znacznie mniejszy stopien odrzucenia niz przeszczepy niz od czlowieka do czlowieka.Heinz H. Reckweg niemiecki lekarz dzialajacy i piszacy w latach 50-60 dwudziestego wieku w swoich pracach przytacza wiele podobienstw na poziomie komorkowym ,biochemicznym i enzymatycznym miedzy czlowiekiem i swinia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(korten @ Apr 27 2005, 01:05 PM) Wiemy i wcale nie zabieralibysmy glosu,gdybysmy wiedzieli o czym piszemy. <cut> Ale zostanmy przy kwiczacym czworonogu.Jeszcze calkiem do niedawna byl on dawca zastawek sercowych,ktore u czlowieka byly zniszczone przez chorobe reumatyczna.Przeszczepy zastawek od swini mialy znacznie mniejszy stopien odrzucenia niz przeszczepy niz od czlowieka do czlowieka.Heinz H. Reckweg niemiecki lekarz dzialajacy i piszacy w latach 50-60 dwudziestego wieku w swoich pracach przytacza wiele podobienstw na poziomie komorkowym ,biochemicznym i enzymatycznym miedzy czlowiekiem i swinia. Wiedzielismy o czym piszemy ale zostalismy zle zinterpretowani. W owczesnych krajach arabskich - wartosc zycia czlowieka byla nizsza niz swini... Stad z powodzeniem mogli dokonywac sekcji zwlok ludzkich - jednak zabranialy tego interpretacje Koranu, czegoz te same interpretacje nie zabranialy w katowaniu tychze samych ludzi za zycia... Tylko to mialem na mysli korten... Ale dziekuje za wyklad... Co do zastawek to szczerze dziekuje za informacje - nie wiedzialem...
|
|
|
|
|
|
|
|
W mysl zasad Koranu Swinia jest zwierzeciem "brudnym" to znaczy jej wartosc nie jest pewnie zbyt duza.A zasady koraniczne mozna latwo lamac jesli sie chce-interpretujac je ze odnosza sie tylko do wiernych.O czym przekonywal mnie znajomy Turek nad butelka wyborowej.(Koran zabrania picia wina).
|
|
|
|
|
|
|
|
Qultura
QUOTE Czytałem wzmiankę o "chirurgu" krzyżackim. Podczas operacji używał narzędzi podobnych do kowalskich.
Jeśli chodzi o narzędzia chirurgiczne najstarszy spis, jaki mam pod ręką to pochodzący z pierwszej połowy XVI wieku. Jest to inwentarz po zmarłym cyruliku. Zacytuję dosłownie: „taflik z jigłami, nożyczki dwoje, dwa obczugi, puzdro co brzytwy chowają, w którem trzonków kościanych do brzytew pięć, grzebień kościany, skrzyneczka z prochem, osełka lampartowa, kamień co toczą, kleszczyki, co zęby wybierają, sikaweczka mosiądzowa mała, banieczek sklianych, między którymi są i słoiki wsytkich swaszernic, dwie mysie gliniane, kropka, w której dwie przedścieradlcze i ścirek balwerzskich trzydzieści i trzy, mieski do korzenia dwoje” Wprawdzie to już nie średniowiecze, ale w tym przypadku technika raczej nie poszła tak szybko do przodu by ten zestaw narzędzi różnił się zbyt wiele od tych, którymi posługiwali się chirurdzy 200 czy 300 lat wcześniej.
QUOTE Oczywiście śmiertelnośc wynosiła 90%
A skąd te dane o przeżywalności, jeśli mogę zapytać?
Matatiasz
QUOTE francuscy królowie mieli leczyć dotykiem pewną paskudną chorobę, skrofuły
Ale tylko w dniu koronacji.
tuxman
QUOTE Ale tam tez byly absurdy. Np. stwierdzono ze sekcja zwlok w celu poznania organow wewnetrznych jest zabroniona,
Taki sam absurd był w chrześcijańskiej Europie, w Polsce jeszcze w XVIII wieku naukowa sekcja zwłok omal nie skończyła się ukamienowaniem mistrza ceremonii. Uniwersytety musiały prosić o pozwolenie na takie postępowanie ze zwłokami papieża, który w swej wspaniałomyślności niekiedy na to przystawał mimo to, gdy w sekcjonowanym ciele znaleziono coś, co nie zgadzało się z ówczesną nauką i stwierdzeniami jednego starożytnego lekarza nie dowierzano własnym oczom, najważniejszym argumentem były słowa: „Tak rzecze Galen”.
QUOTE budowy wewnetrznej organow ludzkich uczono sie na przykladzie sekcji... swin...
Galen uczył się budowy ciała ludzkiego sekcjonując małpy, wbrew pozorom to organy wewnętrzne świni są bardziej podobne do ludzkich niż małpie a na naukach Galena opierała się medycyna średniowiecza.
|
|
|
|
|
|
|
|
O ile mnie pamięc nie zawodzi:
Liście naparstnicy używano na bóle serca; zawierała glikozydy nasercowe, Serce lwa miało leczyć trąd; mogli je zdobyć tylko najbogatsi, Spleśniały chleb przykładano do ran; zawierał nieoczyszczoną penicylinę, Jagody jemioły miały leczyć epilepsję, Kora z wierzby uśmierzała ból głowy; zawiera salicylany, Mocz świni miał zatrzymywać krwawienie z nosa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Brangaine @ 6/03/2005, 23:22) Agata - od schorzeń piersi, które jej samej jak wiadomo, obcięto Łucja - od chorób oczy, oślepiła się sama bo była za ładna Erazm - schorzenia jelit, męczennik - nawinięto mu jelita na kołowrót Roch - przedstawiany zawsze z odsłoniętym zadżumionym udem Dionizy - od bólów głowy, którą mu obcięto
Wynika z tego prosta lekcja - jak Cię coś boli, obcinaj to.
|
|
|
|
|
|
|
|
W tamtych czasach gangrena to wyrok śmierci....
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja słyszałem, że na rany przykładano pajęczynę. Ponoć ma właściwości gojące.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ja słyszałem, że na rany przykładano pajęczynę. Ponoć ma właściwości gojące.
Dokładniej mówiąc była to pajęczyna zagnieciona z mąką lub białkiem jaja.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|