|
|
Tall el-Hammam i meteoryt, biblijna Sodoma?
|
|
|
|
Tu jest źródłowy artykuł, po angielsku: https://www.nature.com/articles/s41598-021-...t%2525C2%2525A0
To cała praca naukowa, na razie przerzuciłem sobie tylko, brzmi to i jest udokumentowane dość prawdopodobnie. Łącznie z tymi diamonoidami i obecnością irydu, platyny i palladu w rejonie wykopalisk.Jeśli fake, to serio dobrze zrobiony. Artykuł nie był publikowany 1 kwietnia
Ten post był edytowany przez saywiehu: 22/09/2021, 9:11
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(saywiehu @ 22/09/2021, 9:08) Tu jest źródłowy artykuł, po angielsku: https://www.nature.com/articles/s41598-021-...t%2525C2%2525A0To cała praca naukowa, na razie przerzuciłem sobie tylko, brzmi to i jest udokumentowane dość prawdopodobnie. Łącznie z tymi diamonoidami i obecnością irydu, platyny i palladu w rejonie wykopalisk.Jeśli fake, to serio dobrze zrobiony. Artykuł nie był publikowany 1 kwietnia
Bardzo to jest ciekawe, zwracam też uwagę że w tym tłumie autorów jest gostek z Los Alamos i drugi z marynarki wojennej - zapewne od tych nuklearnych konotacji i oddziaływań. Uwagi to ja mam w zasadzie dwie:
- znaleziono charakterystyczne minerały jak diamenty uderzeniowe i kwarc uderzeniowy - ok. Ale one się tworzą w kraterze uderzeniowym. A tu skoro krateru nie znaleziono, to znaczy że bolid trzepnął w powietrzu (goście tak zresztą kalkulują, i to że dość wysoko, kilkanaście km). Więc na powierzchni aż takich diamentowych warunków nie było. I te minerały pochodziłyby z niego tylko.
- kompletnie nie ogarniam, jak taka detonacja w powietrzu miałaby spowodować zasolenie terenu. Co innego, gdyby bolid spadł do morza czy słonego jeziora, ale wtedy raczej pozostałby po nim krater, taki do znalezienia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoro mógł zeszklić kwarc na olbrzymim obszarze to mógł odparować sporo wody z m. Martwego która spadła następnie w dolinie w postaci słonego deszczu. Jaka to może być energia niech posłuży przykład szkła pustynnego. Jego ślady znaleziono w promieniu ok 100 km. Niektórzy twierdzą że to efekt uderzenia inni że wybuchu meteoru jeszcze w atmosferze. Nie wiem czy w przypadku trafienia meteorytu w m. Martwe krater nie zostałby szybko "zarośnięty" przez pokłady soli. Jeśli meteor rozpadł się w powietrzu to nawet miałoby to sens bo obecnie w m. Martwym powstają liczne kratery. To znaczy kiedy wysycha to odsłaniają się bąble soli która wypełniła kratery, które są następnie wymywane do części morza która jeszcze nie wyschła i odsłaniają one strukturę w skale i piachu przypominającą podziurawiony kraterami durszlak, np tu:
Nie wiem czy są to kratery pochodzenia uderzeniowego wypełnione następnie osadzającą się solą ale nie wygląda to nierealnie i nie jest wynikiem działalności człowieka.
Ten post był edytowany przez kirisse: 23/09/2021, 3:10
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kirisse @ 23/09/2021, 3:08) mógł odparować sporo wody z m. Martwego która spadła następnie w dolinie w postaci słonego deszczu. ??? Bzdura.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam. Swego czasu na diskowery jakimś autorzy filmu twierdzili iż z wielkim prawdopodobieństwem zlokalizowali Sodomę i Gomorę,w tymże właśnide rejonie,szczególną uwagę zwracając na "zglazurowane" w wysokiej (nieosiągalnej przy ówczesnej technologii) temperaturze cegły i ceramikę.Hipoteza z meteorytem wyjaśnia zeszklenie minerałów i zasolenie powstałe z mas wody odparowanych na skutek wysokiej temperatury,na szczęsćie nie trza tego tłumaczyć wybuchem bomby.Takąż hipotezę sugerowali niestety autorzy filmu.
TMI Fairy To co napisał, Kirisse,uważam, ma "ręce i nogi",wyjaśnisz nam zatem czemuż to "bzdura"? według kogo,zacytuj coś może,żeby nie być gołosłownym. Pozdrawiam,W.G.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kirisse @ 23/09/2021, 3:08) mógł odparować sporo wody z m. Martwego która spadła następnie w dolinie w postaci słonego deszczu.
Słony deszcz? Czy sól odparuje razem z wodą?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kirisse @ 23/09/2021, 3:08) Skoro mógł zeszklić kwarc na olbrzymim obszarze to mógł odparować sporo wody z m. Martwego która spadła następnie w dolinie w postaci słonego deszczu.
O rany, nie. To tak nie działa. Wyparowałaby woda, a sól zostałaby na miejscu. Morze by się trochę mocniej zasoliło. Owszem, sama sól też mogłaby teoretycznie wyparować, jej temperatura wrzenia to 1400 z czymś, ale nie w takich warunkach. Woda ma ogromne ciepło tego parowania, więc w pierwszym etapie pod wpływem promieniowania cieplnego parowałaby woda z powierzchniowych warstw, schładzając resztę układu, a w drugim para wodna, która jest gazem cieplarnianym odcięłaby dopływ podczerwieni do powierzchni. A ten potworny wybuch nie grzeje przecież nie wiadomo jak długo, te temperatury rzędu tysięcy stopni na powierzchni utrzymują się najdalej przez parę sekund.
QUOTE(kirisse @ 23/09/2021, 3:08) Nie wiem czy w przypadku trafienia meteorytu w m. Martwe krater nie zostałby szybko "zarośnięty" przez pokłady soli.
Tzn. to że byłby trudny do zaobserwowania to na pewno. Ale ślady geologiczne takiego impaktu oczywiście by zostały. Te okolice badano o ile wiem dość szczegółowo pod kątem złóż ropy naftowej. Czy były to badania na tyle obszerne by odkryć kilometrowy powiedzmy krater, nie potrafię jednak powiedzieć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(W.G. @ 23/09/2021, 7:38) TMI Fairy To co napisał, Kirisse,uważam, ma "ręce i nogi",wyjaśnisz nam zatem czemuż to "bzdura"? według kogo,zacytuj coś może,żeby nie być gołosłownym. Pozdrawiam,W.G. Koledzy/koleżanki już odpowiedzieli/ały. Paruje H2O, wszystko inne zostaje. Podstawowa wiedza z fizyki, z okolic 6-tej klasy się kłania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE O rany, nie. To tak nie działa. Wyparowałaby woda, a sól zostałaby na miejscu. Morze by się trochę mocniej zasoliło. Owszem, sama sól też mogłaby teoretycznie wyparować, jej temperatura wrzenia to 1400 z czymś, ale nie w takich warunkach. Woda ma ogromne ciepło tego parowania, więc w pierwszym etapie pod wpływem promieniowania cieplnego parowałaby woda z powierzchniowych warstw, schładzając resztę układu, a w drugim para wodna, która jest gazem cieplarnianym odcięłaby dopływ podczerwieni do powierzchni. A ten potworny wybuch nie grzeje przecież nie wiadomo jak długo, te temperatury rzędu tysięcy stopni na powierzchni utrzymują się najdalej przez parę sekund. A możesz podać jakiś naukowy opis tego? Bo z tego co ja wiem to podczas uderzenia meteorytu z powierzchni gruntu unoszone są i/lub odparowane ( w zależności od energii) miliony, miliardy a nawet biliony ton materiału o temperaturze wrzenia i gęstości właściwej o wiele większej niż soli. Możesz zatem wyjaśnić czemu krzemiany potrafią odparować i opaść w postaci granulatu dziesiątki km od miejsca uderzenia a sole już nie? Jakim cudem przy ciśnieniu sięgającym nawet 1 Tpa, które odparowuje skały na znaczną głębokość sól akurat jest odporna na tego typu odparowanie? Ciekawe więc kiedy powstawał krater Chicxulub to odparowała woda, odparowały znajdujące się pod nią skały ale sól została? Dodatkowo energia cieplna to jedno a energia kinetyczna to drugie. Podgrzej sobie brudną wodę w zamkniętym naczyniu tak żeby uzyskać parę przegrzaną a później otwórz zawór i sprawdź czy wystrzeli ci stamtąd czysta woda destylowana czy brudny gejzer wszystkiego co było w środku łącznie z kamieniami...
Co do odkrycia to wcale nie takie oczywiste. Może nie być krateru tak jak w przypadku bolidu Tunguskiego a może być. Krater na dnie m. Północnego na głębokości 40 m o średnicy 2,5 km odkryto dopiero w 2002 r choć całe dno zostało dokumentnie przeszukane podczas poszukiwań ropy naftowej. Odkryto go właśnie podczas takich poszukiwań. Jest oczywiście "zasypany" późniejszymi osadami dennymi podobnie jak byłoby to w przypadku m. Martwego.
Ten post był edytowany przez kirisse: 23/09/2021, 13:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli mówimy o skali Tunguzki i takim też modelu katastrofy (oddanie większości energii w powietrzu i wybuch bolidu), to prawdopodobieństwo dalekiego przenoszenia cięższych lokalnych (takich jak sól) materiałów stopionych wybuchem jest małe. Zależy to znacznie od wysokości na której nastąpił wybuch.
Pomniejsze kratery impaktowe mogły wystąpić w miejscach, gdzie ocalałe fragmenty bolidu uderzyły w grunt, ale energia tego zderzenia będzie już dużo mniejsza.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 23/09/2021, 13:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale mówisz o swoim widzimisię? Bo z tego co wiem bolid Tunguski wybuchł niczym kocioł parowy wytwarzając kulę pary wodnej o temperaturze 15 tysięcy stopni która dała radę wytworzyć tektyty a więc STOPIĆ Skałę i ją przemieścić na odległość wielu km. Są zeznania świadków którzy będąc w odległości dziesiątków km zeznawali iż odczuli gorąco jakby ""jakby paliła się na nim koszula". Jest także jezioro Czeko które typuje się jako krater po upadku meteoru. Dodatkowo podejrzewa się że sam meteor rozpadł się na części jeszcze przed wejściem w atmosferę i były trzy albo więcej impakty. Co więcej przez kilka tygodni po uderzeniu obserwowano "jasne noce" na całej półkuli północnej spowodowane olbrzymimi ilościami pyłu wyrzuconego do atmosfery przez uderzenie- ale oceniasz że już nad m. Martwym podobne zdarzenie niczego by do atmosfery nie wyrzuciło i nie zdołałoby jak to napisałeś "przenosić na duże odległości choć pyły z katastrofy Tunguskiej oddziaływały tysiące km od miejsca impaktu a w przypadku m. Martwego mowa jest o dolinie i odległościach rzędu kilkudziesięciu km?
Tu masz naniesiony obszar oddziaływania meteoru Tunguskiego (powalone drzewa etc) na mapę okolic m. Martwego. https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/f5Pk9k...AgDNAvjCw4GhMAU Jak na moje oko twierdzenie Twoje nie ma żadnego uzasadnienia.
Ten post był edytowany przez kirisse: 23/09/2021, 14:19
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kirisse @ 23/09/2021, 14:18) Ale mówisz o swoim widzimisię?
Bo z tego co wiem bolid Tunguski wybuchł niczym kocioł parowy wytwarzając kulę pary wodnej o temperaturze 15 tysięcy stopni która dała radę wytworzyć tektyty a więc STOPIĆ Skałę i ją przemieścić na odległość wielu km(…)
Stopić tak, przemieścić niekoniecznie.
Przemieszczenie wynika z tego samego, co np. przemieszczenie obiektów przez wybuchy atomowe - im bliżej gruntu, tym więcej zostanie go uniesionego wybuchem w atmosferę i rozsiane dalej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale znowu. Dywagujesz czy masz policzone? Bo są dowody na to że uderzenie meteoru Tunguskiego przemieściło na tysiące km olbrzymie ilości pyłów powodując na całej PÓŁKULI PÓŁNOCNEJ przez dwa tygodnie efekt białych czy też jasnych nocy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kirisse @ 23/09/2021, 14:40) Ale znowu. Dywagujesz czy masz policzone? Bo są dowody na to że uderzenie meteoru Tunguskiego przemieściło na tysiące km olbrzymie ilości pyłów powodując na całej PÓŁKULI PÓŁNOCNEJ przez dwa tygodnie efekt białych czy też jasnych nocy.
Ale co chcesz, żeby zostało policzone? Na jakim pułapie musiałaby ta eksplozja nastąpić, żeby ślad "solny" opadł wyłącznie w okolicy, a nie został rozsiany na tysiącach kilometrów?
Bo chyba co do generalnego rozumienia różnicy wpływu na grunt i opad wybuchu na wysokości 500 m i np. 7 km to się chyba nie różnimy?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|