Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
15 Strony « < 13 14 15 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Turcja kontra Izrael, Porównanie sił przy ewent. konflikcie
     
mgaurelius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 618
Nr użytkownika: 40.018

Zawód: Magnat - Spekulant.
 
 
post 23/10/2011, 12:34 Quote Post

QUOTE(malkontent @ 23/10/2011, 13:29)
jeżeli Izrael zaatakuje Turcję , popadnie także w konflikt z NATO. Turcja postępująca zgodnie z procedurami jest na wygranej pozycji.
*



Co masz na myśli, pisząc - zgodnie z procedurami ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #211

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 23/10/2011, 12:41 Quote Post

QUOTE(malkontent @ 23/10/2011, 13:29)
jeżeli Izrael zaatakuje Turcję , popadnie także w konflikt z NATO. Turcja postępująca zgodnie z procedurami jest na wygranej pozycji.
*



A po co i dlaczego Izrael miałby atakować Turcję...?
 
Post #212

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 23/10/2011, 12:55 Quote Post

DS
No to ja poproszę o konkretne DOWODY na ów „pan-islamizm”. Radykalizm Islamski i grupy terrorystyczne grupujące aktywistów praktycznie ze wszystkich krajów Islamskich i muzułmanów z krajów nieislamskich.
Ale te kraje nie wyczerpują „świata muzułmańskiego” – co muzułmańskimi krajami Południowo-Wschodniej Azji? Albo Czarnej Afryki?
Czy musisz mieć reprezentację wszystkich, co do jednego krajów muzułamańskich, by dostrzec trend jaki wśród tych państw występuje? Czy też poczekać aż ten trend je obejmie i żyć w przekonaniu że dopóki tak nie jest to jest OK?
O jakich „krajach Maghrebu” piszesz? Maroko? Algieria? Tunezja? A co to ma za znaczenie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #213

     
mgaurelius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 618
Nr użytkownika: 40.018

Zawód: Magnat - Spekulant.
 
 
post 23/10/2011, 13:12 Quote Post

[quote=Kamaz73,23/10/2011, 13:55]

CODE
Radykalizm Islamski i grupy terrorystyczne grupujące aktywistów praktycznie ze wszystkich krajów Islamskich i muzułmanów z krajów nieislamskich.

Tylko panislamizm zakłada zjednoczenie wszystkich. Tymczasem radykałowie pozostają w mniejszości, choć rzeczywiście w ich szeregi wstępują aktywiści z wielu krajów islamskich.


CODE
Czy musisz mieć reprezentację wszystkich, co do jednego krajów muzułamańskich, by dostrzec trend jaki wśród tych państw występuje? Czy też poczekać aż ten trend je obejmie i żyć w przekonaniu że dopóki tak nie jest to jest OK?


No mimo wszystko, skoro podejmujemy się rozważenia czy panislamizm de facto istnieje musimy zwrócić uwagę na wszystkie państwa islamskie. Mamy taki obowiązek, gdyż analizujemy panislamizm, który sam zakłada zjednoczenie wszystkich wyznawców islamu.

Zastanawiam się jakbyśmy taki trend mogli wyznaczyć, skoro nie jesteśmy w stanie dostarczyć do niego danych. Biorąc pod uwagę jedynie doniesienia prasowe(za którymi osobiście sam nie przepadam) możemy przyjąć wzrastającą popularność ugrupowań radykalnych. Tak więc i trend jest rosnący. Tylko jak mówię, tutaj sobie spekulujemy i w rzeczywistości niczego nie jesteśmy w stanie wyznaczyć w tym wypadku.

Ten post był edytowany przez mgaurelius: 23/10/2011, 13:14
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #214

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 23/10/2011, 14:58 Quote Post

QUOTE("Kamaz73")
Radykalizm Islamski i grupy terrorystyczne grupujące aktywistów praktycznie ze wszystkich krajów Islamskich i muzułmanów z krajów nieislamskich.

Ale te "radykalne organizacje i grupy terrorystyczne" to NIE SĄ PAŃSTWA!
QUOTE
A co to ma za znaczenie?

Ależ ma, bo sam pisałeś o "krajach magrebu" - po co je przywoływałeś skoro wedle ciebie "nie ma to znaczenia"???
Przecież sam napisałeś:
QUOTE
Warto też pamiętać iż w krajach magrebu poczucie krzywdy od tzw świata zachodnbiego jest silnie ugruntowane.

No to powtarzam żądanie pokazania DOWODÓW na takie "poczucie krzywdy" - choćby w przywiołanych przeze mnie krajach, o których raczyłeś napisac, ze [domyślnie] "nie ma to znaczenia"... a może walnąłeś kolejnego babola tylko nie chcesz się do tego przyznać...?
Ty w ogóle wiesz, co to jest "Maghreb"??

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 23/10/2011, 15:00
 
Post #215

     
mata2010
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.614
Nr użytkownika: 33.783

Andrzej Matuszewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: statystyk
 
 
post 26/10/2011, 10:30 Quote Post

Nie wiem czy zwróciliście uwagę na wydarzenia związane z groźnym trzęsieniem ziemi we wschodniej Turcji. Nieszczęścia spowodowane są m. in. specyficznym prawem budowlanym w Turcji. Otóż wiele domków powstało tam po budowie w jedną noc rolleyes.gif smile.gif sleep.gif
Jak rano dom jest zbudowany nikt go nie może kazać rozebrać!

Skutek jest taki, iż owe domki posypały się jak przysłowiowe domki z kart. Sprawa jest na tyle przykra, że rząd Turecki zwrócił się m. in. do Izraela o pomoc. I Izrael ową pomoc obiecał. Mają przewieźć do Turcji jakieś tymczasowe domki czy rodzaje przyczep samochodowych. Na pewno wpłynie to bardzo na poprawę stosunków bilateralnych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #216

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 22/11/2011, 20:03 Quote Post

Dowodem na fobię anty zachodnią ludzi z Bliskiego Wschodu jest fanatyzm terrorystów muzułmańskich.

Wspaniala obserwacja - ale temat watka brzmi "Turcja kontra Izrael". Nic interesujacego w tej sprawie ?
Moderator N_S


A znalazłem taką opinię... dosyć ciekawą:
Możliwe scenariusze rozwoju sytuacji

Rozważania militarno-polityczne na świetnym blogu poświęconym głównie marynarce wojennej Information Dissemination sprowadzają się do tego, iż Turcja może przelicytować. Wysłanie jednego okrętu może zakończyć się kompromitacją i ewentualnym pojmaniem go przez Izraelczyków, natomiast wysłanie więcej niż jednego okrętu może przerodzić się w starcie zbrojne. O ile turecka flota jest większa od izraelskiej, to o sukcesie w dzisiejszych konfliktach zbrojnych decyduje lotnictwo. Tutaj mało kto może się równać z Izraelem.

Nie ulega wątpliwości, że Izrael nie ma ani chęci ani zamiaru dążyć do jakiegokolwiek starcia zbrojnego z Turcją. Izraelscy decydenci nie komentują, na razie, zapowiedzi tureckiego premiera. Sytuacja jest jednak napięta i grozi eskalacją. Wyobraźmy sobie, że Erdogan wysyła jeden okręt, który następnie zostaje przejęty przez Izraelczyków. Byłoby to ogromnym policzkiem dla premiera i wszystkich Turków. Presja ze strony społeczeństwa, by zmyć hańbę mogłaby wymusić reakcję tureckiego wojska. Izrael na pewno nie pozostałby dłużny. I tak, krok po kroku, następuje eskalacja konfliktu.

Drugi scenariusz zakłada, że turecki okręt wdaje się w bitwę morską z siłami izraelskimi, w efekcie której okręt jednej ze stron zostaje zatopiony. Jeśli będzie to okręt turecki, scenariusz z powyższego akapitu jest jeszcze bardziej realny. Jeśli będzie to okręt izraelski, Izrael nie puści tego płazem. Nie może, gdyż okazanie słabości na choćby minutę stanowi dla tego kraju śmiertelne wręcz zagrożenie – zachętę do ataku dla wszystkich, licznych przecież, wrogów tego kraju. Stąd Izrael konsekwentnie odpowiada na wszelkie ataki wymierzone we własnych obywateli lub na własne terytorium. Często zresztą odpowiedź ta jest przesadna, jednak Izrael uważa, że nie w sytuacji zagrożenia nie ma czasu na subtelność, co oczywiście nie przysparza Izraelowi popularności globalnej opinii publicznej.

Scenariusz eskalacji konfliktu, choć nadal wydaje się mało prawdopodobny, ma także istotne konsekwencje polityczne. Jeśli, w razie jakiegokolwiek incydentu, Turcja poniesie straty, nawet wyłącznie wizerunkowe, premier Erdogan znajdzie się w trudnej sytuacji – po prostu straci twarz. Będzie musiał zareagować albo zostanie politycznym trupem, uznanym za przywódcę słabego i nieudolnego. Ktoś będzie musiał go zastąpić. Czy to nie wymarzona okazja dla armii, żeby pozbyć się groźnego przeciwnika i jego potężnej partii? Mimo coraz słabszej pozycji, aresztowań, procesów i czystek na stanowiskach kierowniczych, trudno uznać wojsko za w pełni lojalne wobec premiera Erdogana, Prezydenta Gula i ich partii AKP. Czy Erdogan zdaje sobie sprawę z ryzyka? A może liczy na to, że wojskowi dadzą się sprowokować, spodziewając się, że wreszcie zdusi sprzeciw armii wobec siebie i obejmie władzę absolutną?

Marketingowy blef? Oby.

Reasumując, premier Erdogan stąpa po bardzo kruchym lodzie. Brnąc w konfrontację z Izraelem może dojść do miejsca, z którego nie będzie odwrotu. Rozumiejąc, że Erdogan kapitalizuje niechęć społeczeństwa tureckiego i Arabów wobec Izraela, należy postawić pytanie, czy racjonalna kalkulacja nie nakazuje zachować większej powściągliwości.

Podbijanie stawki w bliskowschodniej grze może przysporzyć chwilowej popularności, jednak po przekroczeniu pewnej granicy trzeba będzie zapłacić cenę za podejmowane decyzje. Erdogan rządzi już trzecią kadencję i powinien zdawać sobie z tego sprawę. Stąd skłaniam się do tego, iż obiecując eskortę kolejnych statków próbujących przełamać izraelską blokadę Strefy Gazy najzwyczajniej w świecie kłamie, licząc na zdobycie poklasku. Kłamstwo jest przecież jednym z narzędzi w polityce, także międzynarodowej.

Piotr Wołejko


Więcej na dyplomacja piotr wołejko



Ten post był edytowany przez Kamaz73: 23/11/2011, 12:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #217

     
rakuuu85
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 151
Nr użytkownika: 75.342

 
 
post 28/11/2011, 21:55 Quote Post

Potencjalny konflikt turecko-izraelski to jakaś fantazmagoria. Stosunek Turków do Arabów widać na granicy turecko-syryjskiej, kiedy to Turcy pomiatają Arabami gorzej niż Polacy Ukraińcami na granicy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #218

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 29/11/2011, 19:19 Quote Post

Mają do nich sporo pretensji ... jak widać. Skoro to widziałeś ... mogłbyś przybliżyć?
 
User is offline  PMMini Profile Post #219

     
rakuuu85
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 151
Nr użytkownika: 75.342

 
 
post 29/11/2011, 19:51 Quote Post

CODE
Mają do nich sporo pretensji ... jak widać. Skoro to widziałeś ... mogłbyś przybliżyć?


Turków więcej łączy z Izraelem niż z innymi państwami w regionie. Dodatkowo USA ma swoje bazy na terenie Turcji. Jeśli by naprawdę doszło do jakiegoś zaostrzenia sytuacji, wtedy Turcy zostaną mocno zaangażowani przez kurdyjskich separatystów, którzy mają wręcz miłosne relacje z Izraelem( wszak Ocalana ponoć Mossad pochwycił), a Izrael zbroił i szkolił Kurdów w Iranie i w Iraku. Turcja pomimo ocieplenia relacji z Syrią, ma z nią wiele zaszłości (Hatay oraz co ważniejsze woda). Już w 1998 roku bodajże mogło dojść do wojny syryjsko-tureckiej. Dodatkowo Izrael ma bardzo dobre stosunki z Azerbejdżanem. Suma, sumarum Turcy czy chcą czy nie chcą, na konflikcie z Izraelem tracą zbyt wiele.

A jeśli chodzi o relacje arabsko-tureckie, to Arabowie z wielką trwogą wspominają czasy ottomańskie, które były pełne okrutnej przemocy oraz "kolonialnego" wyzysku. Turcy mają Arabów za prymitywów, od których tylko islam wzięli, co jak wiadomo od Ataturka było problemem dla nowoczesnego modelu państwa.

Jeden Arab mi kiedyś opowiadał, że przed IWW, to jeden policjant turecki rządził kilkoma miastami i wsiami..taki miał posłuch. Natomiast Druzowie (taka mała sekta) czasy ottomańskie w ich narracji, przypominały mi opowieści znane z Polski w trakcie IIWS, z tym że Turcy tam panowali 400 lat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #220

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 29/11/2011, 21:46 Quote Post

Niech będzie... ale od jakiegoś czasu nastapiła zmiana u władzy ( dotąd armia miała niepodzielną władzę) oraz Turcja straciła wiarę we włączenie się w UE? jak myslisz czy nie dojdzie przypadkiem do zmiany "sojuszy"? Może nie wobdec Iranu ale np wobec Palestyny?
 
User is offline  PMMini Profile Post #221

     
rakuuu85
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 151
Nr użytkownika: 75.342

 
 
post 29/11/2011, 22:04 Quote Post

Właśnie to jest dziwne że armia nie obala Erdogana. Masz rację że Turcja po tym jak UE na nią się wypiela to szuka dla siebie alternatywy w tym regionie. Tylko ciężko przewidzieć czy nie jest to jakaś sterowana zagrywka. Do 2010 roku w Ankarze prowadzone były negocjacje izraelsko-syryjskie. Może USA i Izrael chcą, aby Turcja uwiarygodniła się w regionie BW co nie doprowadzi do odwetu irańskiego na Turcję w wyniku ataku USA? Może tu idzie o grę polityczną której sens dopiero zrozumiemy w przyszłości?

a skoro jesteś żołnierzem to pewnie byłeś w tym regionie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #222

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 30/11/2011, 17:14 Quote Post

W tym nie... w gorszym biggrin.gif.
 
User is offline  PMMini Profile Post #223

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 1/03/2013, 16:22 Quote Post

Wygląda na kolejne napięcie w stosunkach Turcja - Izrael:
http://www.tvn24.pl/porownal-syjonizm-z-fa...i,309247,s.html
Wygląda na to iż premier Erdogan idzie dalej na kurs kolizyjny z Izraelem. Choć ONZ wziął pod obronę Żydów to Erdogan zdaje się tym nie przejmować. Zrównanie syjonizmu z faszyzmem da mu punkty u kilku państw regionu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #224

15 Strony « < 13 14 15 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej