|
|
Niezniewolone globalizacją plemiona indian?
|
|
|
|
czytajac niektóre wasze posty,mogę wywnioskować że wszystkie ksiązki przygodowe(i nie tylko) o tematyce Indiańskiej są stosem bzdur i wnioskiem fantazji pisarza który je napisał.naprawdę nie ma w nich nawet ziarnka prawdy?wszystko co tam jest zapisane (nawet przepisy) są wymysłem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Spora część tzw, literatury przygodowej, zwłaszcza tej starszej, bazuje na mocno nieścisłych, wręcz stereotypowych i nienaukowych relacjach albo jest wręcz w znacznej mierze zmyśleniem autora (sztandarowy przykład książki K.Maya, które w tak błędny sposób opisują realia amerykańskie jak to tylko możliwe - już choćby sam fakt, że Komancze mówią o sobie Komancze - żałosne - nawet w 2008 r nadal jest wśród nich podział na kilka plemion, żadnych Komanczów jako takich nie było - byli Yamparika, Kotsoteka, Kwahadi, Nokoni, Tenawa, Tanima, Penateka , którzy określali się wspólnym mianem Nimenim, nie mieli żadnych ponadplemiennych wodzów ani nawet integrujących ich uroczystości, nazwa Komancze pochodzi z języka Ute od "komantica" - "wróg" i została przyjęta przez Amerykanów od Hiszpanów...Apacze Mescalero w pueblach to kolejna ciekawa sprawa K.Maya, podobnie jak ich życzliwy stosunek do białych ze szczególnym uwzględnieniem Old Shatterhanda...), "Ostatni Mohikanin" też nie jest źródłem do historii Indian raczej do dziejów kształtowania się ich stereotypów, zaopatrzone w przypisy książki L.J.Okonia o Tecumsehu czy książki K.A.Szklarskich o Dakotach są zawsze fabularyzowanymi opowieściami (choć w przypadku książek Szklarskich warstwa fabularna jest słaba w porównaniu z faktograficzną),choć naturalnie dają pewne pojęcie o szeroko rozumianej kulturze i historii Indian - jest jeden mały problem skądinąd dobre książki Szklarskich są z 1974, 1978, 1979 roku (w tych latach wydano pierwsze wydania poszczególnych tomów cyklu ), książki Okonia z lat 1979-1986 itd, itp. Są to zatem pozycje pisane w okresie gdy polscy pisarze nie mieli ze względów politycznych dostępu do najnowszych publikacji autorów zachodnich, zwłaszcza zaś amerykańskich (internetu nie było, a jak słusznie zaznacza M.Ziółkowski w przemowie do książki M.Rostworowskiej "Historia państwa Inków", koszt zachodnich książek przekraczał w tamtych czasach często parokrotnie miesięczną pensję polskiego naukowca...takie były relacje cenowe przy niewymienialnym złotym...)- nasi autorzy więc z konieczności opierali się na ustaleniach dawniejszych badaczy, które delikatnie mówiąc nie zawsze są zgodne z tym co ustaliła obecna nauka...Np. pan Szczepański pisząc doskonałą książkę o powstaniu Pontiaca pt."Czarne wampumy głoszą wojnę" opierał się na klasycznej pracy z XIX w (!) F.Parkmana "History of the conspiracy of Pontiac" - nic dziwnego że książki Szczepańskiego nie można traktować jako najlepszego źródła do dziejów tej wojny...Parkman nie znał wielu dokumentów znanych obecnym badaczom, miał inny warsztat pracy, bezkrytycznie traktował relacje, o społecznościach indiańskich zaś miał pojęcie co najmniej nikłe - połowa XIX w to jeszcze nie okres zaawansowanych badań antropologicznych...To przekłada się z kolei na wartość skądinąd doskonale napisanej książki Szczepańskiego...
|
|
|
|
|
|
|
|
wiec twoim zdaniem jakie ksiazki najbardziej odzwierciedlaja prawde??odp.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może ja podam kilka tytułów:
Robert M.Utley "Siedzący Byk", PIW, Warszawa 1998.
Hugh A.Dempsey "CrowFoot. Wódz Czarnych Stóp", Wydawnictwo Akcydens-TIPI, Poznań-Wielichowo, 1996.
Donald E.Worcester "Apacze. Orły Południowego Zachodu", TIPI, Wielichowo.
"Wódz Słońca", autobiografia D.C.Talayeswy, Indianina Hopi, PIW, 1964.
Howard Fast "Ostatnia granica", Książka i Wiedza, Warszawa 1950 (było kilka wydań).
Grzegorz Swoboda "Little Bighorn 1876", Bellona (roku wydania nie pamiętam).
Grzegorz Swoboda "Batoche 1885", Bellona, Warszawa 2003.
Jarosław Wojtczak "Big Hole 1877", Bellona, Warszawa 2002.
Jarosław Wojtczak "Quebec 1759", Bellona, Warszawa 2000.
Jarosław Wojtczak "Sand Creek 1864", Bellona, Warszawa 2007.
John G.Neihardt "Czarny Łoś. Opowieść indiańskiego szamana", Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1994.
James A.Michener "Centennial", Książka i Wiedza, Warszawa 1989.
Aleksander W. Sudak "Leksykon 300 najsłynniejszych Indian", Wydawnictwo Akcydens, Poznań 1995.
Aleksander W.Sudak "Paunisi. Nieszczęśliwy lud Równin", TIPI, Wielichowo 1999.
Aleksander W.Sudak "Komancze. Władcy Południowych Równin", TIPI, Wielichowo 1998.
Marek Hyjek "Szoszoni. Mistrzowie sztuki przetrwania", TIPI, Wielichowo 2007.
Charles A.Eastman "Z lasu do cywilizacji", TIPI, Wielichowo 2005.
C.W.Ceram "Pierwszy Amerykanin", PIW, Warszawa 1977.
Nie wiem, jak u Ciebie hubimohi93 ze znajomością języka ang, więc ograniczę się tutaj tylko do pozycji wydanych w języku polskim.
Życzę miłej lektury i pozdrawiam
Ree
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze „Geronima żywot własny”, ale nie przypomnę sobie, kto to spisał. Z. Teplicki, Wielcy Indianie Ameryki Północnej, może nie jest to doskonałe, ale moim zdaniem warto przeczytać.
|
|
|
|
|
|
|
|
no i doskonała książka E.Nowackiej i I.Rusinowej, Wigwamy, rezerwaty, slumsy, Książka i Wiedza, Warszawa 1988 (jedna z pierwszych u nas publikacji naukowych o Indianach północnoamerykańskich napisana z uwzględnieniem najnowszych w owym czasie ustaleń naukowych, nadal aktualna)...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE no i doskonała książka E.Nowackiej i I.Rusinowej, Wigwamy, rezerwaty, slumsy, Książka i Wiedza, Warszawa 1988
Tak, tylko na podpisy ilustracji nie polecam patrzeć, bo można stracić zaufanie do obu pań autorek.
Warto też przeczytać "Pochowaj me serce w Wounded Knee" autorstwa Dee Browna, Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 1981. Książka pisana językiem, jaki z pewnością przypadnie do gustu koledze hubimohi93
|
|
|
|
|
|
|
|
Hehe podpisy pod ilustracjami to nie tych pań :)Jeżeli dobrze pamiętam to tzw. redakcji...doskonałym kompendium jest też książka M.Coe,D.Snowa,E.Benson, Ameryka prekolumbijska wydana przez Wydawnictwo Penta w 1997 r. Po 1988/89 r mamy coraz więcej naprawdę rzeczowych książek poświęconych Ameryce, choć naturalnie w porównaniu z tym co wychodzi na zachodzie czy USA jest ich żałośnie mało...
|
|
|
|
|
|
|
|
Może i nie tych pań, ale to ich nazwiska widnieją na okładce i to idzie na ich rachunek.
W tym roku wydano nakładem wydawnictwa Dom Wydawniczy REBIS książkę "1491. Ameryka przed Kolumbem" Charlesa C.Manna, Poznań 2008. Jeszcze co prawda jej nie czytałem, ale wygląda na całkiem rzeczową. Ktoś z Was może już ją czytał?
|
|
|
|
|
|
|
|
Książka Ch.Manna jest obowiązkową lekturą !!! Doskonale napisana, popularnonaukowa książka w której zawarto najnowsze interdyscyplinarne ustalenia odnośnie dziejów prekolumbijskiej Ameryki...obala nieco mitów...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Książka Ch.Manna jest obowiązkową lekturą !!! Doskonale napisana, popularnonaukowa książka w której zawarto najnowsze interdyscyplinarne ustalenia odnośnie dziejów prekolumbijskiej Ameryki...obala nieco mitów...
Mam ochotę ją zamówić ze "świata książki",jeśli ją tak zachwalacie Ale tam pewnie więcej o wielkich Indiańskich Cywilizacjach takich jak Aztekowie itp.?odp
|
|
|
|
|
|
|
|
W tej książce jest i o Ameryce Północnej - o wczesnym okresie kolonizacji Wschodniego Wybrzeża, o tym jak Indianie przekształcali przyrodę i jaki wpływ miały na nich epidemie, które POPRZEDZAŁY często kontakt z Europejczykami i z których sami europejczycy nie zdawali sobie sprawy dziwiąc się, że ziemie przez nich zajmowane są tak słabo zaludnione...Masz tu też garść użytecznych informacji o Cahoki i ogólnie kulturze Mississipi...Indianie prerii znani nam z XIX wiecznych wojen z Amerykanami byli bowiem swego rodzaju krokiem wstecz w porównaniu z poziomem cywilizacyjnym Ameryki w XVI w na przykład - tacy cofnięci w rozwoju do poziomu nomadów epigoni nieźle rozwiniętych kultur rolniczych upraszczając...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(daigotsu @ 28/07/2008, 18:06) no i doskonała książka E.Nowackiej i I.Rusinowej, Wigwamy, rezerwaty, slumsy,
Zapomniałem o tym i o jeszcze jednej, E. Nowicka wydała jeszcze wypisy ze źródeł nosi to tytuł bodajże „Teksty źródłowe do historii Indian północno – amerykańskich”.
|
|
|
|
|
|
|
inieto
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 66.807 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rejnus @ 15/08/2006, 15:33) Żyją tadycyjnie od wielu setek lat. Czy takie plemiona nie są cenne dla antopologii, etnologii czy poznana cywilizacji prekolumbijskich? Dlatego chciałbym się zapytać czy wy też nie znacie plemion indiańskich nie skażonych ręką czasu. Bo wcale nie uważam, że "prawdziwych Indian już nie ma".
Kultura to nie jest coś stałego, kultura zmienia się w czasie...nie sądzisz chyba, że przez 400lat czyjaś kultura nie uległa zmianie (tylko dlatego ze nie miała ona kontaktu z białymi).
Prawdziwi Indianie oczywiście są, zależy tylko co rozumiesz pod tym pojęciem. Pozdrawiam.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|