Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Henryk Sławik - zapomniana postac Sprawiedliwego
     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 31/01/2018, 0:44 Quote Post

Polak, o którym nie tylko nie wie świat, ale również zapomniano w ojczyźnie. Tymczasem uratował 5 tys. Żydów. Ginął ze słowami „Niech żyje Polska!” na ustach.

Pod koniec lat 80. izraelski dyplomata Henryk Zvi Zimmermann przyjechał do Polski, by odszukać ślady Henryka Sławika, któremu zawdzięczał ocalenie podczas wojny. Nie dowiedział się niczego, ale fiasko swojej misji w pierwszej chwili uznał za dobry znak.
Przypuszczał, że Sławik żyje, bo o śmierci takiego bohatera Polacy musieliby wiedzieć. Ale pomylił się: Sławik nie przeżył wojny. W dodatku 40 lat po jej zakończeniu nikt w Polsce o nim nie pamiętał. I właściwie tak pozostało do dziś. Dopiero po 60 latach milczenia, ukazały się równocześnie dwie książki mu poświęcone. Czy „Polski Wallenberg” Grzegorza Łubczyka i „Czerwony ołówek” Elżbiety Isakiewicz odświeżą pamięć o jednej z najpiękniejszych polskich postaci czasu wojny?

Henryk Sławik urodził się w 1894 roku w Szerokiej. Ukończył niemiecką szkołę ludową, a dalej uczył się sam.
W czasach I wojny światowej, 20- letni Henryk Sławik walczył za cesarstwo niemieckie. Został skierowany na front wschodni, gdzie dostał się do niewoli. Po powrocie został działaczem Ruchu Narodowego na Górnym Śląsku. Wziął udział w trzech powstaniach śląskich oraz w akcji plebiscytowej zachęcającej do opowiedzenia się za Polską. Po przyłączeniu Śląska do Polski został redaktorem odpowiedzialnym „Gazety Robotniczej”, a później Redaktorem naczelnym.

We wrześniu 1939 roku, gdy Niemcy napadli na Polskę, Sławik przedostał się na Węgry. W obozie dla polskich uchodźców poznał Józefa Antalla – węgierskiego urzędnika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ten zaproponował mu pracę polegającą na wspieraniu organizacji polskich uchodźców w Biurze Komietu Obywatelskiego. Sławik został nie tylko pracownikiem Antalla, ale również jego przyjacielem.

Zajmował się ratowaniem Żydów oraz organizacją przerzutów polskich żołnierzy. Wszyscy polscy Żydzi, zgłaszający się do Komitetu Obywatelskiego, mogli liczyć na dokumenty potwierdzające ich katolickie pochodzenie. Zmieniano im nazwiska według dostarczonego wykazu. Początkowo komendanci posterunków nie znali zbyt wielu polskich nazwisk; namnożyło się więc Bemów, Matejków i Mickiewiczów. Dzięki temu uratowało się od 4 do 5 tysięcy osób, którym nie pozwolono znaleźć się w getcie. Same papiery nie załatwiały jednak sprawy, toteż Sławik i współpracujący z nim Węgrzy przerzucili część Żydów, którzy chcieli walczyć, do jugosłowiańskiej partyzantki, a innych umieścili na węgierskiej prowincji.
W uwiarygodnienie na przykład katolickiego charakteru żydowskiego sierocińca w miejscowości Vac zaangażowani zostali nie tylko polscy i węgierscy księża, ale nawet papieski nuncjusz Angelo Rotta. Ocalały wszystkie dzieci z Vac! Gdy w 1944 roku wojska niemieckie wkroczyły na Węgry, została aresztowana żona Sławika, a kilka miesięcy później również i on sam. Najprawdopodobniej został zdradzony przez innego Polaka.
Małżeństwo Sławików trafiło do więzienia w Budapeszcie. Za swoją działalność Sławik został zesłany do obozu w Mauthausen, gdzie rozstrzelano go 25 sierpnia 1944 roku. Jego ostatnimi słowami był okrzyk „Niech żyje Polska!”

W 1990 roku Sławik otrzymał pośmiertnie tytuł „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata” przyznawany przez instytut Yad Vashem. 29 września 2004 Henryk Sławik został patronem Gimnazjum nr 3 w Jastrzębiu Zdroju.
W 2004 roku powstał film dokumentalny „Henryk Sławik – Polski Wallenberg” wg. scenariusza i w reżyserii Marka Maldisa i Grzegorza Łubczyka.


Poowyzsze znalazlem dzisiaj na stronie Niezlomni.com. Czy wieloletni brak naglosnienia tej postaci ma wytlumaczenie w tym, ze Henryk Slawik przez caly czas wojny dzialal na terenie Wegier ? Spojrzmy na jego zyciorys (polska Wiki):

Henryk Sławik (ur. 16 lipca 1894 w Szerokiej, zm. 23 sierpnia 1944 w KL Mauthausen) – polski dziennikarz, powstaniec śląski, działacz Polskiej Partii Socjalistycznej. W czasie wojny jeden z organizatorów pomocy polskim uchodźcom (w tym Żydom), którzy znaleźli się na Węgrzech. Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Od urodzenia związany z Górnym Śląskiem, uczestnik wszystkich trzech powstań śląskich, aktywny działacz plebiscytowy. Od 1928 redaktor naczelny „Gazety Robotniczej”, w latach 1929–1930 radny Katowic, od 1934 członek Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej. Był także delegatem do Ligi Narodów oraz działaczem związkowym.

Po agresji III Rzeszy i ZSRR na Polskę we wrześniu 1939 znalazł się na Węgrzech, gdzie stanął na czele Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi, potem został również mianowany delegatem Ministra Pracy Rządu RP na Uchodźstwie. Organizował pomoc dla internowanych wojskowych i dla uchodźców cywilnych, pomagał w wyjazdach na Zachód, we współpracy z delegatem węgierskiego rządu Józsefem Antallem wystawiał uchodźcom dokumenty, które wielu z nich – zwłaszcza uciekającym z Polski Żydom – uratowały życie.

Pomagał także ratować żydowskie dzieci, dla których wraz z dr. Józsefem Antallem oraz Zdzisławem Antoniewiczem, ks. prałatem dr. Miklósem Beresztóczym, biskupem Vácu – ks. dr. Árpádem Hanauerem, a przede wszystkim prymasem kardynałem Jusztiniánem Serédim pomógł utworzyć sierociniec w Vácu pod Budapesztem, oficjalnie – Dom Sierot Polskich Oficerów. Szacuje się, że Henryk Sławik uratował życie prawie 30 000 polskim uchodźcom, wśród których było ok. 5000 Żydów.

Aresztowany w 1944 po wkroczeniu Niemców na Węgry, w śledztwie całą odpowiedzialność wziął na siebie, nie przyznając się do znajomości z Antallem. Zamordowany 23 sierpnia w niemieckim obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen. Żona Henryka Sławika, Jadwiga, przeżyła obóz Ravensbrück i po wojnie odnalazła swoją córkę Krystynę, którą przechowała rodzina Antallów.

Dzięki staraniom swego żydowskiego współpracownika, późniejszego izraelskiego polityka i dyplomaty Cewiego Zimmermana za ratowanie Żydów z narażeniem własnego życia Sławik został pośmiertnie w 1990 uhonorowany tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata przez izraelski Instytut Jad Waszem. Według różnych szacunków dzięki Sławikowi i jego współpracownikom ratujące życie dokumenty wystawiono pięciu tysiącom polskich Żydów, którzy w czasie II wojny światowej znaleźli się na Węgrzech.
Odznaczenia i wyróżnienia:
2014 – Uchwała Senatu RP upamiętniająca 70. rocznicę śmierci Henryka Sławika
2010 – Order Orła Białego w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za bezprzykładne bohaterstwo i poświęcenie w ratowaniu polskich uchodźców w czasie II wojny światowej
2004 – Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Niepodległości
Złoty Krzyż Zasługi
1990 – Sprawiedliwy wśród Narodów Świata


Zaintrygowalo mnie zdanie "Dzięki staraniom swego żydowskiego współpracownika, późniejszego izraelskiego polityka i dyplomaty Cewiego Zimmermana". Polska Wiki informuje o nim:

Podczas II wojny światowej działał w żydowskim ruchu oporu. Przebywał w krakowskim getcie, a po jego likwidacji w obozie pracy Plaszow, skąd udało mu się uciec i przedostać na Węgry – m.in. dzięki pomocy Henryka Sławika. Następnie współpracował z Sławikiem i jego węgierskimi współpracownikami organizując dla żydowskich uciekinierów aryjskie dokumenty. Podczas tych działań Zimmerman sam musiał się ukrywać.
(...)
Pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku przyjechał do Polski poszukiwać śladów Henryka Sławika, przyczynił się przywrócenia pamięci o jego działaniach i przyznania mu tytułu Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.

A wiec przez ponad 40 lat okresu powojennego postac i dokonania Henryka Slawika w zasadzie nie istnialy i dopiero dzialanie Cewiego Zimmermana spowodowalo, ze Henrykowi Slawikowi przyznano zasluzone miejsce w historii.
Doprawdy zawstydzajace, ze przez dlugi czas powojennej Polski tak krysztalowa postac jak Henryk Slawik musiala czekac na akcje Zyda z Izraela aby zostac wlasciwie uhonorowana.


N_S





 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.876
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 31/01/2018, 12:27 Quote Post

QUOTE(Net_Skater @ 31/01/2018, 1:44)
Doprawdy zawstydzajace, ze przez dlugi czas powojennej Polski tak krysztalowa postac jak Henryk Slawik musiala czekac na akcje Zyda z Izraela aby zostac wlasciwie uhonorowana.


N_S
*


Można powiedzieć, że w pewnym sensie normalne.

W każdym razie jest już na forum temat, założony 12 lat temu, gdzie jego postać została przypomniana: http://www.historycy.org/index.php?showtop...478&mode=linear
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej