Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kapitan Zdzisław Broński "Uskok", 57 rocznica śmierci
     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 20/05/2006, 23:46 Quote Post

57 lat temu, 21 maja 1949 r., zginął kpt. Zdzisław Broński „Uskok” – legendarny dowódca oddziałów partyzanckich na Lubelszczyźnie.

Zdzisław Broński urodził się 24 grudnia 1912 r. w Radzicu Starym (pow. Lubartów) w woj. lubelskim. Jego rodzice, Franciszek i Apolonia z Warchulskich, prowadzili 12-hektarowe gospodarstwo rolne. Po ukończeniu szkoły powszechnej uczęszczał do gimnazjum w Lublinie, jednak nie złożył egzaminu dojrzałości. W 1934 r. powołano go do odbycia służby wojskowej w 23. pp we Włodzimierzu Wołyńskim. Ukończył wówczas szkołę podoficerską i otrzymał stopień plutonowego. Po powrocie do domu pracował w gospodarstwie rodziców. Należał do Związku Młodzieży Polskiej „Siew”.
W sierpniu 1939 r. zmobilizowano go, uczestniczył w walkach wrześniowych w szeregach 50 pp., jako d-ca plutonu ckm. W połowie września dostał się do niewoli i umieszczono go w Stalagu IIb w Hammerstein, skąd zbiegł 17 października 1940 r. Po powrocie do domu nawiązał łączność z powstającymi strukturami konspiracyjnymi. Wstąpił w szeregi Polskiej Organizacji Zbrojnej „Racławice”. Zapewne w 1941 lub 1942 r., przeszedł do ZWZ-AK, gdzie pełnił funkcję dowódcy plutonu terytorialnego (placówki) w Rodzicu Starym (nr XIVa) w I. Rejonie Obwodu AK Lubartów. Początkowo posługiwał się pseudonimem „Zdzich”, a następnie „Uskok” – któremu pozostał wierny do końca. W tym czasie dowodzony przez niego pluton liczył 35 żołnierzy.
Jesienią 1943 r., po serii aresztowań przeprowadzonych przez Niemców w obwodzie lubartowskim, w obawie przed aresztowaniem zaczął się ukrywać i organizować grupę partyzancką. Oddział początkowo występował nielegalnie, ale był tolerowany przez komendanta Rejonu, jak również przez komendanta Obwodu. Dopiero 16 maja 1944 r. grupa „Uskoka” została zalegalizowana i przemianowana na oddział lotny nr VI Zgrupowania OP 8. pp AK, który liczył w tym okresie ok. 40 partyzantów. Stan jednostki stale wzrastał i w lipcu obejmował już ok. 60 żołnierzy (w tym ośmiu żołnierzy sowieckich – zbiegłych jeńców). Siedzibą oddziału był las zawieprzycki, a następnie lasy kozłowieckie i parczewskie. W czerwcu jednostka Brońskiego została przydzielona do 27. Wołyńskiej DP AK. 16 lipca zgrupowanie partyzanckie liczące ok. 6 tys. ludzi stało się celem ataku oddziałów niemieckich w liczbie 7-8 tys. żołnierzy. 18 lipca 27. DP AK przebiła się przez pierścień obławy i przeszła w lasy czemiernickie.
W ramach akcji „Burza” Inspektorat Lublin odtwarzał 8. pp leg. AK. Oddział „Uskoka” wszedł w skład 3. komp. IV batalionu tego pułku. 22 lipca partyzanci Brońskiego stoczyli potyczkę w Ludwinowie. Wzięli do niewoli siedmiu Niemców i zarekwirowali ich uzbrojenie. Podczas walki zginął jeden z partyzantów, a dwóch zostało rannych.
