|
|
I pluton 13 Eskadry Obserwacyjnej i Bf-109D,
|
|
|
|
1.IX.1939 I Plutonu 13 Eskadry Obserwacyjnej stacjonujący na lotnisku w Czerwonym Borze zdobył nieuszkodzonego Bf-109D z I/JG21, które wracał znad Warszawy. Samolot nie był uszkodzony i według relacji st. sierż. pil. Romualda Podwysockiego miał na nim latać na loty bojowe kpr. Antoni Paszkowski, który miał nawet zastrzelić jeden lub dwa niemieckie samoloty w tym Dorniera. Dalszych lotów zabronił dowódca eskadry - kpt. obs. Lucjan Fijuth argumentując to, że Niemcy zapewne już wiedzą, że Polacy zdobyli nieuszkodzoną 109. 5.IX, gdy eskadra ewakuowała się samolot został rozebrany na części, a następnie ukryty w pobliskim lasku. Pilot zdobytego samoloty miał, albo wylądować, aby pomóc koledze, który wcześniej lądował awaryjnie na uszkodzonej maszynie lub też zmuszony był to zrobić z braku paliwa. Na taką informację natknąłem się czytając monografię Bf-109 Michulca cz.4.
Na tej stronie - http://www.rozan.hg.pl/samoloty/czaple.php - natknąłem się na inną relację, a propo tego zdarzenia, chociaż w komentarzach została też wspomniana powyższa.
Czy relacja R. Podwysockiego może być prawdziwa, czy też druga, która wspomina, że obie maszyny zostały rozebrane i rozszabrowane przez okoliczną ludność?
|
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście śmiem wątpić w: 1) sprawność maszyny po awaryjnym lądowaniu, 2) umiejętność latania nawet sprawnym aparatem przez przypadkowego pilota.
Procedura startu i lądowania w Bf 109 jest dość skomplikowana i nawet dobrze wyszkoleni niemieccy piloci nie mieli lekko. Wymaga to pewnej wiedzy w zakresie dozwolonej prędkości oderwania i przyziemienia, posługiwania się śmigłem o zmiennym skoku, mechanizacją klap skrzydłowych oraz wciąganym podwoziem (bezpiecznych dla samolotu prędkości wciągania i wypuszczania tegoż). Dlatego bardzo słabo to widzę.
Niemniej lądowanie obu samolotów jest faktem i to potwierdzonym źródłowo z obu stron: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?p=1358667#p1358667
|
|
|
|
|
|
|
|
Z jednej strony chciałoby się wierzyć, że użyto sprawnego Bf-109 przez polskiego pilota, z drugiej zaś strony właśnie to o czym wspominasz przeczą temu. Michulec w monografii wydaje się wierzyć jednak w teorię, że Paszkowski latał na nim argumentując to dwukrotną relacją Podwysockiego na temat tego zdarzenia. Dziwi mnie ta jego bezrefleksyjność.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|