|
|
Najwybitniejszy wódz oręża polskiego,
|
|
|
Carnoks Iniro
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 16 |
|
Nr użytkownika: 1.539 |
|
|
|
|
|
|
Wiem że był juz temat- najlepszy hetman koronny ale powiedzmy cos ogólnie patrząc na cała historię Polski. Ja zaczne, a potem czekam na wasze opinie...
U mnie na pierwszym miejscu jest książe Józef Poniatowski-wybitny wódz, organizator, i jak było trzeba, ,,prosty żołnierz" walczący w pierwszej linii. Był bohaterem w armii Austriackiej i nawet jednym z adiutantów samego cesarza. Był on ojciem zwycięstwa pod Zieleńcami w 1792 roku, i to własnie dzieki jego umiejętnością powstał order Virtuti Militari, specjalnie po tej bitwie ustanowiony. Udało mu sie powstrzyamć Austriaków w 1809 roku, błyskotliwie przeprowadzając cała kampanię. Brał udziałw wyprawie na Rosje i to on uratował wojska Napoleona od całkowitej klęski pod Berezyną. To właśnie on do końca walczył z Napoleonem w ,,bitwie narodów" pod Lipskiem w 1813 roku. To on jako jedyny cudzoziemiec w historii uzyskał buławę marszałka Francji. I zginął jak żołnierz, śmiercią chwalebną... Część jego pamięci.
Józef Piłsudzki dokonał cudu-zwanego Cudem nad Wisłą. TO właśnie on powstrzymał Armie Czerwoną dowodzoną przez znakomitego dowódce Michaiła Tuchaczewskiego. TO on był w praktyce ojcem niepodległej Polski-umiał ja wywalczyć i utrzymać. I to, jako jeden z niewielu w Europie, widział ciągłe zagrożenie w Niemczech i chciał na nie uderzyć...Gdyby nie ci opieszali Francuzi...
Władysław IV Waza-przeprowadził jedna kampanie. Dokładnie jedną. SMoleńską. ALe udowodnił, że jest wybitnym wodzem...Gdyby tylko nie zmarł tak wcześnie i w tak nieodpowiednich okolicznościach...
Stefan Batory-przeprowadził dokładnie zaplanowana i udana kampanie rosyjską. I wepchnął Rosję w stan głębokiego kryzysu, eliminując ją na jakiś czas z grona poważnych przeciwników Rezczypospolitej...
Myślę tez że na liście najlepszych dowódców wszechczasów znalazło by się miejsce także dla Stanisława Koniecpolskiego, Stanisława Żółkiewskiego, Jana Karola Chodkiewicza, Jana Tarnowskiego, Stefana Czarnieckiego no i jeszcze Kościuszki.
Odrzucam Jana III Sobieskiego-wprawdzie wygrał pod Wiedniem, ale to NIE dało Polsce żadnych wymiernych korzyści..a pod koniec życia zrujnował skarb państwa i jego prestiż ponosząc ciągłe klęski w Mołdawii...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja do Twojej listy dorzuciłabym jeszcze Piotra Dunina, postać w sumie nie tak znaną. Jako dowódca był bezwzględny i zdecydowany na wszystko. Jego odwadze zawdzięczamy zwycięstwo w bitwie pod Świeciem.Sprawdził się również "w cywilu" - jako doradca Kazimierza Jagiellończyka. Nie wyszła mu tylko wyprawa węgierska w 1471 r. A co do Piłsudskiego - nic nie ujmując jego talentom, jaki przebieg miałaby Bitwa Warszawska gdyby nie znany błąd Stalina? Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Najświetniejszy polski dowódca ? (na tle innych dowódców swoich czasów - bo jakże inaczej ich porównywać.. ) Sobieski, Koniecpolski, Tarnowski (Chodkiewicz też by się tu znalazł gdyby był Polakiem..) Poniatowski ? niezły..ale gdzie mu tam do Suworowa, Davouta, Masseny, arcyksięcia Karola czy Welingtona (nie mówiąc o Napoleonie) Piłsudski - wielkie zasługi ale w wybitny talent militarny szczerze wątpię..zreszta jego oponent Tuchaczewski jest według mnie też zbytnio idealizowany, Piotr Dunin - po prostu najwybitniejszy nasz wódz w wojnie 13-letniej, trzeba wziąść też pod uwagę jego porażke w interwencji na Węgrzech.. w tym czasie było wielu co najmniej dorównujacych mu dowódców.. Batory, Władysław IV, Żółkiewski, Lubomirski, Czarniecki - dla mnie II liga Kościuszko - III liga...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jestem ciekawy co to moze oznaczac najwybitniejszy wodz.Czy ten ktory wygrywal czy ten ktory nie przegrywal bitew poniewaz w pore umial sie wycofac.Jan Zamojski hetman wielki koronny byl chyba tym nie przegrywajacym.Wszystkie kampanie przygotowane pod wzgledem zaopatrzenia,pieniedzy Moze nie ma tu zwyciestw pokroju Grunwaldu , ale nie ma tez klesk pokroju Cecory (jest nawet zwyciestwo),Batochu czy Korsunia.Troche w swojej ostroznosci przypomina marszalka Montomery. Jan trzeci jest prawdopodobnie najbardziej znanym polskim dowodca w literaturze anglojezycznej,Ciekawie ze najwyzej oceniana kampania jest wedlug historykow amerykanskich kampania i bitwa pod Zurawnem a nie odsiecz Wiednia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Carnoks Iniro, Poniatowski jako jedyny cudzoziemiec marszałkiem Francji? A Maurycy Saski, a Mac Donald?
|
|
|
|
|
|
|
|
znalazlem na ktorejs ze stron poswieconych marszalkowi de Turenne ze marszalek froncji jest tytulem a nie stopniem wojskowym,natomiast Marszalek Cesarstwa jest stopniem.Do cudzoziemcow uchonorowanych tytulem Marszalka Francji mozna jeszcze dodac kisecia Berwick ( syn KarolaII krola Angli),oraz marszalka drugiego cesarstwa Mc machona. Gdzies w poscie powyzej znalazlem o tym ze nie mozna traktowac Chodkiewicza jako Polaka , wedlug jakich kryteriow.W korespondencji poslugiwal sie jezykiem polskim. Jesli wezmiemy kryterium urodzenia na ziemiach polskich to Paul von Hindenburg urodzil sie w Poznaniu a Anton Denikin w Lowiczu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla odmiany może ktoś nowy do listy naszych wodzów. Proponuję dołączyć do listy gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Był człowiekiem, któremu naród nasz zawdzięcza szereg decydujących rozstrzygnięć swych dziejów w latach 1797 - 1815. On to zdołał stworzyć Legiony polskie przy boku Francji Rewolucyjnej, o których inni myśleli jedynie. Jego decyzji, jego odwadze wziecia na siebie odpowidzialności bez żadnej gwarancji zawdzięcza Polska swe wystąpienie po stronie Napoleona w roku 1806, na które nie odważył się Kościuszko, do którego jako faktu dokonanego, przyłączył tylko ks. Józef Poniatowski, co do którego - powiedzmy wyraźnie - wahań w narodzie naszym było aż za wiele. On to następnie - przez swój marsz na Głogów, Lipsk i Weitzlar - zadecydował w r. 1813 o tym, że Polacy i w tej kampanii nie opuścili Napoleona, że nacisk zwolenników Rosjinie przeważył w kwaterze ks. Józefa. On wreszcie - przez ujęcie w swe ręce kierownictwa, przez wziecie na siebie całkowitej odpowiedzialnosci - zapobiegł temu, że wojsko nasze nie rozpadło sie w r. 1814 pod naciskiem biernych w istocie, acz tak na pozór nieprzejednanych, prądów politycznych, że Komitet Organizacyjny Wojskowy wytrwał na swoim stanowisku i zmusił ogół do uznania polityki budowania państwa i wojska polskiego w związku z Rosją. Stosunkowo prostolinijna, ale rzutka, wytrwała przede wszystkim polityka Dąbrowskiego w tych momentach robiła zawsze swoje, narzucając narodowi obrany przez niego kierunek. Jego trzeźwy, realistyczny umysł, nie uznajacy nigdy położeń, z których by nie należało szukać wyjścia, w których można mówić o założeniu rąk, nie idący nigdy za frazesem kosztem istotnego dobra narodu - przypominał mężów politycznych dawnej, wielkiej rozrastającej się Polski. Kościuszko, ks. Józef Poniatowski mieli - poza latami wzmożonej siły i energii - okresy sceptycyzmu, opadu sił i niewiary, byli mimo wszystko dziećmi swej epoki: epoki rozbiorów Rzeczypospolitej. Dąbrowski nie załamywał się nigdy: błądził może nieraz, szukał wyjść bądź nadto loteryjnych, bądź też zbyt dla narodu naszego, poddającego się zazwyczaj nieprzejednanym porywom garści lub też tendencji założenia rąk, kompromisowych, ale szukał ich zawsze i wszędzie, zawsze gotów do pracy, do obmyślenia projektu działania. W jego działalności wojskowej - poza tym decydującym momentem politycznym - przykuwa uwagę niezwykła zdolność organizacyjna, właściwość tak rzadka, tak wyjątkowa w Polsce XVIII i XIX wieku. Jakże niewiele rzeczywistej sprawności organizacyjnej okazali u nas kierownicy pracy wojskowej z doby sejmu czteroletniego! Ileż to błędów popełniono w tej dziedzinie i za czasów Księstwa Warszawskiego! Błędy tych czasów miały przynajmniej na swe usprawiedliwienie całkowita nowość wznoszonej organizacji wojskowej oraz poważny brak środków i kadr. W tej długoletniej, tak często i raptownie przerywanej przez klęski narodowe, pracy organizacyjnej Dąbrowskiego uderza jego plastyczna inteligencja, dzięki której tak łatwo przystosował on do postępowych wzorów obcych, począwszy od rewolucyjnych francuskich, a kończąc na dziełach Scharnhorsta w Prusach, ten jego takt, dzięki któremu umiał on sobie zawsze dać radę w Polsce i z Polakami, a przede wszystkim ta jego niepolska prawie wytrwałość, która dawała mu możność brania się na nowo do pracy po każdej klęsce, po każdym zawodzie. Co takie zalety, co ostatnia z nich zwłaszcza znaczy, wiemy dziś chyba dobrze - wszyscy. Dlatego Dąbrowski w moich oczach przeważa wśród trójki naszych przywódców, jakich posiadaliśmy u schyłku Rzeczypospolitej. Ksiąze Józef przewyższał go niezawodnie zdolnosciami przywódczymi i iście polską walecznością. Kościuszko górował nad nim swą szlachetością i dązeniem do szukania szybkich, stanowczych rozstrzygnięć. Żaden z nich natomiast nie posiadał tej żelaznej, nieugiętej wytrwałości, tej jasnej politycznej decyzji, tej odwagi brania na siebie odpowiedzialności, tych zdolnosci organizacyjnych, a więc cech, które w przywódcy narodu i wojska znaczą więcej i narodowi prznosza więcej niż talenty wodzowskie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szanowny Carnoksie !
Nie odrzucajmy Jana Sobieskiego... Nie zrobił tego Clausewitz i nie robili tego inni znawcy tematu, stratedzy i wojskowi. Największą jego zasługą bojową - jako dowódcy biorącego również udział w bezpośredniej walce z bronią w ręku - jest szlak bojowy, zwany potocznie wyprawą na czambuły. Niestety ten epizod jest stale pomijany w podręcznikach historii w naszym pieknym Kraju... Natomiast znał go - i podziwiał pewien cesarz Francuzów, również niezły dowódca. Bitwa pod Wiedniem również wymagała pewnych działań, w dużej mierze logistycznych. Turcy przegrali, bo je zlekceważyli.Król Jan III Sobieski wygrał,bo je zaplanował i przeprowadził. Jak ważne było rozpoznanie i ubezpieczenie, a jak tragicznie mogło się zakończyć ich niedocenianie, omal nie pokazała pierwsza bitwa pod Parkanami... Na szczęście król ocalał i druga bitwa, przeprowadzona metodycznie, była wygrana.
Innym dobrym dowódcą był - kompletnie niedoceniany dzisiaj - Jan Kazimierz. Gdy osobiście dowodził - było Beresteczko. Gdy dowodzili inni - była klęska pod Batohem... Warto zaglądać do historii... pzdr! P.
|
|
|
|
|
|
|
|
Według mnie ewidentnie najwybitniejszym polskim wodzem był Jan III Sobieski. Podhajce, Czambuły, Lwów, Chocim, Żórawno, Wiedeń, Parkany zapisują mu piękną kartę w historii wojskowości. Żaden inny polski wódz nie wygrał tylu bitew, dysponując tak małymi środkami. Bitwa pod Wiedniem nie została wykorzystana, ze względu na słabość polityczną Polski. No cóż, politykiem był on średnim, lecz to przecież nie jest tu najważniejsze...
Warto również zwrócić uwagę na Michała Gnińskiego, Stanisława Żółkiewskiego, Stefana Czarnieckiego, Jerzego Lubomirskiego i Józefa Pułaskiego.
|
|
|
|
|
|
|
Kolegium A
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 98 |
|
Nr użytkownika: 2.692 |
|
|
|
Wojciech |
|
Zawód: nauka |
|
|
|
|
Ja bym dorzucił do tej listy Jana Mazurkiewicza "Radosława" dowódcy Kedywu w Powstaniu Warszawskim za dowodzenie właśnie tą formacją....
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Innym dobrym dowódcą był - kompletnie niedoceniany dzisiaj - Jan Kazimierz. Gdy osobiście dowodził - było Beresteczko. Gdy dowodzili inni - była klęska pod Batohem... Warto zaglądać do historii... pzdr! P.
a oprócz Beresteczka - Żwaniec, Warszawa i Mątwy..
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja osobista lista wybitnych wodzów polskich i litewskich: 1. Władysław II Jagiełło 2. Jan III Sobieski 3. J.S. Lubomirski 4. J.K. Chodkiewicz 5. J. Piłsudski 6. Stefan Batory 7. J. Tarnowski 8. St. Żółkiewski 9. S. Czarniecki 10. J. Bem
|
|
|
|
|
|
|
|
J. Bem - czy jak tam sie przed śmiercią nazwał Jogaila - czy jak tam sie nazywał Jan III herbu Janina J.Poniatowski J. Piłsudski - ale jako żołnierz, a nie polityk
|
|
|
|
|
|
|
|
Pierwsza liga- Koniecpolski, Chodkiewicz, Tarnowski Druga liga- Lubomirski, Zolkiewski, Sobieski, Zamoyski, Batory, Czarniecki Trzecia liga- Wladyslaw IV, Jan Kaziemirz, Dunin, Ostrogski
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzywousty Sobieski Prondzyński Anders
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|