W momencie wkroczenia Armii Czerwonej Broński uniknął aresztowania. Rozformował swój oddział. Początkowo deklarował chęć wstąpienia do LWP, jednak na wieść, że jest poszukiwany przez nowe władze, razem ze swymi podkomendnymi powrócił do konspiracji. Od sierpnia 1944 r. pełnił funkcję zastępcy, a następnie komendanta I Rejonu Obwodu AK Lubartów. Wiosną 1945 r. utworzył lotny oddział bojowy na bazie jednostki z okresu okupacji niemieckiej, podporządkowany DSZ, a nastepnie WiN. Początkowo oddział liczył kilkudziesięciu partyzantów, by w szczytowym okresie - latem 1945 r. - osiągnąć stan 30-40 ludzi.
1 czerwca 1945 r. Broński został awansowany do stopnia por. cz. w. (od 3 maja 1944 r. był ppor. rez.), a 25 maja 1946 r. mianowany na stanowisko komendanta OPL II w Obwodzie WiN Lubartów. Tym samym wszystkie oddziały partyzanckie i drużyny dywersyjne działające w obwodzie lubartowskim WiN zostały podporządkowane jego dowództwu. On sam podlegał bezpośrednio komendantowi oddziałów leśnych Inspektoratu Lublin, mjr. cc. Hieronimowi Dekutowskiemu „Zaporze”. W okresie sierpień-wrzesień 1945 pełnił czasowo funkcję k-dta Obwodu DSZ-WiN Lubartów.
Broński w zasadzie respektował system organizacji i politycznej podległości cywilnemu dowództwu WiN, jednak coraz bardziej – podobnie jak inni d-cy oddziałów leśnych – radykalizował swoją postawę wobec nowej władzy i jej przedstawicieli, co nie pozostawało bez związku z przeżyciami jego rodziny i podległych mu konspiratorów (26 kwietnia 1945 r. GO UB-KBW spaliła w czasie akcji pacyfikacyjnej gospodarstwo jego rodziców, rok później UB aresztowało jego 82-letniego ojca; na współpracowników „Uskoka” spadały bardzo surowe represje ze strony resortu, łącznie z przypadkami mordowania na miejscu cywili ujętych w trakcie operacji przeciwpartyzanckich). Dwukrotnie – 22 X i w nocy z 31 X na 1 XI 1946 r. - jego oddział (wraz z grupami Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia” i Józefa Struga „Ordona”) opanował Łęczną, rozbijając posterunek MO i dokonując likwidacji członków PPR i współpracowników UB. Z kolei 4 XII 1946 r. spacyfikował w akcji odwetowej skomunizowaną wieś Rozkopaczew (ponownie wspólnie z oddziałami „Jastrzębia” i „Ordona”), w której podpalono kilka zabudowań. Z upływem czasu rozluźniły się też jego stosunki z mjr. „Zaporą”.
W czasie akcji amnestyjnej wiosną 1947 r. wraz z kilkunastoma podkomendnymi nie skorzystał z możliwości wyjścia z konspiracji. Pozostał w podziemiu, mimo że namawiali go do ujawnienia komendanci okręgu WiN Lublin, płk Wilhelm Szczepankiewicz „Drugak” i Franciszek Żak „Wir”, oferując gwarancje bezpieczeństwa, jakie uzyskali w trakcie rozmów z przedstawicielami UBP. Broński – w przeciwieństwie do wielu dowódców - nie miał złudzeń – wiedział, że władza ludowa mu nigdy nie przebaczy i wcześniej czy później go zlikwiduje.
Wiosną 1947 r. „Uskok” zreorganizował swój oddział, podzielił go na trzy patrole, którymi dowodzili Walenty Waśkowicz „Strzała” (zginął 31 III 1949 r.), Stanisław Kuchcewicz „Wiktor” (zginął 10 II 1953 r.) i Józef Franczak „Lalek” (zginął 21 X 1963 r.). Brońskiemu podporządkował się z czasem także oddział Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego” (poległ 6 X 1951 r.), któremu pozostawił bardzo szeroką autonomię. Ze względu na obecność licznych jednostek wojskowych, patrole te liczyły zazwyczaj od kilku do kilkunastu osób.
12 września 1947 r. mjr „Zapora” – na krótko przed jego feralnym wyjazdem na Zachód - w specjalnym rozkazie mianował kpt. Brońskiego dowódcą pozostałych oddziałów partyzanckich operujących w Inspektoracie Lublin. Objął on wówczas także bezpośrednie dowództwo nad grupami na północ od Lublina. Od jesieni 1947 r. ukrywał się w bunkrze wybudowanym pod stodołą Wiktora i Mieczysława Lisowskich w Dąbrówce (obecnie Nowogród), w gm. Wólka, pow. Lublin. Co pewien czas zwoływał odprawy organizacyjne z podległymi mu dowódcami patroli. Taki sposób dowodzenia sprawiał, że mieli oni dużą swobodę w prowadzeniu działalności partyzanckiej, co czasem prowadziło do akcji przeprowadzanych bez jego zgody i wiedzy. 3 lipca 1947 r. „Wiktor” (wraz z grupami „Ordona” i „Żelaznego”) spacyfikował w akcji odwetowej wieś Puchaczów, dokonując likwidacji 22 osób uznanych za szkodliwe, co spotkało się z potępieniem zarówno ze strony „Uskoka” jak i „Zapory”.
20 maja 1949 r. PUBP w Lubartowie, dzięki doniesieniom informatora o ps. „Janek”, aresztowało jego współpracownika i współlokatora bunkra, Zygmunta Liberę „Babinicza”. Zdrajcą okazał się ujawniony wiosną 1947 r., dawny podkomendny „Uskoka”, Franciszek Kasperek „Hardy”, który pochodził w dodatku z tej samej wsi co „Babinicz”. Ten ostatni poddany wielogodzinnym, okrutnym torturom, ujawnił położenie bunkra dowódcy. 21 maja 1949 r. zabudowania, w których znajdował się bunkier, zostały otoczone przez grupę operacyjną UBP-KBW-MO. W beznadziejnej sytuacji, aby nie zostać ujętym żywcem, „Uskok” popełnił samobójstwo, detonując granat. Po rozebraniu konstrukcji bunkra funkcjonariusze UB wynieśli stamtąd zwłoki pozbawione głowy i rąk. Ciało wywieziono w nieznanym kierunku. Już po zakończeniu obławy, któryś z ubeków wykaligrafował wielkimi literami napis na deskach zapolnicy: „BUNKIER I USKOKA SZLAK (sic!) TRAFIŁ”.
Nie znamy miejsca jego pochówku (o ile ciało zostało w ogóle pogrzebane). Na cmentarzu w Kijanach wystawiono jedynie symboliczny grobowiec kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”.
Za działalność konspiracyjną odznaczono go Krzyżem Virtuti Militari V klasy i Krzyżem Walecznych za walki w czasie akcji „Burza”. Działalność konspiracyjną rozpoczął w stopniu sierżanta, który otrzymał w czasie walk wrześniowych, a zginął jako kapitan (awansowany w trakcie działalności w WiN).

Podczas pobytu w bunkrze Broński zaczął spisywać, w formie luźnych notatek, swoje pamiętniki, które miały przybrać ostateczną, uporządkowaną postać, kiedy nadejdą „lepsze czasy”. Ostatni wpis nosi datę 1 maja 1949 r., a więc został dokonany zaledwie dwadzieścia dni przed jego śmiercią. Słowa, jakie skreślił wówczas Broński, brzmią dzisiaj jakże proroczo dla niego i podobnych mu konspiratorów:
„Polska tonie w czerwonej powodzi… Istnieje przysłowie, że „tonący brzytwy się chwyta”, jakże ono obecnie pasuje do wielu Polaków! Toniemy – a nadzieja, której się chwytamy – pozostaje niestety przysłowiową brzytwą”.

Gloria Victis!!!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 29/05/2006, 20:35 Quote Post

Dzisiaj o 18:30 TV Polonia wyemitowała film dokumentalny z serii "Z archiwum IPN", pt. "Uskok". Dla zainteresowanych mieszkańców Lubelszczyzny - TV Lublin zapewne powtórzy dokument w najbliższą sobotę (lub następną). Serdecznie polecam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 15/07/2006, 6:08 Quote Post

Już pisałem o tym na tym forum Arturze - wzmiankowany przez ciebie Mieczysław Lisowski (podwładny "Uskoka") właściciel gospodarstwa, na którym był zbudowany bunkier "Uskoka" był później gnębiony przez władze, i to nieźle. Po śmierci "Uskoka" musiał się ukrywać, następnie został aresztowany przez UB 27X1951r. (przesiedział do 1959r.) Był represjonowany przez władze aż do 1989r.(!) - m.inn. przez brak pracy, zakaz remontu domu, zakaz doprowadzenia prądu do gospodarstwa, oraz inne, drobniejsze szykany. W Wolnej Polsce przeżył jesze 9 lat. Zmarł w 1998r.

P.S. Rodzicami Mieczysław Lisowskiego byli chyba Katarzyna i Wiktor Lisowscy, a nie Mieczysława i Wiktor. Ale mogę się oczywiście mylić.

pzdr.
 
Post #3

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 15/07/2006, 8:29 Quote Post

Wkradła się mała literówka, za którą przepraszam. Chodzi oczywiscie o seniora (Wiktor) i juniora (Mieczysław, a nie Mieczysława) Lisowskich. Matka "Żagla"/"Chaziaja"/"Zdzisława" miała oczywiście na imię Katarzyna.

Mea culpa!!!

P.S. Błąd poprawiony wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Adam_wawa
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 1.977

 
 
post 1/09/2007, 10:11 Quote Post

Przez chwilę nie mogłem namierzyć tego tematu, ale już się udało smile.gif Ponowie więc prośbę, którą zamieściłem już w wątku poświęconym "Zaporze".
Potrzebuję informacji o akcji UB przeciwko oddziałowi "Uskoka", która miała miejsce w nocy z 2 na 3 kwietnia 1949 r. w Łuszczowie. Podobno UB tam stchórzyło i uciekło. A może oddział UB dogadał się z oddziałem "Uskoka" (w sensie, że nie chcieli się nawzajem mordować, a nie że "Uskok" kolaborował)? Podobno wydano pamiętniki Zdzisława Brońskiego. Może ktoś jest w ich posiadaniu i mógłby sprawdzić czy jest w nich fragment dotyczący tej akcji ? Pozdrawiam i będę wdzięczny za info panowie.

P.S. Arturze P. - naszej znajomości nie zaczęliśmy zbyt dobrze, ale może spróbujmy to naprawić smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 1/09/2007, 13:06 Quote Post

Wkrótce odpowiem w tej sprawie na pw.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Adam_wawa
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 1.977

 
 
post 1/09/2007, 13:10 Quote Post

Dziękuję !
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
piotr wysocki
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 11
Nr użytkownika: 35.625

Piotr Godula
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 8/11/2007, 23:20 Quote Post

Witam. Zdzisław Broński "Uskok" był bardzo dzielnym i odważnym partyzantem. walczył bardzo dzielnie do samego końca. widziałem jakiś miesiąc temu program w TV Planete o innym wielkim partyzancie z Lubelszxczyzny - "Lalku". To niesamowite że Ubecja dorwała go dopiero prawie 20 lat od zakończenia wojny. Porgrma ten oglądałem z wielkim zainteresowaniem jak się dowiedziałem że obława miala miejsce niedaleko mojej rodzinnej wioski. gdyby nie luidzka głupota tern wielki czlowiek moze by jeszczeżył do dzisiaj. historia nasza jest bardzo bogata. TV planete często ją porusza. zachęcvam wszystkich do oglądania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 9/11/2007, 10:35 Quote Post

A ja zachęcam Piotrze do zapoznania się z kulisami działań UB/SB wobec osoby Józefa Franczaka "Lalka", "Lalusia". Polecam kapitalny artykuł:
Sławomir Poleszak, Kryptonim "Pożar". Rozpracowanie i likwidacja ostatniego żołnierza polskiego podziemia niepodległościowego Józefa Franczaka "Lalka", "Lalusia" (1956-1963), [w:] "Pamięć i Sprawiedliwość", nr 2 (8), 2005, s. 347-376.

Pzdr.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej