|
|
Najskuteczniejszy Polski Konspirator
|
|
|
|
QUOTE(voice02) Ano taka, że rywalizacja jest wzajemnym wyniszczaniem się przy jak najmniejszych stratach własnych. Wszelkie wojny, okupacje, czystki i eksterminacje zmierzają do tego samego celu. Dominacji.
Rywalizacja w warunkach pokojowych jest wyniszczeniem? No nie. Rywalizacja, choćby w gospodarce, jest warunkiem i motorem postępu. Właśnie brak rywalizacji powoduje stagnację. Pokojowa rywalizacja polsko - niemiecka w Wielkopolsce, ale także w Kongresówce (Polacy/Żydzi/Rosjanie/Niemcy, vide - Ziemia obiecana) sprzyjała postępowi cywilizacyjnemu, samoorganizacji i umocnieniu tożsamosci narodowej Polaków. Napisałeś dokładnie to, co ja właśnie chcialem udowodnić - że wojna, czystki i eksterminacje są wzajemnym wyniszczeniem, czyli to do czego doprowadziły konspiracje i powstania. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam Marek
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Chyba raczej można udowodnić, że tak nie było. Rządy nie zajmowały się tym po prostu. Zresztą liczba ludności rosła wtedy w Europie samorzutnie.
To nie jest tak do konca - wlasnie w XIX wieku zaczeto pewnymi rzeczami "sterowac". (niekoniecznie przez becikowe)
O patriotycznym robieniu dzieci przez Polki i Polakow mozna w zasadzie mowic w odniesieniu do zaboru pruskiego, gdzie faktycznie demografia dzialala na korzysc narodu wybronego. Gdzie indziej bylo normalnie. Tzn. dzieki polskim damsko meskim wysilkom wzrosl % ludnosci polskojezycznej w niektorych regionach. Z tym, ze oprocz tego, iz to byla ludnosc niechetna jezykowi Goethego, byla rowniez katolicka i mieszkajaca glownie na wsi. O wiekszym przyroscie na wsiach byla mowa powyzej, z jakiegos powodu katolicy (co rok prorok) robili wiecej bachorow niz protestanci. W tym kontekscie wyprzedzenie niemiecko - protestancko - miejskiej konkurencji (plus Landflucht) trza postrzegac raczej jako szczesliwy dla polskiej substancji narodowej zbieg okolicznosci, niz swiadomy patriotyczny ruch ledzwiowy. W kospiracji to sie dzialo owszem - zapewne. Bo przciez nikt tych bachorow nie robil publiczne tylko po jakichs alkowach, moze gdzies na sianie czy - przy ladnej pogodzie - w botanice. Na odosobnieniu raczej. Ale nie jestem pewien czy o taka konspiracje w tym temacie chodzi.
Ten post był edytowany przez 2107: 24/10/2011, 10:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak troska o jak największą liczbę dzieci wyglądała w Warszawie podaję za "Ciemne sprawy dawnych warszawiaków" S. Milewskiego. W 1831 dzieci nieślubnych rodziło się ok. 6% ogólnej liczby noworodków (dla porównania w obecnej Polsce w 1990 6,2% a w 2008 19,9%). W 1880 było już ich 19% (czyli w skali miasta prawie 3000). Co z nimi robiono? Głównie oddawano do Domu Podrzutków przy szpitalu Dzieciątka Jezus (w roku 1872 przyjęto ponad 3000). Gdzie na skutek "wspaniałych" warunków umierało 2000 rocznie. A mówimy o mieście, które w 1882 będzie miało prawie 380 tys. mieszkańców.
|
|
|
|
|
|
|
voice02
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 48 |
|
Nr użytkownika: 52.673 |
|
|
|
Wojciech S |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: dziennikarz |
|
|
|
|
QUOTE(Marek Zak @ 24/10/2011, 7:41) ... Pokojowa rywalizacja polsko - niemiecka w Wielkopolsce, ale także w Kongresówce (Polacy/Żydzi/Rosjanie/Niemcy, vide - Ziemia obiecana) sprzyjała postępowi cywilizacyjnemu, samoorganizacji i umocnieniu tożsamosci narodowej Polaków.
Interesujące spostrzeżenia... O którym okresie mówisz? Przed powstaniem styczniowym czy po?
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|