Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Napoleon: odwrot drogą smoleńską z Moskwy
     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 26/08/2012, 16:01 Quote Post

Oto ciekawy tekst dotyczący trafności lub błędności powrotu Napoleona z Moskwy droga smoleńską:
http://www.in1812.narod.ru/1812.htm#c1
Autor twierdzi, że cesarz wcale nie zamierzał iść na Kaługę (w pierwszym przypisie cytowany Clausewitz, który wyjaśnia absurdalność pomysłu o "wyżywieniu armii na Ukrainie"). Wg autora, zamiarem Napoleona było wyjście na skrzydło Kutuzowa i zniszczenie jego armii; manewr miałby przypominać (też nieudany) manewr pod Heilsbergiem w 1807. Partyzanci zaalarmowali Dochturowa i ten zabiegł drogę pod Małojarosławcem. Doszło do boju spotkaniowego zamiast manewru obchodzącego na lewą flankę Rosjan. Po morderczym boju obie strony powróciły do punktu wyjścia a Napoleon, nie rozbiwszy Rosjan, powrócił drogą smoleńską, na której jakieś magazyny jednak były.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 26/08/2012, 16:12
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 26/08/2012, 17:32 Quote Post

QUOTE(Pietrow @ 26/08/2012, 16:01)
Oto ciekawy tekst dotyczący trafności lub błędności powrotu Napoleona z Moskwy droga smoleńską:
http://www.in1812.narod.ru/1812.htm#c1
Autor twierdzi, że cesarz wcale nie zamierzał iść na Kaługę (w pierwszym przypisie cytowany Clausewitz, który wyjaśnia absurdalność pomysłu o "wyżywieniu armii na Ukrainie"). Wg autora, zamiarem Napoleona było wyjście na skrzydło Kutuzowa i zniszczenie jego armii; manewr miałby przypominać (też nieudany) manewr pod Heilsbergiem w 1807. Partyzanci zaalarmowali Dochturowa i ten zabiegł drogę pod Małojarosławcem. Doszło do boju spotkaniowego zamiast manewru obchodzącego na lewą flankę Rosjan. Po morderczym boju obie strony powróciły do punktu wyjścia a Napoleon, nie rozbiwszy Rosjan, powrócił drogą smoleńską, na której jakieś magazyny jednak były.
*


Nic mi szanowny Pietrowie po rosyjskim tekście, gdybyś tak chciał zamieścić jego tłumaczenie to byłbym wdzięczny i może byśmy podyskutowali, a tak to cóż ... sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 26/08/2012, 18:57 Quote Post

Autor za Jermołowem twierdzi, że - jak napisałem - Napoleon zamierzał wydać siłom Kutuzowa bitwę przed rozpoczęciem odwrotu. Armia rosyjska w obozie tarutińskim była silna w centrum i na prawym skrzydle, gdy lewe (niedaleko drogi kałuskiej) było słabo ubezpieczone. Dlatego Napoleon zamierzał wykonać manewr na lewą flankę Rosjan - przez Małojarosławiec, drogą kałuską. W razie powodzenia, Kutuzow zostałby pobity i jakiś czas nie mógłby ścigać rejterujących Francuzów. Rejterujących najkrótszą, obsadzoną garnizonami i posiadającą jakie - takie magazyny drogą smoleńską. Przypis cytuje Clausewitza, który uważa za absurd sugerowany Napoleonowi pomysł wycofywania się trasą kałuską bez przygotowanych zapasów, magazynów, bez możliwości bezpiecznego furażowania we wrogim kraju, nie ubezpieczonym garnizonami (uważa to za zaprzeczenie podstaw strategii i logistyki). Jedyną szansą Napoleona było pobicie Kutuzowa i odwrót drogą smoleńską PO tym fakcie. Manewr na lewą flankę Kutuzowa się nie udał (jak wiemy skądinąd, z różnych przyczyn: partyzanci i kozacy zauważyli ruch wroga na czas, sędzia Bielajew zerwał jazy i mosty na rzece i zatrzymał Francuzów na dobę) i Dochturow zdążył obsadzić Małojarosławiec, mający dobre położenie obronne. Włosi Napoleona zdobyli miasto po wspaniałej walce, lecz w tym czasie na lewą flankę rosyjską nadciągnęły siły na tyle duże, by cały manewr na skrzydło wziął w łeb i szanse łatwego i decydującego pobicia Kutuzowa przepadły. Napoleon przystąpił więc do realizacji zakładanego planu odwrotu drogą smoleńską, jednak z nie pobitym silnym wrogiem na karku. Wg autora, sam plan takiej trasy odwrotu był sensowny, lecz bez rozbicia Kutuzowa bardzo niebezpieczny. Co zresztą wyszło w praniu. Generalnie autorowi chodzi o to, że Napoleon niezależnie od wyniku bitwy pod Małojarosławcem i tak poszedłby na Smoleńsk. Zwycięska bitwa była potrzebna jako "polisa ubezpieczeniowa" tego odwrotu. Skoro nie wyszło, zrobiło się bardzo niedobrze.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 26/08/2012, 18:59
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
walentyryba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 79.106

 
 
post 26/08/2012, 19:40 Quote Post

QUOTE
Przypis cytuje Clausewitza, który uważa za absurd

A co na ten temat relacje francuskie ?
W końcu przy odwrocie drogą na Kaługę i dalej-zapewne przez Czernichów i Kijów Napoleon oddzieliłby się od Rosjan barierą Dniepru i mógłby spokojnie założyć nowe magazyny wysyłając w tym celu część wojska przodem.
Do obrony przepraw dnieprowych nie potrzebowałby całej armii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 26/08/2012, 20:42 Quote Post

Póżno już i nie chce mi się sprawdzać, ale mam wrażenie, że Zamoyski dokładnie w taki sam sposób wyjaśnia bitwę pod Małojarosławcem - jako zamiar rozbicia, a przynajmniej dotkliwego pobicia Kutuzowa przed rozpoczęciem odwrotu, a nie jako próbę wywalczenia innej drogi odwrotu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 27/08/2012, 13:04 Quote Post

Czyli Zamoyski zapewne też wspiera się na opinii Jermołowa i Clausewitza.
Z Kaługi do Dniepru jest spory kawałek drogi. Na zachód od rzeki operowały armie Tormasowa i - zwłaszcza - Cziczagowa, które nie uległy znacznej dezorganizacji jak Wielka Armia (wstępnie w Moskwie, w odwrocie bardzo szybko). Oddziały organizujące magazyny nie mogłyby działać swobodnie.
Kukiel w "Wojnach napoleońskich" roztrząsa na s. 226 - 229 te sprawy. Raczej jednak spekuluje (jako historyk i zawodowy żołnierz) na temat różnych możliwości działania, niż oddaje myśl samego Napoleona. Generalnie twierdzi, że atak na Kutuzowa winien być przeprowadzony we wrześniu; że pobicie go nawet w październiku (i to po Winkowie/Tarutinie 18 X) dawało możność albo odwrotu na Mohylew, albo bezpieczne przezimowanie w guberni kałuskiej (podczas gdy Kutuzow zmuszony byłby opuścić tę swoją podstawę operacyjną). Zdobycie Małojarosławca 24 X było za małym sukcesem, by - wbrew własnym zasadom - Napoleon ryzykował generalną bitwę z odwróconym własnym frontem.
W sprawie wiele zależy od tego, jak zinterpretuje się rozkaz Napoleona o zejściu ze starego traktu kałuskiego na nowy - do Borowska: czy chodziło o MANEWR NA FLANKĘ armii Kutuzowa w celu rozbicia go, czy też o możliwość OBEJŚCIA Kutuzowa i UNIKNIĘCIA generalnego starcia. Ruszając z Moskwy na Kaługę Napoleon kazał ogłosić/zapisać, że idzie tam, by "zetrzeć każdego, kto stanie mu na drodze". Zapowiedź PLANOWANEJ bitwy, czy buńczuczna przechwałka wodza czującego, że traci kontrolę nad sytuacją, ukrywająca zamiar UNIKNIĘCIA bitwy?

Argumentacja Clausewitza brzmi dosłownie tak:
"Nigdy nie byliśmy w stanie pojąć tych, którzy z takim uporem imputowali Napoleonowi myśl, że w swym odwrocie powinien obrać inną drogę niż tę, którą przyszedł. W jakiż sposób mógłby on wyżywić swą armię bez przygotowanych magazynów? Cóż mogła tu uczynić bezładna masa armii, nie mogąca tracić czasu i zmuszona stawać na popasy w zwartych dużych grupach? Któryż komisarz prowiantowy zdecydowałby się podążać przed tą armią, by rekwirować zaopatrzenie; jakaż rosyjska instytucja zgodziłaby się wypełniać jego zarządzenia? Przecież [w ten sposób] cała armia umarłaby z głodu w ciągu tygodnia. Ten kto realizuje odwrót w kraju nieprzyjacielskim - to zasada powszechna - wykorzystuje szlaki wcześniej przygotowane; ten kto odbywa odwrót w warunkach bardzo niedogodnych, potrzebuje takiego szlaku w dwójnasób; ten zaś kto zamierza odbyć 120-milowy odwrót z Rosji, potrzebuje takiego szlaku po trzykroć. Pod pojęciem "przygotowanego szlaku" rozumiemy tu drogę ubezpieczoną własnymi garnizonami i opatrzoną niezbędnymi armii magazynami"
Karl von Clausewitz, "Rok 1812", Moskwa 1937, s. 138.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 1/09/2012, 23:42 Quote Post

QUOTE(Pietrow @ 27/08/2012, 13:04)
Argumentacja Clausewitza brzmi dosłownie tak:
"Nigdy nie byliśmy w stanie pojąć tych, którzy z takim uporem imputowali Napoleonowi myśl, że w swym odwrocie powinien obrać inną drogę niż tę, którą przyszedł. W jakiż sposób mógłby on wyżywić swą armię bez przygotowanych magazynów? Cóż mogła tu uczynić bezładna masa armii, nie mogąca tracić czasu i zmuszona stawać na popasy w zwartych dużych grupach? Któryż komisarz prowiantowy zdecydowałby się podążać przed tą armią, by rekwirować zaopatrzenie; jakaż rosyjska instytucja zgodziłaby się wypełniać jego zarządzenia? Przecież [w ten sposób] cała armia umarłaby z głodu w ciągu tygodnia. Ten kto realizuje odwrót w kraju nieprzyjacielskim - to zasada powszechna - wykorzystuje szlaki wcześniej przygotowane; ten kto odbywa odwrót w warunkach bardzo niedogodnych, potrzebuje takiego szlaku w dwójnasób; ten zaś kto zamierza odbyć 120-milowy odwrót z Rosji, potrzebuje takiego szlaku po trzykroć. Pod pojęciem "przygotowanego szlaku" rozumiemy tu drogę ubezpieczoną własnymi garnizonami i opatrzoną niezbędnymi armii magazynami"
Karl von Clausewitz, "Rok 1812", Moskwa 1937, s. 138.
*


Nie znałem dotychczas poglądów Clausewitza, ale istotnie rzuca on "nowe" światło na tę kluczową sprawę. Jako laik zawsze przychylałem się do poglądu historyków i świadków odwrotu, którzy optowali za odwrotem trasą "niezniszczoną". Argumenty Clausewitza są jednak twarde i poczynione przez człowieka obytego z wojną. W kwestii magazynów możnaby oczywiście Clausewitzowi zarzucić, że magazyny w Smoleńsku, Orszy nie były dostatecznie zaopatrzone, o czym dobrze wiemy. Ale czy wiedzę taką mógł posiadać wówczas Napoleon? - z pewnością nie. Skoro nakazał zaopatrzenie magazynów to miał prawo oczekiwać, że rozkazy zostaną wykonane, a że stało się inaczej, to już inna sprawa. Poza tym magazyny Mińsku i Wilnie były zaopatrzone (z tego co nam wiadomo) w sposób dostateczny, wystarczyło tylko do nich dotrzeć. Przyczyna rozkładu WA nastąpiła jednak w wyniku mrozów. Gdyby pogoda podczas odwrotu nie była tak katastrofalna, to skłaniam się oczywiście ku poglądowi Clausewitza, aby maszerować starą trasą zaopatrzoną w magazyny i na której stacjonowały wydzielone korpusy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
walentyryba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 79.106

 
 
post 2/09/2012, 10:03 Quote Post

QUOTE
Argumenty Clausewitza są jednak twarde i poczynione przez człowieka obytego z wojną. W kwestii magazynów możnaby oczywiście Clausewitzowi zarzucić, że magazyny w Smoleńsku, Orszy nie były dostatecznie zaopatrzone, o czym dobrze wiemy. Ale czy wiedzę taką mógł posiadać wówczas Napoleon? - z pewnością nie.

No tak-Napoleon z pewnością nie był informowany przez swoich intendentów o stanie magazynów elefant.gif
QUOTE
Jako laik zawsze przychylałem się do poglądu historyków i świadków odwrotu, którzy optowali za odwrotem trasą "niezniszczoną".

Zazwyczaj dla sprawy rozstrzygające są zeznania świadków a nie opinie kogoś kto żył w wiele lat później
QUOTE
Argumentacja Clausewitza brzmi dosłownie tak:

Wybacz ale to co zacytowałeś to nie jest argumentacja tylko bicie piany. Argumenty naukowe wyglądają inaczej: np. wg relacji świadków x, y, z, Napoleon miał zamiar wrócić drogą która przyszedł-do tego odpowiedni przypis albo opis w tekście gdzie z tymi relacjami świadków możemy się zapoznać.
Tak się składa że system magazynowy to nie jedyna metoda żywienia armii w kraju nieprzyjacielskim i wie o tym każdy kto czytał coś więcej niż tylko o wojnach napoleońskich.
Zacytowane w tej dyskusji rozkazy samego Napoleona wskazują na to że niekoniecznie planował odwrót tą samą trasą co przyszedł-owszem, mogła to być dezinformacja, dlatego jestem ciekaw co na ten temat inni uczestnicy wyprawy 1812, najlepiej ci wysoko postawieni i mający informację o zamierzeniach wodza ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 2/09/2012, 10:43 Quote Post

Ale Napoleon chyba nie zakładał, że będzie wracał bez uzyskania korzystnego pokoju? Przecież czekał w Moskwie na przyjęcie jego warunków. I się nie doczekał. Za to zima szła i doszła.
Tu jest główna słabość tej kampanii. Napoleon nie miał planu B, ani tym bardziej C czy D. Założył sobie, że Rosjanie wydadzą mu bitwę na granicy. Rozbije ich w puch i narzuci korzystny dla siebie pokój. Nie rozważał wcale, co zrobić, jak będą się cofać bez bitwy. Jak poradzi sobie na takich rozległych przestrzeniach z utrzymaniem tak licznej armii. Aleksander (jeśli to jego plan) okazał się tym razem większym geniuszem od Korsykanina.

Ten post był edytowany przez balum: 2/09/2012, 10:45
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 2/09/2012, 10:48 Quote Post

QUOTE(walentyryba @ 2/09/2012, 10:03)
QUOTE
Argumenty Clausewitza są jednak twarde i poczynione przez człowieka obytego z wojną. W kwestii magazynów możnaby oczywiście Clausewitzowi zarzucić, że magazyny w Smoleńsku, Orszy nie były dostatecznie zaopatrzone, o czym dobrze wiemy. Ale czy wiedzę taką mógł posiadać wówczas Napoleon? - z pewnością nie.

No tak-Napoleon z pewnością nie był informowany przez swoich intendentów o stanie magazynów elefant.gif

QUOTE
Jako laik zawsze przychylałem się do poglądu historyków i świadków odwrotu, którzy optowali za odwrotem trasą "niezniszczoną".

Zazwyczaj dla sprawy rozstrzygające są zeznania świadków a nie opinie kogoś kto żył w wiele lat później

*



Tak, Napoleon miał dostęp do wglądu magazynów typu online, a jeśli nawet nie, to raporty magazynowe od generałów były sporządzone na arkuszu excela.
Akurat tak się składa, że Clausewitz żył w czasach o których pisał, a nawet osobiście odbył kampanię rosyjską; tu masz link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Carl_von_Clausewitz
Zostawmy kwestię, czy Napoleon rzeczywiście planował odwrót inną trasą, czy nie. W każdym razie jego manewr na południe wskazywał na taki zamiar. Pytanie jest, czy odwrót "niezniszczoną" trasą z armią wroga na karku miał większe szanse powodzenia, niż odwrót starą trasą na której znajdowały się magazyny.

Ten post był edytowany przez kalimerasas: 2/09/2012, 11:34
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
walentyryba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 79.106

 
 
post 2/09/2012, 11:00 Quote Post

QUOTE
Tak, Napoleon miał dostęp do wglądu magazynów typu online, a jeśli nawet nie, to raporty magazynowe od generałów były sporządzone na arkuszu excela.

Założenie że Napoleon był tak głupi że nie potrafił zrozumieć raportów jest dziwne, dziwny też jest pogląd że wiadomości muszą być aktualizowane on-line by miały odpowidnią wartość.
QUOTE
Pytanie jest, czy odwrót "niezniszczoną" trasą z armią wroga na karku miał większe szanse powodzenia, niż odwrót starą trasą na której znajdowały się magazyny.

Jak stwierdzono w temacie stan magazynów był niezadowalający. Pytanie w jakim stopniu ?
Jesli w dużym to odwrót niezniszczoną trasą mógłby być korzystniejszy, bo żołnierze mogliby rabować więcej produktów spożywczych w pobliżu głównej trasy marszu zamiast oddalać się od niej bardziej co miałoby miejsce na trasie już wyeksploatowanej

Ten post był edytowany przez walentyryba: 2/09/2012, 11:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 2/09/2012, 11:42 Quote Post

QUOTE(walentyryba @ 2/09/2012, 11:00)
QUOTE
Tak, Napoleon miał dostęp do wglądu magazynów typu online, a jeśli nawet nie, to raporty magazynowe od generałów były sporządzone na arkuszu excela.

Założenie że Napoleon był tak głupi że nie potrafił zrozumieć raportów jest dziwne, dziwny też jest pogląd że wiadomości muszą być aktualizowane on-line by miały odpowidnią wartość.
*



Nie wiemy niestety jakie raporty w kwestii poruszanych przez nas (i Clausewitza) magazynów otrzymywał cesarz i na ile były one miarodajne.
QUOTE
Założenie że Napoleon był tak głupi że nie potrafił zrozumieć raportów jest dziwne

Dziwne jest również to, że np. nie potrafił zrozumieć, że Aleksander nie zawrze z nim pokoju...
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 2/09/2012, 17:47 Quote Post

Napoleon nie miał dostarczanych bieżących informacji w sposób ciągły, bo już wtedy linie komunikacyjne były wciąż przerywane a kurierzy wpadali w ręce Rosjan. Co do jego wiedzy o realnym stanie czegokolwiek, to wyobrażał sobie liczne magazyny, korpusy, dywizje itp. i przesuwał je na mapie jak Hitler w 1945; rzeczywistość była wszakże odmienna. Dochodziła sprawa urażonej ambicji: wybujałe ego cesarza nie dopuszczało myśli o porażce w skali strategicznej. Szedł na Kutuzowa w stronę Kaługi, by go "rozerwać na strzępy"; po ewentualnym powodzeniu zapewne zmusiłby przeciwnika do bazowania w spustoszonej guberni moskiewskiej lub odejścia dalej. Sam zaś uległby pokusie przezimowania na znanych szlakach, poszerzając bazę o gubernię kałuską itp. Wiosną zaś mógłby próbować wznowić operacje zaczepne.
Pod Małojarosławcem wyszedł pat czyli faktycznie porażka. Ani nie rozbił głównych sił wroga, ani nie usadowił się w Kałuskiem; za to musiał wracać do baz litewskich z wrogiem na karku, z coraz gorszymi wiadomościami o losach korpusów skrzydłowych i utracie magazynów na Białorusi przez Dąbrowskiego. Z trudem wykaraskał się znad Berezyny. Potem doszła wieść o spisku Maleta, co pognało go do Paryża i równało się położeniu laski na armii wracającej w strzępach z Rosji. Warunkiem jakiejkolwiek sensownej wizji odwrotu (zupełnego lub czasowego) było porządne pobicie Kutuzowa. Co się nie udało.

O tym, że Napoleon miał często słabe pojęcie o sytuacji na odległych polach działań wojennych, i że podejmował na podstawie "myślenia życzeniowego" nienajlepsze czy wręcz błędne decyzje, świadczą dzieje poprzednich wojen. Np. miał niewłaściwe wyobrażenie o sytuacji na Śląsku w 1806/1807 i swoimi decyzjami robił spore kłopoty IX Korpusowi swego brata Hieronima (vide: Patrycjusz Malicki "Wielka Armia Napoleona na Śląsku 1806 - 1808"). Podobnie działo się - z gorszym skutkiem - podczas prób kierowania wojną hiszpańską zza paryskiego biurka (vide: Rafał Małowiecki "Bitwa pod Vittorią" i inne prace). W Rosji 1812 te kłopoty były pomnożone wielokrotnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
wlodekmik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 57.565

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 27/02/2013, 12:13 Quote Post

Wybór traktu Smoleńskiego wydaje się mimo wszytko najbardziej logiczny. Wbrew pozorom kierunek południowy był o wiele bardziej ryzykowny. Taki wybór oznaczałby konieczność, zimowania, przedzierania się przez kraj zajęty przez przeciwnika, bez jakichkolwiek baz, wsparcia. Nie mówiąc już o konieczności rozpoznania i zdobywania furażu, może i w okolicach nie spustoszonych, ale bez wsparcia kawalerii, która już po zajęciu Moskwy była w opłakanym stanie. Błąd Napoleona nie leżał więc w wybraniu drogi odwrotu, tylko w błędnym politycznym założeniu, że uda mu się doprowadzić do podpisania korzystnego pokoju po zniszczeniu głównej armii rosyjskiej lub po zdobyciu Moskwy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 27/02/2013, 15:26 Quote Post

Ostatnio wydana 3-tomowa rosyjska encyklopedia wojen 1812-1814 (tych z udziałem Rosji) dementuje dawną rosyjską i radziecką tezę propagandową o "przejściu wojsk rosyjskich do kontrofensywy" w chwili bitwy pod Winkowem/Tarutino 18 X 1812 a zwłaszcza pod Małojarosławcem 24 X 1812. Faktycznie o działaniach kontrofensywnych można mówić jedynie w odniesieniu do teatrów skrzydłowych: północnego i południowego. Na teatrze centralnym rosyjskie siły główne Kutuzowa działały ostrożnie i w manierze "pościgu paralelnego"; oszczędzano wojsko i atakowano większymi siłami tylko w wybranych momentach (np. Krasne). Zdegustowani tą taktyką-nie taktyką Kutuzowa generałowie powiadali, że "buduje on złote mosty Napoleonowi" na szlaku smoleńskim i tylko go "odprowadza" do granic Rosji. To też jest jakiś argument za szlakiem smoleńskim.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej